„Potęga Ulotnych Słów. Komunikacyjny fenomen Zełenskiego”
- Kategoria:
- nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
- Tytuł oryginału:
- „Potęga Ulotnych Słów. Komunikacyjny fenomen Zełenskiego”
- Wydawnictwo:
- EdisonTeam.pl
- Data wydania:
- 2022-12-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-12-01
- Liczba stron:
- 145
- Czas czytania
- 2 godz. 25 min.
- Język:
- polski
- Tagi:
- #zelenski #ukraina #komunikacja #słowa #językkomunikacji #przemowy #retoryka
Gdy 12 września 2022 r. rosyjskie rakiety uderzyły w infrastrukturę energetyczną wschodniej Ukrainy, Zełenski zwrócił się do Rosjan:
„Bez gazu czy bez was? Bez was!
Bez światła czy bez was? Bez was!
Bez wody czy bez was? Bez was!
Bez jedzenia czy bez was? Bez was!
Chłód, głód, ciemność i pragnienie nie są dla nas tak straszne i śmiertelne, jak wasza „przyjaźń i braterstwo”. Ale historia postawi wszystko na swoim miejscu. A my będziemy mieć i gaz, i prąd, wodę i jedzenie… i to bez was”!
Takie mowy nie spadają z nieba. Nie rodzą się ot tak, bez przygotowania. Bez znajomości warsztatu, czy bez talentu. W przytoczonej wypowiedzi widać rytm, pasję i dosyć łatwo można przewidzieć wrażenie, jakie wywoła na publiczności. To jednoznaczny dowód, że osoba, która ją wygłasza, posiadła zdolność do publicznego mówienia w stopniu, do którego dociera niewielu, bo z wielkiego grona mówców, czy prezenterów tylko garstka wie, jak sięgnąć po potęgę ulotnych słów.
Na zdarzenia, które stanowią podstawę tej książki, można patrzeć jak na klasyczne spotkanie Dawida z Goliatem. Z lewej stoi młodziutki Dawid, chłopaczek ze szkolnego teatrzyku, nastolatek z kabaretowej grupy, młody mężczyzna, który dopiero co zszedł z filmowego planu, gdzie grał komiczną postać sługi narodu. Po prawej butny i ufny w swoją siłę Goliat. Szlify odebrał w szeregach KGB, mówi się o nim: „skuteczny i okrutny”. Teraz spokojnie mierzy swojego przeciwnika i myśli: „Tak nisko mnie cenią? Z kimś takim mam walczyć?”. Nawet nie przypuszcza, że kamień z napiętej procy już tnie przestrzeń, a nad ubitą ziemią, rozchodzi się niepokojąco dziwny świst powietrza. W jego stronę pędzi już nieuchronne przeznaczenie.
Oczywiście, czytelnik doskonale wie, że w przypadku, o którym tu mowa, nie ma procy – jest zwykły smartfon i codzienne relacje zamieszczane na twitterze. Jest też dość oczywiste, że na taki opis pozwolić sobie może obserwator, który kończył pisanie książki w 200 dniu wojny. Na początku wyglądało to zupełnie inaczej – wiało zimnem i grozą. Dziś słońce przebija się zza chmur i jest coraz cieplej. Zatem zapraszam – posłuchajcie o komunikacyjnym fenomenie Zełenskiego.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 7
- 7
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki „Potęga Ulotnych Słów. Komunikacyjny fenomen Zełenskiego”
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Przyznam, że nieco bałem się sięgając po tę książkę. Miałem wprawdzie już okazję czytać inne pozycje tego autora i wrażenia z tych spotkań wynosiłem pozytywne. Tym razem jednak obawiałem się, że na fali zachwytu i ciągłej obecności Zełenskiego w mediach zostanie on zagłaskany, potraktowany naskórkowo, przyczynkarsko oraz jako pretekst do sprzedawania dowolnych treści w trendy opakowaniu. Ot, jeszcze jedna nośna wydawnicza moda, coś jak wylewające się z księgarskich lad pozycje literatury około obozowej. Tak się na szczęście dla autora, Zełenskiego i odbiorców nie stało.
W ręce czytelnika trafiła pisana wprawdzie na gorąco, ze wszystkimi konsekwencjami tego faktu, ale w pełni merytoryczna analiza retorycznego zjawiska, jakim od dnia wybuchu wojny na Ukrainie stał się prezydent tego kraju. Osoba, która z dnia na dzień wyrosła na jednego z najważniejszych liderów wolnego świata i reprezentowanych przez ten świat wartości. "Komik stał się przywódcą i mężem stanu, a dotychczasowi przywódcy i >>mężowie stanu<< stali się komikami".
Marek Stączek wykorzystując swoje niemałe komunikacyjne doświadczenie prowadzi czytelnika przez niuanse praktycznej retoryki, którą niemal każdego dnia na oczach demokratycznych społeczeństw naszego globu wykorzystuje niekwestionowany lider i charyzmatyczny przywódca narodu ukraińskiego. I to właśnie w komunikacyjnej dekonstrukcji i analizie prowadzonej przez autora z licznymi erudycyjnymi odwołaniami do rozmaitych dziedzin - od klasyki greckich podstaw retoryki do bliskich nam i wciąż żywych przykładów uosabiających biegłość sztuki słowa, jak Churchill, Reagan czy Martin Luter King - upatrywałbym największej wartości tej pozycji. Bo choć sam Zełenski i jego życiorys są tu centralnym punktem odniesienia, to typowo biograficznych pozycji i życiorysowych omówień jego drogi do miejsca, w którym dziś się znajduje, jest na rynku książki już sporo i tam szukałbym tego rodzaju treści. Ta pozycja koncentruje się na słowie wykorzystywanym z wirtuozerią jako oręż w słusznej sprawie i na tym aspekcie kładzie akcent.
Warto tu zatem wspomnieć, że widzę dodatkową wartość w audiobookowej postaci omawianej książki właśnie ze względu na bieżące dźwiękowe ilustracje do omawianych zjawisk, technik czy przywoływanych zdarzeń. Choć można czasem mieć drobne zastrzeżenia, co do realizacyjnej formy tych dźwiękowych pocztówek z przeszłości, jednak ich rola poznawcza jest trudna do przecenienia. Odbiorca od razu ma bowiem unikatową okazję, bez potrzeby własnych żmudnych poszukiwań, wysłuchać fragmentów przemówień, wystąpień i tekstów, do których odsyła go autor przy omawianiu danego problemu, sytuacji i zjawiska. Nie jest to więc praca teoretyczna, swoiste pływanie „na sucho” ale natychmiastowa konfrontacja z autentycznymi zapisami historycznych chwil, czy mówimy tu o berlińskim wezwaniu prezydenta Reagana do Michaiła Gorbaczowa o potrzebie zburzenia muru dzielącego Europę, czy o przemowie Churchilla obiecującego Anglikom krew, pot i łzy, czy też o słynnym płomiennym „I have a dream” M.L.Kinga. Uważam to za bardzo potrzebne i użyteczne dla odbiorcy, co zapada w pamięć i lepiej pozwala zrozumieć i przyswoić prezentowane przykłady.
W konkluzji swojej książki autor rozwija myśl, która pochodzi od autorytetu badań nad twórczością – Jeromy Brunera z Uniwersytetu Harvarda. Ów badacz zaproponował bardzo zgrabną definicję „twórczego dzieła”. Tym, co pomaga ocenić, czy dana rzecz jest twórcza i oryginalna, jest ściśle określona reakcja odbiorcy. Reakcja, którą można ująć w następujące słowa: „O! Na to bym nie wpadł. Tak, tak… właśnie tak to powinno być robione”. Marek Stączek prowadząc czytelnika po meandrach retorycznych narzędzi dostrzeżonych u Zełenskiego namawia odbiorów swej książki, aby starali się komunikować w sposób, który słuchaczom/odbiorcom pozwoli doświadczyć wspomnianych wyżej reakcji, a ze spotkań wychodzić zainspirowanym i pełnym chęci do zmiany oraz tworzenia perswazyjnej nowej jakości. Mam poczucie, że sam autor pisząc tę książkę sam pilnie odrobił proponowaną lekcję.
Przyznam, że nieco bałem się sięgając po tę książkę. Miałem wprawdzie już okazję czytać inne pozycje tego autora i wrażenia z tych spotkań wynosiłem pozytywne. Tym razem jednak obawiałem się, że na fali zachwytu i ciągłej obecności Zełenskiego w mediach zostanie on zagłaskany, potraktowany naskórkowo, przyczynkarsko oraz jako pretekst do sprzedawania dowolnych treści w...
więcej Pokaż mimo toWidać, że autor ma sporą wiedzę teoretyczną i chętnie się nią dzieli.
Zespół od składu ebooka niestety się nie popisał (tekst się w wielu miejscach potrafi rozjechać na kilka różnych sposobów + literówki),dodatkowo książka wydaje się nieco chaotycznie napisana, tematy są przeplatane, jakby brakło ostatniej "kropki nad i" od korekty. Może poświęcono niewystarczająco czasu na oba te aspekty?
Ale te dwa punkty to małe minusy dot. formy, nie treści; warto przeczytać, bo wiedzy jest sporo jak na ilość stron; nie ma lania wody. Traktuję ją jako wstęp do zgłębiania tematyki wystąpień publicznych, a patrząc szerzej: rozmów i dialogu.
Widać, że autor ma sporą wiedzę teoretyczną i chętnie się nią dzieli.
więcej Pokaż mimo toZespół od składu ebooka niestety się nie popisał (tekst się w wielu miejscach potrafi rozjechać na kilka różnych sposobów + literówki),dodatkowo książka wydaje się nieco chaotycznie napisana, tematy są przeplatane, jakby brakło ostatniej "kropki nad i" od korekty. Może poświęcono niewystarczająco czasu...