Uważam, że tą książkę powinien przeczytać każdy, zwłaszcza młody mężczyzna. Aczkolwiek nie do końca odpowiada mi jej forma. Mam wrażenie, że lepiej byłoby gdyby była to rozmowa dwóch mężczyzn lub może gdyby Masłowski sam ja napisał. Pani Martyna trochę na siłe próbuje wszędzie wciskać swoje trzy grosze. Do tego jej poglądy w wielu kwestiach sprawiaja wrażenie powierzchownych. Nie są tak przemyślane i uargumentowane jak argumenty pana Jacka.

Jeśli zaś chodzi o mocne strony jest to pozycja, która mówi o roli mężczyzn we współczesnym świecie. Napisana przez psychoterapeutę i filozofa. Autor w swojej praktyce terapeutycznej pracuje głównie z mężczyznami. Z pierwszej ręki zatem widzi z jakimi problemami spotykaja się współcześni mężczyźni. Zaś jego wykształcenie filozoficzne pozwala spojrzeć na te problemy głębiej.

Szczególne wrażenie wywarły na mnie dyskusje w temacie:
- nieobecnych ojców w procesie wychowania mężczyzn
- sposoby ucieczki mężczyzn od ciężkiej rzeczywistości - w jaki sposób powstaje uzależnienie
- agresja u obu płci - obecnie jeśli kobieta jest wkurzona wydaje się silna i niezależna. Natomiast złoszczący się facet to "przemowowy i
nieopanowany dzik". Kulturowo nie ma już przyzwolenia na męską agresję, z drugiej strony oczekuje się żeby mężczyzna był silny.
- dlaczego praca jest dla mężczyzny fundamentalna
- czy męskośc ma sens we współczesnym świecie
- najważniejszą rzeczą jaką kobieta może dac mężczyźnie jest akceptacja
- itd itp

Polecam!

Uważam, że tą książkę powinien przeczytać każdy, zwłaszcza młody mężczyzna. Aczkolwiek nie do końca odpowiada mi jej forma. Mam wrażenie, że lepiej byłoby gdyby była to rozmowa dwóch mężczyzn lub może gdyby Masłowski sam ja napisał. Pani Martyna trochę na siłe próbuje wszędzie wciskać swoje trzy grosze. Do tego jej poglądy w wielu kwestiach sprawiaja wrażenie...

Podczas czytania tego poradnia pojawiły mi się dwie skraje emocje. Pierwsza to zawód, a druga zaciekawienie. Zawód dotyczył pierwszych dwóch rozdziałów (z tego, co pamiętam, jest iż cztery). Miałam wrażenie, że Pani Martyna walczy z Panem Jackiem. Walczy na słowa i na doświadczenie psychologiczne. Całość tego wywiadu była zrobiona na siłę, jakby kobieta musiała walczyć z mężczyzną o pozycję. Wszystko zmienił rozdział trzeci, w którym nareszcie to Ona rozmawia z Nim. I tu już było to zaciekawienie, co powiedzą, co napiszą, jak zinterpretują dany temat. Muszę przyznać, że od tego rozdziału książka się u mnie obroniła. Bo zastanawiałam się nad oddaniem jej do zbiorów biblioteki miejskiej.
Chciałabym również napisać, że Pan Jacek Masłowski ma bardzo zdrowe podejście do tematu męskości i związków partnerskich.

Podczas czytania tego poradnia pojawiły mi się dwie skraje emocje. Pierwsza to zawód, a druga zaciekawienie. Zawód dotyczył pierwszych dwóch rozdziałów (z tego, co pamiętam, jest iż cztery). Miałam wrażenie, że Pani Martyna walczy z Panem Jackiem. Walczy na słowa i na doświadczenie psychologiczne. Całość tego wywiadu była zrobiona na siłę, jakby kobieta musiała walczyć z...

Dla osoby która jest w rozwoju osobistym książka nie była jakoś specjalnie odkrywcza. Na początku drogi, z pewnością przyda się bardziej. Dobrze się czyta, krótkie rozdziały, forma dialogu, konkretny język.

Dla osoby która jest w rozwoju osobistym książka nie była jakoś specjalnie odkrywcza. Na początku drogi, z pewnością przyda się bardziej. Dobrze się czyta, krótkie rozdziały, forma dialogu, konkretny język.

Jest OK. Masłowski ma zdrowe, niefeminstyczne podejście. Polecam.

Jest OK. Masłowski ma zdrowe, niefeminstyczne podejście. Polecam.