"Tata Oli zostaje jutuberem" to fascynująca książka dla dzieci autorstwa Małgorzaty Sobczyk, która w ciekawy sposób przedstawia współczesne zjawisko internetowego tworzenia treści. Książka opowiada historię Oli, która zaskakuje swojego tatę, Marka, pomysłem na stworzenie kanału na YouTube. To niezwykła podróż przez świat cyfrowej rozrywki, w którym Ola i jej tata odkrywają różne aspekty tworzenia i udostępniania treści online.

Jednym z najbardziej fascynujących aspektów tej książki jest sposób, w jaki autorka ukazuje dynamikę między pokoleniami w dobie nowych technologii. Ola reprezentuje młodą generację, która naturalnie porusza się w świecie mediów społecznościowych i zna się na ich zasadach, podczas gdy jej tata, Marek, musi się zmierzyć z wyzwaniami i odkryć nowe terytoria. Ta relacja między ojcem a córką jest sercem opowieści, dodając głębi i emocjonalnego wymiaru.

Książka nie tylko dostarcza rozrywki, ale również skłania do refleksji nad rolą technologii w życiu rodzinnym i społecznym. Czy to, co robimy online, może przyczynić się do budowania więzi rodzinnych? Jak można wykorzystać internetowe narzędzia w kreatywny i pozytywny sposób? Te pytania stają się ważnymi tematami do dyskusji, zarówno dla dzieci, jak i dorosłych czytelników.

Dodatkowo, "Tata Oli zostaje jutuberem" jest nasycona humorem i ciekawymi przygodami, które trzymają czytelnika w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Ilustracje w książce również dodają uroku opowieści, uzupełniając tekst i wprowadzając dodatkową warstwę zabawy dla czytelników.

W sumie, książka ta to znakomite połączenie wciągającej fabuły, ważnych przekazów oraz humoru, które sprawiają, że czytanie jej to prawdziwa przyjemność dla całej rodziny. "Tata Oli zostaje jutuberem" to nie tylko opowieść o internetowej przygodzie, ale także o wartościach rodzinnych i współpracy między pokoleniami w erze cyfrowej.

"Tata Oli zostaje jutuberem" to fascynująca książka dla dzieci autorstwa Małgorzaty Sobczyk, która w ciekawy sposób przedstawia współczesne zjawisko internetowego tworzenia treści. Książka opowiada historię Oli, która zaskakuje swojego tatę, Marka, pomysłem na stworzenie kanału na YouTube. To niezwykła podróż przez świat cyfrowej rozrywki, w którym Ola i jej tata odkrywają...

📚 Tata Oli czyli książki, dzięki którym moja Córka zakochuje się w czytaniu. Gdy moja Zosia dostała jako pierwszą lekturę "Zaczarowaną zagrodę", to... po przeczytaniu oboje stwierdziliśmy, że to była pomyłka. Wyjaśnienie 7-latce kim jest radziecki naukowiec (nie rosyjski, radziecki! - tak jest w książce) to nie na moje nerwy.

Pozostała część: https://www.linkedin.com/posts/paweljaczewskipl_dziecko-czytanie-ksiafbahqka-activity-7101850621204414464-mtyZ?utm_source=share&utm_medium=member_desktop

📚 Tata Oli czyli książki, dzięki którym moja Córka zakochuje się w czytaniu. Gdy moja Zosia dostała jako pierwszą lekturę "Zaczarowaną zagrodę", to... po przeczytaniu oboje stwierdziliśmy, że to była pomyłka. Wyjaśnienie 7-latce kim jest radziecki naukowiec (nie rosyjski, radziecki! - tak jest w książce) to nie na moje nerwy.

Pozostała część:...

Idealna lektura na wieczór z dzieckiem, która w pomysłoowy sposob pokazuje czym są i jak się robi filmiki na Youtube w wykonaniu Taty Oli. Dużo było śmiechu.

Idealna lektura na wieczór z dzieckiem, która w pomysłoowy sposob pokazuje czym są i jak się robi filmiki na Youtube w wykonaniu Taty Oli. Dużo było śmiechu.

Według mnie tata Oli powinien mieć 1.000.000 odsłon.
Niestety, miał ich trochę mniej ;) .

Według mnie tata Oli powinien mieć 1.000.000 odsłon.
Niestety, miał ich trochę mniej ;) .

Po tej szybkiej lekturze wiem jedno na pewno – tata Oli to krejzol i naprawdę można tylko pozazdrościć takiego rodzica. Ja bym nie krindżowała na jej miejscu... no, może trochę. :D

Po tej szybkiej lekturze wiem jedno na pewno – tata Oli to krejzol i naprawdę można tylko pozazdrościć takiego rodzica. Ja bym nie krindżowała na jej miejscu... no, może trochę. :D

Tata Oli postanawia zrobić karierę na YouTubie. Jak zapewne się domyślacie, jego pomysły - szalone pranki i czelendże to nienajlepsze próby zdobycia sławy i obserwujących. Nie zdradzę Wam, czy jego kariera zakończyła się sukcesem, ale mogę zapewnić, że tata Oli jest bardzo kreatywny w swoim działaniu, dzięki czemu w tej książce nie zabrakło humoru i zabawnych sytuacji.

Tata Oli postanawia zrobić karierę na YouTubie. Jak zapewne się domyślacie, jego pomysły - szalone pranki i czelendże to nienajlepsze próby zdobycia sławy i obserwujących. Nie zdradzę Wam, czy jego kariera zakończyła się sukcesem, ale mogę zapewnić, że tata Oli jest bardzo kreatywny w swoim działaniu, dzięki czemu w tej książce nie zabrakło humoru i zabawnych sytuacji.

Mam dla Was dzisiaj nową książkę „Tata Oli zostaje jutuberem” Thomasa Brunstrøma i Thorbjørna Christoffersena od @wydawnictwo_dwukropek. Tym razem tata Oli, zwariowany dorosły, który opowiada niestworzone historie na temat swojego dzieciństwa oraz ma zdecydowanie nieszabonowe pomysły, postanawia zaistnieć w internecie. Początkowo skupia się na prankach, które robi Oli, po czym zakłada swój kanał na YouTubie, czyniąc z siebie głównego bohatera. Niestety, nie ma zbyt wielu obserwujących, mimo prezentowania coraz bardziej szalonych pomysłów. Wymyśla cżelendże oraz prezentuje unboxing wiertarki - bez skutku. Zainteresowanie nadal się nie zwiększa.

Bardzo podoba mi się, że przesłanie książki jest trafne i aktualne. Najważniejszy jest wspólnie spędzony czas i dobra zabawa. Internet to miejsce, w którym ludzie kreują siebie i rzeczywistość, którą odbieramy, to nie jest prawdziwy świat. Dzieci tego nie widzą, dlatego bardzo dobrze, że powstają książki poruszające ten niezwykle ważny temat. W najnowszej część serii „Tata Oli” autor wnikliwie przygląda się naszym czasom, ubierając to, co widzi, w zabawną historyjkę z nie całkiem poważnym dorosłym. Polecamy! Miło mnie zaskoczyła.

Znacie przygody taty Oli?

Wiek dzieci: 6+
Liczba stron: 32

@wydawnictwo_dwukropek
@thomasbrunstroem
@booki_dzieci

Mam dla Was dzisiaj nową książkę „Tata Oli zostaje jutuberem” Thomasa Brunstrøma i Thorbjørna Christoffersena od @wydawnictwo_dwukropek. Tym razem tata Oli, zwariowany dorosły, który opowiada niestworzone historie na temat swojego dzieciństwa oraz ma zdecydowanie nieszabonowe pomysły, postanawia zaistnieć w internecie. Początkowo skupia się na prankach, które robi Oli, po...

Ola lubi oglądać filmiki na YouTubie i opowiada tacie, że niektórzy z tego żyją. Dwa razy powtarzać nie trzeba. Tata jak zawsze ma głowę pełną pomysłów, a teraz czas przelać je na filmiki. Drżyjcie, do social media wkracza tata Oli i jego pranki.
Fajnie byłoby nie chodzić do pracy, a wynagrodzenie dostawać za filmiki, na których robi się komuś kawały, prawda? Tata Oli też tak myśli. Trzeba przyznać, pomysły ma ciekawe, a realizuje je oczywiście na Oli. Gdy ta otwiera drzwi koledze, wylewa się na nią woda z wiadra, a potem tata przynosi tort na przeprosiny. No cóż, podczas próby pokrojenia go wybucha, bo pod bitą śmietaną schowany jest balon. Bita śmietana znalazła się nawet na ścianie, ale Edkowi nie przeszkadza to, by ją zlizać.
Ok, no niech będzie, że robienie komuś głupich kawałów bez jego zgody i wrzucanie ich do sieci nie jest w porządku. Tata zaczyna więc kręcić filmy z sobą w roli głównej. Czy testowanie dziwnych pizz albo make upowy tutorial przyciągną rzesze followersów?
Jak myślicie, łatwo jest zrobić karierę w sieci? Tata Oli już się o tym przekonał, sprawdźcie sami 😉
Po raz kolejny sięgając po tom z serii „Tata i małolata” nie zawiedliśmy się. Zarówno dorośli jak i dzieci mają frajdę z lektury, dlatego najczęściej przygody Oli i jej taty czytamy razem. Maciek lubi oglądać jutuberów (pod czujnym okiem rodziców),więc nie mogliśmy koło tej części przejść obojętnie, tym bardziej, że jr sam próbuje swoich sił „w branży”. Poza relaksem i dobrą zabawą, książka pokazuje, że kręcenie filmów wcale nie jest takie proste, podobnie jak zdobywanie followersów, a robienie komuś kawałów nie zawsze jest takie fajne.

Ola lubi oglądać filmiki na YouTubie i opowiada tacie, że niektórzy z tego żyją. Dwa razy powtarzać nie trzeba. Tata jak zawsze ma głowę pełną pomysłów, a teraz czas przelać je na filmiki. Drżyjcie, do social media wkracza tata Oli i jego pranki.
Fajnie byłoby nie chodzić do pracy, a wynagrodzenie dostawać za filmiki, na których robi się komuś kawały, prawda? Tata Oli też...

Czy kolejna odsłona historii o tacie Oli może być nudna? Co jeszcze jest w stanie wymyślić ten zwariowany rodzic? Zobaczcie sami, bo premiera już jutro, czyli 14.09!

Otóż, potrafi wymyślić, a tytuł “Tata Oli zostaje jutuberem” mówi sam za siebie. Pewnego dnia tata odkrywa, że Ola ogląda filmiki w Internecie. Zabawne pranki, które mają mnóstwo wyświetleń. Co przychodzi do głowy tacie Oli? Że sam zacznie nagrywać. Dla niego to ekstra zabawa, niestety, Oli nie jest już do śmiechu. To ona staje się głównie obiektem pranków swojego taty. Najpierw wylewa się na nią woda, kiedy otwiera drzwi swojemu koledze, Stefkowi. Następnie w swoim łóżku znajduje sztuczną psią kupę. Kolejne zdarzenie jest jeszcze gorsze - Ola zostaje upaćkana bitą śmietaną z tortu, który tortem nie był. Po jakimś czasie tata zauważa, że te pranki nie są zbyt dobrym pomysłem na kanał na YT. Zaczyna próbować czegoś całkowicie nowego. Idzie mu to doskonale, ale nikt nie chce go oglądać. Niestety, liczba obserwujących jest zatrważająco niska. Cóż, na szczęście tata Oli potrafi bardzo szybko odzyskiwać humor!

“Tata Oli zostaje jutuberem” to świetna książka dla fanów tego przezabawnego bohatera. My czytałyśmy ją z zachwytem i zastanawiamy się, co jeszcze autor zdoła wymyślić!

Czy kolejna odsłona historii o tacie Oli może być nudna? Co jeszcze jest w stanie wymyślić ten zwariowany rodzic? Zobaczcie sami, bo premiera już jutro, czyli 14.09!

Otóż, potrafi wymyślić, a tytuł “Tata Oli zostaje jutuberem” mówi sam za siebie. Pewnego dnia tata odkrywa, że Ola ogląda filmiki w Internecie. Zabawne pranki, które mają mnóstwo wyświetleń. Co przychodzi do...

Korzystanie z mediów społecznościowych to codzienność wielu osób… Może lubicie oglądać pranki, wzięliście kiedyś udział w jakimś internetowych challengu albo dodaliście na story filmik z unboxingiem… Brzmi znajomo?

Teraz możecie poczytać, jakie będą efekty, gdy to tata Oli zapragnie zostać gwiazdą Internetu, ponieważ Wydawnictwo Dwukropek wydało właśnie dziesiąty tom przygód niepoprawnej rodzinki, pod tytułem Tata Oli zostaje jutuberem. Historia rozpoczyna się w momencie, gdy tata przerywa Oli oglądanie zabawnych filmików na youtubie. Dziewczynka tłumaczy mu kim są jutuberzy, czym się zajmują oraz co to są pranki. Szybko ta wiedza obraca się przeciwko Oli, która staje się obiektem żartów taty… a to dopiero początek jego działania w sieci! Tata będzie nagrywać jak je ostrą paprykę chilli, unboxing wiertarki… Pomysłów mu nie brakuje!

Moim zdaniem, to jedna z najlepszych części serii, fragment gdy tata sprawdza ilość swoich followersów na koncie bawi mnie do łez. Książka ma bardzo dużo humoru, który najbardziej trafi do starszych dzieci (co najmniej 7+),które korzystają już samodzielnie z youtuba oraz wiedzą kim są jutuberzy. Mimo, niewątpliwego waloru rozrywkowego książki, opowieść jest świetnym punktem wyjścia do rozmowy z dzieckiem, np. że internetowe challenge są często głupie, a czasem mogą być niebezpieczne. Warto też wspomnieć, że wrzucone filmiki pozostają w sieci na zawsze, a znani dzieciom jutuberzy z reguły nie promują nic wartościowego i ich styl życia nie zasługuje na naśladowanie.

Na koniec mam małą radę… Jeśli chcecie mieć dużo followersów, to nie róbcie tego co tata Oli, sięgnijcie jednak po tą książkę, aby poprawić sobie humor.

Korzystanie z mediów społecznościowych to codzienność wielu osób… Może lubicie oglądać pranki, wzięliście kiedyś udział w jakimś internetowych challengu albo dodaliście na story filmik z unboxingiem… Brzmi znajomo?

Teraz możecie poczytać, jakie będą efekty, gdy to tata Oli zapragnie zostać gwiazdą Internetu, ponieważ Wydawnictwo Dwukropek wydało właśnie dziesiąty tom...