RECENZJA

🧡🔥 "GOLD" 🔥🧡

AUTOR: Na­ta­lia Miel­cza­rek

Wydawnictwo Psychoskok - książki

„Niby za­kła­da maskę, bo jest de­li­kat­ny w sto­sun­ku do mnie. Ale prze­cież ja też mam nie­ja­ko dwie twa­rze. Jak mo­głam do­pu­ścić do tego, że za­tra­ci­łam się na dobre w dwóch oso­bach, które nie są mną? Gdzie po­dzia­ła się Na­ta­lii? Czego ona tak na­praw­dę chce w życiu?”.

Czy żałujecie czegokolwiek w swoim życiu?

Jak myślicie wszystko, co nas spotyka, w życiu jest po coś.

Z ciekawostek książka "Gold" to odrodzenie autorki, dzięki napisaniu niej powstała na nowo i dużo silniejsza.

Książka jest debiutem autorki i uważam za bardzo udany. Ja osobiście jestem nią zachwycona. To naprawdę jest coś zgoła innego i świeżego.

Gold to niebanalna, niezwykle intrygująca pozycja. Książka, która posiada w sobie dwie twa­rze. Posiada kilka wątków.
Opowieść przepełniona emocjami, akcją, intrygami, tajemnicami, gorącymi scenami erotycznymi. Autorka w nietypowy sposób pokazuje poszukiwanie własnego ja.
Historia, która wciąga niesamowicie, naprawdę żałuję, że tak późno ją przeczytałam.
Przez książkę dosłownie się płynie.

"Gold" ma nietuzinkową fabułę z dynamiczną akcją, gorącym romansem, wątkiem mafijnym.
Zakończenie książki zaskakujące, nie spodziewałam się takiego obrotu spraw.

Bohaterowie ciekawie wykreowani, skrywają wiele tajemnic, są barwni, wyraziści, charakterni i intrygującą zarazem. Każda postać miała coś w sobie coś takiego, że chciałam, dowiedzieć się co takiego skrywają i jak potoczą się ich historia.
Natalii to postać, bardzo polubiłam, mnie bardzo zaintrygowała. Posiadała dwie twarze. Stworzyła swoją bajkę i podążała własną ścieżką i wszystko robiła po swojemu.
Der to postać, która również jest niezwykle ciekawa.

"– Ni­cze­go nie ża­łu­ję. Tylko głu­piec ża­łu­je tego, że coś go spo­ty­ka. Po pew­nym cza­sie zro­zu­mia­łam, co to życie. Nie mam prawa mieć mu za złe, co przy­no­si. Każdy z nas ma jedno życie i wy­łącz­nie od niego za­le­ży, jak nim po­kie­ru­je i co zrobi."

Autorka zabiera nas do klubu Gold, który jest mroczny jak dusza właścicielki.
Natalii, czyli Pani Gold klubu założyła, aby się wyżyć i rozerwać. Stworzyła go z ludźmi, którzy cierpieli i byli w rozsypce.
Klub był rekompensatą za wszystkie cierpienia, które przeżyła.
W klub sadystek stał się ich oazą, lękiem na smutek i samotność.
Kobiety, które tam pracują, mają główną zasadę i nie sypiają z klientami klubu, tylko sprawiają, im ból doprowadzając ich do ekstazy.
Każda z nich poza klubem prowadzi swoje życie.
Klub owiany jest, tajemnicą, nie łatwo można się tam dostać i nie każdy może być jego klientem.
Nad klubem pojawiają się ciemne chmury, ktoś chce go przejąć. W dodatku w tym samym czasie poznaje mężczyznę, który również nie jest z nią szczery.

-Jak potoczą się losy kobiet i co naszykuje im los.
-Czy Natalii uda się odciąć przeszłość?
-Czy Natalii pokaże prawdziwą twarz?
-Kto i dlaczego chce zdobyć klub Gold?
-Kim jest Margo?
-Jak rozwinie się relacja Natalii i Margo?
-Czy Pan Der pomści śmierci najbliższych?
-Czego dowie się Der?
-Jak zakończą się losy klubu Gold?

Polecam 🧡🧡🧡

RECENZJA

🧡🔥 "GOLD" 🔥🧡

AUTOR: Na­ta­lia Miel­cza­rek

Wydawnictwo Psychoskok - książki

„Niby za­kła­da maskę, bo jest de­li­kat­ny w sto­sun­ku do mnie. Ale prze­cież ja też mam nie­ja­ko dwie twa­rze. Jak mo­głam do­pu­ścić do tego, że za­tra­ci­łam się na dobre w dwóch oso­bach, które nie są mną? Gdzie po­dzia­ła się Na­ta­lii? Czego ona tak na­praw­dę chce w...

⚜️⚜️⚜️⚜️⚜️⚜️ Recenzja ⚜️⚜️⚜️⚜️⚜️⚜️

Natalia Mielczarek " Gold "
@natalka.mielczarek

Wydawnictwo Psychoskok
@wydawnictwopsychoskok

💎💎💎💎💎💎💎💎💎💎💎💎💎💎💎💎

„Zawsze lubiłam złoto, gdyż kożarzyło mi się z przepychem, z królestwem, a czerń ścian była mroczna jak nasze dusze. Każda z nas sporo przeszła w życiu, dlatego stałyśmy się jak te ściany – takie czarne charaktery bez emocji.. ”

" Gold" to pierwsza powieść a zarazem debiut Natalii Mielczarek napisana w formie e-booka..
Powiniem szczerze powieść bardzo mi się podobała,szybko się czyta w sam raz na wieczór.. Sam motyw klubu sadystek jest troszeczkę straszny ale pozytywnie zaskakujący, tak samo jak pracujące tam dziewczyny.. Natalii to specyficzna osoba którą odrazu polubiłam..
Do połowy powieści jest w porządku, ale im dalej, tym troszkę fabuła się rozjeżdża, gdzie powstaje delikatny nieład..
Nie powinienem że nuda zajeżdża, jest zabawnie momentami, są sceny erotyczne które pobudzają zmysły, jest mafia i szybka akcjia..
Ale najbardziej jestem zaskoczona zakończeniem, po którym zbierałam szczenę z podłogi..
Chciałabym przeczytać inne powieści aktorki które jeszcze mogą powstać..

Natalii mieszka w Maiami za dnia prowadzi normalne życie, pracuję w swoim wymarzonym butiku z odzieżą.. A wieczorami zmienia się w Panią Gold gdzie jest szefowa znanego klubu "Gold" do którego żeby się dostać trzeba spełnić wszystkie warunki jakie tam panuja..
Pani Gold razem dziewczynami prowadzą Kub sadystek, mają zasadę nie sypiać z klientami, chyba że któraś ma na to ochotę oraz każda z dziewczyn ma nosić maski zasłaniające część twarzy, żeby klijeci ich nie rozpoznały.. Każda z dziewczyn ma swoje kokoje, w których ich klijeci doznają ból roskoszy,zaspokojenia, uniesienia i eufori, ale czasami też zdążają się nieprzywidzianie wypadki podczas takich zabaw...

Jedno przypadkowe spotkanie Natalii i Margo, które namiesza jednemu i drugiemu w głowie.. Od początku jakaś siła namiętności ich do siebie przyciąga..

Ale dobre czasy klubu" Gold " mijają kiedy , dwie grupy mafijne chcą przejąć interes.. Tylko żadna z tych grup nie wie gdzie znajduje się ten klub i kim jest tajemnicza Pani Gold..

Czy Natalii i Margo mają szansę na związek?
Czy tajemnice I niedomówienia wyjdą na jaw?
Co się stanie z klubem Gold?
Kim okaże się Margo?
Jaki będzie tego finał?

⚜️⚜️⚜️⚜️⚜️⚜️ Recenzja ⚜️⚜️⚜️⚜️⚜️⚜️

Natalia Mielczarek " Gold "
@natalka.mielczarek

Wydawnictwo Psychoskok
@wydawnictwopsychoskok

💎💎💎💎💎💎💎💎💎💎💎💎💎💎💎💎

„Zawsze lubiłam złoto, gdyż kożarzyło mi się z przepychem, z królestwem, a czerń ścian była mroczna jak nasze dusze. Każda z nas sporo przeszła w życiu, dlatego stałyśmy się jak te ściany – takie czarne charaktery bez emocji.....

Klub sadystek.
Miłość, zdrada, kłamstwa, morderstwa i niespodziewane zwroty akcji .
Absolutnie mnie to nie porwało. Moim skromnym zdaniem , szkoda czasu.

Klub sadystek.
Miłość, zdrada, kłamstwa, morderstwa i niespodziewane zwroty akcji .
Absolutnie mnie to nie porwało. Moim skromnym zdaniem , szkoda czasu.

Bardzo rzadko sięgam po książki w formie e-Booka, ale opis i nieco tajemnicza okładka sprawiła, że skusiłam się. Wiecie co nie żałuję, a dlaczego zaraz postaram się wam wyjaśnić.

Takiej powieści jeszcze nie czytałam i przyznaję od pierwszych stronic byłam zaintrygowana treścią. Nawet nie wiem kiedy dałam się pochłonąć książce i byłam nieco zszokowana, gdy dobrnęłam do zakończenia. No właśnie, jeśli chodzi o finał to przeżyłam niemały szok, gdyż nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Chociaż nie lubię by tak kończyła się historia to jestem pod wrażeniem całości i wykreowanych postaci.

Natalia to osoba o dwóch twarzach. Na co dzień prowadzi butik z odzieżą a wieczorami zamienia się w despotyczną kobietę wampa, która prowadzi wraz z kilkoma przyjaciółkami nietypowy klub sadystek o nazwie "Gold". To miejsce owiane jest tajemnicą, a dostęp do niego mają tylko nieliczni, bogaci mężczyźni o szczególnych preferencjach. Grupa zamaskowanych sadystek doprowadza swych klientów do ekstazy zadając im ból i torturując ich. Wbrew temu co sobie myślicie dziewczyny zarabiają krocie na tym biznesie a chętnych im nie brakuje.

Niestety na przejęcie tego miejsca mają ochotę dwie grupy mafii, które zrobią wszystko, by dowiedzieć się kim jest tajemnicza pani Gold i gdzie znajduje się klub. Natalia przypadkowo poznaje przystojnego mężczyznę, na punkcie którego traci głowę ze wzajemnością.

Czy ta dwójka ma szansę stworzyć udany związek. Czy niedomówienia i ukrywane sekrety staną im na drodze do szczęścia. Kim tak naprawdę jest ten facet i czy powiązany jest z gangsterami? Czy klub będzie dalej istniał?

Ta książka jest debiutem autorki i można doszukać się pewnych braków jak i niedociągnięć. Jednak jako całość ta pozycja mocno się broni nietuzinkową treścią, pomysłem i oryginalnością.

Akcja jest dynamiczna, mocno intryguje, zaskakuje i szokuje. W głowie powstają przeróżne obrazy i wyobraźnia pracuje na wysokich obrotach. Emocji i wrażeń wam nie braknie. Mamy tu miłość, która przychodzi niespodziewanie i od razu trafia na przeszkody, intrygi, kłamstwa, porachunki gangsterskie, zabójstwa jak i gorące sceny erotyczne to tylko przedsmak tego co was tak naprawdę czeka.

Definitywnie uważam, że warto sięgnąć w wolnym czasie po tą lekturę. Czegoś takiego raczej jeszcze nie czytaliście i myślę, że będziecie pozytywnie zaskoczeni. Czasem dobrze jest sięgnąć po coś innego co pozwoli wam odświeżyć umysł.

Styl autorki jest prosty i łatwy w odbiorze. Mi powieść czytało się dosyć szybko mimo, że od komputera zaczęły mnie lekko szczypać oczy.

Jeśli poznaliście historię Natalii-Margo to chętnie poznam wasze opinie, a tych którzy się jeszcze wahają zachęcam. Polecam jeśli lubicie mocne wrażenia!

Bardzo rzadko sięgam po książki w formie e-Booka, ale opis i nieco tajemnicza okładka sprawiła, że skusiłam się. Wiecie co nie żałuję, a dlaczego zaraz postaram się wam wyjaśnić.

Takiej powieści jeszcze nie czytałam i przyznaję od pierwszych stronic byłam zaintrygowana treścią. Nawet nie wiem kiedy dałam się pochłonąć książce i byłam nieco zszokowana, gdy dobrnęłam do...

Chyba każda osoba odwiedzająca mój profil wie, że nie należę do osób, które dają niskie oceny (poniżej 3) bez powodu, czy dla mojego widzi mi się i zawsze mnie one w jakiś sposób bolą. Jednak moja dewiza "zawsze być szczerym i uczciwym" musi być zachowana i tak oto powstała recenzja, jeśli się nie mylę debitu Pani Natalii Mielczarek "Gold".
Autorka zaprasza nas do klubu o nazwie tożsamej z tytułem, który zgodnie z treścią książki jest elitarny - nie trafia tam byle kto, każdy klient musi być prześwietlony przed zaproszeniem i sprawdzony prze wejściem (w sposób... GRUNTOWNY),a dodatkowo za sesje w klubie sadystek płaci się krocie. Już tu zaznaczę pewną ważną cechę - klub sadystów w tym przypadku to nie klub BDSM, tu nie ma zasad i słów bezpieczeństwa (a przynajmniej ja tego nie wyłapałam). Opis mnie zaciekawił, bo nie raz czytałam o sadystach w pełnej krasie i jak w każdym układzie są zasady, tu jednak jedyną zasadą jest to co chce zatrudniona w klubie sadystka. Ten kto zna moje upodobania czytelnicze (i na jakie krańce internetu książkowego zabrnęłam swego czasu) ten wie, że lubię jak coś mnie "rusza/porusza" jednak tu robiło to w złą stronę, bo nie łapałam sensu niektórych scen czy interakcji - były one niczym wyssane z palca i całkiem nieprawdziwe - a wzbudzone obrzydzenie (czemu często nie mam nic przeciwko - patrz co czytam po angielsku) tu łączyło się ze stylem, który nie zachwyca i sprzecznościami w treści.
Chaos... to też coś co tu znajdziemy, bo jak zwykle łapię treść w mig i jakieś małe przeskoki mi nie straszne, tak tu... często nie wiedziałam co się dzieje i skąd się wzięły pewne elementy - szybkie czytanie zdecydowanie utrudnione - retrospekcje i przemyślenia pojawiające się znikąd i nie oznaczone w żaden sposób (chociażby kursywą...). Co dodatkowo działa na niekorzyść książki - wyjątkowo płaskie i słabe bohaterki - ich dialogi wywołują tylko przewracanie oczami z absurdu, a ja wiem, że czasem są takie rozmowy i nie ma w tym nic złego... ale cały czas i na tym poziomie - a mówi to częsta królowa przypałów.
Jako wisienka na torcie - zakończenie... ja spadłam przez nie prawie z krzesła, a z niego trudno spaść, bo tu autorka niestety, ale za bardzo odleciała (dokładając do wielkiego absurdu - niewyjaśnionego w sumie z początku książki) - mogło się obronić jakoś, ale nie tak…
Jako że jest to debiut to dokładam jeszcze jedną gwiazdkę na zachętę - za pomysł, bo jeśli wykonanie byłoby takie jak oczekiwałam to "Gold" miało bardzo duże możliwości.

Chyba każda osoba odwiedzająca mój profil wie, że nie należę do osób, które dają niskie oceny (poniżej 3) bez powodu, czy dla mojego widzi mi się i zawsze mnie one w jakiś sposób bolą. Jednak moja dewiza "zawsze być szczerym i uczciwym" musi być zachowana i tak oto powstała recenzja, jeśli się nie mylę debitu Pani Natalii Mielczarek "Gold".
Autorka zaprasza nas do klubu o...

Uwielbiam zaczynać randomowe książki, wówczas często trafiam na coś, czego świadomie pewnie nigdy bym nie przeczytała, a ostatecznie dobrze się bawię. Ale po kolei.

Co mi się podobało?
+ sam pomysł na książkę! Mamy tu sadystyczny klub, mafię, skrzywdzone przez życie kobiety.
+ styl pisania. Lekki, przyjemny.
+ bohaterowie. Nie wkurzali mnie, nie działali na nerwy, byłam ciekawa ich losów.

Było co prawda trochę zgrzytów, jak choćby:
+ cały ten wątek, że oni są bajecznie bogaci. A ja czułam taką mocną tandetę. Wiem, że taki był zamysł, że całe to złoto i w ogóle, ale nie był oto realne. Bardziej przypominało te wszystkie gwiazdki w TV, co mają więcej hajsu niż rozumu. A bądź co bądź bohaterka miała jednak głowę na karku.
+ cały wątek dotyczący Biszkopcika. Jakoś mało realnie to pokazane.
+ końcówka. Fabularnie nagle wystrzeliło i poleciało na łeb na szyję. Za szybko! Fajnie budowane napięcie rozleciało się niczym domek z kart.
+ no i kurde piszesz powieść 18+ o sadystkach, to nie używa się takich słów jak "broszka". Aż mnie ciarki przeszły ><

Nie wiem, czy to debiut, ale ogólnie jestem mega pozytywnie zaskoczona (:

Uwielbiam zaczynać randomowe książki, wówczas często trafiam na coś, czego świadomie pewnie nigdy bym nie przeczytała, a ostatecznie dobrze się bawię. Ale po kolei.

Co mi się podobało?
+ sam pomysł na książkę! Mamy tu sadystyczny klub, mafię, skrzywdzone przez życie kobiety.
+ styl pisania. Lekki, przyjemny.
+ bohaterowie. Nie wkurzali mnie, nie działali na nerwy, byłam...

Podobno ta książka to nie tylko fikcja literacka. Możliwe. Dla mnie fabuła jest nierealistyczna. Chirurg, prokurator, adwokat, ginekolog-położnik, kryminalna, patolog i właścicielka butiku. Te kobiety za dnia stojące na straży praworządności i przyrzekające przeciwdziałać cierpieniu po pracy stają się sadystkami. Zadają ból mężczyznom, a nawet śmierć. Ale kto by się tym przejmował. To tylko kolejny „do kwasu”. A gdzie etyka, którą powinny kierować się te osoby? Z tak lekceważącym podejściem mamy do czynienia już w pierwszym rozdziale.
Dalej nie było lepiej. Z biegiem stron zostaje wmieszana do tego mafia, romans, dawne grzechy i zatargi. Tempo akcji pędzi niczym Maglev w chińskiej prowincji. Postacie zostały przedstawione powierzchownie, bez namysłu, płytko, nie zyskując mojej sympatii ani nieprzychylności. Mimo kilkuosobowej narracji, wielu zwrotów akcji i nietuzinkowego pomysłu, historia nie należy do zapadającej w pamięć. Słownictwo, jakim posługuje się Natalia Mielczarek nie jest wyszukane, jest proste, czasem nawet ordynarne. Jedynym pozytywnym elementem, jaki doszukałam się w „Gold” było zakończenie. Zaskakujące łagodzące zawód i rozczarowanie kulejącą akcją. Niestety, ale w dzisiejszych czasach pomysł na fabułę, nawet tak kontrowersyjny, to za mało, aby zadowolić czytelnika.

Podobno ta książka to nie tylko fikcja literacka. Możliwe. Dla mnie fabuła jest nierealistyczna. Chirurg, prokurator, adwokat, ginekolog-położnik, kryminalna, patolog i właścicielka butiku. Te kobiety za dnia stojące na straży praworządności i przyrzekające przeciwdziałać cierpieniu po pracy stają się sadystkami. Zadają ból mężczyznom, a nawet śmierć. Ale kto by się tym...

Do czego mogą doprowadzić notoryczne zawody na mężczyznach?
Do klubu sadystek.
Kobiety, które tam pracują, nie sypiają ze swoimi klientami, a na różne sposoby wymierzają im ból.
Selekcja klientów sprawia, że nie trafi tam przypadkowy mężczyzna.
Klub Gold jest owiany tajemnicą; niczym zakazany owoc i dlatego kusi najbardziej. Pewnie dlatego też, znajdzie się osoba, która będzie chciała ten klub odebrać jego właścicielce.
Opis książki intryguje i nie ukrywam, że bardzo mnie skusił. Byłam ciekawa tego, co kryje się pod łatką Gold. Już to odkryłam i mam do napisania parę słów.
Na pewno nie jest to historia dla każdego, i nie chodzi mi tutaj o samą tematykę a o sposób, w jaki została opisana zawartość - niektóre opisy i teksty bohaterek, wzbudzały wręcz niesmak.
Zacznę od tego, że pomysł na historię jest bardzo dobry i miał ogromy potencjał, który niestety w moim odczuciu nie został wykorzystany.
Całokształt wydaje się mi bardzo chaotyczny i nie ukrywam, że utrudniało mi to czytanie. Główna bohaterka potrafiła mieć „odloty”, podczas których brało ją na wspominki, rozmówca „wybudzał” ją z tego transu, po czym ona ponownie w niego zapadała. Są różne sposoby na to, żeby wtrącić retrospekcje i zabieg, którego używała autorka niestety był najgorszym, który mogła wybrać. Nie udało mi się polubić żadnej z postaci. Wszystkie bohaterki były świetnie wykształcone, pracowały w poważnych zawodach a poziom ich rozmów był tak żenujący, że momentami nie wierzyłam, w to co czytam.
Bardzo nie chciałam, żeby moja opinia była aż taka negatywna, ale nie potrafiłam znaleźć w tej historii niczego, co by zmieniło moje zdanie.
„Gold” jest debiutem i wierzę, że każda kolejna książka autorki będzie już tylko lepsza, bo pomysły są, a nad wykonaniem idzie popracować. Życzę autorce samych sukcesów i z czystej ciekawości na pewno dam szansę jej kolejnej książce.

Do czego mogą doprowadzić notoryczne zawody na mężczyznach?
Do klubu sadystek.
Kobiety, które tam pracują, nie sypiają ze swoimi klientami, a na różne sposoby wymierzają im ból.
Selekcja klientów sprawia, że nie trafi tam przypadkowy mężczyzna.
Klub Gold jest owiany tajemnicą; niczym zakazany owoc i dlatego kusi najbardziej. Pewnie dlatego też, znajdzie się osoba, która...

Spodziewałam się czegoś o wiele lepszego, mimo że moje oczekiwania i tak nie były wygórowane. Sam pomysł książki bardzo mnie zaciekawił. Spodziewałam się lekkiej, całkiem przyjemnej w czytaniu lektury, która może nie będzie powalać na kolana, ale uprzyjemni mi letni czas. Zamiast tego dostałam powieść, w której opisy praktycznie nie istniały, dialogi były drętwe, a Klub Gold ukrywał w sobie niezrównoważone psychicznie kobiety, które w tej sposób wylewały swoją nienawiść do płci męskiej. To, co na początku mnie intrygowało, z czasem zaczęło przerażać. Niestety bardzo mocno się zawiodłam.

Spodziewałam się czegoś o wiele lepszego, mimo że moje oczekiwania i tak nie były wygórowane. Sam pomysł książki bardzo mnie zaciekawił. Spodziewałam się lekkiej, całkiem przyjemnej w czytaniu lektury, która może nie będzie powalać na kolana, ale uprzyjemni mi letni czas. Zamiast tego dostałam powieść, w której opisy praktycznie nie istniały, dialogi były drętwe, a Klub...

Natalii - Pani Gold prowadzi unikatowy klub sadystek. Razem ze swoimi koleżankami, skrzywdzonymi przez facetów, postanawia założyć taki klub, w którym będą mogły sprawiać ból mężczyznom a co za tym idzie doprowadzać ich tym do orgazmu. Mają tylko jedną zasadę - nie śpią z klientami. Potencjalnych klientów bardzo dokładnie sprawdzają, zlecają badania i podpisują umowę. O spotkaniu informują ich smsem a na spotkanie przybywają po uprzednim zawiązaniu oczu. Wszystko owiane tajemnicą. Czyż nie brzmi ciekawie?....
Niestety pewnego dnia podejrzane typy zaczynają się interesować klubem, co Natalii nie jest na rękę. I jak myślicie - co kobieta z tym zrobi? Ja juz wiem a Was mogę zaprosić do tego dość nieoczekiwanego świata Pani Gold.....
"Zapraszam Cię do mojego klubu, który jest mroczny jak moja dusza... ".
Kolejny debiut w moich rękach, dość nieoczekiwany, bo takiego jeszcze nie czytałam i chyba nie słyszałam o takim miejscu. Bardzo kusząca i tajemnicza okładka, co prawda nie jest to papier a e-book, ale uważam, że nic nie traci na jakości.... Sadyzm, wątek mafijny i sceny erotyczne a wszystko napisane naprawdę spójnie i przemyślanie. Zakończenie odjechane, więc może jest szansa na kontynuację.... Osobiście uważam, że chyba byłaby zbędna, bo w tej książce, to co najlepsze, zostało ujęte.... Chociaż..... Nigdy nic nie wiadomo 😉. Powinniście sięgnąć po tą lekturę, aby zobaczyć, czy to wasz klimat, sama jestem zaskoczona, że mi to pasowało...
Dziękuję Natalia za możliwość przeczytania... 😘

Natalii - Pani Gold prowadzi unikatowy klub sadystek. Razem ze swoimi koleżankami, skrzywdzonymi przez facetów, postanawia założyć taki klub, w którym będą mogły sprawiać ból mężczyznom a co za tym idzie doprowadzać ich tym do orgazmu. Mają tylko jedną zasadę - nie śpią z klientami. Potencjalnych klientów bardzo dokładnie sprawdzają, zlecają badania i podpisują umowę. O...