„Jednorożec Małgosi” od Wydawnictwa Levyz Books to najpiękniejsza książka o jednorożcu, którą mieliśmy okazję czytać. To lektura, którą warto odkryć i do niej powracać razem z dziećmi. Historia opowiedziana przez Briony May Smith jest dość prosta. Kilkuletnia Małgosia przeprowadza się z rodzicami do chaty w górach, aby mieszkać bliżej babci, przez co jej cały świat się zmienia. 🦄
Dziewczynka wybiera się na spacer po okolicy, podczas którego odkrywa magiczne jednorożce odlatujące gdzieś daleko. Wkrótce okazuje się, że jeden z nich się zgubił, a dziewczynka z pomocą babci i rodziców zaczyna się nim opiekować. To początek wyjątkowej przyjaźni, która rozwija się w otoczeniu natury. Dziewczynkę i jednorożca cieszą proste rzeczy - pierwszy śnieg, fale na plaży, kałuże, kwiaty. Niestety wszystko trwa do czasu... Przychodzi taki moment, gdy trzeba się pożegnać. Opowiedziana w rytmie czterech pór roku historia jest niezwykle wciągająca, a zapierające dech w piersiach ilustracje sprawiają, że podczas lektury czuć magię. ❤️ Więcej na:
https://mamaizabawa.blogspot.com/2023/01/jednorozec-magosi.html

„Jednorożec Małgosi” od Wydawnictwa Levyz Books to najpiękniejsza książka o jednorożcu, którą mieliśmy okazję czytać. To lektura, którą warto odkryć i do niej powracać razem z dziećmi. Historia opowiedziana przez Briony May Smith jest dość prosta. Kilkuletnia Małgosia przeprowadza się z rodzicami do chaty w górach, aby mieszkać bliżej babci, przez co jej cały świat się...

Czy możliwe jest stworzenie książki nieociekającej różem, brokatem i słodyczą, a w której ważną rolę gra jednorożec? Owszem i to właśnie ten tytuł.
.
Poznajcie Małgosię. Dziewczynkę, która jest na etapie życiowej zmiany. Wraz z rodzicami przeprowadziła się do górskiej chatki, by mieszkać tuż przy ukochanej babci. To trudny moment dla Małgosi, bo choć babcia jest jej bliską osobą, to w nowym miejscu czuje się nieswojo. Nikogo nie zna, dom wygląda pusto i pachnie zupełnie inaczej. Podczas spaceru po okolicy, dziewczynka znajduje w trawie małego jednorożca. Od babci dowiaduje się, że końcem lata te stworzenia odlatują na Wyspę Jednorożców, więc nie pozostaje jej nic innego niż opieka nad maleństwem aż do wiosny. Między zwierzakiem a Małgosią rodzi się przyjaźń. Kolejne miesiące spędzają na zabawie, spacerują po plaży, łapią liście z drzew i lepią śnieżnego jednorożca. Wraz z nadejściem wiosny, do serca Małgosi wdziera się żal. Zwierze ją opuszcza, ale wspomnienia tej wyjątkowej przyjaźni zostaną już na zawsze.
.
Przyznam, że ta książka zauroczyła mnie od pierwszego wejrzenia. Jest pięknie wydana w aksamitnej, przyjemnej w dotyku okładce, a wewnątrz na śliskim papierze. Choć nie jestem fanką błyszczących stron, to ku mojemu zdziwieniu ta forma papieru była w tym przypadku świetnym wyborem. Ilustracje niewątpliwie grają tu pierwsze skrzypce. Są delikatne, bije od nich spokój i dzięki nim czujemy powiew wiatru oraz zapach świeżych wrzosów. Wprowadzają do książki cudowny klimat, czyniąc z niej jeszcze piękniejszą publikację.

Historia sama w sobie jest prosta.
Pokazuje, że często nie mamy wpływu na pewne sprawy, a zmiany w życiu zazwyczaj nie są łatwe, choć są nieuniknione. Prawdziwa przyjaźń w takich chwilach może przynieść ukojenie.
Autorka dużą wagę przywiązała do bliskości człowieka z otaczającą przyrodą i czerpania z tego, co na wyciągnięcie ręki.

Każdy czytelnik zinterpretuje przygodę Małgosi po swojemu. Czy to prawdziwe wydarzenia, czy wyobraźnia dziewczynki? Ocenicie sami. Dajcie się przenieść w magiczny świat!

Czy możliwe jest stworzenie książki nieociekającej różem, brokatem i słodyczą, a w której ważną rolę gra jednorożec? Owszem i to właśnie ten tytuł.
.
Poznajcie Małgosię. Dziewczynkę, która jest na etapie życiowej zmiany. Wraz z rodzicami przeprowadziła się do górskiej chatki, by mieszkać tuż przy ukochanej babci. To trudny moment dla Małgosi, bo choć babcia jest jej bliską...

Moja Marysia uwielbia jednorożce. Być może dlatego tę książkę chce czytać codziennie. A ja wcale nie oponuję, ponieważ ta książka zachwyca także mnie.

Podoba mi się jej klimat, nastrój pełen magii i przepiękne ilustracje.

Bohaterką książki, o której piszę jest Małgosia. Pewnego dnia przeprowadza się do babci, do uroczej chaty w górach. Podczas jednej z wycieczek po okolicy znajduje zagubionego, małego jednorożca.

Dziewczynka postanawia się nim zaopiekować i razem z babcią karmi go, poi oraz bawi się z nim. Wiecie, co jadają jednorożce? Świeże kwiaty, a czy wiecie co piją? Wodę muśnięta światłem księżyca. Szalenie nam się podobają te wszystkie szczegóły. To właśnie one sprawiają, że ta książka jest taka niezwykła.

To bez wątpienia jedna z naszych ulubionych ostatnio lektur. Wy też lubicie jednorożce i taki trochę magiczny klimat?

Moja Marysia uwielbia jednorożce. Być może dlatego tę książkę chce czytać codziennie. A ja wcale nie oponuję, ponieważ ta książka zachwyca także mnie.

Podoba mi się jej klimat, nastrój pełen magii i przepiękne ilustracje.

Bohaterką książki, o której piszę jest Małgosia. Pewnego dnia przeprowadza się do babci, do uroczej chaty w górach. Podczas jednej z wycieczek po...

Czujesz? Delikatnie czesze pojedyncze pasma Twoich włosów i muska Cię po twarzy. To wiatr. Towarzyszy Ci na co dzień, ale dziś jest wyjątkowy, bo przyniesie zmianę. Na jego niespokojnej fali odpływają w dal jednorożce, ale jeden z nich gubi drogę i spada na ziemię.

Czy to Ci się tylko przywidziało? Jesteś tu nowa. Nie znasz tego miejsca i czujesz się obco. Dopiero co przyjechałaś z rodzicami w rodzinne strony babci, aby z nią zamieszkać na stałe. Przepełnia Cię wiele emocji, ale nie radość. Aż tu nagle znajdujesz wśród zarośli maleństwo - jednorożca, który ufnie spogląda na ciebie, choć dopiero co się zgubił.

I od teraz już żadne z was nie będzie samo. Zapraszasz zwierzątko do domu i otwierasz swoje serce na tą niezwykłą przyjaźń, która się pojawi między wami. Po mału dom babci wypełniają śmiech, radość, znajome zapachy i kojące ciepło. Zaczyna przypominać ten, który ukochałaś przed przeprowadzką. I nawet rozstanie z przyjacielem nie będzie w stanie zmienić tego, co już w twoim sercu się zrodziło, pewności że to tu, znalazłaś swoje miejsce na ziemi. 💚

---
Ta historia jest, jak górski widok, który zapiera dech i tchnie spokojem. I tak jak w przyrodzie wszystko się zmienia, tak i na nas czekają zmiany. Ta metaforyczna opowieść pokazuje, że jednak nie są tak straszne, jakby mogło się wydawać, a obecność bliskich daje ogromne wsparcie. Co więcej dzieciom o wiele łatwiej przez nie przejść, dzięki bogatej wyobraźni 😀❤️ a ta potrafi wyczarować cuda.

Nie tylko warstwa literacka w tej książce zachwyca. Pięknie skomponowane ilustracje przenoszą nas w daleką krainę, do której wybrałabym się nie tylko na stronach tej książki 😀.

Polecam Wam wybrać się razem ze mną!

Czujesz? Delikatnie czesze pojedyncze pasma Twoich włosów i muska Cię po twarzy. To wiatr. Towarzyszy Ci na co dzień, ale dziś jest wyjątkowy, bo przyniesie zmianę. Na jego niespokojnej fali odpływają w dal jednorożce, ale jeden z nich gubi drogę i spada na ziemię.

Czy to Ci się tylko przywidziało? Jesteś tu nowa. Nie znasz tego miejsca i czujesz się obco. Dopiero co...

Rozświetlone słońcem wzgórza, ukwiecone łąki i nieograniczona przestrzeń. Cisza, która błogo otula. Roztaczający się przed oczyma świat przesycony wolnością i… samotnością. Rozdygotane obawą i niepewnością serce, poruszone nową sytuacją. Zmiana otoczenia, która przeraża i zachwyca, a wszystko to jest udziałem małej dziewczynki. Nagle… czy to jawa czy sen? Czy po niebie przebiegły obłoki czy magiczne jednorożce? Ciszę przepełnioną zachwytem przerywa cichy szmer, nieznaczny ruch. Ciekawość, a może wrodzona empatia powiodły Małgosię wprost w objęcia… przyjaźni.

„Jednorożec Małgosi” Briony May Smith to osnuta melancholią, utkana z najczulszych gestów opowieść o przyjaźni. Jest ona jak różnobarwna letnia łąka upstrzona kolorowym kwieciem – niejednorodna, bo poruszająca różne wątki, a im bliżej się jej przyglądać, tym bardziej staje się zaskakująca i niezwykła. Obsypana strachem przed nieznanym, empatią dla potrzebujących, beztroską zabawą, codziennością piękną w swej prostocie, sympatią i przywiązaniem, a w końcu tęsknotą.

Ta prosta w swej formie opowieść kołysze czytelnika jak wiatr przemykający po wrzosowych wzgórzach. Porywa go w niespieszny nurt następujących po sobie zmian. Jedne z nich można uchwycić okiem obserwując następujące po sobie pory roku, inne chwyta się sercem – dojrzewającą przyjaźń, pełną bliskości, rozumiejącą potrzebę rozstania. Przyjaźń, która trwa wiecznie, nawet gdy darzący się sympatią są od siebie oddaleni. Prawdziwe uczucie, które na zawsze pozostawia w sercu rozgrzewające ciepło.

To subtelna, delikatna i pełna wytchnienia opowieść, dająca spokój jaki odnaleźć można tylko na łonie natury. Docenia zwykłą codzienność, proste zabawy i bliskość. Roztacza wokół ciepło, które emanuje zarówno z opowieści, jak i z nasyconych barw, których użyto do zilustrowania historii o Małgosi i jej jednorożcu.

Ilustracje zachwycają swą miękkością, lekkością i lśniącym zewsząd słońcem, które muska krajobraz i igra w okiennych szybach. Słońcem, które staje się niejako narratorem tej opowieści podkreślając to, co w niej najistotniejsze.

Nowość od Levyzbooks to prawdziwa uczta dla zmysłów, którą potęguje przepiękne wydanie. Dawno nie trzymałam w dłoniach tak pięknie wydanej książki!

Nie bójcie się jednorożców, żywych kolorów i dziewczęcej bohaterki, gdyż ta opowieść jest dla wszystkich, bez względu na płeć czy wiek.

Rozświetlone słońcem wzgórza, ukwiecone łąki i nieograniczona przestrzeń. Cisza, która błogo otula. Roztaczający się przed oczyma świat przesycony wolnością i… samotnością. Rozdygotane obawą i niepewnością serce, poruszone nową sytuacją. Zmiana otoczenia, która przeraża i zachwyca, a wszystko to jest udziałem małej dziewczynki. Nagle… czy to jawa czy sen? Czy po niebie...

Jednorożec Małgosi to przepiękna książka, która urzeka zarówno formą jak i treścią.

Małgosia wraz z rodzicami właśnie przeprowadziła się do nowego domu w górach, aby być bliżej babci. Dziewczynka czuje się obco w nowym miejscu, doskwiera jej samotność. Podczas spaceru po okolicy dostrzega stado jednorożców, które wzbijając się nad morskie fale, wraz z ostatnim tchnieniem lata odlatują na Wyspę Jednorożców. Jednakże okazuje się, że w zaroślach zaplątał się i został jeden - malutki jednorożec niemowlę.
Opieka nad Maluchem sprawia, że Małgosia zapomina o tęsknocie za swoim poprzednim życiem. Pomiędzy nią, a Jednorożcem szybko zawiązuje się nić niezwykłej przyjaźni. Wspólne, proste codzienne zabawy oraz piękno otaczającej przyrody sprawiają, że dziewczynka zaczyna czuć, że to jest jej nowe miejsce na ziemi, jej dom. I chociaż ta pełna wzajemnej troski relacja zakończy się wraz z nadejściem wiosny i powrotem Malucha do stada, Małgosia jest naprawdę szczęśliwa.

Cudowne, nieco vintage ilustracje, które niczym kadry z najpiękniejszej baśni przenoszą czytelnika w świat magii i wyobraźni.
To pełna ciepła historia, która uwrażliwia małego odbiorcę na piękno natury i jednocześnie prosta, lecz urzekająca opowieść o przyjaźni, o sile dziecięcej wyobraźni. Ale także o tym, że zmiany są rzeczą zupełnie naturalną. Niczym zmieniające się pory roku wyznaczają pewien rytm w przyrodzie, tak przełomy wyznaczają go w naszym życiu. A jeśli wpuścimy trochę magii i odrobinę fantazji to zmiana może być początkiem pięknej przygody. I chociaż nie znając wcześniej treści, miałam lekkie obawy, czy historia Jednorożca przypadnie do gustu mojemu Synowi - miłośnikowi Smoków i Dinozaurów (dodatkowy plus za to, że na jednej z ilustracji Małgosia wraz z nową przyjaciółką Anią bawią się figurkami tych prehistorycznych gadów😉),tak okazało się, że czytaliśmy już kilkukrotnie, a Skrzat powiedział, że "to bardzo piękna książka". Niech to będzie najlepszą rekomendacją.
Piękna okładka, która kryje jeszcze piękniejsze wnętrze.
A także wysokiej jakości papier, zaś twarda oprawa, w stylu "silk-touch" przywodzi na myśl jedwabistą sierść magicznego stworzenia. Jednym słowem - majstersztyk.

Jednorożec Małgosi to przepiękna książka, która urzeka zarówno formą jak i treścią.

Małgosia wraz z rodzicami właśnie przeprowadziła się do nowego domu w górach, aby być bliżej babci. Dziewczynka czuje się obco w nowym miejscu, doskwiera jej samotność. Podczas spaceru po okolicy dostrzega stado jednorożców, które wzbijając się nad morskie fale, wraz z ostatnim tchnieniem...