Bardzo dobra , wciągająca pozycja z gatunku literatury akcji.

Bardzo dobra , wciągająca pozycja z gatunku literatury akcji.

Pierwsze co przyszło mi na myśl po przeczytaniu „Wszyscy zginiecie” to, to że jak na debiut zaskakujące dobre pióro! Gratuluję autorowi. Sam próbuję pisać, wiec wiem, ile wymaga wysiłku wypracowanie dobrego warsztatu. Jaki ta książka może mieć problem? Oczywiście takie, że będą po nią sięgali czytelnicy o słabych nerwach, gustujący w innych gatunkach. Uznaję to za niekoniecznie dobry pomysł.  Jeśli jednak ktoś lubi, nerwy, krew i perspektywę tego, iż mogą w życiu przydarzyć się sytuacje trudne do zrozumienia, kiedy czyta, się o nich w bezpiecznym i miękkim fotelu to jak najbardziej jest to książka dla nich. Autor ma, swój styl i charakter co jasno przebija w treści jednym, może on przypaść do gustu, innym nie. Jednak nie uważam, by był to powód do krytyki. Czytając, Wszyscy zginiecie, wyobrażałem sobie, co by było, gdyby autor tym stylem napisał historię, która łapałaby się do któregokolwiek z moich ulubionych gatunków? Uważam, że byłaby to świetna książka. Jako ktoś, kto mierzy się ze słowem pisanym, jestem pełen uznania dla autora, Wszyscy zginiecie. Życzę wielu sukcesów i rozwoju. Książkę przeczytałem na wdechu i uznaję ją z dobrą gatunkowo.   

Pierwsze co przyszło mi na myśl po przeczytaniu „Wszyscy zginiecie” to, to że jak na debiut zaskakujące dobre pióro! Gratuluję autorowi. Sam próbuję pisać, wiec wiem, ile wymaga wysiłku wypracowanie dobrego warsztatu. Jaki ta książka może mieć problem? Oczywiście takie, że będą po nią sięgali czytelnicy o słabych nerwach, gustujący w innych gatunkach. Uznaję to za...

Uwielbiam takie ksiazki. Zombie, watek historyczno-mityczny, enigmatyczne Czarne Slonce, konkretni bohaterowie, setki pytan i zero odpowiedzi. Kilka sugestii, ktore dodatkowo wzmagaja ochote na dalsze czytanie. Juz nie moge doczekac sie kolejnej czesci.

Uwielbiam takie ksiazki. Zombie, watek historyczno-mityczny, enigmatyczne Czarne Slonce, konkretni bohaterowie, setki pytan i zero odpowiedzi. Kilka sugestii, ktore dodatkowo wzmagaja ochote na dalsze czytanie. Juz nie moge doczekac sie kolejnej czesci.

A mi się strasznie podoba. Kupiłem też tom drugi i jest coraz lepiej. Z całego serca polecam.

A mi się strasznie podoba. Kupiłem też tom drugi i jest coraz lepiej. Z całego serca polecam.

Książka kupiona w biegu... na podróż PKP do Warszawy... Nie pamiętam drogi / i bardzo dobrze - tylko fabułę nawałnicy zombiaków /. Wciągnęła mnie natychmiast ponieważ zjeździłem wszelkie zakątki Dolnego Śląska i fajnie czyta się akcyjne fabuły w ulubionej krainie. Czekam na II część - może będzie pojemniejsza?

Książka kupiona w biegu... na podróż PKP do Warszawy... Nie pamiętam drogi / i bardzo dobrze - tylko fabułę nawałnicy zombiaków /. Wciągnęła mnie natychmiast ponieważ zjeździłem wszelkie zakątki Dolnego Śląska i fajnie czyta się akcyjne fabuły w ulubionej krainie. Czekam na II część - może będzie pojemniejsza?

Niestety tego nie dało się czytać.
Autor chciał żeby wyszło strasznie. I owszem było strasznie... ale czytać te żenujące dialogi i liczne wstawki rzekomo czarnego humoru.
Do połowy zmusiłem się do czytania. Potem już tylko pobieżnie aby z ciekawości doczytać do zakończenia.
Nie rozumiem tak wysokiej oceny. Po raz kolejny LC może mocno zmylić.

Niestety tego nie dało się czytać.
Autor chciał żeby wyszło strasznie. I owszem było strasznie... ale czytać te żenujące dialogi i liczne wstawki rzekomo czarnego humoru.
Do połowy zmusiłem się do czytania. Potem już tylko pobieżnie aby z ciekawości doczytać do zakończenia.
Nie rozumiem tak wysokiej oceny. Po raz kolejny LC może mocno zmylić.

Świetnie się czyta. Książka wciągająca i trzymająca w napięciu. Mimo pozornie ciężkiego gatunku, nie pozbawiona również wysmakowanych elementów humorystycznych , zgrabnie wplecionych w fabułę. Nie tylko dla wielbicieli krwawych horrorów. Rozwój akcji i kolejne sygnalizowane wątki pozwalają na formułowanie dużych oczekiwań po kolejnej odsłonie, na którą nie mogę się doczekać. No właśnie, oczekiwanie na kolejną część przerwanej gdzieś w trakcie akcji wydawałoby się jedynym rzucającym się w oczy mankamentem (paradoksalnie z drugiej strony to również i pozytyw) jednakże mając na uwadze pozostałe zalety tej debiutanckiej powieści oraz zapowiedziana rychła kontynuacja skutkują bardzo dobrą oceną książki. Szczerze polecam.

Świetnie się czyta. Książka wciągająca i trzymająca w napięciu. Mimo pozornie ciężkiego gatunku, nie pozbawiona również wysmakowanych elementów humorystycznych , zgrabnie wplecionych w fabułę. Nie tylko dla wielbicieli krwawych horrorów. Rozwój akcji i kolejne sygnalizowane wątki pozwalają na formułowanie dużych oczekiwań po kolejnej odsłonie, na którą nie mogę się...

Książka wpadła w moje ręce przez przypadek. Zombiaki to nie moja „bajka” ale w opisie książki zainteresował mnie wątek prokuratora, rozwiązania zagadki ożywających trupów do tego umiejscowione w pięknym Zamku Książ. I nie zawiodłam się! Książkę czyta się jednym tchem, bardzo lubię jak autor opisując pewne sceny uchyla rąbka tajemnicy co będzie dalej. Niezwykle sprawne przeplatanie wydarzeń okresu wojennego i współczesności. Czekam na drugą część.

Książka wpadła w moje ręce przez przypadek. Zombiaki to nie moja „bajka” ale w opisie książki zainteresował mnie wątek prokuratora, rozwiązania zagadki ożywających trupów do tego umiejscowione w pięknym Zamku Książ. I nie zawiodłam się! Książkę czyta się jednym tchem, bardzo lubię jak autor opisując pewne sceny uchyla rąbka tajemnicy co będzie dalej. Niezwykle sprawne...

fajny początek książki. po przeczytani czuję się tak jak bym w cenie książki dostał tylko pierwszy rozdział. niewiele sie dzieje. akcja tak naprawdę to pierwszy dzień zombie apokalipsy. no i mała ale obiecująca retrospekcja. jednak jesli mam kupować każdy rozdział w cenie książki to raczej się zastanowię. aż tak dobre to nie było.

fajny początek książki. po przeczytani czuję się tak jak bym w cenie książki dostał tylko pierwszy rozdział. niewiele sie dzieje. akcja tak naprawdę to pierwszy dzień zombie apokalipsy. no i mała ale obiecująca retrospekcja. jednak jesli mam kupować każdy rozdział w cenie książki to raczej się zastanowię. aż tak dobre to nie było.

Zombie , zombie w Świebodziciach.

Książkę „Wszyscy zginiecie” otrzymałem od Przyjaciela ze szczerą rekomendacją: Przeczytaj, może ci się spodobać”. Książka odczekała kilka tygodni zanim wziąłem się za lekturę…. I nie żałuję.
Początek rzekłbym klasyczny.. bez rozczarowania ale i bez rewelacji ( w końcu od czegoś trzeba zacząć),dalej jak u Hitchcocka… tylko lepiej…. Ciekawym i nowym elementem w znanym gatunku, jest postać głównego bohatera – prokuratora oraz umiejętne wkomponowanie elementów regionalnych w krwawą rozgrywkę sięgającą swoimi korzeniami do zarania dziejów , a przynajmniej do czasów drugiej wojny światowej. Nie wiedziałem że prokuratorzy potrafią dobrze strzelać …. ale z opowieści kolegi prokuratora wynika, że tacy także się zdarzają w tym fachu- podobnie jak miłośnicy fotografii i modelarstwa. Główny bohater jest przy tym taki tradycyjny, posiada żonę i dzieci ...co w realiach książki uwiarygodnia jego postępowanie .. każdy prawdziwy mężczyzna zrobi wszystko aby ochronić swoją rodzinę…
Niewątpliwie atutem książki są jej retrospektywne fragmenty osadzone w realiach III Rzeszy, sceneria wdzięczna, jednak akcja prowadzona umiejętnie i z pomysłem, w pewnej łączności z wydarzeniami współczesnymi. Generalnie powieść warta uwagi i poświęcenia jej kilku wieczorów… o ile jest się fanem gatunku. To ważne zastrzeżenie, dlatego że książka ma charakter wybitnie rozrywkowy, znajdziemy w niej elementy specyficznego prokuratorskiego czarnego humoru, pastiszu, nawiązania do współczesnej sytuacji gospodarczej, politycznej ( obsadzanie stanowisk z klucza partyjnego). Ma być i jest dobrą rozrywką. Osoby szukające w lekturze przeżyć artystycznych , chcące odkryć sens istnienia lub przeżyć uniesienie będą zawiedzione, ba zawiedzione będą także osoby niecierpiące ... zombi , bo jest to przede wszystkim krwawy „kawałek” o zombiakach właśnie. Dla nich są inne gatunki i autorzy.
Niestety książka posiada także kilka wad. Zacznijmy od tego że jest to powieść debiutancka, co niekiedy ma przełożenie na wartkość akcji w początkowej części - co nie przeszkadza w czytaniu , a po „ zawiązaniu akcji” już tego nie odczuwamy, jest szybciej i ciekawiej. Kolejną, istotną wadą jest zbyt mała czcionka, która może odstraszać niektórych, w szczególności starszych czytelników. Mam nadzieję że w kolejnych tomach problem ten zostanie wyeliminowany .. tu przechodzimy do największej wady powieści .,, kończy się ona w nieodpowiednim momencie… za wcześnie. Kiedy czytelnik zapoznał się z głównymi bohaterami, akcja toczy się wartko i bum .. koniec. Stąd moje przekonanie, że będzie część druga bo nie widzę sensu ucinaniu powieści w najlepszym momencie. Czekam na drugi tom i mam głębokie przekonanie, że się nie zawiodę.

Zombie , zombie w Świebodziciach.

Książkę „Wszyscy zginiecie” otrzymałem od Przyjaciela ze szczerą rekomendacją: Przeczytaj, może ci się spodobać”. Książka odczekała kilka tygodni zanim wziąłem się za lekturę…. I nie żałuję.
Początek rzekłbym klasyczny.. bez rozczarowania ale i bez rewelacji ( w końcu od czegoś trzeba zacząć),dalej jak u Hitchcocka… tylko lepiej…....