Emilka Sza. Jak wiele to "nic"?

Okładka książki Emilka Sza. Jak wiele to "nic"? Magdalena Kania, Maciej Kur
Okładka książki Emilka Sza. Jak wiele to "nic"?
Magdalena KaniaMaciej Kur Wydawnictwo: Egmont Polska Cykl: Emilka Sza (tom 1) komiksy
64 str. 1 godz. 4 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Emilka Sza (tom 1)
Wydawnictwo:
Egmont Polska
Data wydania:
2021-10-13
Data 1. wyd. pol.:
2021-10-13
Liczba stron:
64
Czas czytania
1 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328160989
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Opowieści z Mirmiłowa. Oferma Wielki Piotr Bednarczyk, Bernard Dumont, Magdalena Kania, Sławomir Kiełbus, Maciej Kur, Tomasz Leśniak, Tomasz Samojlik
Ocena 0,0
Opowieści z Mi... Piotr Bednarczyk, B...
Okładka książki Delisie - 3 - Apetyt na sukces Magdalena Kania, Maciej Kur
Ocena 8,5
Delisie - 3 - ... Magdalena Kania, Ma...
Okładka książki Opowieści z Mirmiłowa. Rozróby i romanse Piotr Bednarczyk, Mieczysław Fijał, Magdalena Kania, Sławomir Kiełbus, Maciej Kur, Tomasz Leśniak, Tomasz Samojlik
Ocena 6,6
Opowieści z Mi... Piotr Bednarczyk, M...
Okładka książki Delisie - 2 - Mniam, mniam, mniam Magdalena Kania, Maciej Kur
Ocena 8,1
Delisie - 2 - ... Magdalena Kania, Ma...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Edyp. Świat Mitów Clotilde Bruneau, Luc Ferry, Diego Oddi
Ocena 7,0
Edyp. Świat Mitów Clotilde Bruneau, L...
Okładka książki Walizka Gabriel Amalric, Diane Ranville, Morgane Schmitt Giordano
Ocena 6,8
Walizka Gabriel Amalric, Di...
Okładka książki Aldobrando Luigi Critone, Gianni Pacinotti
Ocena 7,2
Aldobrando Luigi Critone, Gian...
Okładka książki Siostry Niezapominajki: 1. Sen Sary Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 7,6
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Miki i kraina Pradawnych Silvio Camboni, Filippi Denis-Pierre
Ocena 6,9
Miki i kraina ... Silvio Camboni, Fil...
Okładka książki Pozytywka. Witamy w Pandorii Benedicte Carboneill, Gijé
Ocena 7,3
Pozytywka. Wit... Benedicte Carboneil...

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
31 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2342
2339

Na półkach: , , ,

Po lekturze pełnych ochów i achów opinii, po zapoznaniu się z wieloma pozytywnymi recenzjami spodziewałam się wyjątkowego komiksu. I rzeczywiście, nieczęsto się zdarza, że bohaterem powieści graficznej jest mim. Taki prawdziwy, który nie mówi ani słowa. Za to potrafi przekonać otoczenie, że mieszka w domu, którego nie widać, gotuje pyszne, aczkolwiek nie do zauważenia gołym okiem, jedzenie lub taszczy niewidoczne paczki. Jedynie na randkę umówi się z prawdziwym chłopakiem. No i jest dziewczyną. Komiks zdecydowanie ma potencjał. Gdy tylko autorzy się zdecydują na formę - czy chcą opowiadać krótkie, zabawne historie, czy jednak preferują taką dłuższą, pełną niespodziewanych zwrotów akcji, to czytelnik zdecydowanie na tym zyska. Póki co, pozostał pewien niedosyt. Kreska przyjemna, trochę mi przypomina tę rysowaną przez Szarlotę Paweł. Polecam. Z niejaką ostrożnością.

Po lekturze pełnych ochów i achów opinii, po zapoznaniu się z wieloma pozytywnymi recenzjami spodziewałam się wyjątkowego komiksu. I rzeczywiście, nieczęsto się zdarza, że bohaterem powieści graficznej jest mim. Taki prawdziwy, który nie mówi ani słowa. Za to potrafi przekonać otoczenie, że mieszka w domu, którego nie widać, gotuje pyszne, aczkolwiek nie do zauważenia gołym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
305
22

Na półkach: ,

Wow.
Czułem, że to będzie dobre, ale nie miałem pojęcia, że to będzie AŻ TAK dobre.
Na zaledwie ok. 60 stronach udało się zmieścić przezabawną, ciepłą, wrażliwą i mądrą historię o pięknej, kreskówkowej stylistyce i sympatycznych, również kreskówkowo wyrazistych postaciach, która pięknie bawi się konwencją, burzy czwartą ścianę oraz przełamuje różne stereotypy i uprzedzenia. Bardzo świeże i kreatywne. Świetna opowieść o pięknie odmienności i różnorodności oraz o tym, że "nic" to znacznie więcej niż mogłoby się wydawać. Dawno mnie nic tak z głębi serducha nie rozbawiło. Pozycja ta naprawdę skradła moje serce i od razu wskoczyła na listę najlepszych komiksów, jakie przeczytałem. Polecam każdemu bez wyjątku.

Wow.
Czułem, że to będzie dobre, ale nie miałem pojęcia, że to będzie AŻ TAK dobre.
Na zaledwie ok. 60 stronach udało się zmieścić przezabawną, ciepłą, wrażliwą i mądrą historię o pięknej, kreskówkowej stylistyce i sympatycznych, również kreskówkowo wyrazistych postaciach, która pięknie bawi się konwencją, burzy czwartą ścianę oraz przełamuje różne stereotypy i uprzedzenia....

więcej Pokaż mimo to

avatar
368
338

Na półkach:

Co z tego, że Kania tak pięknie rysuje skoro scenariusz, jest tak nieprzyjemny? Niestety to historia dla dzieci czerpiąca, co najgorsze z tych mniej udanych animacji z CN, czy Jetixa. Postacie są krzykliwe, złośliwe i oparte na najprostszych stereotypach. Każda sportretowana przez Kura postać to kochliwa trzpiotka, robiąca maślane oczy, do każdej męskiej postaci, która pojawia się w kadrze. Oczywiście jedną rozsądną, inteligentną i opanowaną postacią jest chłopiec. Co z tego, że kilkuletni. Jestem naprawdę zły na ten komiks. W czasach, gdy pisze się tak fajne, różnorodne i nieoparte na stereotypach fabuły dla dzieci Emilka Sza, to bardzo nieprzyjemny atawizm.

Co z tego, że Kania tak pięknie rysuje skoro scenariusz, jest tak nieprzyjemny? Niestety to historia dla dzieci czerpiąca, co najgorsze z tych mniej udanych animacji z CN, czy Jetixa. Postacie są krzykliwe, złośliwe i oparte na najprostszych stereotypach. Każda sportretowana przez Kura postać to kochliwa trzpiotka, robiąca maślane oczy, do każdej męskiej postaci, która...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1172
1140

Na półkach:

Ten komiks zaskoczył mnie pozytywnie na wielu płaszczyznach. Tytułowa bohaterka urodziła się mimem, na dokładkę jedna z kluczowych postaci jest niewidoma, a pozostali bohaterowie też na swój sposób unikalni, choć wydają się być totalnie zwyczajni. Jednak tutaj nic, absolutnie nic, nie jest zwyczajne. A co więcej mamy do czynienia z komiksem z naszego podwórka, czyli od polskich autorów. I muszę przyznać - ja chcę więcej.

Główną bohaterką jest Emilka Sza, która mieszka w willi, którą jedynie ona widzi. Znajduje się tam cała masa niewidzialnych, dla zwykłego człowieka, rzeczy, w tym kolekcja popiersi filozofów i chińskiej porcelany. A przynajmniej to, co z nich zostało po wizycie kilku nieostrożnych gości. Emilka jest dawną przyjaciółką Natalii, która jest osobą niewidomą i mieszka wspólnie z przyjaciółką Mają oraz młodszym kuzynem Erykiem. Okazuje się, że to, co dla mima jest normalne, dla innych może okazać się dość dziwne. Szczególnie gdy każdy widzi świat zupełnie inaczej.

Urzekła mnie mocno konstrukcja tego komiksu. Zaczyna się od białej kartki, na której widzimy świat oczami osoby niewidomej. Biała laska stukająca o chodnik i zobrazowanie tych elementów, które w ten sposób zobaczyła taka osoba. Oczywiście szybko "wchodzimy" do świata przedstawionego wokoło stając się zwykłym obserwatorem. Jednak chwilę później doznajemy kolejnego szoku, wraz z małym Erykiem, gdy trafiamy przed dom Emilki Sza. Dla takich ludzi, kierujących się logiką oraz wzrokiem, on po prostu nie istnieje. Tam nic nie ma, a raczej jest niemożliwe, aby coś było. Choć tak naprawdę jest.

Ten zabieg autorzy komiksu stosują wielokrotnie, obalając tym samym wiele stereotypów. Goci i punkowie to osoby wierzące, dziewczyna żyjąca w slumsach jest przebojowa i pełna pozytywnej energii, a pewna siebie Maja tak naprawdę skrywa w sercu wiele sekretów oraz emocji, których się wstydzi. Jest tego znacznie więcej, tylko trzeba skupić się na drobiazgach, gdyż to one budują pełen obraz tego co mamy przed nosem, a często umyka naszym oczom.

Komiks uważam za bardzo potrzebny i rewelacyjny. Cieszy mnie niezmiernie, że wyszedł spod rąk polskich autorów, mogąc stanąć na równi z wieloma młodzieżowymi frankonami. Tak naprawdę w niczym im nie ustępuje, a część spokojnie przerasta. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś pojawią się kolejne tomy Emilki Sza oraz jej przyjaciół, bo chciałbym wrócić do tego unikalnego świata.

Recenzja dostępna też na blogu W pajęczej sieci
https://wpajeczejsieci.blogspot.com/2022/02/emilka-sza-jak-wiele-to-nic.html

Ten komiks zaskoczył mnie pozytywnie na wielu płaszczyznach. Tytułowa bohaterka urodziła się mimem, na dokładkę jedna z kluczowych postaci jest niewidoma, a pozostali bohaterowie też na swój sposób unikalni, choć wydają się być totalnie zwyczajni. Jednak tutaj nic, absolutnie nic, nie jest zwyczajne. A co więcej mamy do czynienia z komiksem z naszego podwórka, czyli od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1450
980

Na półkach: ,

Emilka jest mimem. Ale takim mimem mimem, urodzonym, nie udawanym. Ma białą jak kreda twarz i nie mówi. Nigdy nie wydała z siebie dźwięku. I przyszła na świat w szpitalu, który widziała tylko ona. Co dziwniejsze... mieszka w niewidzialnym domu i generalnie wszystko, z czego korzysta jest niewidzialne. Emilka jest też figlarką i marzycielką.

Autorami tego młodzieżowego komiksu są Maciej Kur (który napisał scenariusze i dialogi do choćby Kajko i Kokosz. Nowe przygody oraz Lil i Put),a narysowała go znana pod pseudonimem Meago Magdalena Kania. I zrobili wspólnie kawał dobrej roboty.

Historia opowiedziana w komiksie jest lekka, przyjemna i zabawna, a jednocześnie oryginalna. Jest bardzo dziewczyńska, pełna dziewczyńskiej energii, a jednocześnie ogromnie uniwersalna. Ta historia nietypowej przyjaźni i nietypowej bohaterki spodoba się i dziewczynom, i chłopakom, tym starszym i tym młodszym.

Urzekły mnie przede wszystkim bohaterki, które nieco od świata odstają - jedna nie mówi, druga nie widzi - a jednak doskonale radzą sobie w otaczającej je rzeczywistości. Ba, można by rzec, że nawet lepiej niż tzw. normalsi. Czy to nie zastanawiające? Myślę, że ta pozornie typowo rozrywkowa historia może posłużyć do rozważań o odmienności czy radzeniu sobie z przeciwnościami.

Prezentowana w komiksie fabuła składa się z jakby mniejszych epizodów, niewyodrębnionych specjalnie z całości, tworzących razem spójną opowieść o różnych obliczach przyjaźni. Mamy tu grono barwnych, ciekawych bohaterek (oprócz Natalki i Emilki jest przecież Maja i Justyna),którym towarzyszy jeden bohater - mały kuzyn Natalki - Eryk. Mamy też bardzo prawdziwy obraz relacji w grupie. Jest tu serdeczność, przyjaźń, zazdrość. Jest niezrozumienie, udawana życzliwość w obliczu spodziewanych korzyści. Ta historia jest bogatsza niż mogłoby się wydawać.

Jej niezaprzeczalną zaletą jest humor przejawiający się zarówno w warstwie dialogowej, jak i fabularnej. Autorzy sięgają po konwencję komiksową, by czasem wykroczyć poza jej ramy (np. pozwalając bohaterce spaść z kadru :-D). Miksują ze sobą motywy znane z komiksów, ale ich fabuła, a przede wszystkim świat Emilki, pozostają całkowicie oryginalne. Choć niektóre kadry przypomną nam sceny, które widzieliśmy choćby w anime, to widać, że autorzy są świadomi, z jakich konwencji czerpią i dlaczego to robią. Czytając ten komiks nie da się nie uśmiechnąć czy nawet wybuchnąć głośnym śmiechem.

Uwagę zwraca ciekawa kreska i pełne kolorów kadry, które przyciągają oko i pozwalają pełniej cieszyć się prezentowaną historią. Nie da się zaprzeczyć, że Kur i Meago stworzyli w duecie naprawdę przedni komiks, który Egmont serwuje nam w ładnym wydaniu, na dobrej jakości papierze i w twardej oprawie. Przyznam, że ja jestem komiksem zachwycona i chętnie ponownie spotkałabym się z jego bohaterami w kolejnych odsłonach. To taka lekka, zabawna, ale jednocześnie skłaniająca do refleksji produkcja, do której można wracać dla poprawy humoru nie jeden raz.

Emilka jest mimem. Ale takim mimem mimem, urodzonym, nie udawanym. Ma białą jak kreda twarz i nie mówi. Nigdy nie wydała z siebie dźwięku. I przyszła na świat w szpitalu, który widziała tylko ona. Co dziwniejsze... mieszka w niewidzialnym domu i generalnie wszystko, z czego korzysta jest niewidzialne. Emilka jest też figlarką i marzycielką.

Autorami tego młodzieżowego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
296
286

Na półkach:

Czytaliście komiks, w którym bohaterką jest najprawdziwszy i urodzony mim? Widzi to co widzi, a jak ktoś nie widzi, to ma przerąbane. Kiedy ktoś po raz pierwszy poznaje Emilkę, puka się kilka razy w głowę i przeciera oczy ze zdumienia, szczególnie na widok jej domu, którego nie ma!

Bo czy my widzimy to co widzi mim? Wyobraźnia gra tutaj pierwsze skrzypce, ale Emilia urodziła się będą mimem. Dla niej to tak naturalne, jak dla nas to, że jesteśmy ludźmi, a dla niej to, że nigdy nie wydała z siebie żadnego dźwięku. Emilka po latach nieobecności wraca do życia swojej przyjaciółki Natalii, która jest niewidoma i świetnie dogaduje się z Emilką. Jednak szalenie zazdrosna staje się Maja, druga przyjaciółka Natalii, która za nic w świecie nie rozumie fenomenu jakim jest Emilka… jednak do czasu, aż zwęszyła naprawdę niezłą kasę, którą mogą zdobyć właśnie dzięki nadzwyczajnemu talentowi Emilki. Czy wszystko pójdzie zgodnie z planem przebiegłej Natalii?

Emilka Sza to nietypowa postać. Nikt poza nią i jej najbliższymi nie czuje się w jej towarzystwie dobrze. Trudno otworzyć im się na Emilkę i jej życie, na nietypowość i wyjątkowość. Życie dziewczyny zdecydowanie nie jest zwyczajne dla wszystkich dookoła, ale dla niej jest najzwyczajniejsze na świecie. Problemem nie jest ona, tylko ludzie wokół niej, którzy nie widzą tego, co dla niej jest oczywiste. Czy są w stanie otworzyć się na Emilkę i zaakceptować ją taką jaką jest i poznać bliżej? A co się stanie wtedy, kiedy wyobraźnia, przyjaźń i zrozumienie zadziałają jak należy?

Czytaliście komiks, w którym bohaterką jest najprawdziwszy i urodzony mim? Widzi to co widzi, a jak ktoś nie widzi, to ma przerąbane. Kiedy ktoś po raz pierwszy poznaje Emilkę, puka się kilka razy w głowę i przeciera oczy ze zdumienia, szczególnie na widok jej domu, którego nie ma!

Bo czy my widzimy to co widzi mim? Wyobraźnia gra tutaj pierwsze skrzypce, ale Emilia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
784
9

Na półkach: ,

jeśli miałbym wybrać komiks, który w tym kończącym się roku wywarł na mnie największe wrażenie, to z całą pewnością będzie to ten właśnie tytuł. Maciej Kur – scenarzysta odpowiedzialny m.in. za nową odsłonę przygód Kajko i Kokosza oraz rysowniczka Magdalena Kania (Meago) stworzyli serię, do której na 100% będę regularnie wracał. No bo czy opowieść o niewidomej dziewczynce (Natalii) kumplującej się z urodzonym mimem o śnieżnobiałej skórze (Emilka Sza) nie jest skazany z góry na sukces? Do tego dodajmy zazdrosną i rozpuszczoną współlokatorkę Natalii – Maję, buntowniczkę ulicy – Justynę, czy młodszego kuzyna Eryka. Każda z tych postaci została doskonale sportretowana, a ich charaktery odpowiednio wykrzywione na potrzeby komiksu. Sam pomysł na fabułę (zbyt odjechany na pierwszy rzut oka) okazuje się RE-WE-LA-CYJ-NY! Emilka, jak na mima przystało komunikuje się ze światem za pomocą gestów i mimiki. I co niezwykłe, na poszczególnych kadrach doskonale widać co chce nam w danej chwili przekazać! (chylę czoło przed Meago). Gagi oraz żarty sytuacyjne, ocierające się często o absurd i groteskę trafiają w moje poczucie humoru perfekcyjnie. A pod tą wesołą warstwą widać głębsze przesłanie mówiące o nas więcej niż 1000 słów… Takiego komiksu szukałem! I w końcu jest! A co najlepsze, stworzyli go nasi! Duma mnie rozpiera, że mamy tak zdolnych artystów. BRAWO!
Więcej na blogu Zwykłej Matki

jeśli miałbym wybrać komiks, który w tym kończącym się roku wywarł na mnie największe wrażenie, to z całą pewnością będzie to ten właśnie tytuł. Maciej Kur – scenarzysta odpowiedzialny m.in. za nową odsłonę przygód Kajko i Kokosza oraz rysowniczka Magdalena Kania (Meago) stworzyli serię, do której na 100% będę regularnie wracał. No bo czy opowieść o niewidomej dziewczynce...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1055
1019

Na półkach:

Zapraszamy Was do poznania pewnej nietypowej bohaterki – mima, marzycielki i osoby obdarzonej niezwykłym poczuciem humoru. Mowa o bohaterce komiksu autorstwa Macieja Kura i Magdaleny ,,Meago’’ Kani – Emilce Sza, która poznacie w komiksie ,,Emilka Sza. Jak wiele to nic?’’.

Emilka Sza po latach wraca do miasta – nie wszystkich jednak cieszy jej powrót, a dokładniej rzecz ujmując, jedna osoba nie jest zadowolona z powrotu mima. Maja jest o nią niezwykle zazdrosna i bynajmniej nie zamierza tego ukrywać. A to dopiero początek ich skomplikowanej relacji.

Przygody Emilki Sza to pełne uroku perypetie, które poprzez zachowania nieszablonowych bohaterów pokazują, że to co inne również jest piękne, a prawdziwa przyjaźń może pojawić się w najmniej oczekiwanym momencie. To z jednej strony prosta historia, z drugiej jednak poprzez tchnięcie życia w tak zwariowane postaci i oprawienie całości dużą porcją abstrakcyjnego humoru, ,,Emilka Sza’’ staje się naprawdę oryginalną, a co ważniejsze niezwykle udaną lekturą.

Jeżeli o bohaterów chodzi to warto przybliżyć chociaż kilku z nich – przede wszystkim spotykamy tu tytułową Emilkę Sza – urodzonego mima, która choć przez wszystkie karty komiksu nie wyda ani jednego dźwięku bez użycia słów da się poznać jako niezwykle sympatyczną, choć przy tym figlarną osobę. Razem z niewidomą Natalią będą one tworzyły niecodzienny duet przyjaciółek. Sama Natalia , mimo swej niepełnosprawności, da się poznać jako osoba, która nie jest skrępowana żadnymi ograniczeniami – nie raz zaskoczy nas liczba jej talentów, czy szalone wyprawy z jej udziałem. Jednak to nie ona, a jej druga przyjaciółka – Maja – będzie grała główne skrzypce, tuż obok Emilki. Jej zazdrość o Emilkę, szczerość (niekiedy do bólu) i szalone pomysły, w tym ten by wykorzystać talent naszego mima do zbicia fortuny, będą przyczyną naprawdę nietypowych perypetii. A to oczywiście tylko część z tego co czeka na Was podczas lektury.

Komiks został wydany w powiększonym formacie, w twardej oprawie, a na jego końcu znajdziemy trochę bonusowych materiałów w postaci: krótkich historii – w szczególności polecam przezabawne making of!, projekty postaci, trochę artów– zarówno w wersji czarno-białej, jak i kolorowej. Sprawiają one sporo radości, bo co tu dużo mówić – komiks jest po prostu ładny. Bardzo barwny (co może zaskakiwać, skoro to komiks o mimie!),pełen swoistego uroku, z bardzo ekspresyjnymi bohaterami – i bynajmniej nie dotyczy to wyłącznie tytułowej Emilki, która wiadomo musi nadrabiać gestami i mimiką ze względu na brak dymków, szybko się jednak przekonamy, że wcale ich nie potrzebujemy by ją w pełni zrozumieć.

,,Emilka Sza. Jak wiele to nic?’’ to udana historia o pewnej bardzo nietypowej przyjaźni oraz komiks, który dostarczy nie tylko niezwykle sympatycznej, ale także pełnej niebanalnego humoru, lektury. To jeden z tych tytułów, który trafi w gusta zarówno młodszych i starszych czytelników, a także przykład na to, że Polak potrafi – Maciej Kur i Magdalena ,,Meago’’ Kania stworzyli bowiem tytuł, który czyta się z prawdziwą przyjemnością. Osobiście liczę na kolejne przygody Emilki i reszty jej przyjaciół – na pewno po nie sięgnę.

Recenzja dostępna na stronie Kosz z Książkami.
https://koszzksiazkami.pl/emilka-sza-jak-wiele-to-nic-recenzja/

Zapraszamy Was do poznania pewnej nietypowej bohaterki – mima, marzycielki i osoby obdarzonej niezwykłym poczuciem humoru. Mowa o bohaterce komiksu autorstwa Macieja Kura i Magdaleny ,,Meago’’ Kani – Emilce Sza, która poznacie w komiksie ,,Emilka Sza. Jak wiele to nic?’’.

Emilka Sza po latach wraca do miasta – nie wszystkich jednak cieszy jej powrót, a dokładniej rzecz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
576
307

Na półkach:

Bardzo fajny komiks z nietypowymi bohaterami. A nasza kochana Emilka na każdym polu wymiata!

Bardzo fajny komiks z nietypowymi bohaterami. A nasza kochana Emilka na każdym polu wymiata!

Pokaż mimo to

avatar
1764
1753

Na półkach:

Bardzo fajny komiks. Szybko się czyta. Polecam.

Bardzo fajny komiks. Szybko się czyta. Polecam.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    37
  • Posiadam
    7
  • Komiks
    5
  • Chcę przeczytać
    4
  • 2021
    3
  • Komiksy
    3
  • 2023
    2
  • Dla dzieci
    2
  • 2022
    1
  • Posiadane (komiksy)
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Emilka Sza. Jak wiele to "nic"?


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...

Przeczytaj także