Książka świąteczna z serii Szym Pansik. Rynek książkowy oferuje taką masę pozycji gwiazdkowo-choinkowych, że na tym tle ta akurat nie robi większego wrażenia i dzieci ,przynajmniej moje nie emocjonują się aż tak. Może dla tych co obserwują i czytają całą serię, mają jeszcze jedną do kolekcji. Jest to taka dziecięca wersja opowieści wigilijnej Dickensa. Akcja umieszczona w środowisku naturalnym zwierząt. Personifikacja. Zakończenie dosyć optymistyczne, nakłaniające do refleksji, żeby nie skupiać się na własnej osobie tylko popatrzeć wokół i dostrzec piękno najmniejszych drobiazgów w życiu.

Książka świąteczna z serii Szym Pansik. Rynek książkowy oferuje taką masę pozycji gwiazdkowo-choinkowych, że na tym tle ta akurat nie robi większego wrażenia i dzieci ,przynajmniej moje nie emocjonują się aż tak. Może dla tych co obserwują i czytają całą serię, mają jeszcze jedną do kolekcji. Jest to taka dziecięca wersja opowieści wigilijnej Dickensa. Akcja umieszczona...

Bardzo lubimy z synkiem całą serię o Szym Pansiku, to zawsze okazja do rozmowy o emocjach. Ta część pokazuje, że trudno cieszyć się czymś na zawołanie, ale warto szukać rzeczy, które naprawdę sprawiają nam radość. Wariacki humor, zabawne ilustracje, dużo ekspresji i emocji. Dobra książka na przedświąteczne stresy i nie tylko:)

Bardzo lubimy z synkiem całą serię o Szym Pansiku, to zawsze okazja do rozmowy o emocjach. Ta część pokazuje, że trudno cieszyć się czymś na zawołanie, ale warto szukać rzeczy, które naprawdę sprawiają nam radość. Wariacki humor, zabawne ilustracje, dużo ekspresji i emocji. Dobra książka na przedświąteczne stresy i nie tylko:)

Dla Szym Pansika ten czas przedświąteczny jest okropny: deszczowy dzień, zielone banany, mucha która nie chce się odczepić, prezenty, dekoracje... Jednym słowem " wszystko jest wstrętne". Od tego rozbolała go tylko głową.
A okazuje się, że przyczyną tego wszystkiego było jego nastawienie. Był tak zły na cały świat, na to co złe, że nie był w stanie zauważyć niczego dobrego i pięknego. Czy uda mu się przezwyciężyć swoją niechęć do próbowania nowych rzeczy i spojrzeć na świat przychylniejszym okiem?

Zdecydowanie zapraszam do przeczytania. Piękna książka, cudownie zilustrowana i oczywiście napisana. Niesie nie tylko świąteczny przekaz o tym jak nie nakręcać się przed świętami, ale także jak ważne jest dostrzeganie drobnych pozytywnych rzeczy i zdarzeń. A wiadomo jakim stresującym czasem są zwłaszcza święta, gdy wymaga się od nas dekoracji, smakołyków, miliona ciast i sałatek, na błysk lśniącego domu, nienagannego stroju i fryzury. Tak się zatracamy pod naporem wymagań, że zaczynamy dostrzegać same wady tych świąt. Czasem warto chwilę pomyśleć i zacząć cieszyć się tym co mamy dobrego.
Polecam tą książkę nie tylko dla dzieci, ale także dla dorosłych 😍

Dla Szym Pansika ten czas przedświąteczny jest okropny: deszczowy dzień, zielone banany, mucha która nie chce się odczepić, prezenty, dekoracje... Jednym słowem " wszystko jest wstrętne". Od tego rozbolała go tylko głową.
A okazuje się, że przyczyną tego wszystkiego było jego nastawienie. Był tak zły na cały świat, na to co złe, że nie był w stanie zauważyć niczego dobrego...

Pewnego grudniowego dnia Szym Pansik miał zdecydowanie gorszy dzień. Było szaro i deszczowo, a do tego trzeba było znaleźć coś do zjedzenia. Jedyny banan jaki mu się trafił był zielony. Wszyscy koledzy Szym Pansika z dżungli przygotowywali się i cieszyli z nadchodzących świąt, i tylko nasz bohater nie podchodził zbyt entuzjastycznie do tematu. Przyjaciele bardzo chcieli, by i Szym Pansik poczuł magię świąt. Zaczęli podpowiadać mu, co powinien robić, by i jego dopadła świąteczna radość. Ktoś zaproponował by zaczął pakować prezenty, ktoś inny kazał śpiewać świąteczne piosenki, żabki proponowały, by spróbował świątecznych przysmaków. Koledzy z dżungli mieli wiele pomysłów. Jednak Szym Pansik nie potrafił świętować, bo przecież wszystko było wstrętne!
W końcu bidulek zjadł zielonego banana od którego rozbolał go brzuch. Na te wszystkie niepowodzenia przyjaciel Norman zaproponował Szym Pansikowi herbatę, która okazała się antidotum. Nasz bohater poczuł się lepiej i zaczął dostrzegać małe, ale ważne sprawy. Gdy rozejrzał się dookoła dostrzegł urok kropel deszczu, zalety drzewka świątecznego, oraz fakt, że otaczają go sami kochający przyjaciele.

Motto tej bajki jest bardzo piękne i potrzebne w życiu codziennym: "Gdy skupimy się na dobrych rzeczach, problemy wydają się mniejsze". Myślę, że to wartościowa myśl, którą warto wziąć sobie do serca, nie tylko podczas nadchodzącej świątecznej gorączki :)

Pewnego grudniowego dnia Szym Pansik miał zdecydowanie gorszy dzień. Było szaro i deszczowo, a do tego trzeba było znaleźć coś do zjedzenia. Jedyny banan jaki mu się trafił był zielony. Wszyscy koledzy Szym Pansika z dżungli przygotowywali się i cieszyli z nadchodzących świąt, i tylko nasz bohater nie podchodził zbyt entuzjastycznie do tematu. Przyjaciele bardzo chcieli,...

jeśli spodziewacie się części o tematyce świątecznej to się zawiedziecie, akcent świąteczny jest tylko na okładce. bo co świętuje szympansik to nie wiadomo ale na pewno nie są to święta Bożego Narodzenia.

4 część bardzo podobna do poprzednich , są nawet takie same wyrażenia i zwroty. Szymansik znów się obraża, idzie sobie i wszystkich zostawia, ale dobrze że ma przyjaciela Normana, który jak zawsze okazuje mu zrozumienie i pomaga okiełznać / poznać emocje. brak jakiegoś elementu zaskakującego - ma się wrażenie że ciągle czyta się o tym samym.
niemniej tu morał i przekaz książki jest klarowny i jasny czego brakowało w poprzednich częściach,więc to na plus

Dzięki tej części dziecko nauczy się że wiele w naszym życiu zależy od postawy i nastawienia. że pozytywne patrzenie na świat pomaga widzieć więcej, lepiej i bardziej..

Ale tu pewnie bardziej chodziło też o okiełznanie emocji gdy duużo się dzieje wokół i to może być alegorią do przygotowań przedświątecznych.gdzie stres spowodowany wyczekiwaniem na św Mikołaja powoduje u dziecka różne trudne emocje i zachowania . Szympansik tą historią pokazuje że skupiając się na małych, drobnych kwestiach , łatwiej jest przejść przez emocjonujący czas

jeśli spodziewacie się części o tematyce świątecznej to się zawiedziecie, akcent świąteczny jest tylko na okładce. bo co świętuje szympansik to nie wiadomo ale na pewno nie są to święta Bożego Narodzenia.

4 część bardzo podobna do poprzednich , są nawet takie same wyrażenia i zwroty. Szymansik znów się obraża, idzie sobie i wszystkich zostawia, ale dobrze że ma...

"Trudno zauważyć wszystko, gdy ciągle się narzeka"... niby prawda, ale w tym kraju nie narzekać coraz trudniej.

"Trudno zauważyć wszystko, gdy ciągle się narzeka"... niby prawda, ale w tym kraju nie narzekać coraz trudniej.