Ciekawa powieść, napisana pięknym językiem, z ogromnym wyczuciem i znajomością psychiki ludzkiej, intensywna emocjonalnie.
Akcja rozgrywa się w ciągu kilkunastu dni grudnia 1919 w posiadłości Hannesford Court, gdzie spotykają się po raz pierwszy od 5 lat przyjaciele, którzy dawniej spędzali tu szczęśliwe, beztroskie dni, organizując bale, pikniki, grając w karty, polując, przeżywając miłostki.Niespodziewana śmierć zaprzyjaźnionego niemieckiego profesora latem 1914 roku zakończyła okres niewinnej zabawy, a zaraz potem nadciągnęła Wielka Wojna.
Tak przynajmniej zapamiętał to kapitan Tom Allen.
Wspomnienie znajomego z tamtych czasów nieoczekiwanie wywołuje wątpliwości i pytania - co takiego rzeczywiście zdarzyło się tego ostatniego przedwojennego lata? Czy Tom naprawdę znał swoich przyjaciół? Czy byli tymi za kogo ich uważał?
Powieść nie jest kryminałem czy thrillerem, choć rozgrywają się tam dramatyczne wydarzenia, które poznajemy głównie z retrospekcji i wspomnień.
Przede wszystkim to wspaniały obraz angielskiej "high society", przemian jakich dokonała w niej wojna. Strata, żałoba, smutek, trauma u żołnierzy, którzy przeżyli, zamykanie oczu na gorzką prawdę, tych, którzy nie byli na froncie i pragną jedynie znać heroiczny obrazek bohaterskiej śmierci z bronią w ręku. Poznajemy zmiany społeczne, jakich dokonała wojna i które okazały się nieodwracalne kończąc definitywnie mentalnie, społecznie i obyczajowo wiek XIX.
Martin Davies posługuje się pięknym językiem, czytając nasunęły mi się na myśl "Wąż z Essex" S. Perry oraz "Powieść w altówce" N. Salomon.
Czytanie tak napisanej prozy to prawdziwa przyjemność.
Polecam!

P.S. Książkę "The Year After" przeczytałam w niemieckim tłumaczeniu Susanny Goga "Wiedersehen in Hannesford Court".

Ciekawa powieść, napisana pięknym językiem, z ogromnym wyczuciem i znajomością psychiki ludzkiej, intensywna emocjonalnie.
Akcja rozgrywa się w ciągu kilkunastu dni grudnia 1919 w posiadłości Hannesford Court, gdzie spotykają się po raz pierwszy od 5 lat przyjaciele, którzy dawniej spędzali tu szczęśliwe, beztroskie dni, organizując bale, pikniki, grając w karty, polując,...