rozwińzwiń

Ostatni list

Okładka książki Ostatni list Marcin Ciszewski
Okładka książki Ostatni list
Marcin Ciszewski Wydawnictwo: Pascal literatura obyczajowa, romans
316 str. 5 godz. 16 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Tytuł oryginału:
Ostatni list
Wydawnictwo:
Pascal
Data wydania:
2021-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2021-01-01
Liczba stron:
316
Czas czytania
5 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381037822
Tagi:
powieść muzycy kariera
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
46 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
495
233

Na półkach:

Jest tak sobie, zarówno jak na Ciszewskiego, jak i na powieść jako taką. Nie można jednak żadnemu pisarzowi zabronić eksperymentować, a ten był moim zdaniem nieudany.

Jest tak sobie, zarówno jak na Ciszewskiego, jak i na powieść jako taką. Nie można jednak żadnemu pisarzowi zabronić eksperymentować, a ten był moim zdaniem nieudany.

Pokaż mimo to

avatar
1427
155

Na półkach:

Autor przyzwyczaił nas do kryminałów lub tematów war-fiction. A tu powieść którą określiłbym jako obyczajową.
Pogodna i mimo wszystko optymistyczna.
Warto, bardzo warto przeczytać.

Autor przyzwyczaił nas do kryminałów lub tematów war-fiction. A tu powieść którą określiłbym jako obyczajową.
Pogodna i mimo wszystko optymistyczna.
Warto, bardzo warto przeczytać.

Pokaż mimo to

avatar
1252
246

Na półkach: , ,

60-letni, zgorzkniały Jan Berger to muzyk, gitarzysta, wokalista i założyciel zespołu rockowego Kathmandu. Po 30 latach swojej muzycznej kariery i nieustannego imprezowania czuje pustkę i zastanawia się nad swoim życiem. Przez swój rockandrollowy styl życia zaniedbał siebie i zniszczył swoją największą miłość. Stracił też kontakt z ukochaną córką, która została prawniczką i odnosi sukcesy w jednej z większych warszawskich kancelarii. Brakuje mu też kogoś bliskiego u boku i coraz częściej z sympatią spogląda na swoją sąsiadkę. Oprócz tego wszystkiego, pewnego dnia odwiedza go młodziutka dziewczyna w widocznej ciąży twierdząc, że jest ojcem jej dziecka. Mężczyzna ma już dosyć grania ciągle tych samych przebojów oraz kłótni z menadżerem i postanawia odejść z zespołu. W jego głowie pojawia się tez pomysł na nową muzyczną drogę i nowe wyzwania. Czy mu się uda? Autor zupełnie mi nieznany. Myślę jednak, że ma coś wspólnego z muzyką, która obok Bergera jest jakby drugim bohaterem tej książki. Sporo tu muzycznych wątków, opisów tworzenia utworów muzycznych i przesłuchań wokalistów. Była to bardzo przyjemna, lekka, ale i wzruszająca lektura o odnajdywaniu radości życia nie młodego już człowieka.

60-letni, zgorzkniały Jan Berger to muzyk, gitarzysta, wokalista i założyciel zespołu rockowego Kathmandu. Po 30 latach swojej muzycznej kariery i nieustannego imprezowania czuje pustkę i zastanawia się nad swoim życiem. Przez swój rockandrollowy styl życia zaniedbał siebie i zniszczył swoją największą miłość. Stracił też kontakt z ukochaną córką, która została prawniczką ...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
569
17

Na półkach: ,

Książka zdecydowanie inna niż dotychczas znane mi książki tego autora. Warta przeczytania.

Książka zdecydowanie inna niż dotychczas znane mi książki tego autora. Warta przeczytania.

Pokaż mimo to

avatar
627
620

Na półkach:

Lubicie książki, w których głównym tematem jest wątek muzyczny?
Ta pozycja zdecydowanie się do takich kwalifikuje. Opowiada o życiu rockmana, który po latach występowania na scenie, ma dość. Bohater postanawia zerwać z przyzwyczajeniami, chce dojrzeć i wydorośleć. Dąży do zmian, chce znów odnaleźć siebie w granej muzyce. Ma już dość brzdąkania „do kotleta”, ale czy łatwo jest ot tak, zmienić styl muzyczny i sposób życia?
Nie pociągnęła mnie ta historia. Nie padały z moich ust achy i ochy po przeczytaniu ostatniego słowa. Ta książka była zwyczajnie nijaka. Miałam wrażenie, że emocje w tej książce są na równi pochyłej, ciagle staczały się w dół.
Fabuła bardzo prosta i niczym nie zaskakująca. Brakowało mi w książce zwrotów akcji, dynamiczniejszej historii i zwyczajnie ciekawszej.
Nie przypadła mi ta powieść do gustu. Chyba jestem fanką romansów :)

Lubicie książki, w których głównym tematem jest wątek muzyczny?
Ta pozycja zdecydowanie się do takich kwalifikuje. Opowiada o życiu rockmana, który po latach występowania na scenie, ma dość. Bohater postanawia zerwać z przyzwyczajeniami, chce dojrzeć i wydorośleć. Dąży do zmian, chce znów odnaleźć siebie w granej muzyce. Ma już dość brzdąkania „do kotleta”, ale czy łatwo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1436
905

Na półkach:

Trochę inna książka niż dotychczas otrzymywaliśmy od tego autora, nie jest to ani książka wojenna ani sensacyjna a mimo to naprawdę dobra. Dostajemy książkę o samotności wśród tłumów (główny bohater to lider zespołu który od 30 lat ściąga tłumy na swoje występy),próbie rozpoczęcia czegoś nowego i zakończenia starych spraw a wszystko to z muzyką w tle która z każdą stroną przebija się na czoło aby w końcu zdominować finał.
Dobra pozycja z wyrazistymi postaciami i problemami które dotykają wielu z nas.

Trochę inna książka niż dotychczas otrzymywaliśmy od tego autora, nie jest to ani książka wojenna ani sensacyjna a mimo to naprawdę dobra. Dostajemy książkę o samotności wśród tłumów (główny bohater to lider zespołu który od 30 lat ściąga tłumy na swoje występy),próbie rozpoczęcia czegoś nowego i zakończenia starych spraw a wszystko to z muzyką w tle która z każdą stroną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1042
906

Na półkach: , ,

„Ostatni list” to powieść obyczajowa, w której muzyka i emocje idą ze sobą w parze a na ich tle obserwujemy zmagania głównego bohatera ze swoim wewnętrznym i zawodowym wypaleniem. Autor stworzył doskonały portret psychologiczny artysty, który zmęczony wciąż powtarzającymi się schematami pragnie coś zmienić w swoim życiu, odejść od rutyny i zrobić coś dla siebie. Jednak okoliczności nie dają mu zrealizować tego, co chciałby najbardziej. Ukazuje dylemat wielu zespołów, które grają razem od wielu lat. Publiczność uwielbia ich muzykę i zawsze chętnie śpiewa ich klasyczne utwory, natomiast niezbyt entuzjastycznie podchodzi do nowych kompozycji.

To wzruszająca opowieść o odnajdywaniu radości życia w tym, co się robi. Czuć w niej męskie pióro, konkretne, bez rozwlekania poszczególnych motywów czy zbyt szczegółowych opisów, dlatego czyta się ją przyjemnie i szybko.

Fabuła została złożona z kilku wątków, zgrabnie połączona w jedną całość z bardzo dobrze wykreowanymi postaciami, zarówno głównymi jak i drugoplanowymi oraz ze wspaniałym, energetycznym i wzruszającym zakończeniem. Historia Bergera pokazuje, że na zmiany nigdy nie jest za późno i zawsze można naprawić błędy, zacząć wszystko od nowa i nadać nową jakość swojej pasji i życiu.

Cała recenzja: https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2021/08/863-ostatni-list.html

„Ostatni list” to powieść obyczajowa, w której muzyka i emocje idą ze sobą w parze a na ich tle obserwujemy zmagania głównego bohatera ze swoim wewnętrznym i zawodowym wypaleniem. Autor stworzył doskonały portret psychologiczny artysty, który zmęczony wciąż powtarzającymi się schematami pragnie coś zmienić w swoim życiu, odejść od rutyny i zrobić coś dla siebie. Jednak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2241
1512

Na półkach: ,

"Ostatni list" to opowieść o człowieku samotnym wśród tłumu ludzi i o tym co mu w duszy gra.

Jan Berger to sfrustrowany i zgorzkniały muzyk zespołu rockowego, który gra na scenie od trzydziestu lat. Rockandrollowe życie weszło mu zbyt mocno, z tego też powodu rozpadł się jego związek i nie utrzymuje kontaktu z dorosłą córką. Pewnego wieczoru na progu jego mieszkania pojawia się dziewiętnastoletnia dziewczyna w widocznej ciąży.

Obok Janka, główną bohaterką jest tutaj Muzyka, poznamy nie tylko piękno i siłę, ale też ciemną stronę przemysłu muzycznego. Od zaplecza przekonamy się, jak wygląda praca zespołu, relacje między jego członkami, proces tworzenia, trasa koncertowa i wiele innych elementów, które składają się na ciężką, czasem niebezpieczną (nawiedzeni fani) harówkę, która jak większość zawodów grozi wypaleniem.

Podoba mi się to męskie spojrzenie, jest konkretnie, bez owijania w bawełnę, ale nie pozbawione emocji. Jasiek mimo prawie sześćdziesięciu lat na karku, próbuje coś zmienić w swoim życiu, które nagle przestało mu odpowiadać. Granie wciąż tych samych kawałków, alkohol i dziewczyny na jedną noc - przestały mu już smakować.
Dalej chce tworzyć, ale coś nowego, innego. Spróbuje również poskładać do kupy swe życie prywatne, naprawić relacje z córką oraz stworzyć prawdziwy związek z kobietą. Czy mu się to uda?

Na nowy początek nigdy nie jest za późno, do zmian potrzeba tylko dojrzeć i mieć odwagę, by wcielić je w życie.

"Ostatni list" to opowieść o człowieku samotnym wśród tłumu ludzi i o tym co mu w duszy gra.

Jan Berger to sfrustrowany i zgorzkniały muzyk zespołu rockowego, który gra na scenie od trzydziestu lat. Rockandrollowe życie weszło mu zbyt mocno, z tego też powodu rozpadł się jego związek i nie utrzymuje kontaktu z dorosłą córką. Pewnego wieczoru na progu jego mieszkania...

więcej Pokaż mimo to

avatar
67
66

Na półkach:

,, Ostatnio list " to refleksyjna, lekka i życiowa powieść autorstwa Marcina Ciszewskiego. Było to moje drugie spotkanie z twórczością autora i śmiem powiedzieć, iż wypadło rewelacyjnie.
,, Ostatni list" to opowieść wypalonego, sfrustrowanego, znużonego podstarzałego muzyka, który po trzydziestu latach wybitnej kariery, jedyne co czuje to tylko gniew i pustka. Od dłuższego czasu Jan Berger zastanawiał się nad swoim życiem. Mężczyzna zdał sobie sprawę z tego, iż jego całe życie przypominało farsę, niekończącą się imprezę a decyzje przez niego podejmowane były wyjątkowo nietrafne. Przez cały czas jechał na pełnych obrotach, nie oglądając się za siebie, gubiąc to co w życiu najważniejsze. Zaniedbał siebie, swoją miłość oraz największy swój skarb, córkę. Berger wie, że musi w końcu zacząć żyć, ale tak naprawdę, bez ściemy. Musi naprawić dawno popsute relacje, z córką oraz swoim zespołem.Pytanie,czy to się uda? Tego nie zdradzę . Powiem tylko tyle, że nigdy nie jest za późno na to, aby żyć zgodnie ze sobą, aby kochać i być kochanym, aby spełniać marzenia i brać życie garściami. Smutne jest to, że niektórzy starzeją się zbyt szybko przeoczając najważniejsze i mądrzeją zbyt późno na to by to dostrzec. Czy tak było z naszym bohaterem? Czy w porę dostrzegł, uwierającą jego duszę, potrzebę zmiany? Czy odbuduje dawno zerwane więzi? Czy dane mu będzie pokochać jeszcze raz, ten ostatni prawdziwy raz?
Posłuchajcie opowieści muzyka, która rozpłynie się w waszych serduchach.
,, Jedno ciało, jedna dusza to my
Jedną myślą zespoleni, to my
W pięknych ramach, pozłacanych, razem
Zawsze będziemy tam "
Moi drodzy zachęcam was gorąco do poznania tej ciepłej, wzruszajacej, melancholijnej historii.

,, Ostatnio list " to refleksyjna, lekka i życiowa powieść autorstwa Marcina Ciszewskiego. Było to moje drugie spotkanie z twórczością autora i śmiem powiedzieć, iż wypadło rewelacyjnie.
,, Ostatni list" to opowieść wypalonego, sfrustrowanego, znużonego podstarzałego muzyka, który po trzydziestu latach wybitnej kariery, jedyne co czuje to tylko gniew i pustka. Od dłuższego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
400
399

Na półkach:

Sięgnęłam po tę książkę z wielkim zaciekawieniem. Zastanawiałam się jak tutaj zostanie przedstawiona muzyka. Muszę Wam powiedzieć, że bardzo pozytywnie się zaskoczyłam, BARDZO!!! Jest tutaj wszechobecna, przeplata się ze słowami, można ją niemalże usłyszeć (zwłaszcza utwór, który Jan Berger komponował ze swoim nowym składem).
Widać, że autor ewidentnie ma muzykę w sercu. Świadczą o tym opisy pracy nad utworami, pewne słownictwo tutaj zastosowane, czy po prostu ukazanie życia muzyka, które nie zawsze jest pełne sławy, kolorów i podróży z jednego koncertu na drugi. Niekiedy można popaść w marazm, albo próbować zmienić swoje życie o sto osiemdziesiąt stopni, bo zmiana gatunku muzycznego jaki się wykonywało przez wiele, wiele lat jest właśnie takim wyzwaniem, ale również próbą twórczą, próbą oddania się muzyce na nowo i próbą odnalezienia siebie w tym wszystkim.

Nie ukrywam, że wzruszyła mnie ta historia, zwłaszcza fragment opisujący powstanie piosenki noszącej tytuł z okładki „Ostatni list”…
Muzycy to bardzo wrażliwi ludzie i to można usłyszeć w ich twórczości. Jan Berger nie miał łatwego życia, chociaż innym mogłoby się wydawać, że jest panem świata - gitarzysta i wokalista, którego piosenki znają wszyscy. To tylko maska, a pod nią kryje się cały szereg problemów i cierpień: problemy z córką, problemy w zespole, z menadżerem (oj oni też potrafią być okrutni i bezwzględni),problemy twórcze. Czy znajdzie rozwiązanie, czy będzie potrafił oddać się na nowo muzyce i znowu tworzyć, czy znajdzie wspólny język z córką?

Duży plus za kreację bohaterów, silne kobiety i wśród nich zagubiony mężczyzna.

Nie wyobrażam sobie życia bez muzyki, dokładnie tak jak bohater, Jan Berger. Ona jest zawsze ze mną, w mojej głowie, w moim sercu. Jest moją pomocą i wsparciem w trudnych chwilach, wystarczy wtedy pomyśleć o dźwiękach, albo wziąć instrument do ręki i od razu jest lepiej…

Bardzo przyjemna lektura 😉

Sięgnęłam po tę książkę z wielkim zaciekawieniem. Zastanawiałam się jak tutaj zostanie przedstawiona muzyka. Muszę Wam powiedzieć, że bardzo pozytywnie się zaskoczyłam, BARDZO!!! Jest tutaj wszechobecna, przeplata się ze słowami, można ją niemalże usłyszeć (zwłaszcza utwór, który Jan Berger komponował ze swoim nowym składem).
Widać, że autor ewidentnie ma muzykę w sercu....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    54
  • Chcę przeczytać
    35
  • Posiadam
    12
  • 2021
    3
  • 2022
    2
  • Legimi
    2
  • 2023
    2
  • Romans
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Biblioteka Miejska
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ostatni list


Podobne książki

Przeczytaj także