Mam mieszane uczucia odnośnie tej książki. Podzielona jest na parę części, rozmowy z policjantami, pracownikami ZOŚK, ochraniającymi koronnych. No i wisienka na torcie, rozmowy z bandziorami, którzy zostali świadkami koronnymi. Po których to rozmowach chyba skłaniam się do Pani Piwnik, mającej zdecydowanie negatywne zdanie. Otóż, świadkiem koronnym (dużym) może zostać osoba, która nie zabiła ale oczywiście mogła współuczestniczyć w zabójstwie... Świadek dostaje nowe życie, nie pracuje, jest ochraniany, dostaje też pieniądze. Rozmówcy w książce, totalnie zdemoralizowani bez krzty skruchy, niestety przyzwyczaili się do znacznie większych sum uzyskanych z przestępstw, którymi parali się prawie całe swoje życie, i cztery tysiące złotych, jak to ujął jeden ze świadków, zdecydowanie nie wystarczają. Serio serio? Za siedzenie w domu, za udział w przestępstwach, za rozboje, za uczestnictwo w brutalnych wymuszeniach cztery tysiące złotych to jałmużna za którą nie da sie żyć bo pan gangster jest przyzwyczajony do "luksusowego życia", grubych milionów? Nie, ten program hoduje pasożytów i pozwala żyć ludziom, którzy dzięki statusowi świadka koronnego unikają słusznej kary. Nie, i jeszcze raz nie. Nawet, jeśli z drugiej strony pomógł wyłapać innych przestępców. Decyzja o zostaniu świadkiem nie zmienia tych ludzi, jest podyktowana czystym pragmatyzmem I wyrachowaniem. A książka w miarę dobrze napisana ze względu na kontrowersyjny temat choć nieco sucha, język zwłaszcza początkowo nieco odstręczał. Jednak polecam.

Mam mieszane uczucia odnośnie tej książki. Podzielona jest na parę części, rozmowy z policjantami, pracownikami ZOŚK, ochraniającymi koronnych. No i wisienka na torcie, rozmowy z bandziorami, którzy zostali świadkami koronnymi. Po których to rozmowach chyba skłaniam się do Pani Piwnik, mającej zdecydowanie negatywne zdanie. Otóż, świadkiem koronnym (dużym) może zostać...

Polskie filmy "Jak zostałem gangsterem" i "Jak pokochałam gangstera" zyskały dużą popularność w związku z tą tematyką. Na rynku wydawniczym również króluje popyt na książki o tematyce mafijnej i gangsterskiej. Ten motyw jest dla mnie bardzo interesujący.

Dlatego ostatnio przeczytałam książkę "Skruszony gangster" autorstwa Gabrieli Jatkowskiej. Jest to reportaż w którym poznajemy tajniki instytucji świadka koronnego. Jego historii, działania, jak to różni się w rzeczywistości niż jak jest to pokwzywane w filmach. Przeczytamy również wywiady z policjantami, funkcjonariuszami ZOŚKI jak też z samymi polskimi i znanymi gangsterami oraz dowiemy się co to jest "sześćdziesiątka". Na pewno nie tak łatwo zostać świadkiem koronnym. W tej książce ta instytucja jest w przejrzysty sposób wyjaśniona. Pomaga nam również słownik pojęć zawarty na początku lektury przez co łatwiej nam przebrnąć.

Książka jest reportażem o ciekawej tematyce. Wiele można się z niej dowiedzieć o instytucji świadka koronnego. Na pewno nie pożałujecie czytając ją jeśli jesteś czytelnikiem tematyki gangserskiej mafii.

Polskie filmy "Jak zostałem gangsterem" i "Jak pokochałam gangstera" zyskały dużą popularność w związku z tą tematyką. Na rynku wydawniczym również króluje popyt na książki o tematyce mafijnej i gangsterskiej. Ten motyw jest dla mnie bardzo interesujący.

Dlatego ostatnio przeczytałam książkę "Skruszony gangster" autorstwa Gabrieli Jatkowskiej. Jest to reportaż w którym...

To chyba pierwsza książka, która w przystępny sposób przedstawia instytucję świadka koronnego w Polsce. Autorka rozmawiam na ten temat z ludźmi z oby stron barykady. Przybliża genezę powstania tej instytucji, opisuje dosyć dogłębnie szczegóły związane z działaniem ŚK oraz podaję trochę szczegółów z kryminalnej historii naszego kraju. Sporo miejsca poświęca wywiadom. Ciekawa książka.

To chyba pierwsza książka, która w przystępny sposób przedstawia instytucję świadka koronnego w Polsce. Autorka rozmawiam na ten temat z ludźmi z oby stron barykady. Przybliża genezę powstania tej instytucji, opisuje dosyć dogłębnie szczegóły związane z działaniem ŚK oraz podaję trochę szczegółów z kryminalnej historii naszego kraju. Sporo miejsca poświęca wywiadom. Ciekawa...

Ciekawa książka

Ciekawa książka

”Stosunek do świadka koronnego opiera się na ambiwalencji” mówi jeden z reprezentantów wymiaru sprawiedliwości. Czy zgadzacie się z tym stwierdzeniem?

W związku z moją zapalczywą niechęcią do niehonorowych konfabulantów, zwanych świadkami koronnymi, postanowiłem nieco poszerzyć swoje horyzonty i zapoznać się z książką, którą napisała Gabriela Jatkowska.

Już na początku, chciałbym pochwalić wszechobecną krytykę niejakiego Masy. Na łamach tegoż reportażu, niepochlebne słowa w kierunku tego bezczelnego konfabulanta-celebryty padają niemal z każdej strony. Od policjantów, po innych ex-grangsterów i świadków koronnych.

Nawiązując do wcześniej wspomnianej ambiwalencji, trzeba pamiętać, że każdy kij ma dwa końce i wielokrotnie doszło do przypadków, gdzie wymiar „sprawiedliwości” wręcz „sugerował” koronnym, co powinni zeznawać. „Ogon nie może kręcić psem” padło na łamach tej książki.

Nawiązano też do sędziny Barbary Piwnik, która jest sceptycznie nastawiona do świadków koronnych, (słusznie) uważając ich za oszustów. Jak widać, autorka przedstawiła poruszany przez siebie temat niemal z każdej możliwej strony. Od policjantów wysokiej i niskiej rangi, via prokuratorów i adwokatów, aż do tzw. szpagatów. Reportaż ten przedstawia także dane statystyczne dotyczące świadków koronnych. Trzeba więc przyznać, że pisząc tę książkę, Jatkowska wykonała swoją robotę bardzo rzetelnie.

Jednym z mankamentów tej lektury był wg mnie nieco przydługi i szczegółowy rys historyczny powstawania statusu świadka koronnego. Czytając wypowiedzi „bohaterów” książki należało być również czujnym na różnego rodzaju kłamstwa.

Podsumowując, cieszę się, że powstała tego typu książka, która przedstawia zalety, ale też przede wszystkim wady statusu świadka koronnego, poczynając od hipokryzji prawnej, aż do zakłamania „odwróconych”.

PS. Hanior cwel.

”Stosunek do świadka koronnego opiera się na ambiwalencji” mówi jeden z reprezentantów wymiaru sprawiedliwości. Czy zgadzacie się z tym stwierdzeniem?

W związku z moją zapalczywą niechęcią do niehonorowych konfabulantów, zwanych świadkami koronnymi, postanowiłem nieco poszerzyć swoje horyzonty i zapoznać się z książką, którą napisała Gabriela Jatkowska.

Już na początku,...

Za hasłem "sprawa kryminalna" może się kryć naprawdę niemal wszystko. Oczywiście w pierwszej kolejności przychodzą na myśl te najcięższe przestępstwa i rzeczywiście to wokół nich buduje się fabuły książek czy tworzy reportaże. Jest jednak jeszcze taka struktura, która mnie interesuje najmniej, czyli tak zwana "mafia". Trwają spory, czy można tak w ogóle nazywać zorganizowane grupy, które działały w Polsce, ale z całą pewnością to określenie przyjęło się dzięki mediom. 

Pozycji związanych z mafią unikam, zarówno tych z literatury faktu, jak i bardzo popularnych romansów. Dlaczego więc sięgnęłam po "Skruszonego gangstera"? Trochę z rozpędu, trochę na zasadzie "gorzej być nie może", bo byłam wtedy po wyjątkowo rozczarowującej lekturze. I faktycznie, gorzej nie było, było bardzo dobrze. Wbrew pozorom nie jest to książka o mafii, raczej o możliwościach, jakie ma człowiek, opuszczający jej struktury. Może dla kogoś, kto się tym światem interesuje, będzie to niewyróżniająca się niczym publikacja, ja wyciągnęłam z niej całe mnóstwo informacji o świadkach koronnych, małych świadkach koronnych oraz funkcjonowaniu specjalnych jednostek policji, szkolonych zarówno do ochrony osób zeznających na niekorzyść dawnych kolegów, jak i po to, by przenikać w takie środowiska. 

Autorka naprawdę solidnie się przygotowała zanim podjęła temat, starała się go poznać z każdej strony i przedstawić czytelnikowi jak najszersze spojrzenie. Skoro udało jej się mnie zaciekawić, to myślę, że każdy odnajdzie się w tej książce i wyciągnie z niej masę ciekawych, pewnie nieznanych wcześniej informacji. Były one zresztą bardzo umiejętnie dawkowane dzięki temu, że rozdziały przeplatały się tematycznie, nie powodując znużenia jednym zagadnieniem, a zwiększając głód wiedzy. Trzeba podkreślić, że mimo to konstrukcja nie jest ani przez moment chaotyczna, wszystko ma swoje miejsce i można się bez trudu odnaleźć. 

"Skruszony gangster" to niepozorna, ale niesamowicie treściwa książka, która zadowoli każdego fana literatury faktu, nawet jeśli tytułowi gangsterzy go nie interesują. Autorka w bardzo rzetelny i wyczerpujący sposób przedstawiła w niej dwie strony medalu. 

Moje 8/10. 

Za hasłem "sprawa kryminalna" może się kryć naprawdę niemal wszystko. Oczywiście w pierwszej kolejności przychodzą na myśl te najcięższe przestępstwa i rzeczywiście to wokół nich buduje się fabuły książek czy tworzy reportaże. Jest jednak jeszcze taka struktura, która mnie interesuje najmniej, czyli tak zwana "mafia". Trwają spory, czy można tak w ogóle nazywać...

Od kiedy słucham podcastów kryminalnych, świat gangsterów jest mi nieco bliższy, a co za tym idzie, ciekawi mnie. "Skruszony gangster czyli jak się zostaje świadkiem koronnym", którego napisała Gabriela Jatkowska, to książka, w której można znaleźć masę informacji o tym, jak wygląda życie świadka koronnego, a także małego świadka koronnego.

Autorka postarała się o to, aby w jej książce można było poznać ten świat z wielu perspektyw. Nie tylko okiem przestępcy, ale także osób ich pilnujących, czy ścigających. Mamy tutaj rozmowy z policjantami, adwokatami, prokuratorami jak i samymi gangsterami, co pozwala zajrzeć w ten świat od strony kuchni.
"Z Arturem P. udało mi się porozmawiać dzięki uprzejmości kilku osób. Towarzyszyli nam policjanci, jeden z ich na bieżąco uzupełniał i wyjaśniał wątki w historii Żyda. Widać było, że się dobrze znają."
Przyznaję, że sama kiedyś uważałam iż osoby przesiadujące w więzieniu, niejednokrotnie prowadzą o wiele bardziej luksusowe życie od tych, którzy na życie zarabiają legalną, uczciwą pracą. Miałam wyobrażenie ludzi rozwalonych na łóżkach, grających na PS5 i studiujących na kierunkach jakie tylko im się wymarzą, totalnie za darmo. Wyobrażałam sobie więzienie, jako miejsce trudne jedynie na początku, które z biegiem lat staje się dla więźnia niczym hotel pięciogwiazdkowy.

Książka "Skruszony gangster czyli jak się zostaje świadkiem koronnym", którą napisała Gabriela Jatkowska, bardzo zweryfikowała moje myślenie na ten temat. Z tej pozycji można się dowiedzieć, jak przebiega proces starania się o status świadka koronnego. Jakie trzeba spełniać warunki by się nim stać i co od razu dyskwalifikuje daną osobę. Jak wygląda etap przesłuchiwania takiego przestępcy, co mu wolno, a czego nie. Jak jest chroniony przez organy ścigania i kto tak na prawdę o nim wie.

KONTYNUACJA RECENZJI NA BLOGU:
https://oxfordka.blogspot.com/2022/02/gabriela-jatkowska-skruszony-gangster.html

Od kiedy słucham podcastów kryminalnych, świat gangsterów jest mi nieco bliższy, a co za tym idzie, ciekawi mnie. "Skruszony gangster czyli jak się zostaje świadkiem koronnym", którego napisała Gabriela Jatkowska, to książka, w której można znaleźć masę informacji o tym, jak wygląda życie świadka koronnego, a także małego świadka koronnego.

Autorka postarała się o to, aby...

Gabriela Jatkowska, dziennikarka od lat zajmująca się tematyką kryminalną przedstawia w zwartej i przystępnej formie szereg ciekawych informacji o instytucji świadka koronnego.

Autorka rozmawia z osobami opowiedzialnymi za wdrożenie i realizację tego programu w naszym kraju, oddaje głos zarówno policjantom Zarządu Ochrony Świadka Koronnego, jak i ich podopiecznym. Przy okazji obala wiele mitów na temat cudownych nawróceń przestępców, pokazując, że często wchodzą oni w ponowną kolizję z prawem, bo są bardzo często osobami zdemoralizowanymi już w młodym wieku. Nie zabrakło też krytycznej oceny celebryckich zapędów „skruszonych”, których najbardziej znanym przykładem jest przypadek Masy. Jatkowska pokazuje, że świadkowie koronni to jednak nieciekawi ludzie mający wiele na sumieniu, a ich współpraca z organami ścigania jest jedynie sposobem na uniknięcie kary za ich niecną działalność.
-

Gabriela Jatkowska, dziennikarka od lat zajmująca się tematyką kryminalną przedstawia w zwartej i przystępnej formie szereg ciekawych informacji o instytucji świadka koronnego.

Autorka rozmawia z osobami opowiedzialnymi za wdrożenie i realizację tego programu w naszym kraju, oddaje głos zarówno policjantom Zarządu Ochrony Świadka Koronnego, jak i ich podopiecznym. Przy...

Gdy bandyta przemyśli ile dostanie, to zaczyna zastanawiać się czy nie lepiej zostać świadkiem koronnym.
Książka ciekawa tyle, że moim zdaniem za dużo teorii a za mało opisów z życia.

Gdy bandyta przemyśli ile dostanie, to zaczyna zastanawiać się czy nie lepiej zostać świadkiem koronnym.
Książka ciekawa tyle, że moim zdaniem za dużo teorii a za mało opisów z życia.

Bardzo lubię poznawać tajniki różnych zawodów, szczególnie jeżeli pochodzą z pierwszej ręki. Nie, żeby świadek koronny był zawodem, ale tutaj mamy relacje policjantów, adwokatów i osób związanych z więziennictwem.

Bardzo lubię poznawać tajniki różnych zawodów, szczególnie jeżeli pochodzą z pierwszej ręki. Nie, żeby świadek koronny był zawodem, ale tutaj mamy relacje policjantów, adwokatów i osób związanych z więziennictwem.