Kosz pełen głów
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Hill House (tom 2)
- Seria:
- Klub Świata Komiksu
- Tytuł oryginału:
- Basketful of Heads
- Wydawnictwo:
- Egmont Polska
- Data wydania:
- 2021-01-20
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-01-20
- Data 1. wydania:
- 2020-09-08
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328149007
- Tagi:
- horror groza
- Inne
Nowość dla wszystkich miłośników horroru i twórczości Joego Hilla!
Komiksy z logo Hill House Comics powstały jako efekt współpracy znanego pisarza i syna Stephena Kinga z wydawnictwem DC. Do dwóch z pięciu oryginalnych, zamkniętych historii scenariusze napisał sam Joe Hill, a wśród scenarzystów kolekcji jest również ceniony pisarz M.R. Carey. Wszystkie albumy ukażą się do końca 2021 roku w przekładzie Pauliny Braiter.
W „Koszu pełnym głów” zakochana w młodym policjancie studentka pozna od podszewki pozornie spokojny nadmorski kurort. Wkroczy do świata, gdzie rządzą przemoc i korupcja, lecz to będzie dopiero początek jej podróży w strefę mroku. Walcząc o życie, przekona się, że śmierć nie musi oznaczać przejścia do innego wymiaru...
Scenarzystą tej przerażającej historii jest Joe Hill, bardzo popularny amerykański pisarz specjalizujący się w horrorach i mrocznej fantasy („Pudełko w kształcie serca”, „Rogi”),zdobywca dwóch Nagród Brama Stokera. Rysunki wykonał Włoch Leomacs, znany przede wszystkim na rynku włoskim z ilustracji do serii „Nick Raider” czy „Dylan Dog”.
Komiks dla dorosłych.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Wyróżniona opinia
Kosz pełen głów
Przez znaczą część swojego życia utwierdzałam się w (mylnym zresztą) przekonaniu, że komiks nie jest dla mnie. Po pierwsze - historia opowiedziana głównie za pomocą obrazków, w moich oczach wcale nie uchodziła za atrakcyjną, a po drugie – ileż można czytać o superbohaterach wdziewających przyciasne rajty i pędzących po raz enty na ratunek światu? Tak, założenie jakoby komiks miał prezentować jedynie taki rodzaj fabuły, również u mnie zagościło. Na szczęście nastał czas, w którym odkryłam zupełnie inne oblicze powieści rysunkowej niż to powszechnie znane. Domowa biblioteczka szybko wzbogaciła się o kilka mrocznych tytułów, a pośród nich miejsce znalazł cykl Hill House - uniwersum stworzone specjalnie dla fanów horroru, dark fantasy oraz entuzjastów wszelkich kryminalnych przygód. Brzmi smakowicie, prawda? Owszem, zwłaszcza jeśli zwrócimy na uwagę tom otwierający ową serię. W ,,Koszu pełnym głów’’ Joe Hill postawił na prosty, momentami może nawet przewidywalny scenariusz, który wyróżniać miał tylko jeden ciekawy zabieg. I choć takiej konstrukcji fabularnej nie można uznać za wyszukaną, to już za trafiającą w gusta czytelników jak najbardziej; na pozór banalna historia podrasowana horrorwymi wątkami zawsze znajdzie liczne grono usatysfakcjonowanych odbiorców. Tak właśnie było również w tym przypadku – Joe osadził opowieść między schematami, ale jednocześnie zadbał o to, by jej przeciętność nie zdominowała całości. Skupił się za to na zupełnie innych elementach. Wymyślił całkiem udaną intrygę kryminalną, wykreował ciekawą postać wiodącą, sięgnął do mitologii nordyckiej wykorzystując jeden z jej najbardziej znanych motywów, dorzucił kilka plot twistów, zbudował iście mroczny klimat, a efekt końcowy podlał sporą dawką czarnego humoru. Można? Można! Ale komiks to nie tylko fabuła, to przede wszystkim rysunek i tu trzeba przyznać – gdyby Hill zdecydował się wypuścić swoją historię w tradycyjnej formie, z pewnością nie odniosłaby ona takiego sukcesu. Trudno nawet mówić, by prace Leomacsa były dopełnieniem albumu; jest raczej odwrotnie – nakreślony scenariusz daje doskonały pretekst do stworzenia dobrych, żywych, dynamicznych, przyciągających oko szkiców. Podobnie zresztą jak kolorystyka. Dave Stewart ubrał komiks w mocne, zdecydowane barwy, które w połączeniu z kreską Leomacsa tworzą świetny retro klimat. A gdyby komuś było jeszcze mało, to koniecznie musi zwrócić uwagę na okładki zeszytów – nie wierzę, że tak oryginalny pomysł Reiko Murakamiego nie wzbudzi Waszego zachwytu. ,,Kosz pełen głów’’ jest więc nie tylko emocjonującą rozrywką ukazaną w pięknej otoczce, ale także udanym debiutem, doskonałym wstępem i obiecującą zapowiedzią kolejnych odsłon komiksowej kolekcji DC&Hill. Nie przejdziecie obok niego obojętnie, prawda?
Oceny
Książka na półkach
- 175
- 106
- 46
- 17
- 14
- 14
- 6
- 4
- 4
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
Dobrze się to czytało, chociaż w żaden sposób nie zaskoczyło. Taki teen slasher trochę. Trochę film zemsty. Dobre ale bez rewelacji.
Dobrze się to czytało, chociaż w żaden sposób nie zaskoczyło. Taki teen slasher trochę. Trochę film zemsty. Dobre ale bez rewelacji.
Pokaż mimo toAleż to była uczta!
Naprawdę niesamowity komiks. Idealne połączenie grozy, humoru, intrygi. Brutalny, autor bez ogródek rzuca w nas mięsem! A jednocześnie ukazuje całą gamę uczuć bohaterów, którzy swoją drogą są fantastycznie wykreowani. Historia łącznie z zakończeniem wciska w fotel, jest nieprzewidywalna i robi ten porządany efekt rozszerzenia źrenic z niedowierzania :D Ten komiks jest moim TOP 2 i nakierował mnie na to, czego chce od teraz doświadczać przy czytaniu komiksów :) biorę się za pozostałe dzieła Joe Hilla, szczególnie Locke & Key.
Polecam srogo!
Ależ to była uczta!
więcej Pokaż mimo toNaprawdę niesamowity komiks. Idealne połączenie grozy, humoru, intrygi. Brutalny, autor bez ogródek rzuca w nas mięsem! A jednocześnie ukazuje całą gamę uczuć bohaterów, którzy swoją drogą są fantastycznie wykreowani. Historia łącznie z zakończeniem wciska w fotel, jest nieprzewidywalna i robi ten porządany efekt rozszerzenia źrenic z niedowierzania :D...
Uwielbiam Joe'go Hilla, więc trudno mi tutaj zachować obiektywizm, ale to naprawdę świeży, pomysłowy, zabawny kryminał z paranormalnym twistem - uroczo stylizowany na ramotkę z lat 80' - z błyskotliwymi dialogami i przesympatyczną główną bohaterką. Jasne, nie jest to nic ambitnego, ale w kategorii czysto rozrywkowych czytadeł - absolutna topka.
(Do oceny dodajcie w myślach plusik i serduszko)
https://www.instagram.com/polishpopkulture/
Uwielbiam Joe'go Hilla, więc trudno mi tutaj zachować obiektywizm, ale to naprawdę świeży, pomysłowy, zabawny kryminał z paranormalnym twistem - uroczo stylizowany na ramotkę z lat 80' - z błyskotliwymi dialogami i przesympatyczną główną bohaterką. Jasne, nie jest to nic ambitnego, ale w kategorii czysto rozrywkowych czytadeł - absolutna topka.
więcej Pokaż mimo to(Do oceny dodajcie w myślach...
Stonowane kolory rysunków przywołują nieco styl retro i dodają całości dodatkowego smaczku. "Scenariusz jest jak miód dla niedźwiedzia - soczysty, słodki i dodający energii". Dramatyczne napięcie sytuacji często zostaje przełamane zabawnym ujęciem lub tekstem. Przykład: Główna bohaterka unosi obcięta głowę aby wytrzeć zasmarkany nos ! Zarówno główna bohaterka jak i komiks są ostre jak brzytwa!
Stonowane kolory rysunków przywołują nieco styl retro i dodają całości dodatkowego smaczku. "Scenariusz jest jak miód dla niedźwiedzia - soczysty, słodki i dodający energii". Dramatyczne napięcie sytuacji często zostaje przełamane zabawnym ujęciem lub tekstem. Przykład: Główna bohaterka unosi obcięta głowę aby wytrzeć zasmarkany nos ! Zarówno główna bohaterka jak i komiks...
więcej Pokaż mimo toKryminał fantasy bo motyw siekiery wikinga z jakimiś nordyckimi mocami
Kryminał fantasy bo motyw siekiery wikinga z jakimiś nordyckimi mocami
Pokaż mimo toZajefajny komiks. Naprawde fajnie się czyta. Jest i kryminał i s-f. Jest krew jest żart... polecam z czystym sumieniem
Zajefajny komiks. Naprawde fajnie się czyta. Jest i kryminał i s-f. Jest krew jest żart... polecam z czystym sumieniem
Pokaż mimo toMoże i ma potencjał, ale mnie czytanie tej opowieści strasznie umęczyło :(
Wolę chyba klasyczne horrory o duchach, czy wampirach, etc.
Może i ma potencjał, ale mnie czytanie tej opowieści strasznie umęczyło :(
Pokaż mimo toWolę chyba klasyczne horrory o duchach, czy wampirach, etc.
Joe Hill jest autorem, który jak mało kto, potrafi wzbudzić we mnie niesamowicie skrajne emocje. Z jednej strony zachwycił mnie chociażby genialnym "NOS4A2", z drugiej podniósł ciśnienie potworkiem jakim był "Strażak". Mimo wszystko, uważam go za świetnego pisarza i mimo pewnych wtop w jego twórczości, zawsze będę sięgał po jego nowe książki. Swego czasu pojawiła się również na naszym rynku seria komiksowa "Locke & Key", której jest scenarzystą. Oczywiście gapiostwo Mariusza sprawiło, że gdy zainteresowałem się zdobyciem wszystkich części, to ich ceny zaczęły osiągać wartość używanego auta... Brawo ja... Na moje szczęście, pojawiła się w Polsce kolejna seria historii graficznych, której Hill jest pomysłodawcą, a zarazem scenarzystą niektórych tomów. Mowa tu o cyklu "Hill House Comics", a otwierający je "Kosz Pełen Głów" to właśnie jedno z jego dzieł. I muszę przyznać, że jest on... Zapraszam do opinii.
June Branch, studentka, przyjeżdża do swojego chłopaka Liama, praktykanta w miejscowej policji, w odwiedziny. Pech chce, że w tym samym czasie dochodzi w okolicy, do ucieczki kilku niebezpiecznych więźniów. Liam wraz z June zostają oddelegowani do domu szeryfa, by wspierać jego rodzinę. Niestety, nocą dom zostaje zaatakowany przez zbiegów, a dla June rozpoczyna się krwawa batalia o ocalenie siebie i swojego chłopaka...
Przyznam się, że cały czas podczas lektury, z tyłu głowy siedział mi tytuł filmu "Ostatni Dom Po Lewej", a dokładnie jego remake z 2009 roku. W sumie obydwie historie bardzo się od siebie różnią, ale mają dwa wspólne motywy - przetrwanie i zemsta. W obydwu przypadkach mamy również ofiarę, w postaci młodej dziewczyny. I o ile w filmie zemsty dokonują osoby trzecie, tak w przypadku komiksu, to główna bohaterka bierze na siebie cały ciężar, pozostając w całkowitym osamotnieniu podczas swoich działań.
Joe Hill stworzył historię, która czerpie garściami z opowieści sensacyjnych, w których korupcja i układy grają główne skrzypce. Gdzie nikt tak naprawdę nie jest tym, za kogo się podaje, a wszystkie wyznawane wartości są tylko przykrywką, dla ukrycia swojego prawdziwego ja. W to wszystko pięknie wplata rasowy slasher, krwawy i brutalny. June za przeproszeniem "nie pier...i się w tańcu", tylko jedzie z koksem, torując sobie krwawy szpaler w walce o życie swoje i Liama. Oj tak, posoka leje się aż miło, szczególnie gdy na jaw zaczyna wychodzić coraz więcej tajemnic, skrywanych przez miejscowych. Ale żeby było jeszcze ciekawiej, Hill wprowadza mistyczną otoczkę, w postaci narzędzia zagłady, którym włada główna bohaterka. Artefaktu, który "zabija" w dosyć szczególny i wyrachowany sposób. Poza tym dużą siłą całej historii jest potężna dawka czarnego humoru. Szczególnie czuć go w scenach, gdy June zostaje sam na sam z tytułowym koszem. I mimo dramaturgii całej sytuacji w jakiej się znajduje, to te chwile potrafią wywołać pojawienie się banana na facjacie.
Graficznie komiks prezentuje wysoki poziom. Kadry Leomacsa przypominają mi stylowo prace Johna Romity Jr, z czasów serii "Daredevil: The Man Without Fear" (tak, tak, moja komiksowa wiedza zatrzymała się w czasach TM-SEMIC). Idealnie wpasowują się w fabułę stworzoną przez Joe Hilla. Kolory są fajnie przytłumione, dające bardzo ciekawy efekt retro.
Podsumowując, pierwszy tom "Hill House Comics" wciągnął mnie całkowicie, sprawiając, że chcę więcej. Micha mi się cieszy na samą myśl, że pozostałe części czekają grzecznie na półce. Jeżeli prezentują podobny poziom, to czuję, że będzie to zacna przygoda. Do usłyszenia!!!
Joe Hill jest autorem, który jak mało kto, potrafi wzbudzić we mnie niesamowicie skrajne emocje. Z jednej strony zachwycił mnie chociażby genialnym "NOS4A2", z drugiej podniósł ciśnienie potworkiem jakim był "Strażak". Mimo wszystko, uważam go za świetnego pisarza i mimo pewnych wtop w jego twórczości, zawsze będę sięgał po jego nowe książki. Swego czasu pojawiła się...
więcej Pokaż mimo toStephen King ma to do siebie, że wydał na ten świat wiele cudownie przerażających historii. W jego "bezpośredniej" zasłudze jest też to, że "dołożył się" do sprowadzenia na ten świat Joe Hilla. I syn wybitnie udowadnia, że niedaleko upadło jabłko od jabłoni. Cudowne Locke & Key i kilka innych opowieści sprawia, że młode pokolenie zaczyna wypierać to stare i z całym szacunkiem dla "Króla Horroru", ale powinien być dumny, że ktoś po nim przejmie schedę.
Ale. Ja tu pieję annały na temat synusia Kinga, a rzeczywistość nie jest tak kolorowa, bo "Kosz pełen głów" jest co prawda całkiem niezły, ale nie aż tak. Nie jest to też horror, a raczej swoista wariacja gatunkowa i ukłon dla twórczości lat. 80 XX wieku, co czuć. Mamy tu makabrę, slasher, elementy kryminalne, a całość podlano szczyptą humoru i ironii. Nie straszy. Owszem, ma klimat, ale nie taki, który niepokoi. Bardziej klimat tamtych lat. I sieczki.
Główna bohaterka, June, przyjechała do swojego chłopaka, Liama, który kończy staż w policji w jakimś nadmorskim kurorcie w stanie Maine. A że akurat Maine sobie ukochał ojciec Hilla, więc wiadomo że nie może być normalnie. Najpierw pewna dziewczyna popełnia samobójstwo. Niby nie powiązane z niczym. Dalej. Końcówka wakacji i wspólne plany pary niespodziewanie przerywa ucieczka więźniów z transportu. Para trafia do posiadłości szeryfa, z który chłopak żyje w dobrej komitywie. Jednak traf chce, że tą miejscówkę też upatrzyli sobie przestępcy. Na miejscu chłopak June gdzieś znika, zaś młoda kobieta zostaje sam na sam z napastnikiem, a za ladą obok pstrzy się topór z opasłej kolekcji szeryfa, który wydaje się mieć hopla na punkcie artefaktów Wikingów...
Topór, który dla czytelnika zdaje się mienić dziwnym blaskiem...
I się zaczyna. Festiwal przetaczania krwi i troszkę gore. W tle wierzenia ludów Północnej Europy, które odgrywają w tym całym zamieszaniu pewną rolę i napędzają całą historię poprzez zapełnianie tytułowego kosza czyimiś głowami.
Trzeba przyznać, że akurat ten aspekt "trzyma" głównie przy fabule. Co za tym się kryje i co tu się jeszcze odwali? Jakim cudem te głowy...? Przejawiałem tą ciekawość. Zwrotów akcji ta historia ma zaskakująco wiele, tyle że część jest bardzo przewidywalna, co rozczarowuje, jeżeli bierzemy pod uwagę, kim jest autor.
Bo gdyby wyciąć ten folklor i zostawić samą intrygę, to została bym nam bardzo sztampowa sieczka, co prawda z bardzo charyzmatyczną główną bohaterką, ale z kilkoma głupotkami, które finalnie psują odbiór.
Leomacs oraz Strewart. Panowie odpowiadają za warstwę wizualną i trzeba przyznać, że ta się broni. Jest krwawo, jest soczyście. Jest szczegółowo, choć trzeba przyznać, że miejscami kreska wygląda na zbytnio uproszczoną. Za to okładki zmiatają czapki z głów.
Niezły początek obiecującej serii, ale tylko "tylko". I aż tyle. Rozumiem hype na tytuł, ale do mnie on zupełnie nie trafia. Brak tu horroru, jest troszeczkę grozy i dużo makabry. Jest ładnie prowadzona historia, ale zdecydowanie na schemacie i bez fajerwerków. Można polecić, ale jest zatrzęsienie lepszych komiksów na rynku.
Stephen King ma to do siebie, że wydał na ten świat wiele cudownie przerażających historii. W jego "bezpośredniej" zasłudze jest też to, że "dołożył się" do sprowadzenia na ten świat Joe Hilla. I syn wybitnie udowadnia, że niedaleko upadło jabłko od jabłoni. Cudowne Locke & Key i kilka innych opowieści sprawia, że młode pokolenie zaczyna wypierać to stare i z całym...
więcej Pokaż mimo toBardzo przyjemna historia z wartką akcją, a wszystko to utrzymane w klimacie grozy, a niekiedy groteski. Z ręką na sercu stwierdzam, że komiks nie jest jakimś arcydziełem, nic super ambitnego, ale historia wciąga i chce się ją poznać za jednym podejściem do lektury. Dobrze wykonane kadry podkreślają klimat lat 80' przedstawionych w komiksie, dobrze napisane postaci z super dobrze zakreślonymi emocjami na twarzach, a wszystko to pod pieczą samego Joego Hilla! Twarda oprawa, kredowy papier, trochę materiałów dodatkowych, 160 stron.
Bardzo przyjemna historia z wartką akcją, a wszystko to utrzymane w klimacie grozy, a niekiedy groteski. Z ręką na sercu stwierdzam, że komiks nie jest jakimś arcydziełem, nic super ambitnego, ale historia wciąga i chce się ją poznać za jednym podejściem do lektury. Dobrze wykonane kadry podkreślają klimat lat 80' przedstawionych w komiksie, dobrze napisane postaci z super...
więcej Pokaż mimo to