Nie żryj gówien

Okładka książki Nie żryj gówien Anna Makowska
Okładka książki Nie żryj gówien
Anna Makowska Wydawnictwo: Doktor Ania Publishing poradniki
303 str. 5 godz. 3 min.
Kategoria:
poradniki
Wydawnictwo:
Doktor Ania Publishing
Data wydania:
2020-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2020-01-01
Liczba stron:
303
Czas czytania
5 godz. 3 min.
Język:
polski
ISBN:
9788395467035
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
116 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
762
685

Na półkach: ,

Konkretnie, dobitnie i na temat. Wszystkie zagadnienia wytłumaczone na tyle przystępnie, że raczej nikt nie powinien mieć kłopotu z odróżnieniem dobrego, zbilansowanego żywienia od zaśmiecających zapychaczy. Niestety i ja parę razy musiałam dać sobie po łapkach. I bardzo zdziwił mnie skład MacDonaldsowych frytek. Zawsze myślałam, że mają tylko trzy składniki: ziemniaki, sól i olej…
Plus za humor i generalnie pozytywny choć dosadny przekaz dający o niezbędnych kompromisach, Kubeł zimnej wody dla tych co wierzą w reklamy i nie czytają etykiet.

Konkretnie, dobitnie i na temat. Wszystkie zagadnienia wytłumaczone na tyle przystępnie, że raczej nikt nie powinien mieć kłopotu z odróżnieniem dobrego, zbilansowanego żywienia od zaśmiecających zapychaczy. Niestety i ja parę razy musiałam dać sobie po łapkach. I bardzo zdziwił mnie skład MacDonaldsowych frytek. Zawsze myślałam, że mają tylko trzy składniki: ziemniaki,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
314
14

Na półkach:

Choć ten kontrowersyjny tutuł może budzić wątpliwości, czy daną książke brać na poważnie, to musze jednak wyrazić pełną słuszność autorce na to by pewne rzeczy "nazywać po imieniu". Choć ta pozycja nie zmieni praktycznie nic w mojej diecie która już od jakiegoś czasu jest pozbawiona słodyczy, produktów odzwierzęcych czy w ogóle "przesytu" jako takiego, to dobrze jest utrwalić się w przekonaniu, że moje poirytowanie i obrzydzenie do obecnie panujących norm społęczno-żywieniowych nie jest przesadzone.

Choć ten kontrowersyjny tutuł może budzić wątpliwości, czy daną książke brać na poważnie, to musze jednak wyrazić pełną słuszność autorce na to by pewne rzeczy "nazywać po imieniu". Choć ta pozycja nie zmieni praktycznie nic w mojej diecie która już od jakiegoś czasu jest pozbawiona słodyczy, produktów odzwierzęcych czy w ogóle "przesytu" jako takiego, to dobrze jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
38
12

Na półkach:

Brutalna, konkretna książka i przeczytanie jej na pewno każdemu wyjdzie na zdrowie. Użyty „wulgarny” język pasuje idealnie. Daje do myślenia. Pozycja powinna być w podstawie programowej każdej licealnej szkoły :)

Brutalna, konkretna książka i przeczytanie jej na pewno każdemu wyjdzie na zdrowie. Użyty „wulgarny” język pasuje idealnie. Daje do myślenia. Pozycja powinna być w podstawie programowej każdej licealnej szkoły :)

Pokaż mimo to

avatar
1061
142

Na półkach:

Pozycja obowiązkowa dla każdego. Napisana w sposób przystępny, zrozumiały i bez "owijania w bawełnę". Trafia w sedno i pokazuje, że zawsze możesz coś zmienić (nie tylko jeśli chodzi o jedzenie),nigdy nie jest za późno, nie ma sensu godzić się na bylejakość no i samo się nie zrobi :)

Pozycja obowiązkowa dla każdego. Napisana w sposób przystępny, zrozumiały i bez "owijania w bawełnę". Trafia w sedno i pokazuje, że zawsze możesz coś zmienić (nie tylko jeśli chodzi o jedzenie),nigdy nie jest za późno, nie ma sensu godzić się na bylejakość no i samo się nie zrobi :)

Pokaż mimo to

avatar
2
2

Na półkach:

Niby niczego nowego człowiek się nie dowiaduje (o ile ma jako takie pojęcie o żywieniu),a jednak... Książka napisana jest bardzo przystępnym i dobitnym językiem. Jej główna siła to pokazanie pewnych faktów na konkretnych, bardzo działających na wyobraźnię przykładach (zwykle przeliczeniach). Dodatkowo więcej uwagi niż w standardowych "dietetycznych" pozycjach (innych autorów) poświęcone jest temu jak kupować i jak unikać pułapek producentów. Książka zmusza nas do spojrzenia na swoje codzienne menu i zrobienia rachunku sumienia jednocześnie bez obwiniania za dotychczasowe błędy, a z ogromną dozą motywacji, że banalne zmiany uczynią dużo dobrego. Mogę z czystym sercem polecić każdemu kto jest "trochę na bakier" z odżywianiem lub komuś kto potrzebuje małej "pobudki". Polecam również tym, którzy myślą, że wszystko jest OK, ale nie przykładają dużej wagi do tego co kupują, bo mogą się zdziwić. Alternatywnie, można pozycję nazwać "żyj (żryj?) zdrowo - dla opornych". Książka jest też dostępna w wersji bez przekleństw (ta zawiera ich sporo) - "Na coś trzeba umrzeć".

Niby niczego nowego człowiek się nie dowiaduje (o ile ma jako takie pojęcie o żywieniu),a jednak... Książka napisana jest bardzo przystępnym i dobitnym językiem. Jej główna siła to pokazanie pewnych faktów na konkretnych, bardzo działających na wyobraźnię przykładach (zwykle przeliczeniach). Dodatkowo więcej uwagi niż w standardowych "dietetycznych" pozycjach (innych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
949
222

Na półkach: , ,

Uwielbiasz chipsy i inne gówna słone i słodkie, z połową tablicy Mendelejewa w składzie? Nie wyobrażasz sobie, że od jutra będziesz zaczynać dzień od koktajlu z selera naciowego, a kończyć na sałatce z topinamburu i nasion chia? To właśnie dla takich osób jest książka pod wdzięcznym tytułem "Nie żryj gówien". Momentami co prawda miałam wrażenie, że autorka zwraca się do czytelnika jak do idioty (cóż, w końcu to nie Tokarczuk przecież :D),a niektóre fragmenty mogłyby śmiało znaleźć się na fanpage "Zdelegalizować coaching i rozwój osobisty", jak np. fragment o stresie i o tym, że nie warto się przejmować rzeczami, na które nie mamy wpływu. Ogólnie jednak bardzo mi się podoba redukcja szkód, którą proponuje autorka, bez łudzenia się, że czytelnik stanie się zagorzałym konsumentem wyżej wspomnianego topinamburu i nasion chia. Naprawdę warto zajrzeć i zastanowić się choćby nad ograniczeniem cukru malutkimi kroczkami, czy nad wymianą zwykłych chipsów na chipsy z piekarnika. Prosty i dosadny język, książka do przeczytania w jeden wieczór.

Uwielbiasz chipsy i inne gówna słone i słodkie, z połową tablicy Mendelejewa w składzie? Nie wyobrażasz sobie, że od jutra będziesz zaczynać dzień od koktajlu z selera naciowego, a kończyć na sałatce z topinamburu i nasion chia? To właśnie dla takich osób jest książka pod wdzięcznym tytułem "Nie żryj gówien". Momentami co prawda miałam wrażenie, że autorka zwraca się do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
112
1

Na półkach:

Ksiazka na jeden wieczór. Niby 300 stron, ale na niektórych stronach zamieszczone jedno zdanie czcionką 24. Jestem rozczarowana, że połowę książki przerzuca się kartkę za kartką, a na nich treści niewiele.

Ksiazka na jeden wieczór. Niby 300 stron, ale na niektórych stronach zamieszczone jedno zdanie czcionką 24. Jestem rozczarowana, że połowę książki przerzuca się kartkę za kartką, a na nich treści niewiele.

Pokaż mimo to

avatar
102
49

Na półkach: ,

Książka, którą powinien przeczytać absolutnie każdy. Autorka w dobitny sposób pisze o konsekwencjach nadmiernego spożywania cukru i tłuszczu oraz uświadamia nam jakie są tego konsekwencje. Ktoś mógłby powiedzieć, że w tej książce nie ma nic odkrywczego. W pewnym sensie to prawda, ponieważ jest sporo informacji o których wiemy, jednak nic sobie z nich nie robimy, ale przyda nam się się kubeł zimnej wody na otrzeźwienie! Autorka nie przebiera w słowach, ale też nie ocenia nas i niczego nie narzuca, za to podpowiada co zrobić, żeby zacząć lepiej się odżywiać i nas do tego motywuje.

"Nie żryj gówien" powinni przeczytać w szczególności rodzice. Otyłość wśród dzieci jest porażająca! Złe odżywianie ma wpływ nie tylko na wygląd, ale również na rozwój psychiczny dziecka.

Ponieważ książka zawiera dużo wulgaryzmów nie jest przeznaczona dla dzieci oraz dla osób, których taki język drażni. Na szczęście jest jej bliźniacza wersja light "Na coś trzeba umrzeć".

Książka, którą powinien przeczytać absolutnie każdy. Autorka w dobitny sposób pisze o konsekwencjach nadmiernego spożywania cukru i tłuszczu oraz uświadamia nam jakie są tego konsekwencje. Ktoś mógłby powiedzieć, że w tej książce nie ma nic odkrywczego. W pewnym sensie to prawda, ponieważ jest sporo informacji o których wiemy, jednak nic sobie z nich nie robimy, ale przyda...

więcej Pokaż mimo to

avatar
79
36

Na półkach:

Niby nic odkrywczego nie ma w tej książce, a jednak mi otworzyła oczy. Brutalna prawda zmuszająca do refleksji nad tym co i dlaczego jemy. Nieco przeszkadzał mi ten wulgarny język, pewnie lepsza byłaby dla mnie wersja "Na coś trzeba umrzeć". Tak czy siak książkę bardzo polecam - jest jak kubeł zimnej wody!

Niby nic odkrywczego nie ma w tej książce, a jednak mi otworzyła oczy. Brutalna prawda zmuszająca do refleksji nad tym co i dlaczego jemy. Nieco przeszkadzał mi ten wulgarny język, pewnie lepsza byłaby dla mnie wersja "Na coś trzeba umrzeć". Tak czy siak książkę bardzo polecam - jest jak kubeł zimnej wody!

Pokaż mimo to

avatar
711
177

Na półkach:

CUDOWNIE BRUTALNA KSIĄŻKA!
Każdy powinien ją przeczytać - otyły czy nieotyły, zdrowy czy chory, jedzący zdrowo czy jedzący niezdrowo. Podoba mi się bardzo to, że autorka brutalnie, bez cienia łaski, pokazuje nam palcem to, co robimy złego, co można poprawić, jak można jeść zdrowo, nie oszalejąc przy tym, np. szukając "szafranu, który kwitnie o zachodzie słońca".

CUDOWNIE BRUTALNA KSIĄŻKA!
Każdy powinien ją przeczytać - otyły czy nieotyły, zdrowy czy chory, jedzący zdrowo czy jedzący niezdrowo. Podoba mi się bardzo to, że autorka brutalnie, bez cienia łaski, pokazuje nam palcem to, co robimy złego, co można poprawić, jak można jeść zdrowo, nie oszalejąc przy tym, np. szukając "szafranu, który kwitnie o zachodzie słońca".

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    149
  • Przeczytane
    141
  • Posiadam
    37
  • 2021
    10
  • Teraz czytam
    9
  • 2020
    6
  • Poradniki
    4
  • 2020
    3
  • 2022
    3
  • Ulubione
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Nie żryj gówien


Podobne książki

Przeczytaj także