rozwińzwiń

D-Day

Okładka książki D-Day Giles Milton
Okładka książki D-Day
Giles Milton Wydawnictwo: Noir sur Blanc historia
576 str. 9 godz. 36 min.
Kategoria:
historia
Tytuł oryginału:
D-day. The Soldier’s Story
Wydawnictwo:
Noir sur Blanc
Data wydania:
2020-06-15
Data 1. wyd. pol.:
2020-06-15
Liczba stron:
576
Czas czytania
9 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788373926844
Tłumacz:
Marek Fedyszak
Tagi:
historia powszechna
Średnia ocen

8,2 8,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Lądowanie w Normandii



686 90 538

Oceny

Średnia ocen
8,2 / 10
23 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
127
97

Na półkach: ,

Jak każda książka o operacji Overlord, czyli lądowaniu w Normandii jest to interesująca lektura. Jej oryginalnością jest ograniczenie w czasie do tego jednego dnia. Dnia lądowania 6 czerwca 1944 roku. Wspominają go zarówno żołnierze obu stron jak i cywile, którzy za wyzwolenie zapłacili wysoką cenę. Jak u innych anglosaskich autorów, przywołane wspomnienia nie stronią (czasami) od patosu, ale oddają całą ohydę wojny. Strach, okropne okaleczenia, smród i najgorsze - niechcianą śmierć.

Jak każda książka o operacji Overlord, czyli lądowaniu w Normandii jest to interesująca lektura. Jej oryginalnością jest ograniczenie w czasie do tego jednego dnia. Dnia lądowania 6 czerwca 1944 roku. Wspominają go zarówno żołnierze obu stron jak i cywile, którzy za wyzwolenie zapłacili wysoką cenę. Jak u innych anglosaskich autorów, przywołane wspomnienia nie stronią...

więcej Pokaż mimo to

avatar
338
221

Na półkach: , ,

Książka Gilesa Martina to ponad 500 stron żołnierskich opowieści z Normandii, 6 czerwca 1944 roku.
Dostajemy dokładny opis całego dnia "D" pokazanego oczami pojedynczych żołnierzy obu stron wojny.
Czytamy o lądowaniu na poszczególnych plażach i rzezi lądujących na plaży Omaha, towarzyszymy spadochroniarzom, komandosom i lekarzom. Zaglądamy też na stanowiska dowodzenia aliantów (Eisenhower i Bradley) oraz Niemców (Rommel). Prawie widzimy tród wspinających się na klify oraz zaciętą obronę załóg niemieckich bunkrów.
Po przeczytaniu książki utwierdziłem się w przekonaniu, że wojna jest czymś straszny i bliżej jej do masakry i tragedii, niż do piękna. Z drugiej strony zobaczyłem, jak indywidualne męstwo żołnierzy przechylało szalę zwycięstwa. A dodatkowo odniosłem wrażenie, że aby odstraszać takich szaleńców, jak Hitler i jego niemieccy pomocnicy, trzeba utrzymywać armię.

Książka Gilesa Martina to ponad 500 stron żołnierskich opowieści z Normandii, 6 czerwca 1944 roku.
Dostajemy dokładny opis całego dnia "D" pokazanego oczami pojedynczych żołnierzy obu stron wojny.
Czytamy o lądowaniu na poszczególnych plażach i rzezi lądujących na plaży Omaha, towarzyszymy spadochroniarzom, komandosom i lekarzom. Zaglądamy też na stanowiska dowodzenia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
402
383

Na półkach: , ,

Według mnie znakomita książka o wielki, Dniu.
Znakomicie napisana, mnóstwo smaczków. Uwaga, ksiązka nie jest o kampanii, jest o żołnierzach i tym konkretnym dniu - 6 czerwca.

Autor podejmuje przedstawienie obu stron konfliktu – widzimy więc strach niemieckich żołnierzy, którzy na pierwszej linii musieli dać opór wielkiej alianckiej flocie. Którzy bezpośrednio spotkali się z przewagą materiałową przeciwnika i widzieli na własne oczy jej ogrom. Niemniej, wahadło jest wyraźnie przechylone w stronę aliantów i to oni są w centrum wydarzeń, Niemcy (i różnego rodzaju żołnierze legionów wschodnich) stanowią mimo wszystko uzupełnienie – w wypadku niektórych wątków jak np. plaży Utah, prawie w ogóle ich nie widać, ale z kolei na Omaha stanowią szalenie ważny element narracji – co nie dziwi z uwagi na skalę niespodzianki jaką w tym miejscu sprawili aliantom. Omaha – najbardziej krwawa plaża uwieczniona w „Szeregowcu Rian” już pewnie zawsze będzie kojarzyć się z D-day. Właśnie w rozdziałach poświęconych temu obszarowi widać czemu inwazja mogła się nie powieść

Jest trochę problemów w tłumaczeniu wojskowych terminów (np. czołgi niemieckie w Polsce zwykło oznaczać się PzKpf IV a nie Mark Iv.

Według mnie znakomita książka o wielki, Dniu.
Znakomicie napisana, mnóstwo smaczków. Uwaga, ksiązka nie jest o kampanii, jest o żołnierzach i tym konkretnym dniu - 6 czerwca.

Autor podejmuje przedstawienie obu stron konfliktu – widzimy więc strach niemieckich żołnierzy, którzy na pierwszej linii musieli dać opór wielkiej alianckiej flocie. Którzy bezpośrednio spotkali się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1160
938

Na półkach: ,

"Remake - Najdłuższy dzień?"
Książka od samego początku kojarzyła mi się z dziełem "Najdłuższy dzień" Cornelius Ryan-a. Autor współpracował i korzystał ze zbiorów Ryan-a. Budowa utworu jest podobna i równie dobrze się to czyta. No i temat też jest ten sam. W środku zaś znajdą się fragmenty "Najdłuższego dnia"...
Więcej dowodów nie potrzeba.
Pod wieloma względami jest to udana "kopia", pisarz ma bardzo fajny styl. Pozwala on czytelnikowi wkroczyć w sam środek wojny i obcować z całym jej okrucieństwem i akcją. Niektóre relacje mrożą krew w żyłach.
Mamy opis wydarzeń z każdej strony konfliktu, choć mam wrażenie, że obrońców potraktowano trochę po macoszemu. Jest tego mniej...
Książka niestety ma też swoje wady. Są to czasami koszmarne błędy w tłumaczeniu, lub brak korekty fachowca od uzbrojenia.
Niektóre wyrażenia zostały przetłumaczone zbyt dosłownie - bombowce zrzucają "znaczniki światła" . Lepiej było zostawić "markery", tak są one fachowo określane.
Autor opisuje żołnierzy szykujących MG 42 do boju. Potem mamy "otworzył ogień z karabinu chłodzonego wodą" . MG 42 był chłodzony powietrzem... Odniosłem też wrażenie, że dla autora nie istnieją pojęcia "ciężki karabin maszynowy" i pokrewne. Z innej mańki, to po trafieniu od czołgu odrywa się cała kopuła, zamiast wieży. W pancernych pojazdach są "okienka obserwacyjne" - zamiast szczelin.
Kuriozalnie są też opisane niektóre zdjęcia- str 434 na pewno nie przedstawia przyczajonych snajperów (jak głosi podpis) ale stanowisko MG 42, tylko że zamaskowane. Na stronie 492 nie są to szperacze okrętów a ostrzał z działek PLOT.
Zaspała konsultacja ?
Książka jest bardzo ładnie wydana. Twarda oprawa i dobrej jakości papier sprawią, że czytanie będzie przyjemnością. Podsumowując dobra pozycja z mankamentami, ale warta przeczytania.

"Remake - Najdłuższy dzień?"
Książka od samego początku kojarzyła mi się z dziełem "Najdłuższy dzień" Cornelius Ryan-a. Autor współpracował i korzystał ze zbiorów Ryan-a. Budowa utworu jest podobna i równie dobrze się to czyta. No i temat też jest ten sam. W środku zaś znajdą się fragmenty "Najdłuższego dnia"...
Więcej dowodów nie potrzeba.
Pod wieloma względami jest to...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    52
  • Przeczytane
    27
  • Posiadam
    7
  • Historia
    5
  • II wojna światowa
    3
  • Ebook
    2
  • II Wojna Światowa
    2
  • Teraz czytam
    1
  • Militaria
    1
  • II wojna światowa
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki D-Day


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne