Od razu widać, że książka ta jest napisana 60 lat temu. Tak barwnym językiem mało kto obecnie pisze książki od a do z dotyczące real politic międzywojnia. Wielką wartością dodaną tej pozycji jest też fakt, że autor przebywał (z racji swego zawodu) w ówczesnych "gorących miejscach" kontynentu. Dzięki temu odmalowuje nie tylko to o czym knują politycy ale jak reaguje ulica. Mając po wojnie dostęp do większości dokumentów mógł też porównać co myślano wówczas w szeroko pojetym społeczeństwie a co naprawdę ustalano w ciszy gabinetów.
Warto przeczytać choć trzeba mieć na uwadze drobne mankamenty: niemieckie społeczeństwo było przeciw wojnie, Austriacy nie popierali aż tak bardzo Anschlussu, a Polacy storpedowali starania Anglików aby doszło do porozumienia z Rosją ;-)
To co jednak zrobiliśmy z Zaolziem to faktycznie dramat, który szerokim echem odbił się w Europie.
Co jeszcze? Aha! Mocno rozbudowane wątki:
zajęcie Sudetenland i Pakt Ribbentrop - Mołotow. Przestrzegam fanów szeroko pojętej wojskowości: praktycznie zero informacji o armiach, korpusach, dywizjach i pułkach a także o ich "bohaterskim" udziale w zajmowaniu Austrii i Czechosłowacji.

Od razu widać, że książka ta jest napisana 60 lat temu. Tak barwnym językiem mało kto obecnie pisze książki od a do z dotyczące real politic międzywojnia. Wielką wartością dodaną tej pozycji jest też fakt, że autor przebywał (z racji swego zawodu) w ówczesnych "gorących miejscach" kontynentu. Dzięki temu odmalowuje nie tylko to o czym knują politycy ale jak reaguje ulica....

Książka wydaję się bardzo dobra. Pomimo tego, że została napisana w latach 50 ubiegłego wieku, to ma masę szczegółów i, co ważne, jest ciekawie napisana jak na książkę historyczną. Uwaga: jestem osobą, która nie jest ekspertem w dziedzinie historii, więc istnieje możliwość, że nie wykryłem potknięć, które dla historyka będą oczywiste. Jedyna zgrzyt, który pojawił się w tej książce to kwestia wojny polsko-rosyjskiej w latach 20 XX wieku. Autor stwierdził, że napastnikiem byli Polacy, co w pewnym sensie jest prawdą. Jednakże prawdą też jest, że gdyby Polacy pierwsi nie wprowadzali ciosu atakującego, to ten spotkałby ich ze strony rosyjskiej z gorszymi konsekwencjami dla naszego kraju. A to już historyk tego kalibru powinien podkreślić w swojej książce, które ma bardzo szerokie grono odbiorców.

A treść książki, cóż gdyby Anglia i Francja nie były tak niemiłosiernie pasywne to II wojna światowa nie powinna mieć miejsca, a na pewno jeszcze nie w tamtym czasie. Inna sprawa, że przy rozbiorze Czechosłowacji nasz kraj też specjalnie się nie popisał, bo był zbyt krótkowzroczny.

Książka wydaję się bardzo dobra. Pomimo tego, że została napisana w latach 50 ubiegłego wieku, to ma masę szczegółów i, co ważne, jest ciekawie napisana jak na książkę historyczną. Uwaga: jestem osobą, która nie jest ekspertem w dziedzinie historii, więc istnieje możliwość, że nie wykryłem potknięć, które dla historyka będą oczywiste. Jedyna zgrzyt, który pojawił się w tej...

Tom 2 pracy byłego korespondenta amerykańskiego w Niemczech (1925-1940) obejmuje okres od zajęcia Nadrenii do pierwsze dni II wojny światowej. Czytelnik nie znajdzie tu opisów bitew, zachowań wodzów - nie, to publikacja o polityce, zakulisowych działaniach. Książka "z brodą" wydana w 1960 r (szkoda, że wydawca tego nie zaznaczył) w oparciu o materiały dostępne w latach 50-tych. Warta zapoznania się, nawet jeżeli autor ma "skrzywienie" prostalinowskie. Drobne błędy merytoryczne (zwłaszcza w odniesieniu do państw innych niż USA, Niemcy, GB) nie przeszkadzają moim zadaniem w lekturze. Polecam na długie zimowe wieczory,

Tom 2 pracy byłego korespondenta amerykańskiego w Niemczech (1925-1940) obejmuje okres od zajęcia Nadrenii do pierwsze dni II wojny światowej. Czytelnik nie znajdzie tu opisów bitew, zachowań wodzów - nie, to publikacja o polityce, zakulisowych działaniach. Książka "z brodą" wydana w 1960 r (szkoda, że wydawca tego nie zaznaczył) w oparciu o materiały dostępne w latach...

Interesowałem się od dawna tematyką wydarzeń, które doprowadziły do II wojny światowej, no i to jest bardzo dobry przegląd tego co się działo w relacjach między Niemcami, Włochami, Francją, Anglią i ZSRR. Wymieniłem te państwa, bo większość pozostałych jest na marginesie, chyba że akurat sprawa ich dotyczy. Autor przypomina o wielu rzeczach nieobecnych w podręcznikach. Jak np. tym, że Włosi do końca próbowali powstrzymać Hitlera. Albo o amatorskiej misji dyplomatycznej szwedzkiego biznesmena, który próbował ustanowić alternatywny kanał komunikacji między Wielką Brytanią i III Rzeszą.

Fascynujące pokazane są różne próby dyplomatyczne podejmowane w latach 1938-1939, no i zaczadzenie zachodnich polityków, którzy długo dawali się zwodzić Hitlerowi. Na temat Polski i polityki Becka autor powtarza niestety różne krzywdzące stereotypy, jak choćby znaną komunistyczną tezę, że gdyby Polska zgodziła się na wejście wojsk radzieckich do Polski (o czym ze zrozumiałych powodów polski rząd nie chciał słyszeć),to możnaby Hitlera zatrzymać. Widać też jak bardzo naszemu wizerunkowi za granicą zaszkodziła sprawa Zaolzia.

Niemniej jako przegląd historii lat 30. rzecz jest bardzo dobra i świetnie, reportersko napisana, choć trzeba pamiętać o jej wieku - jest już pewnie sporo nowych źródeł.

Interesowałem się od dawna tematyką wydarzeń, które doprowadziły do II wojny światowej, no i to jest bardzo dobry przegląd tego co się działo w relacjach między Niemcami, Włochami, Francją, Anglią i ZSRR. Wymieniłem te państwa, bo większość pozostałych jest na marginesie, chyba że akurat sprawa ich dotyczy. Autor przypomina o wielu rzeczach nieobecnych w podręcznikach. Jak...

Ta część zdecydowanie bardziej mi się podobała (niż tom I). Choć styl i sposób pisania jest identyczny jak w pierwszej części, to tu przemówiła do mnie tematyka na której się skupił autor: na dyplomacji i polityce. Książka kończy się w momencie wypowiedzenia wojny Niemcom przez Anglię i Francję, więc kilka dni po rozpoczęciu działań wojennych, ale co zaskakujące, ani razu nie ma wzmianki o Westerplatte, Wieluniu ani innych konkretnych bitwach - jest za to cała niewidoczna dla zwykłych obywateli otoczka tych wydarzeń, wszystko co działo się w zaciszu gabinetów na linii Hitler - przywódcy europejscy - Stalin, niemal dzień po dniu przedstawiona geneza wybuchu wojny, pertraktacje między państwami, knucia, tajne porozumienia i pakty, wizyty dyplomatyczne i polityka faktów dokonanych, telefony, listy, stenogramy, rozterki przywódców i napięcie towarzyszące negocjacjom - od aneksji Austrii, przez zagarnięcie Czech, aż do nacisków na Polskę i w końcu do wybuchu wojny. Po lekturze serio ma się szeroki obraz nastrojów i motywacji poszczególnych narodów i ich przywódców, wkroczenie niemieckich wojsk do Polski okazuje się tylko kropką nad i, niemożliwym do uniknięcia wynikiem wieloletnich rojeń Hitlera.

Ta część zdecydowanie bardziej mi się podobała (niż tom I). Choć styl i sposób pisania jest identyczny jak w pierwszej części, to tu przemówiła do mnie tematyka na której się skupił autor: na dyplomacji i polityce. Książka kończy się w momencie wypowiedzenia wojny Niemcom przez Anglię i Francję, więc kilka dni po rozpoczęciu działań wojennych, ale co zaskakujące, ani razu...