rozwińzwiń

Po prostu mama

Okładka książki Po prostu mama Renata Piątkowska
Okładka książki Po prostu mama
Renata Piątkowska Wydawnictwo: Wydawnictwo Literatura literatura dziecięca
56 str. 56 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literatura
Data wydania:
2020-05-15
Data 1. wyd. pol.:
2020-05-15
Liczba stron:
56
Czas czytania
56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376728926
Tagi:
5+ mama
Średnia ocen

8,4 8,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Jak to się zaczęło? Mity o powstaniu świata Marcin Minor, Renata Piątkowska
Ocena 0,0
Jak to się zac... Marcin Minor, Renat...
Okładka książki LEGO Books. Niezwykłe opowieści o smokach Reynoso Naibe, Nnedi Okorafor, Renata Piątkowska, Helen H. Wu
Ocena 7,0
LEGO Books. Ni... Reynoso Naibe, Nned...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,4 / 10
38 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
567
399

Na półkach:

Rewelacyjna książka zawierająca kilka opowieści o mamach. Bardzo ciepła, uczuciowa.

Rewelacyjna książka zawierająca kilka opowieści o mamach. Bardzo ciepła, uczuciowa.

Pokaż mimo to

avatar
43
1

Na półkach:

To bardzo wzruszająca książka i mogłabym ją czytać w codziennie. Ma piękne ilustracje. Polecam dzieciom w wieku od 6 do 10 lat. I niech czytają rodzice to też się wzruszą.

To bardzo wzruszająca książka i mogłabym ją czytać w codziennie. Ma piękne ilustracje. Polecam dzieciom w wieku od 6 do 10 lat. I niech czytają rodzice to też się wzruszą.

Pokaż mimo to

avatar
796
71

Na półkach:

Zbiór wzruszających opowiadań o miłości matki do dziecka. Bardzo polecam. 5-letni syn również słuchał z zaciekawieniem, na jego prośbę niektóre opowiadania czytaliśmy po kilka razy.

Zbiór wzruszających opowiadań o miłości matki do dziecka. Bardzo polecam. 5-letni syn również słuchał z zaciekawieniem, na jego prośbę niektóre opowiadania czytaliśmy po kilka razy.

Pokaż mimo to

avatar
1598
964

Na półkach: ,

Kilka zredagowanych legend, za co wielki minus. Książkę ratują genialne opowieści autorki, przy których bardzo ciężko powstrzymać wzruszenie.

Kilka zredagowanych legend, za co wielki minus. Książkę ratują genialne opowieści autorki, przy których bardzo ciężko powstrzymać wzruszenie.

Pokaż mimo to

avatar
741
731

Na półkach:

"-Jakim cudem go odnalazłaś, skoro nam się nie udało?!

-Bo wy szukaliście zaginionego chłopca, a ja szukałam mojego synka - odpowiedziała." (str. 55)

Ta książka to siedem cudownych, wzruszających opowiadań o największej miłości jaka jest udziałem ludzi. To książka, którą chce się czytać ponownie i ponownie. Jej treści są głębokie i niezwykle ważne, potwierdzające miłość, o której jest mowa. Każde opowiadanie to opis miłości jaką matka daje dziecku. Matki i ich dzieci opisane przez Renatę Piątkowską pochodzą z różnych zakątków globu, ale jedno jest niezmienne i takie same, więź między nimi.

Pierwsza opowieść jest o Laurce, dziewczynce, która smętnie i w zadumie zdąża do szkoły. Dzisiaj na zajęciach cała jej klasa ma tworzyć laurkę dla taty, a ona nie ma taty i nie wie co począć z tym faktem. Jak narysować laurkę dla kogoś kogo się nie ma?

Druga historia dotyczy zbyt wcześnie urodzonego Adila, który nie potrafił jeszcze właściwie oddychać, bo jego płuca nie przygotowały się na tak wczesne narodziny. Mama Adila zauważyła, że jej synek kilka razy w ciągu dnia "zapomina' oddychać, zaniepokojona swoją obserwacją wezwała lekarza. Wieści od specjalisty były takie, że Adil z racji swojego wcześniactwa powinien być podłączony do aparatury, która by za niego oddychała jeszcze przez kilka tygodni, ale w ich szpitalu nie ma takiej aparatury. Co zatem począć, jak uratować ukochane dziecko?

Trzecia to historia Hani, która wymyśliła tajemny znak, aby porozumiewać się ze swoją kochaną, chorą mamą. Ten znak przydawał się często i stał się ich stałym symbolem. Kiedyś tym znakiem mama uratowała Hanię przed tremą i kompromitacją.

Czwarta opowieść jest o Antku, który mógłby chodzić już do drugiej klasy, ale niestety z racji swojej choroby nie będzie to jego udziałem. Jego mama spędza z nim cały czas, uczy go, karmi, pielęgnuje, ale czasem jej smutno, że nie może ze swoim synkiem wyjść na spacer, odprowadzić go do szkoły. Chciałaby, aby jej nieustające i cierpliwe zabiegi, przyniosły chociaż jakiś skutek, jakiś widoczny znak, że jej synek rozumie co ona do niego mówi. Czasem jej tak ciężko, że nie mają namacalnych interakcji.

Piąta jest o Julce, która wyglądała inaczej niż koleżeństwo w klasie, nosiła chustkę, która czasami była zrywana z jej głowy przez "dowcipnych" kolegów, a potem wyśmiewali się z niej. Julce było bardzo przykro, nie chciała chodzić do szkoły, aby być wyśmiewana i poniżana.

Szósta jest o Thomasie, który ciągle coś robił w piwnicy, czasem powstawał z tego huk. Za podobne działania w szkole oraz za nieustanne zadawanie pytań został z niej wyrzucony. Mama jednak nie ustawała w wspieraniu syna, uczyła go samodzielnie, pozwalała na doświadczenia i eksperymenty, starała się stworzyć synkowi pole do samorozwoju. Efekt był zaskakujący.

Siódma opowieść jest o chłopcu, który mieszkał u stóp Himalajów. Któregoś roku jego tata, który był przewodnikiem turystów po tych górach stracił w nich życie. Chłopiec został z mamą i swoją społecznością. Od starszyzny usłyszał opowieść o yeti i pewnego dnia postanowił pójść w góry, aby odnaleźć bohatera opowieści starszych ludzi. Poszedł sam, w śnieżycę, co mama odkryła dopiero po jakimś czasie. Jej niepokój o jego życie był niewyobrażalny...

To niezwykle poruszające opowieści, mądre i dające nadzieję, jest w nich empatia, najwyższej próby i takaż miłość.

"-Jakim cudem go odnalazłaś, skoro nam się nie udało?!

-Bo wy szukaliście zaginionego chłopca, a ja szukałam mojego synka - odpowiedziała." (str. 55)

Ta książka to siedem cudownych, wzruszających opowiadań o największej miłości jaka jest udziałem ludzi. To książka, którą chce się czytać ponownie i ponownie. Jej treści są głębokie i niezwykle ważne, potwierdzające miłość,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
518
362

Na półkach: , , ,

Dla mnie wspaniala, cudowna. Mojej corce tez sie podobalo. Zbior opowiadan o bezwarunkowej milosci matki....

Dla mnie wspaniala, cudowna. Mojej corce tez sie podobalo. Zbior opowiadan o bezwarunkowej milosci matki....

Pokaż mimo to

avatar
271
271

Na półkach:

„Po prostu Mama” to zbiór siedmiu opowiadań, w których poznamy różne wymiary macierzyństwa. Każda, opisywana przez autorkę mama jest zupełnie inna, jedno natomiast jest ich cechą wspólną – nigdy się nie poddają i zawsze dzielnie walczą o dobro i szczęście swoich dzieci. Jakie są bohaterki książki?

W opowiadaniach przedstawiono siedmioro dzieci, które zmagają się z dużymi trudnościami. Helenka wychowuje się bez taty. Adil urodził się o kilka tygodni za wcześnie, przez co czasem zapomina o oddechu. Hania odczuwa dużą tremę przed szkolnym przedstawieniem. W głowie mnoży trudności, które mogą ją spotkać. Antoś jest niepełnosprawny. Nie do końca wiemy, co dolega chłopcu, można się jednak domyśleć, że cierpi na mózgowe porażenie dziecięce. Julka wygrała walkę z nowotworem, niestety każdego dnia zmaga się z odrzuceniem rówieśników. Brak włosów jest powodem dużego smutku i utraty pewności siebie, przez co dziewczynka staje się bardzo wycofana. Thomas zostaje wyrzucony ze szkoły, ponieważ jego nieograniczona ciekawość świata i trudność z właściwym zachowaniem na lekcji jest przez nauczycieli odbierana jako upośledzenie i niezdolność do tradycyjnej edukacji. Tashi wybiera się na spacer w góry i gubi drogę do domu.

Każde z dzieci, które poznamy jest inne. Wszystkie potrzebują wsparcia, miłości i ciepła. Ich mamy nie ustają w staraniach o szczęście, spełnienie i bezpieczeństwo swych dzieci. Czytając książkę „Po prostu Mama” byłam ogromnie wzruszona wielowymiarowością macierzyństwa, którą udało się uchwycić autorce. Przed każdą z opisywanych kobiet los stawia ogromne przeszkody. Każdej z nich miłość do dzieci dodaje skrzydeł i sił, dzięki czemu udaje im wywalczyć uśmiech najważniejszych istot w ich życiach.

Książka „Po prostu Mama” to cudowna i niezwykle wartościowa lektura. Dla mam będzie to niezwykle wzruszająca podróż przez losy innych kobiet. Być może część z Was w tych opowiadaniach zobaczy siebie. Dla dzieci będzie to równie cenne doświadczenie. Mali czytelnicy zobaczą, jak ważne w każdej relacji jest wsparcie, tolerancja i empatia. Przekonają się również, że nie wszyscy jesteśmy tacy sami. Renata Piątkowska zadbała, by rodziny przedstawione w książce były różnorodne. Poznamy zarówno dzieci różnych narodowości, jak i osoby niepełnosprawne czy chore. Dzieci zobaczą, że pomimo różnic wszyscy jesteśmy podobni – każdy z nas potrzebuje miłości.

Gorąco polecam książkę „Po prostu Mama”. Dla mnie jej lektura była niezwykle cennym, pełnym emocji przeżyciem. Opowiadania owszem, dotykają trudnych kwestii, niemniej napisane są przystępnym i pełnym ciepła językiem, przez co nie powinny wywołać w dzieciach negatywnych emocji. Wręcz przeciwnie - uważam, że są one ukierunkowane na uwrażliwienie dzieci i pokazanie, że przy odpowiednim wsparciu ze strony najbliższych nie ma rzeczy niemożliwych.

Ilustracje, które towarzyszą opowieści są również pełne emocji. Świetnie uzupełniają one historię i pomagają małym czytelnikom wczuć się w sytuację bohaterów. Jestem pełna podziwu dla autorek książki, że potrafiły tak wspaniale zobrazować tak różne sytuacje i przeżycia. Uważam, że książka „Po prostu Mama” jest swoistą encyklopedią macierzyństwa. Zachęcam każde dziecko i każdą mamę do jej lektury!

Czytelnicze Podwórko

„Po prostu Mama” to zbiór siedmiu opowiadań, w których poznamy różne wymiary macierzyństwa. Każda, opisywana przez autorkę mama jest zupełnie inna, jedno natomiast jest ich cechą wspólną – nigdy się nie poddają i zawsze dzielnie walczą o dobro i szczęście swoich dzieci. Jakie są bohaterki książki?

W opowiadaniach przedstawiono siedmioro dzieci, które zmagają się z dużymi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1855
330

Na półkach: , , ,

Książka o byciu mamą.

O matczynej miłości. I roli matczynego wsparcia.

Historie siedmiu mam, których miłość pomaga dziecku żyć, rozwijać się, pokonywać przeciwności.

Czy dla dzieci? Bo ja wiem? Zbyt poważne? Zbyt trudne? Chyba nie… Pod warunkiem, że dziecko ma 6-9, może 10 lat i dorosłego, który mu (lub z nim) czyta poszczególne opowiadania. I który będzie gotowy odpowiadać na pytania. Bo pytania są.

Z pewnością książeczkę powinni przeczytać rodzice. To pozycja lepsza od wielu współczesnych poradników dotyczących wychowywania dzieci. Skłoni do refleksji, poruszy emocje. We wprowadzaniu dziecka w świat pomoże oswajać i rozumieć trudną rzeczywistość, akceptować inność, uczyć szacunku. Czasem będzie punktem wyjścia do rozmowy z dzieckiem na trudny temat, czasem ten temat zilustruje…

Co było nie tak? Brak ojców w prawie wszystkich opowieściach, wrażenie przewagi wartości poradnikowo-dydaktycznych nad literackimi w kilku historiach, niepotrzebne przywołanie w jednej z opowieści znachorki i odrobina niedorzeczności, które jest w stanie wyłapać bystry 9-10 latek.

Książka o byciu mamą.

O matczynej miłości. I roli matczynego wsparcia.

Historie siedmiu mam, których miłość pomaga dziecku żyć, rozwijać się, pokonywać przeciwności.

Czy dla dzieci? Bo ja wiem? Zbyt poważne? Zbyt trudne? Chyba nie… Pod warunkiem, że dziecko ma 6-9, może 10 lat i dorosłego, który mu (lub z nim) czyta poszczególne opowiadania. I który będzie gotowy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
552
428

Na półkach: , , ,

najlepsza książka o byciu matką i co to oznacza z jaką się zetknęłam. Pani Renata Piątkowska na kilkudziesięciu stronach zawarła wszystkie radości, smutki i troski matki, ale to co z każdej historii wychodzi na pierwszy plan to bezgraniczna, bezwarunkowa miłość.

Lektura wybitna. Skłania do refleksji nie tylko malucha, ale przede wszystkim dorosłego. Obowiązkowa lektura każdego rodzica. Trafi do naszej domowej biblioteczki na stałe.

najlepsza książka o byciu matką i co to oznacza z jaką się zetknęłam. Pani Renata Piątkowska na kilkudziesięciu stronach zawarła wszystkie radości, smutki i troski matki, ale to co z każdej historii wychodzi na pierwszy plan to bezgraniczna, bezwarunkowa miłość.

Lektura wybitna. Skłania do refleksji nie tylko malucha, ale przede wszystkim dorosłego. Obowiązkowa lektura...

więcej Pokaż mimo to

avatar
73
52

Na półkach:

"Po prostu mama" to książka wyjątkowa pod wieloma względami. Przede wszystkim jest to pozycja skierowana do młodszych czytelników, na okładce znajdziemy oznaczenie, że książeczka jest dla dzieci powyżej szóstego roku życia. Przyznam Wam się jednak, że ja sama, będąc wszak bardzo dorosłą już osobą, przeczytałam tę książkę z wielką przyjemnością. Jest piękna, mądra i bardzo wzruszająca, ale zacznijmy od początku …

Autorką książki pt. „Po prostu Mama” jest utytułowana pisarka – Renata Piątkowska, której twórczość literacka jest bardzo popularna, a jej książki nie tylko bawią, ale też uczą i rozwijają. Tym razem poznajemy historie siedmiu matek, których miłość do swoich dzieci jest tak ogromna i silna, że może góry przenosić i pokonać wszelkie przeciwności losu. To właśnie mamy są tutaj bohaterkami, często bardzo cichymi, ledwo widocznymi, stojącymi jak dobry anioł w cieniu za swoim dzieckiem. Siedem historii i każda pełna matczynej miłości, poświęcenia, wiary i siły. Na przekór złu całego świata. Opowiadania są tak piękne, bo kryje się w nich mnóstwo prawdy. W każdym można znaleźć coś z własnego życia, czego same – my mamy – doświadczyłyśmy.

Są historie łamiące serce, gdy rodzic zmaga się z chorobą dziecka – niemowlę z zespołem bezdechu, dziewczynka po chemioterapii czy niepełnosprawny chłopczyk – za każdym razem matka stoi przy nich jak opoka, jak lita skała na której rozbijają się wszystkie niebezpieczne i niosące zniszczenie fale życia. Matka nigdy się nie poddaje, wspiera, walczy, troszczy się z najwyższą czułością. Niby tylko słaba kobieta, a w obliczu niebezpieczeństwa zbliżającego się do jej dziecka, budzi się w niej lwica i siły o które nikt by jej nie podejrzewał.

Znajdziecie tu też historię o wyjątkowej więzi między rodzicielką a córeczką, która ma tremę przed przedstawieniem czy obraz samotnego macierzyństwa, gdy matka zastępuje też dziecku ojca.

Pani Renata Piątkowska w niezwykle piękny sposób, opisuje też w jednym z opowiadań dzieciństwo młodego Thomasa Edisona, który został wyrzucony ze szkoły i uznany przez nauczyciela za tępego. Jednak niezachwiana wiara matki w syna, jej dbałość o jego rozwój sprawiła, że wyrósł z niego sławny naukowiec.

Mamy pokazane w książce pochodzą z różnych stron świata: czy to Polska, Stany Zjednoczone, Indie czy mała wioska w Himalajach – miłość rodzicielska wszędzie jest taka sama. W cudowny , pełen wyczucia sposób autorka przemyciła w książce ideę tolerancji, walki z uprzedzeniami i wielokulturowość.

Historia, która najbardziej mnie wzruszyła, to ostatnia opisana w książce, pod tytułem „ Zawsze Cię znajdę”. Gdy mały Tashi ucieka w góry w poszukiwaniu człowieka śniegu i trochę też swojego zaginionego taty, mężczyźni z całej wioski ruszają na jego poszukiwania. Przerażona matka czeka na chłopca w domu oszalała niemal z lęku i trwogi o niego. W końcu sama rusza w góry jego śladem. Jak myślicie, kto w końcu odnajdzie małego Tashiego?

Na koniec muszę jeszcze wspomnieć o przepięknych rysunkach zamieszczonych w książce, których autorką jest Joanna Rusinek. Kolorowe, delikatne, pięknie uzupełniają klimat opisanych historii.

Z całego serca polecam książkę „Po prostu Mama” każdemu czytelnikowi – i małemu i dużemu.

"Po prostu mama" to książka wyjątkowa pod wieloma względami. Przede wszystkim jest to pozycja skierowana do młodszych czytelników, na okładce znajdziemy oznaczenie, że książeczka jest dla dzieci powyżej szóstego roku życia. Przyznam Wam się jednak, że ja sama, będąc wszak bardzo dorosłą już osobą, przeczytałam tę książkę z wielką przyjemnością. Jest piękna, mądra i bardzo...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    41
  • Chcę przeczytać
    33
  • Posiadam
    3
  • Biblioteka
    3
  • Literatura dziecięca
    3
  • 2021
    2
  • 2020
    2
  • Rok 2020
    2
  • 2022
    2
  • Dzieci
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Po prostu mama


Podobne książki

Okładka książki Pani wiatru Lisa Aisato, Maja Lunde
Ocena 8,5
Pani wiatru Lisa Aisato, Maja L...
Okładka książki Książka o górach Patricija Bliuj-Stodulska, Robb Maciąg
Ocena 9,3
Książka o górach Patricija Bliuj-Sto...
Okładka książki Flora szuka skarbów Gabriela Rzepecka-Weiss, Maciej Szymanowicz
Ocena 9,7
Flora szuka sk... Gabriela Rzepecka-W...

Przeczytaj także