rozwińzwiń

Opętani miłością

Okładka książki Opętani miłością Napata
Okładka książki Opętani miłością
Napata Wydawnictwo: Akuma komiksy
212 str. 3 godz. 32 min.
Kategoria:
komiksy
Tytuł oryginału:
Love-Ridden / Sukidarake
Wydawnictwo:
Akuma
Data wydania:
2020-04-27
Data 1. wyd. pol.:
2020-04-27
Liczba stron:
212
Czas czytania
3 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788395677007
Tłumacz:
Agnieszka Fijałkowska
Tagi:
hentai 18+
Średnia ocen

5,9 5,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,9 / 10
34 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1172
1140

Na półkach:

O jejciu-jejciu, na blogu będzie omówiony komiks pornograficzny :) Szczerze powiedziawszy śmieszy mnie ta cała pseudo-troska o dobro osób niepełnoletnich. Jak się patrzy na PEGI w wielu krajach, to szybko można dojść do wniosku, że cały ten system nie tylko nie działa, ale został zaprojektowany przez kompletnych debili. Krew robiona na czarno, no bo przecież jak będzie czerwona to wychowamy morderców. Kobiety o nierealnych kształtach w tak skąpym bikini, że zostają niemal same sznurki są okej, ale pokaż fragment kobiecego sutka i już Facebook czy You Tub wytaczają ciężką artylerię. Hipokryzja pełną gębą. Dziś jednak nie o tym, a o debiutanckim tytule nowo powstałego wydawnictwa Akuma. Mangę z gatunku hentai zakupiłem w przedsprzedaży, aby wesprzeć nowego wydawcę i dziś, gdy już pojawiło się sporo recenzji tego tytułu, wypowiem się i ja. Zrobię to jednak w nieco innym tonie, bo zestawię "Opętanych miłością" z mangą "Renai Sample", martwego już wydawnictwa Yumegari. Czas zacząć szczucie cycem i niech wygra lepszy. Albo raczej lepsza :)

1. Okładka

Nie oceniaj mangi po okładce, mówili, ale w większości wypadków, właśnie to kryterium decyduje, czy w ogóle spojrzymy na dane dzieło. W obu wypadkach obwoluty są kolorowe i ostro kuszą, choć ta z "Renai Sample" ma obfitsze walory. Jednak jeśli zajrzymy pod sukie.... znaczy się obwolutę, to szybko się okaże, że "Opętani miłością" wypadają lepiej. W pierwszym wypadku mamy po prostu tytuł na białym tle. W drugim seksowną dziewuszkę o nieprzyzwoitych myślach. Szczerze? Dla mnie druga pozycja wypada na tym polu lepiej. Zresztą sami oceńcie:

Renai Sample - 0
Opętani miłością - 1

2. Złożoność historii

Tak, wiem, nie o treść tutaj chodzi, a o seksualne fantazje. Niemniej mangi czy anime typu hentai udowadniają, że da się wpleść w całość sensowną fabułę. Zboczoną, pełną orgazmów, negliżu, pięknych, wręcz nierealnych, ciał i zazwyczaj dość naiwnych postaci. W przypadku "Opętanych miłością" faktycznie to dostajemy. Mamy 12 historyjek, kompletnie z sobą nie powiązanych i raczej napisanych na jedno kopyto. Wiecie, coś w stylu Brazzers. Ona naiwna i napalona, on speszony i nie wierzący w swego farta. Natomiast "Renai Sample" ma już nieco wyższy poziom. Oczywiście to nadal ostra fantazja seksualna, rodem z sypialni Barneya Stinsona, ale poszczególne historyjki, a tych mamy 10, brzmią bardziej przekonująco. W zasadzie da się je nawet połączyć w jakąś sensowną, wakacyjną przygodę lub coś w tym guście.

Renai Sample - 1
Opętani miłością - 1

3. Postacie męskie

Nie wiem, jak inni, ale dla mnie w porno liczą się postacie żeńskie. Mimo wszystko uważam, że przystojny mężczyzna to pociągający mężczyzna i w tego typu produkcjach jest to ważne. W obu albumach wypadają oni niestety dość słabo. W praktyce w ogóle mogliby nie mieć żadnych kwestii i wyszłoby na to samo. No prawie. Jeśli miałbym już jednak wybrać, gdzie panowie lepiej się spisali, to obstawiam "Renai sample". Tam przynajmniej byli bardziej, hmm... różnorodni pod kątem charakteru.

Reani Sample - 2
Opętani miłością - 1

4. Postacie żeńskie

No i przechodzimy do sedna tego typu dzieł, nie ważne w jakiej formie po nie sięgamy. Jeśli idzie o bohaterki, to w obu wpadka są one różnorodnie przedstawione pod kątem, że tak to nieładnie ujmę, proporcji, ale też wieku, sfer społecznych i tak dalej. Jednak to te z "Opętanych miłością" w finalnym rozrachunku wypadły dla mnie bardziej seksownie. Tutaj mamy pewien absurd, bowiem fabularnie to "Renai Sample" wypada lepiej, ale właśnie fakt, że "Opętani miłością" nie silą się na szczególnie rozbudowany scenariusz, bazując głównie na scenach sytuacyjnych oraz ich postacie działają pod wpływem impulsu, sprawił, że całość wypada ciekawiej. Bohaterki od wydawnictwa Akuma wypadają zatem lepiej, bo jadą na spontanie, podczas gdy u konkurencji starają się one analizować sytuację.

Renai Sample - 2
Opętani miłością - 2

5. Rysunek

Nawet moje oko mangowego laika potrafiło wychwycić pewne różnice w stylu obu artystów. Szczerze powiedziawszy nie umiem powiedzieć, które rysunki wolę, bo obie mangi wypadają dla mnie na takim samym, dobrym poziomie. To nie jest jakieś mistrzostwo i przy takiej "Herezji miłości" wizualnie te mangi przegrywają, ale też nie z kretesem. To po prostu solidny rysunek, w sam raz pod tematykę porno, gdzie czytelnik ma być pobudzany przez fantazję rozgrywającą się na kartach. Ni mniej ni więcej.

Reani Sample - 3
Opętani miłością - 3

PODSUMOWANIE

Szczerze powiedziawszy jestem zadowolony z tego wyniku. Wyszedł remis w sytuacji, gdzie obstawiałem od początku zdecydowaną wygraną "Renai Sample". Czemu? Bo mangę mam od dłuższego czasu i wraz z moją żoną jesteśmy z niej baaaardzo zadowoleni. Jednak "Opętani miłością" sprostali zadaniu, pokazując, że warto wydać na polskim rynku więcej tytułów tego typu. Wydaje mi się, że jest na nie zapotrzebowanie, choć z pewnością hentai w Polsce nigdy nie dorówna fandomem do ecchi. Osobiście lubię oba gatunki i mam nadzieję, że wydawnictwo Akuma nie poprzestanie tylko na wydawaniu sprośnych mang, ale pójdzie też o krok dalej. Jednak jak na debiut, do tego kontrowersyjny jest dobrze. Może nawet bardzo dobrze. Tak czy inaczej nie żałuję wydanych pieniędzy i wraz z małżonką na pewno będziemy wracać do obu tytułów.

O jejciu-jejciu, na blogu będzie omówiony komiks pornograficzny :) Szczerze powiedziawszy śmieszy mnie ta cała pseudo-troska o dobro osób niepełnoletnich. Jak się patrzy na PEGI w wielu krajach, to szybko można dojść do wniosku, że cały ten system nie tylko nie działa, ale został zaprojektowany przez kompletnych debili. Krew robiona na czarno, no bo przecież jak będzie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2081
365

Na półkach: ,

Jak na hentai to kreska bez cenzury na ostro i wylada super. Jednak fabuly w tym tyle co kot naplakal ;D Taki tam zlepek kilku krotkich odrebnych od siebie historyjek. Bohaterki roznorodne pod wzgledem rol, aparycji czy charakterow, ale z panami kiepsko - jakby to byl jeden i ten sam koles w wiekszosci rozdzialow. W dodatku jak ktos nie toleruje czegos takiego jak zdrade zony ze szwagierka czy robienie tego typu rzeczy z siostra lub uczennica to moze nie byc tym bardziej zachwycony ta manga. Zdaje sobie sprawe, ze to nowe wydawnictwo i bodajze pierwsze dzielo autora, ale coz - jakos specjalnie nie zachwycilo tak czy inaczej. Oby nastepne twory jesli w ogole powstana okazaly sie lepsze....

Jak na hentai to kreska bez cenzury na ostro i wylada super. Jednak fabuly w tym tyle co kot naplakal ;D Taki tam zlepek kilku krotkich odrebnych od siebie historyjek. Bohaterki roznorodne pod wzgledem rol, aparycji czy charakterow, ale z panami kiepsko - jakby to byl jeden i ten sam koles w wiekszosci rozdzialow. W dodatku jak ktos nie toleruje czegos takiego jak zdrade...

więcej Pokaż mimo to

avatar
84
74

Na półkach: , , ,

Cóż, chciałam spróbować swoich sił w każdym z podstawowych gatunków. Tym razem przyszła pora na hentai i chcę jak najszybciej zapomnieć o tym "dziele". Najwyraźniej nie jest dla mnie, ale przynajmniej wsparłam nowe wydawnictwo.

Historia opowiada o ludziach, którzy "zatracili się w miłości"... Tsa, dobre mi sobie, to niezły kawał. Jak sam gatunek wskazuje, to mangowa pornografia, więc nie uraczy się niczego poza zbliżeniami bohaterów. Niestety fantazje Napaty są na tyle chore i kłócą się z moimi poglądami, że chciałam podrzeć to barachło średnio co stronę.

Jest to zbiór historii, które są krótkie, bez polotu i płytkie niczym brodzik. Jedynie liczy się w nich wymiana płynów ustrojowych, a jakiekolwiek uczucia są przedstawiane... nijak? Po prostu wyznają sobie nieszczere "kocham cię", bo akurat dajesz mi tyłka teraz! Litości... Jakby tego było mało, szkodliwość tej mangi jest kolejnym minusem. Nie ma znaczenia, czy jest to uczennica, przyrodnia siostra, szwagierka czy mężatka - można zabawiać się z każdą, bo tak. A ich śmieszne usprawiedliwianie, które nie ma odzwierciedlenia (to tylko puste słowa) woła o pomstę do nieba. Bohaterowie wiedzą, że robią źle zdradzając, ale mają to gdzieś, byle tylko siebie zaspokoić.

Same bohaterki są różnorodne pod względem wyglądu i aparycji, natomiast panowie... Wydaje się, jakby to był jeden koleś, który tylko raz założył okulary. Tutaj w pełni się zgadzam z Tequilką.

Nawet od hentai oczekuję fabuły, a tu jej po prostu nie było. Taki zlepek, żeby sobie podziwiać nagie babeczki (oczywiście bez żenującej cenzury). Dynamiki nie umiem dostrzec w mangach, więc tutaj również jej nie widziałam.

Co do tła - nie ma go praktycznie w ogóle, bo oczywiście nie ono jest najważniejsze, a ciałka bohaterek.

Jeżeli ktoś ma jakiekolwiek wymagania odnośnie każdego gatunku i szukałby jakiejś głębi, nie jest to lektura dla niego. Lepiej zabrać się za inne gatunki, gdyż tutaj zmarnuje pieniądze i czas. NIE POLECAM z czystym sumieniem.

"Czuję inną kobietę! Obyś zdechł!"

Cóż, chciałam spróbować swoich sił w każdym z podstawowych gatunków. Tym razem przyszła pora na hentai i chcę jak najszybciej zapomnieć o tym "dziele". Najwyraźniej nie jest dla mnie, ale przynajmniej wsparłam nowe wydawnictwo.

Historia opowiada o ludziach, którzy "zatracili się w miłości"... Tsa, dobre mi sobie, to niezły kawał. Jak sam gatunek wskazuje, to mangowa...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3316
1931

Na półkach: , , ,

Czytałam lepsze, ale nie wymagajmy za wiele od pierwszego tytułu.
W ogóle początek jest odstraszający, pomimo kolorowych stron.

Czytałam lepsze, ale nie wymagajmy za wiele od pierwszego tytułu.
W ogóle początek jest odstraszający, pomimo kolorowych stron.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

daaaayum look at those tittiesssssssssssssss!!

daaaayum look at those tittiesssssssssssssss!!

Pokaż mimo to

avatar
467
185

Na półkach:

Mocno średnia manga erotyczna.

Mocno średnia manga erotyczna.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    45
  • Posiadam
    23
  • Manga
    10
  • Chcę przeczytać
    8
  • 2020
    4
  • Mangi
    3
  • Akuma
    3
  • Komiksy
    2
  • 2020
    2
  • 2021
    2

Cytaty

Więcej
Napata Opętani miłością Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...

Przeczytaj także