Rewelacja

Rewelacja

Jest to drugi tom opowieści o grupie trzech (nieprzyzwoicie bogatych) przyjaciół, który przybliża nam sylwetkę tajemniczego Aidena i rzuca światło na jego przeszłość.
Tytułowy bohater to szef ochrony, przystojniak z tatuażami i poranioną duszą. Człowiek, który w swoim życiu musiał się mierzyć z wieloma trudnościami - głodem, przemocą psychiczną i fizyczną, któremu rodzice nie zapewnili zaspokojenia najbardziej podstawowych potrzeb – bezpieczeństwa i miłości.
Fabuła zapowiadała się dość ciekawie, ale moim zdaniem autorka tego nie udźwignęła. Książka nie wzbudza żadnych emocji, a przynajmniej tych pozytywnych. Wątki nie są rozwinięte i jest monotonnie, żeby nie powiedzieć nudno.
Po pierwszej części wyobrażałam sobie Aidena jako klasycznego homme fatale - niebezpiecznie pociągający, tak seksualnie, jak i intelektualnie, mężczyzna, którego (my, kobiety) chcemy zdobyć mimo jego niedostępności i świadomości, że znajomość z nim może nam przynieść jedynie zgubę. A w tej książce główny bohater pokazany jest jako płytki facet z zaburzeniami. No nie tego się spodziewałam. Chciałam poznać jego wnętrze, ale po tym co przedstawiła autorka już wolę żeby jego postać została tajemnicza…
Fabuła bez rewelacji, postacie bez polotu – miałam się zrelaksować przy ten książce, a bardziej się zirytowałam.

Jest to drugi tom opowieści o grupie trzech (nieprzyzwoicie bogatych) przyjaciół, który przybliża nam sylwetkę tajemniczego Aidena i rzuca światło na jego przeszłość.
Tytułowy bohater to szef ochrony, przystojniak z tatuażami i poranioną duszą. Człowiek, który w swoim życiu musiał się mierzyć z wieloma trudnościami - głodem, przemocą psychiczną i fizyczną, któremu rodzice...

Aiden i Cami. Tych dwoje niby coś łączy, ale sami nie wiedzą co to takiego. Początki ich relacji mogliśmy obserwować już w pierwszej części serii, ale dopiero teraz przyszedł czas na ich historię. Mają pożądanie, chemię między sobą, świetnie się razem bawią, ale on zdecydowanie odmawia sobie prawa do szczęścia. Czy Cami uda się przekonać go, że zasługują na miłość? Czy pokona jego strach i brak wiary w szczęście?

Pikantna, wzruszająca, ale przede wszystkim przyjemna w lekturze - taka jest druga część serii "Prywatne imperium".
Historia Aiden'a to ta, na którą czekałam najbardziej, to zdecydowanie jego charakter od początku mnie poruszył, tak że chciałam poznać historię jego miłości.

Poza tym, że tak samo jak w poprzedniej części - fabuła była oczywista, to jednak trzeba przyznać, że nie jest to najważniejsza część żadnego romansu. Umówmy się, że nie tego w tym typie książek szukamy :D Książka była porywająca i uderzająca w wiele emocji. Przyznam, że pod koniec, ja płakałam - a rzadko mi się to zdarza. Było w tej historii coś wzruszającego, co poruszyło moje kamienne serce :D

Ja ze swojej strony polecam, dobrze mi się czytało.

Aiden i Cami. Tych dwoje niby coś łączy, ale sami nie wiedzą co to takiego. Początki ich relacji mogliśmy obserwować już w pierwszej części serii, ale dopiero teraz przyszedł czas na ich historię. Mają pożądanie, chemię między sobą, świetnie się razem bawią, ale on zdecydowanie odmawia sobie prawa do szczęścia. Czy Cami uda się przekonać go, że zasługują na miłość? Czy...

nudna

nudna

Druga część serii o trójce przyjaciół, z których każdy przez swoje traumatyczne przeżycia z przeszłości nie potrafią dać sobie szansy na miłość i szczęście. Polecam

Druga część serii o trójce przyjaciół, z których każdy przez swoje traumatyczne przeżycia z przeszłości nie potrafią dać sobie szansy na miłość i szczęście. Polecam

Znów żałuję, że nie można wystawiać tu połówkowych ocen, bo Aiden zasługuje na 7,5/10 😀

Muszę przyznać, że bardzo ciekawe było zastosowanie motywu z dysleksją. Nie miałam pojęcia, jak trudne może to być zaburzenie. Mój brat ma dysleksję, ale myślałam że to ogranicza się raczej do trudności z uczeniem się i robieniem błędów ortograficznych. Nie sądziłam, że są osoby które nawet z czytaniem mogą mieć problem. To było bardzo ciekawe. Tym bardziej dziwię się, że dysleksja nie była użyta do głównego problemu, który powstał pod koniec. No wiecie, w finałowym momencie. Byłam przekonana, że coś tu autorka wykorzysta.

Podobała mi się ta część. Była ciekawa (mimo, że przewidywalna) i po prostu dobrze się ją czytało. Wcześniej obawiałam się, że skoro on nie będzie chciał się wiązać, to że będzie spotykał się też z innymi dziewczynami, ale na szczęście nie :D

Bardzo ciekawa jestem części z Maddoxem :D

Znów żałuję, że nie można wystawiać tu połówkowych ocen, bo Aiden zasługuje na 7,5/10 😀

Muszę przyznać, że bardzo ciekawe było zastosowanie motywu z dysleksją. Nie miałam pojęcia, jak trudne może to być zaburzenie. Mój brat ma dysleksję, ale myślałam że to ogranicza się raczej do trudności z uczeniem się i robieniem błędów ortograficznych. Nie sądziłam, że są osoby które...

Zdecydowanie słabsza niż tom pierwszy. Czegoś zabrakło...

Zdecydowanie słabsza niż tom pierwszy. Czegoś zabrakło...

Książka, która miała potencjał, ale trochę to się rozmyło. Melanie pisze o mężczyźnie, który ma kłopoty ze sobą (nadopiekuńczość, nieufność, nieumiejętność działania w partnerskim związku) z powodu swojej przeszłości. Porusza też bardzo ważny temat dysleksji. Nareszcie główny bohater, który jest pożądany i nie jest idealny. Łamie stereotyp, że jak dysleksja to niczego w życiu człowiek nie osiągnie.
Książka, jak na takie romansidło, byłaby całkiem niezła, gdyby główna bohaterka, koniec końców nie dała przyzwolenia na dość tyranizujące zachowania.
Ogromny plus za ładny język i zgrabne tłumaczenie.

Książka, która miała potencjał, ale trochę to się rozmyło. Melanie pisze o mężczyźnie, który ma kłopoty ze sobą (nadopiekuńczość, nieufność, nieumiejętność działania w partnerskim związku) z powodu swojej przeszłości. Porusza też bardzo ważny temat dysleksji. Nareszcie główny bohater, który jest pożądany i nie jest idealny. Łamie stereotyp, że jak dysleksja to niczego w...

"Czułam ból w sercu, gdy patrzyłam na jego wyraz twarzy. Wstydliwy, przestraszony, ale zdeterminowany."

Tytułowego Aidena poznaliśmy już w pierwszym tomie o Bentleyu. To mężczyzna zamknięty w sobie, ale i bardzo odpowiedzialny za innych. Współprowadzi firmę BAM, w której dba również o bezpieczeństwo swoich przyjaciół. Jego przeszłość ukształtowała go na mężczyznę nieskorego wierzyć w miłość, broniącego się przed głębszymi uczuciami, odpychającego bliskich w obawie, że sam zostanie odepchnięty. Początkowo z Cami łączy go tylko przyjacielski układ, w którym żadne nich nie wyklucza okazjonalnego pójścia do łóżka. Ale gdy w dziewczynie rodzą się coraz silniejsze uczucia, Aiden kończy tą relacje. Jednocześnie w życiu Cami zaczynają dziać się niepokojące rzeczy - dziewczyna często gubi przedmioty, zapomina zamknąć drzwi od mieszkania. Boi się, że mogą być to początki choroby dwubiegunowej, z którą zmagała się matka dziewczyny. W końcu dziewczyna zacznie obawiać się przebywać sama w swoim mieszkaniu, a pomóc będzie jej mógł tylko Aiden

Lubie historie, w których bohaterowie prowadzą wewnętrzną walkę serca i rozumu. Aiden nazywany przez przyjaciół "Pniem Drzewa" od początku budził moją sympatię. To co fantastyczne w książkach Maelanie Moreland to bardzo umiejętne wplatanie w główną linię fabularną wątków pobocznych, zwrajacych uwagę na innych bohaterów. Fajnie było przeczytać jak toczą się losy Bentleya i Maddoxa oraz przyjaciółki i siostry Cami. Fajnym zabiegiem było umieszczanie między wierszami małych smaczków nawiazujących do poprzedniej części. Teoretycznie "Aidena" można przeczytać osobno bez znajomości "Bentleya", jednak pojedyncze zdania fajnie nawiązywały do poprzedniego tomu i jego znajomość pozwoliła dobrze wyłapać sens takich wypowiedzi. Bardzo mocną stroną tej książki są dialogi - naturalne i przekonujące. Z przyjemnością czytałam rozdziały pisane z punktu wiedzenia zarówno Aidena jak i Cami, bo pozwalały dobrze ich poznać, ale i zobaczyć ich różnice w postrzeganiu tych samych wydarzeń. Wyróżnić należy również to, że "Aiden", tak jak i " Bentley" są rewelacyjnie napisane. Bardzo odpowiada mi nie tylko styl Melanie Moreland, ale również jej humor, który przebija się przez wydarzenia w książce. Oczywiście muszę zaznaczyć, że "Aiden" jest przewidywalny, nawet wydarzenia trzymające w napięciu, skończyły się zgodnie z moimi założeniami, a tożsamość postaci, która wprowadza zamęt znana była od początku i niczym mnie nie zaskoczyła. Jednak w ogóle mi to nie przeszkadzało, ponieważ całe tło wydarzeń i postacie są tak dobrze wykreowane, że oceniam tą książkę na prawdę wysoko i bardzo Wam ją polecam

"Czułam ból w sercu, gdy patrzyłam na jego wyraz twarzy. Wstydliwy, przestraszony, ale zdeterminowany."

Tytułowego Aidena poznaliśmy już w pierwszym tomie o Bentleyu. To mężczyzna zamknięty w sobie, ale i bardzo odpowiedzialny za innych. Współprowadzi firmę BAM, w której dba również o bezpieczeństwo swoich przyjaciół. Jego przeszłość ukształtowała go na mężczyznę...

amerykańskie klimaty, mafia, miłość; fajna

amerykańskie klimaty, mafia, miłość; fajna