cytaty z książki "Aiden"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Chmury reprezentują życie. Płyną i zmieniają się, oznaczają mrok równoważący światło.
Przy niej czułem się dziwnie zadowolony.
Przy niej cisza nie była aż tak głośna.
Raczej wydawała się komfortowa. Ogarniało mnie poczucie spokoju, którego wcześniej nie wiązałem z milczeniem. Żaden głos w mojej głowie nie przypominał mi, jaką jestem życiową porażką.
- Nie chcę rozmawiać o mojej przeszłości. Chcę o niej zapomnieć.
- Ale o tym nie da się zapomnieć. To cię kształtuje i jeśli się z tym nie uporasz, już zawsze będzie cię to nawiedzać. Właśnie to odkryłem. Uciekanie niczego nie naprawi. Ale pomoże przegadanie tego i skorzystanie z pomocy.
Ty odczuwasz wszystko sercem i duszą. Ty oddajesz oddajesz się związkom całkowicie. Ty kochasz.....bezwarunkowo.
Nigdy wcześniej nie znałem nikogo, kto tak okupowałby moje myśli jak ona. Odkąd wyznałem jej swoje uczucia, miałem wrażenie, że w mojej głowie i sercu utworzyła się nowa przestrzeń, którą ona wypełniała w całości.
Nigdy nie sądziłem, że mogę kochać, ale ona udowodniła mi, że się myliłem. Ona jest dla mnie wszystkim, czego potrzebuję i na co nigdy w życiu nie miałem nadziei. Ona jest moim słońcem.
Emocje w jej oczach mnie przytłoczyły. Do tej pory nikt nie patrzył na mnie tak jak Cami. Przy niej czułem się niezwyciężony. Silny. I bardziej podatny na zranienie przez głębię moich uczuć do niej. I potrzebę, by się nią opiekować.
Podobnie jak ty nie zwierzam się z podbojów. A teraz czy możemy w końcu skupić się na interesach? […] Chyba że chcecie siedzieć, zaplatać sobie warkocze i gadać na babskie tematy.
Żadne wspomnienia nie wkradały się do mojego umysłu, nie budziły we mnie niepokoju.
....Dotknęła chmur wymalowanych na mojej skórze, a potem przesunęła palcami po czerwonych kwiatach.
-A to?
- Chmury reprezentują życie. Płyną i zmieniają się, oznaczają mrok równoważący światło.......
Musiałem się od niej uwolnić. Te zielone oczy były zbyt przenikliwe, a przez nią czułem zbyt wiele. Ale nie mogłem do tego dopuścić.
....kiedy zaczęła śpiewać, nie wytrzymałam i łzy zaczęły wsiąkać w poduszkę. Wypłakiwałam swoje smutki, a jej łagodny głos był jak balsam na moje zbolałe serce.
Kocham ją... Ona mnie bardzo zmieniła, a nawet się nie starała. Czuję się tak, jakbym dzięki niej po raz pierwszy zobaczył cały świat.