rozwińzwiń

Zaraza

Okładka książki Zaraza Jerzy Ambroziewicz
Okładka książki Zaraza
Jerzy Ambroziewicz Wydawnictwo: Książka i Wiedza reportaż
215 str. 3 godz. 35 min.
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
Książka i Wiedza
Data wydania:
1965-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1965-01-01
Liczba stron:
215
Czas czytania
3 godz. 35 min.
Język:
polski
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
266
255

Na półkach:

Z jednej strony - świetny reportaż beletryzowany. Z drugiej - nieco nudnawa fabuła (bo fabuła jednak była). Niewątpliwym atutem książki jest posłowie oraz zbiór raportów zlokalizowany na końcu książki. Te dodatki sprawiają, że książki nie traktuje się jako powieść, tylko właśnie jak reportaż. Choć napisany z polotem i niezłym piórem.
Jednak mnie ta zaraza nie wzięła. Nie porwała i nie zdemontowała wnętrza, jak uczyniła to Dżuma Camusa. Choć w posłowiu wiele razy usiłowano porównać zarazę Ambroziewicza do wspomnianej Dżumy, to różnią się jednak jak dzień od nocy. I nie chodzi tu o liczbę ofiar.
Dżuma Camusa była (i jest) arcydziełem. Zaraza Ambroziewicza - niezłym reportażem.

Z jednej strony - świetny reportaż beletryzowany. Z drugiej - nieco nudnawa fabuła (bo fabuła jednak była). Niewątpliwym atutem książki jest posłowie oraz zbiór raportów zlokalizowany na końcu książki. Te dodatki sprawiają, że książki nie traktuje się jako powieść, tylko właśnie jak reportaż. Choć napisany z polotem i niezłym piórem.
Jednak mnie ta zaraza nie wzięła. Nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
305
305

Na półkach:

Lata lecą, czasy się zmieniają a ludzie wciąż tacy sami.
W opisanych w tym fabularyzowanym reportażu wydarzeniach uderzające jest to że ludzie mniej się boją zarazy niż medycyny. Dokładnie tak samo jak podczas pandemii kowida. Paradoxalnie za komuny było łatwiej walczyć ówczesnymi "foliarzami" bo w ostateczności można było skorzystać z totalitarnego aparatu represji. Na dodatek teraz, gdy żyjemy w epoce nieskrępowanego dostępu do mediów, każda akcja medyków rodzi kontrofensywę pseudonaukowych mędrków.
A w posłowiu zaskoczyła mnie profetyczność słów napisanych w 2016 roku o nadciągających zarazach i wojnach. 4 lata przed pandemią i 6 lat przed pełnoskalową agresją ruskich na Ukrainę.

Lata lecą, czasy się zmieniają a ludzie wciąż tacy sami.
W opisanych w tym fabularyzowanym reportażu wydarzeniach uderzające jest to że ludzie mniej się boją zarazy niż medycyny. Dokładnie tak samo jak podczas pandemii kowida. Paradoxalnie za komuny było łatwiej walczyć ówczesnymi "foliarzami" bo w ostateczności można było skorzystać z totalitarnego aparatu represji. Na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1553
424

Na półkach: , , , ,

Może to kwestia tego, że słuchałam tego reportażu w formie audio, a nie fizycznie czytałam, ale trochę przeleciał przeze mnie ten reportaż. Fajnie było natomiast obserwować mechanizmy, które powtórzyły się przy okazji pandemii. Chociaż może trafniejsze byłoby stwierdzenie „przerażające”.

Może to kwestia tego, że słuchałam tego reportażu w formie audio, a nie fizycznie czytałam, ale trochę przeleciał przeze mnie ten reportaż. Fajnie było natomiast obserwować mechanizmy, które powtórzyły się przy okazji pandemii. Chociaż może trafniejsze byłoby stwierdzenie „przerażające”.

Pokaż mimo to

avatar
356
356

Na półkach:

Opowieść o ostatniej epidemii ospy zwyczajnej na terytorium Polski. Dobre tempo, ciekawe obserwacje, wspaniale odmalowane tło. Oczywiście ze względu na skalę czasową i geograficzną trudno porównywać do naszych zmagań z Covidem, jednak odnajdowanie analogii w postępowaniu zarówno „zwyczajnych ludzi”, jak i władz przynosi dużo frajdy.

Warto przeczytać od deski do deski, bo posłowie Szymona Słomczyńskiego okazuje się erudycyjną perełką.

Opowieść o ostatniej epidemii ospy zwyczajnej na terytorium Polski. Dobre tempo, ciekawe obserwacje, wspaniale odmalowane tło. Oczywiście ze względu na skalę czasową i geograficzną trudno porównywać do naszych zmagań z Covidem, jednak odnajdowanie analogii w postępowaniu zarówno „zwyczajnych ludzi”, jak i władz przynosi dużo frajdy.

Warto przeczytać od deski do deski, bo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
515
79

Na półkach: , ,

Pamiętacie przerabianie "Dżumy" w szkole średniej na języku polskim? Uważam, że wymiana jej na "Zarazę" Ambroziewicza zrobiłaby więcej dobrego. Po pierwsze- mamy tu fabularyzowany reportaż. Po drugie: cudze chwalimy, swego nie znamy. Dlaczego o "Zarazie" tak mało się mówi?
Książka pokazuje realne wydarzenia, bez dodatkowego fabularyzowanego patosu. Po prostu- było tak a nie inaczej, trzeba było działać, udało się. Historia bohaterów codzienności.
Ta książka jest też ważna w wymiarze obecnej sytuacji pandemicznej, nie można o tym nie wspomnieć. Szybkie działania (dokładnie takie, jakie zaproponowano nam w XXI wieku) przyniosły skutek nadspodziewanie szybko. Przecież wszyscy ważni ludzie prorokowali, że Wrocław z ospą będzie się zmagał jeszcze długo. A tymczasem od lipca do września wszystko było zamknięte.
To ważna książka, bo możemy zobaczyć te same środki, do których jesteśmy zachęcani w czasach COVID-19, dużo mniej doskonałe, a jednak działające.
Lektura "Zarazy", niezwykle krzepiąca, przywracająca wiarę w ludzi, nasunęła mi też pytanie: a gdyby powstał reportaż o obecnej sytuacji w Polsce- kto miałby go napisać? I jaka byłaby jego treść? I mówiąc szczerze- chyba nie chciałabym, aby taki powstał, bo byłby dużo mniej krzepiący od "Zarazy".
Polecam serdecznie. Dobra lektura, również na początek przygody z reportażem.

Pamiętacie przerabianie "Dżumy" w szkole średniej na języku polskim? Uważam, że wymiana jej na "Zarazę" Ambroziewicza zrobiłaby więcej dobrego. Po pierwsze- mamy tu fabularyzowany reportaż. Po drugie: cudze chwalimy, swego nie znamy. Dlaczego o "Zarazie" tak mało się mówi?
Książka pokazuje realne wydarzenia, bez dodatkowego fabularyzowanego patosu. Po prostu- było tak a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
154
88

Na półkach: ,

Książka doskonale napisana, czyta się ją z przyjemnością. Niemniej byłam mocno zaskoczona skalą epidemii. We wspomnieniach i opowieściach jawi się koszmarnie. Fakty jednak są takie, że dość sprawnie sobie z nią poradzono i zebrała niewielkie żniwo. Niemniej reportaż ciekawy i wart przeczytania. Obrazuje przebieg epidemii i główne postacie, które brały udział w jej opanowywaniu.

Książka doskonale napisana, czyta się ją z przyjemnością. Niemniej byłam mocno zaskoczona skalą epidemii. We wspomnieniach i opowieściach jawi się koszmarnie. Fakty jednak są takie, że dość sprawnie sobie z nią poradzono i zebrała niewielkie żniwo. Niemniej reportaż ciekawy i wart przeczytania. Obrazuje przebieg epidemii i główne postacie, które brały udział w jej opanowywaniu.

Pokaż mimo to

avatar
251
66

Na półkach:

Dzięki tej książce dowiedziałam się, że była epidemia ospy(nie wiedziałam przyznaję).Warto czytać-dzięki temu poszerzamy swoje horyzonty myślowe. Książka w miarę ciekawie napisana.

Dzięki tej książce dowiedziałam się, że była epidemia ospy(nie wiedziałam przyznaję).Warto czytać-dzięki temu poszerzamy swoje horyzonty myślowe. Książka w miarę ciekawie napisana.

Pokaż mimo to

avatar
671
324

Na półkach: , , ,

Postanowiłam sprawdzić jak wyglądała poprzednia zaraza w Polsce.
Fabularyzowany reportaż Jerzego Ambroziewicza opowiada o epidemii czarnej ospy we Wrocławiu i okolicach latem 1963 roku. Choroba ta nie występowała na terenie Polski po 1935 roku, w następstwie intensywnych szczepień w latach 1925-1930.
Opisana zaraza trwała 3,5 miesiąca, w sumie chorych było 99 osób, zmarło 7 z nich. Po krótkim czasie błędnej diagnostyki, kiedy myślano, że chorzy mają ciężki przebieg ospy wietrznej, zamknięto 3 wrocławskie szpitale, otwarto specjalny szpital w Szczodrem, intensywnie śledzono kontakty ludzi z chorymi i przewożono ich do izolatoriów (największe w Praczach),a także przeprowadzono masowe szczepienia.
Problemów było multum, ale dzięki ogromnemu wysiłkowi lekarzy, personelu medycznego, epidemiologów i skutecznemu (nakazowemu) zarządzaniu dosyć szybko zatrzymano rozprzestrzenianie się choroby.
Wobec czyhającego zagrożenia ludzi ogarniał paniczny strach, rozpacz i bezsilność, nie wiedzieli jak się zachować. Książka pokazuje codzienne życie w warunkach epidemicznych: unikanie osób podejrzanych o ospę, kilkutygodniowa kwarantanna potencjalnie chorych bez jakiegokolwiek kontaktu z bliskimi, początkowy brak wszystkiego w izolatorniach, niezwykła mobilizacja służb medycznych i miejskich, ujawnianie tylko wyselekcjonowanych informacji. Przedstawione sytuacje są na ogół trudne, smutne, często tragiczne ale także wzruszające i komiczne. Aby oddać klimat książki wymienię następujące obrazki:
• okoliczni mieszkańcy chcą podpalić izolatorium oraz myślą, że w komorze dezynfekcyjnej kremuje się zmarłych,
• chłopak udaje chorobę żeby trafić do izolatorium za narzeczoną,
• pielęgniarka odmawia pracy z obawy przed zarażeniem,
• salowa Marysia selekcjonuje chorych w bramie pogotowia ratunkowego,
• śmiertelnie zmęczony lekarz i kierowca karetki jadą cichaczem do domu, żeby choć trochę się przespać,
• komornik ucieka z mieszkania po zorientowaniu się, że ma do czynienia z dyrektorem ze sztabu walki z epidemią.
• pięcioletnia Bożenka przebywa przez kilka tygodni sama w izolatorium, bez kontaktu i jakiegokolwiek zainteresowania ze strony rodziców z PGR-u
Chociaż są to realia PRL-owskie, szczególnie w sferze władz zarządzających sytuacją, to zachowania ludzi nie różnią się tak bardzo od obecnych. Większość walczy i ciężko pracuje, ale część stara się tylko znaleźć wygodne miejsce dla siebie. Ponadto Ambroziewicz pisze, że zdarzało mu się usłyszeć różne wersje tych samych wydarzeń, co tłumaczy zawodnością ludzkiej pamięci, a przecież zbierał materiały do książki niedługo po epidemii – pierwsze wydanie ukazało się w 1965 roku.
Wyjątkowo ciekawy jest aneks zawierający artykuły z Przeglądu Epidemiologicznego, z danymi podsumowującymi walkę z zarazą (autorzy to właśnie ludzie walczący z czarną ospą) oraz tekst Szymona Słomczyńskiego, dotyczący dzieł literatury polskiej i światowej na temat zarazy.

Postanowiłam sprawdzić jak wyglądała poprzednia zaraza w Polsce.
Fabularyzowany reportaż Jerzego Ambroziewicza opowiada o epidemii czarnej ospy we Wrocławiu i okolicach latem 1963 roku. Choroba ta nie występowała na terenie Polski po 1935 roku, w następstwie intensywnych szczepień w latach 1925-1930.
Opisana zaraza trwała 3,5 miesiąca, w sumie chorych było 99 osób, zmarło...

więcej Pokaż mimo to

avatar
772
520

Na półkach: ,

Książka z wyraźnie odciśniętym piętnem ideologicznym czasów w których powstała, ale że jest porządnie napisana i opowiada ciekawą historię czyta się ją bardzo dobrze.

Książka z wyraźnie odciśniętym piętnem ideologicznym czasów w których powstała, ale że jest porządnie napisana i opowiada ciekawą historię czyta się ją bardzo dobrze.

Pokaż mimo to

avatar
235
94

Na półkach: ,

Rewelacyjny reportaż , a Autor może zapomniany ale z dobrym piórem . Z dużą precyzją odtworzym czas i przebieg wypadków z 1963 r. Roku zarazy we Wrocławiu.Polecam

Rewelacyjny reportaż , a Autor może zapomniany ale z dobrym piórem . Z dużą precyzją odtworzym czas i przebieg wypadków z 1963 r. Roku zarazy we Wrocławiu.Polecam

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    545
  • Chcę przeczytać
    491
  • Posiadam
    114
  • Reportaż
    21
  • 2020
    19
  • 2020
    18
  • Reportaże
    10
  • Literatura faktu
    10
  • 2018
    9
  • 2021
    9

Cytaty

Więcej
Jerzy Ambroziewicz Zaraza Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także