rozwińzwiń

Afrykański klucz

Okładka książki Afrykański klucz Iga Karst
Okładka książki Afrykański klucz
Iga Karst Wydawnictwo: Szara Godzina Cykl: Pensjonat Biały Dwór (tom 2) kryminał, sensacja, thriller
288 str. 4 godz. 48 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Pensjonat Biały Dwór (tom 2)
Wydawnictwo:
Szara Godzina
Data wydania:
2020-03-05
Data 1. wyd. pol.:
2020-03-05
Liczba stron:
288
Czas czytania
4 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366201866
Tagi:
Literatura polska kryminał morderstwo lekarze węże Afryka toksykologia medycyna tropikalna
Średnia ocen

6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
137 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
3697
1547

Na półkach: , ,

Czy znacie książkę „Zapach prawdy” Igi Karst wchodzącej w skład cyklu Pensjonat Biały Dwór? Przyznam, że zbyt długo czekałam z sięgnięciem po kontynuację tego kryminału, sama nie wiem w sumie dlaczego, przecież pierwsza część bardzo mi się podobała! Trochę się bałam, że po kilku latach przerwy nie będę pamiętała głównych bohaterów: Michała Orskiego i Anity Herbst, na szczęście bardzo szybko informacje wskoczyły na odpowiednie miejsce i z przyjemnością mogłam oddać się lekturze „Afrykańskiego klucza”. Autorka już na samym początku rozbudziła moją ciekawość, umieściła bowiem akcję w Afryce i między wierszami dało się wyczytać, że znana lekarka specjalizująca się w medycynie tropikalnej Elżbieta Budzanowska ma bardzo ciekawą przeszłość! A wszystko skomplikuje się jeszcze bardziej, gdy lekarka umrze: czytelnik wie, że bohaterka choruje na raka, lecz okazuje się, że prawdopodobnie kobieta została zamordowana! Czy mogła dokonać tego córka Magdalena, którą z matką przez liczne wyjazdy do Afryki łączyły chłodne relacje? I tu na scenę wkroczą: Michał Orski, który będzie prowadził śledztwo oraz mecenas Anita Herbst – przyjaciółka podejrzanej Magdaleny. Dwie przyjaciółki trochę na własną rękę zaczną prowadzić śledztwo i odkryją nieznane fakty, które spowodowały, że z ciekawością pochłaniałam kolejne rozdziały i nie byłam w stanie przewidzieć, jak się zakończy cała historia i co jeszcze się wydarzy.

„Afrykański klucz” to bardzo ciekawa i udana kontynuacja, ten kryminał z mocno zarysowanym wątkiem obyczajowym sprawił, że miałam bardzo udane popołudnie. Tajemnice i sekrety bohaterów sprawią, że przez cały czas w napięciu przekręcałam kolejne strony i ani przez chwilę się nie nudziłam. Autorka bardzo sprytnie łączy wszystkie wątki i buduje intrygę, bardzo ważny okaże się tutaj wątek medyczny: zmarła prowadziła badania nad jadem węży, ale czy tylko dlatego tak często odwiedzała Afrykę? Orlicz nie będzie miał prostej sprawy do rozwiązania, trochę będzie musiał się nakombinować. Podoba mi się tutaj także delikatny wątek miłosny, który nie jest dominujący i jest chwilową odskocznią od prowadzonego śledztwa. Podsumowując: książka zdecydowanie skończyła mi się zbyt szybko, to jej jedyny minus! Poza tym jestem bardzo zadowolona z przeczytanej lektury!

Czy znacie książkę „Zapach prawdy” Igi Karst wchodzącej w skład cyklu Pensjonat Biały Dwór? Przyznam, że zbyt długo czekałam z sięgnięciem po kontynuację tego kryminału, sama nie wiem w sumie dlaczego, przecież pierwsza część bardzo mi się podobała! Trochę się bałam, że po kilku latach przerwy nie będę pamiętała głównych bohaterów: Michała Orskiego i Anity Herbst, na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
448
447

Na półkach:

I znowu ładna książka Autorki :). Jak to się przyjemnie czyta...
Dochodzenie do prawdy, ujawnienie wielu tajemnic jest trudne, ale wszystkie wyjaśnienia na końcu pasują.
Bardzo lubię kryminały w takim właśnie stylu.
Wątki obyczajowe są - ale nienachalne, dobrze wplecione w fabułę.
Jedyne, do czego mogę się przyczepić, to to, że nie tylko działania śledczych przyczyniły się do ostatecznego rozwiązania zagadki, bez zaangażowania osób postronnych (a nawet podejrzanych),chyba nie daliby rady.
Ale tak czy inaczej - ta książka bardzo trafia w mój gust. Jest ciekawa, zwarta, nieprzegadana, napisana kulturalnym językiem.
Z niecierpliwością będę oczekiwać innych książek p. Igi.

I znowu ładna książka Autorki :). Jak to się przyjemnie czyta...
Dochodzenie do prawdy, ujawnienie wielu tajemnic jest trudne, ale wszystkie wyjaśnienia na końcu pasują.
Bardzo lubię kryminały w takim właśnie stylu.
Wątki obyczajowe są - ale nienachalne, dobrze wplecione w fabułę.
Jedyne, do czego mogę się przyczepić, to to, że nie tylko działania śledczych przyczyniły się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
367
229

Na półkach: ,

W tym roku postanowiłam przeczytać kolejne tomy z dawno zaczętych serii. Tym razem to książka Igi Karst "Afrykański klucz", drugi tom serii Pensjonat Biały Dwór.
Lektura tej pozycji była lekka, łatwa i przyjemnie spędziłam przy niej czas. Polecam także pierwszy tom "Zapach prawdy"

W tym roku postanowiłam przeczytać kolejne tomy z dawno zaczętych serii. Tym razem to książka Igi Karst "Afrykański klucz", drugi tom serii Pensjonat Biały Dwór.
Lektura tej pozycji była lekka, łatwa i przyjemnie spędziłam przy niej czas. Polecam także pierwszy tom "Zapach prawdy"

Pokaż mimo to

avatar
756
397

Na półkach:

Podobnie jak poprzednia część to dla mnie wakacyjna lektura. Dla mnie bardzo miło spędzony czas. Polubiłam bohaterów. Ciekawy pomysł , może trochę za mało informacji o wężach itp.

Podobnie jak poprzednia część to dla mnie wakacyjna lektura. Dla mnie bardzo miło spędzony czas. Polubiłam bohaterów. Ciekawy pomysł , może trochę za mało informacji o wężach itp.

Pokaż mimo to

avatar
122
115

Na półkach:

Podobnie jak pierwsza część, nieco nudna, postacie mało charakterystyczne. Intryga gorsza niż w zapachu prawdy. Zakończenie nie powala.

Podobnie jak pierwsza część, nieco nudna, postacie mało charakterystyczne. Intryga gorsza niż w zapachu prawdy. Zakończenie nie powala.

Pokaż mimo to

avatar
949
769

Na półkach: ,

Jakieś takie nijakie, jak słaba i przesłodzona herbata. I bardzo ugrzecznione. Autorka pisze kryminał, ale wychodzi jej bardziej romans -jest mnóstwo fragmentów całkowicie zbędnych w tej historii. Taka historia romantyczna, harlequin, tyle, że ze śmiercią w tle.

I do tego obrzydliwe zakończenie -bo nie wiem jak to inaczej określić.

Okładka świetna -zapowiada afrykańskie przygody, tajemnicę -ale w treści niczego takiego nie ma.

Jakieś takie nijakie, jak słaba i przesłodzona herbata. I bardzo ugrzecznione. Autorka pisze kryminał, ale wychodzi jej bardziej romans -jest mnóstwo fragmentów całkowicie zbędnych w tej historii. Taka historia romantyczna, harlequin, tyle, że ze śmiercią w tle.

I do tego obrzydliwe zakończenie -bo nie wiem jak to inaczej określić.

Okładka świetna -zapowiada...

więcej Pokaż mimo to

avatar
223
191

Na półkach:

Pierwszą powieścią Igi Karst z serii Biały Dwór (teraz już wiem, ze zapowiada sie seria) nie zawodłam się, choć siegnełam po nią z niechecią z powodu okładki - dla mnie okropna! Ale przeczytałam już wszyskich rodzimych autorów dostepnych w pobliskiej ksiegarence, cóż wiec było robić? Drugi tom też nie jest zły. Iga Karst operuje w skali mikro - jej powieści sa silnie osadzone w Sycowie i w tle pojawiającym sie Wrocławiu. Bohaterowie też na ogól znaja sie osobiście albo przynajmniej z wiedzenia. Wszyscy o wszystkich wiedzą wszystko albo tak im sie wydaje. Trudno , żeby grasował tu seryjny morderca , zbrodnie opisywane przez autorke sa wiec "swojskie", popełniane ze swoiskich, rodzimych powodów np. zazdrości. Moim zdaniem Iga Karst w tej ograniczonej przestrzeni porusza sie bardzo zrecznie i opowiada ciekawe historie.

Pierwszą powieścią Igi Karst z serii Biały Dwór (teraz już wiem, ze zapowiada sie seria) nie zawodłam się, choć siegnełam po nią z niechecią z powodu okładki - dla mnie okropna! Ale przeczytałam już wszyskich rodzimych autorów dostepnych w pobliskiej ksiegarence, cóż wiec było robić? Drugi tom też nie jest zły. Iga Karst operuje w skali mikro - jej powieści sa silnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
341
168

Na półkach: , , ,

W zeszłym roku, na książkowym targowisku nad morzem, trafiłam przypadkiem na "Zapach prawdy" Igi Karst. Książka spodobała mi się na tyle, że postanowiłam przeczytać także kolejną z tej samej serii kryminalnej - "Afrykański klucz".

Niestety, ku mojemu rozczarowaniu, "Afrykański klucz" w porównaniu z "Zapachem prawdy" wypada bardzo blado. Historia morderstwa była dla mnie zbyt prosta, a jednocześnie przesycona szczegółami i szczególikami z życia bohaterów, które owszem, miały swoje uzasadnienie w historii, ale wydawały się być trochę naciągane, mało interesujące i chwilami wręcz nieprawdopodobne, ale w tym negatywnym sensie. Tak jakby autorka miała konkretny pomysł na zarys historii, ale dopiero w trakcie pisania, z rozdziału na rozdział dodawała do niego kolejne elementy. Sama zagadka morderstwa rozwiązała się praktycznie pod sam koniec, w kilku ostatnich rozdziałach, nie dając jednak czytelnikowi szansy na to, by sam zastanowił się nad potencjalnymi rozwiązaniami - rzadko to piszę, ale według mnie książka jest po prostu zbyt cienka. Przez to, że historia zamyka się na niecałych trzystu stronach, potoczyła się zbyt szybko, zbyt gwałtownie i zbyt płytko, a całe rozwiązanie opierało się na warstwie obyczajowej książki, która była może nie tyle nieciekawa, co po prostu przeciętna.
Plusem było za to dla mnie ponowne spotkanie ze znanymi już bohaterami, Anitą Herbst i Michałem Orskim. Przyznaję, że całkiem ich polubiłam.

Myślę, że dam jeszcze szansę serii "Pensjonat Biały Dwór" i przeczytam również kolejną książkę z tego cyklu, jeśli takowa się ukaże. Książki pani Igi Karst mają potencjał, mają swój klimat i mimo, że "Afrykański klucz" w porównaniu z "Zapachem prawdy" oceniam dość krytycznie, książka podczas czytania mnie wciągnęła i przyjemnie spędziłam przy niej czas. Ot, lekka lektura do przeczytania w dwa dni, niepozbawiona wad, ale też nie najgorsza.

W zeszłym roku, na książkowym targowisku nad morzem, trafiłam przypadkiem na "Zapach prawdy" Igi Karst. Książka spodobała mi się na tyle, że postanowiłam przeczytać także kolejną z tej samej serii kryminalnej - "Afrykański klucz".

Niestety, ku mojemu rozczarowaniu, "Afrykański klucz" w porównaniu z "Zapachem prawdy" wypada bardzo blado. Historia morderstwa była dla...

więcej Pokaż mimo to

avatar
300
300

Na półkach:

Po krótkiej przerwie wracam do książek przypadkowych... Tym razem przypadek zetknął mnie z panią Igą Karst.
Powieść przypominała mi szkolne wypracowania typu: codziennie napiszę parę zdań. Ze względu na Wrocław i okolice doczytałem do końca.
„Afrykański klucz” traktuje o braku poszanowania wobec śmierci chorej na raka, będącej w stanie terminalnym lekarki, bo nagle wszystkich interesuje, czy jej śmierć na pewno była naturalna. Do tego schematu dopasowana jest cała reszta.
Powieść pisana jest krótkimi rozdzialikami znaczonymi datami i tak po poniedziałku 28 października jest wtorek 30 października, miałem takie wrażenie, że to jest jakiś notatnik.
Żadnej dramaturgii!
Może byłoby lepiej, gdyby była to książka obyczajowa o umierającej lekarce, jej córce i przygodach w „Białym Dworze”, a nie taka „na siłę” kryminalna.

PS. Komisarz nosi nazwisko wybitnego wrocławskiego redaktora, a pani mecenas dawnego wrocławskiego poety.

Po krótkiej przerwie wracam do książek przypadkowych... Tym razem przypadek zetknął mnie z panią Igą Karst.
Powieść przypominała mi szkolne wypracowania typu: codziennie napiszę parę zdań. Ze względu na Wrocław i okolice doczytałem do końca.
„Afrykański klucz” traktuje o braku poszanowania wobec śmierci chorej na raka, będącej w stanie terminalnym lekarki, bo nagle...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4387
4202

Na półkach: , , ,

Intryga świetna, poprowadzona ciekawa akcja, trzymała w napięciu książka.
Wciągająca,intrygująca książka.

Intryga świetna, poprowadzona ciekawa akcja, trzymała w napięciu książka.
Wciągająca,intrygująca książka.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    172
  • Chcę przeczytać
    106
  • Posiadam
    14
  • 2020
    9
  • 2021
    7
  • 2020
    6
  • Audiobook
    5
  • Przeczytane 2020
    5
  • Legimi
    5
  • Kryminały
    5

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Afrykański klucz


Podobne książki

Przeczytaj także