Rewelacyjny hołd dla japońskiej popkultury, amerykańskich teen dram i przede wszystkim oryginalnego serialu. Zmienia te archetypy w postaci z krwi i kości i w znakomity sposób rozbudowuje lore.

Rewelacyjny hołd dla japońskiej popkultury, amerykańskich teen dram i przede wszystkim oryginalnego serialu. Zmienia te archetypy w postaci z krwi i kości i w znakomity sposób rozbudowuje lore.

Nie byłem pewien czego mam się spodziewać po tym komiksie. Obawiałem się, że może się okazać kompletna klapą. Na szczęście ogromnie się myliłem. Świetny komiks, który przypomniał mi dzieciństwo i niedzielne poranki przed telewizorem. Świetna forma i rysunki. Zdecydowanie sięgnę po kolejny tom.

Nie byłem pewien czego mam się spodziewać po tym komiksie. Obawiałem się, że może się okazać kompletna klapą. Na szczęście ogromnie się myliłem. Świetny komiks, który przypomniał mi dzieciństwo i niedzielne poranki przed telewizorem. Świetna forma i rysunki. Zdecydowanie sięgnę po kolejny tom.

Uwielbiam. Nigdy nie przypuscilbym, ze moj ulubiony serial z dziecinstwa dostanie tak swietnie napisana serie komiksow. O wiele bardziej mroczniejsze niz serial, co daje duzy plus. Poznajemy historie druzyny Mighty Morphin po wydarzeniach z serialu, co zaspokoi kazdego starego fana.

Uwielbiam. Nigdy nie przypuscilbym, ze moj ulubiony serial z dziecinstwa dostanie tak swietnie napisana serie komiksow. O wiele bardziej mroczniejsze niz serial, co daje duzy plus. Poznajemy historie druzyny Mighty Morphin po wydarzeniach z serialu, co zaspokoi kazdego starego fana.

Trykociarstwo w wersji porannego, weekndowego pasma Polsatu. Zaskakująco udany komiks, chociaż część obyczajowa nie jest tak dobra, jak dobra mogłaby być.

Trykociarstwo w wersji porannego, weekndowego pasma Polsatu. Zaskakująco udany komiks, chociaż część obyczajowa nie jest tak dobra, jak dobra mogłaby być.

Przeczytałem cały run Higginsa jakiś czas temu i coś tam na ten temat pisałem już na moim insta. Ogólnie komiksowa odsłona Power Rangers to taki hardkorowy nostalgia porn, którego targetem są dorosłe już dzieci lat '90 - jak ja - wychowane na przygodach "klasycznej" drużyny rendżerów.

Krzykliwe spandeksowe wdzianka, które tak tandetnie wyglądały na ekranach naszych telewizorów, na łamach komiksu prezentują się... całkiem sensownie. W ogóle - cała marka jakby lepiej pasuje do medium, jakim jest komiks. Zordy nie wyglądają już, jakby były wycięte z kartonu, a potwory są potworami, a nie ludźmi w kiczowatych gumowych strojach.

Cała historia, zamknięta przez scenarzystę w 32 zeszytach, okazuje się zaskakująco spójna i przemyślana. Po drodze wkrada się tam co prawda nieco chaosu, a banalne zakończenie przywodzi na myśl Troskliwe Misie, ale w ogólnym rozrachunku to kawał porządnego czytadła, które z czystym sumieniem mogę polecić.

instagram.com/polishpopkulture

Przeczytałem cały run Higginsa jakiś czas temu i coś tam na ten temat pisałem już na moim insta. Ogólnie komiksowa odsłona Power Rangers to taki hardkorowy nostalgia porn, którego targetem są dorosłe już dzieci lat '90 - jak ja - wychowane na przygodach "klasycznej" drużyny rendżerów.

Krzykliwe spandeksowe wdzianka, które tak tandetnie wyglądały na ekranach naszych...

Powiem tak - nie jestem fanem Power Rangersów i przekonał mnie do poproszenia Mikołaja o ten komiks Misty Pop. Który jest ich wielkim fanem.
Nie czytało mi się źle, wręcz przeciwnie, ale nie urzekło mnie to jakoś. Owszem, ciekawe, fajne, dobrze poprowadzone, a i estetyczne, ale bez szału.

Powiem tak - nie jestem fanem Power Rangersów i przekonał mnie do poproszenia Mikołaja o ten komiks Misty Pop. Który jest ich wielkim fanem.
Nie czytało mi się źle, wręcz przeciwnie, ale nie urzekło mnie to jakoś. Owszem, ciekawe, fajne, dobrze poprowadzone, a i estetyczne, ale bez szału.

30 lat na karku? Jest. Fascynacja zielonym rangerem w latach 90tych? Jest.

Nie spodziewałem się, że w 2020 roku będę się tak wyśmienicie bawił czytając komiks w którym występuje Smokozord.

30 lat na karku? Jest. Fascynacja zielonym rangerem w latach 90tych? Jest.

Nie spodziewałem się, że w 2020 roku będę się tak wyśmienicie bawił czytając komiks w którym występuje Smokozord.