rozwińzwiń

Ostatnie dzieciaki na Ziemi. I coś kosmicznego

Okładka książki Ostatnie dzieciaki na Ziemi. I coś kosmicznego Max Brallier
Okładka książki Ostatnie dzieciaki na Ziemi. I coś kosmicznego
Max Brallier Wydawnictwo: Jaguar Seria: Ostatnie dzieciaki na Ziemi literatura dziecięca
272 str. 4 godz. 32 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Seria:
Ostatnie dzieciaki na Ziemi
Tytuł oryginału:
The last kids on the Earth. Cosmic Beyond
Wydawnictwo:
Jaguar
Data wydania:
2019-10-16
Data 1. wyd. pol.:
2019-10-16
Liczba stron:
272
Czas czytania
4 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376868264
Tłumacz:
Piotr Jankowski
Tagi:
dla dzieci zima potwory przygoda
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
15 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
260
259

Na półkach: ,

http://iminfected.pl/ostatnie-dzieciaki-na-ziemi-i-cos-kosmicznego-max-brallier/


Po odkryciu informacji dotyczącej możliwości istnienia innych ocalałych, czwórka młodocianych przyjaciół przygotowuje się do drogi. Ich plany zostają pokrzyżowane przez olbrzymie opady śniegu, które zamieniają całą okolicę w śnieżną krainę. Co więcej zaprzyjaźnione potwory nie znając wcześniej zimy, panicznie boją się śniegu. Chcąc przekonać przyjacielskie bestie do nowej pory roku, Jack oraz pozostali pragną zorganizować najwspanialsze święta wszechczasów. Na drodze jednak stanie im zupełnie nowe zagrożenie, które może raz na zawsze unicestwić cały świat.

Czwarty tom młodzieżowej ilustrowanej serii „Ostatnie Dzieciaki na Ziemi”, autorstwa Maxa Bralliera, ponownie gwarantuje nam masę przygód w zupełnie nowym otoczeniu. Śnieg i wszechogarniający wszystko mróz to nie lada wyzwanie, jednak nic nie ma mocy popsucia zabawy czwórki przyjaciół… no chyba, że inny człowiek o bardzo złych intencjach. Czy kolejna książka opowiadająca o przygodach dzieciaków w świecie opanowanym przez potwory i zombie, była dobrym pomysłem? Jak najbardziej!

Wypełniona ogromnymi pokładami humoru, ekscytującą akcją i wspaniałą zabawą książka „Ostatnie Dzieciaki na Ziemi i coś Kosmicznego” to niezapomniana dawka adrenaliny dla najmłodszych! Wypełniona przepięknymi ilustracjami autorstwa Douglasa Holgate’a powieść nie zawiedzie żadnego poszukiwacza przygód.

Znając już doskonale czwórkę przyjaciół z Jackiem Sullivanem na czele, ponownie wędrujemy z nimi w nowe przygody, które okazują się kolejną śmiertelnie niebezpieczną drogą, od której zależą losy całej Ziemi. Tym razem niebezpieczeństwo nadciąga nie od nowego i straszliwego potwora, lecz od zwykłej mieszkanki miasteczka. Co szykuje i jakimi środkami spróbuje zaszkodzić bohaterom? O tym przekonacie się z lektury książki!

Po raz czwarty sięgnąłem do serii „Ostatnich Dzieciaków na Ziemi” i po raz czwarty nie żałuję, że wziąłem ją do ręki. Wspaniała historia, która, choć skierowana do młodszego odbiorcy, nie odbiera frajdy w rękach kogoś starszego. Świetnie rozpisane postacie, naprawdę dobrze przemyślana fabuła i, pomimo już czwartej wizyty w tym świecie, wciąż zaskakujące zwroty akcji. Bez dwóch zdań jest to naprawdę niezapomniana przygoda.

Wprawdzie w tej części wątki emocjonalnych dylematów bohaterów zostały ukazane w znacznie mniejszym stopniu, to i tak w powietrzu czuć wciąż silną więź pomiędzy postaciami. Po raz kolejny jesteśmy świadkami poświęcenia, jakiego są w stanie dokonać przyjaciele dla swoich bliskich, których nigdy nie zostawiają w potrzebie. Niedająca wytchnienia akcja trwa cały czas, a nowe otoczenie i zagrożenie tylko bardziej ją wzmagają.

Tak jak w przypadku poprzednich tomów, tak i tutaj nie jestem w stanie się do czegoś przyczepić. Każdy element został sprawnie wykonany i przemyślany: od fantastycznych ilustracji, po znakomicie rozpisaną historię, która cały czas się nie skończyła, a ja zacieram już ręce w oczekiwaniu na kolejny tom!

Podsumowując, kto zagłębił się w świecie ukazanym przez Maxa Bralliera i Douglasa Holgate’a, na pewno dotrwał także do tomu czwartego, a może i kolejnego! Tej historii po prostu nie da się nie uwielbiać!


Po więcej, zapraszam na iminfected.pl!

http://iminfected.pl/ostatnie-dzieciaki-na-ziemi-i-cos-kosmicznego-max-brallier/


Po odkryciu informacji dotyczącej możliwości istnienia innych ocalałych, czwórka młodocianych przyjaciół przygotowuje się do drogi. Ich plany zostają pokrzyżowane przez olbrzymie opady śniegu, które zamieniają całą okolicę w śnieżną krainę. Co więcej zaprzyjaźnione potwory nie znając...

więcej Pokaż mimo to

avatar
272
271

Na półkach:

Kilka miesięcy temu Ziemia została zaatakowana przez potwory. Na planetę dostały się one dzięki otwartym portalom. Wśród nich jest mnóstwo osobników siejących grozę, o przerażającym wyglądzie. Dziwadła, zombiaki, które na dodatek zmieniły większość ludzi w żywe trupy. W takim właśnie świecie żyje 13-letni Jack. Co można o nim powiedzieć? Nastoletni sierota, opuszczony przez wszystkich próbuje dać sobie radę w tym zwariowanym świecie. Jeszcze niedawno wiódł uporządkowane i dosyć nudnawe życie w Wakefield. Trochę outsider, miłośnik gier komputerowych, żyjący w swoim własnym świecie. Teraz zmieniło się wszystko. Na samym początku książki można przekonać się patrząc na plan miasteczka, gdzie kto mieszka. A wierzcie mi wśród mieszkańców tego uroczego zakątka dominują teraz potwory. Bez odrobiny humoru, bezczelności, hardości ducha i sprytu byłoby raczej trudno przeżyć – tak więc nie dziwi fakt, że autor sięga właśnie po tego typu środki. I choć nie brakuje tu przygód, niebezpieczeństw, nagłych zwrotów akcji, scen jak z horroru – to zawsze górę nad wszystkim bierze przyjaźń. Bo Jack ma sprzymierzeńców. To inne dzieciaki, które podobnie jak on przeżyły apokalipsę na Ziemi. Bez współpracy, wsparcia, bez tej specyficznej więzi przeżycie w pojedynkę byłoby trudne, a może wręcz niemożliwe. Zresztą każdy z bohaterów charakterystyczne cechy, które nawzajem się uzupełniają. Coś jest w powiedzeniu, że w jedności siła. A tutaj cel jest dla wszystkich jeden: przeżyć, żyć. Mimo wszystko. Potwory, które dostały się na Ziemię dzięki lukom w atmosferze, sieją strach i zamęt. Tylu ludzi zginęło, tylu zmieniło się w zombie. Czasem trudno od razu określić: kto wróg, a kto przyjaciel. Właściwie cud, że i tak ktoś przeżył. Historia została oczywiście napisana z myślą o młodym czytelniku. Nie ma tu jakichś nadmiernie rozbudowanych opisów świata po apokalipsie. Te, które znajdziecie w książce w pełni oddają klimat, stan ducha bohaterów, którzy dzień w dzień walczą o przeżycie. Dużym plusem są liczne ilustracje, które nawiązują do komiksu. Można obserwować akcję dwutorowo – czytając tekst i śledząc czarno-białe ilustracje, na których dzięki zastosowaniu takiej konwencji co rusz można zobaczyć swoich ulubionych bohaterów, można czytać ich wypowiedzi. Myślę, że książka spodoba się młodemu czytelnikowi, który zaczyna przygodę z czytaniem, i który lubi niebezpieczeństwa i gdy DUŻO się dzieje.

Powstał serial – kreskówka. Wiedzieliście? Widzieliście?

Kilka miesięcy temu Ziemia została zaatakowana przez potwory. Na planetę dostały się one dzięki otwartym portalom. Wśród nich jest mnóstwo osobników siejących grozę, o przerażającym wyglądzie. Dziwadła, zombiaki, które na dodatek zmieniły większość ludzi w żywe trupy. W takim właśnie świecie żyje 13-letni Jack. Co można o nim powiedzieć? Nastoletni sierota, opuszczony...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1456
1404

Na półkach:

Apokalipsa już była, a katastrofy, mniejsze i większe, stały się codziennością, tak samo jak to, że potwory są się bardzo dobrymi znajomymi i sąsiadami, oczywiście nie wszystkie. Spokój jednak nie zagościł wciąż w Wakefield, Jack wraz przyjaciółmi stawiają czoła temu, co kilka miesięcy temu zmieniło życie na całej Ziemi. Teraz nadchodzi czas jaki wzbudza wiele emocji czyli zima, śnieg no i Święta, co sprawia, że potwory są zdezorientowane i nie bardzo im się podobają nowe atrakcje. Ale June nie zamierza tego tak zostawić, bo przecież kto jak nie ludzie mogą im pokazać magię nadchodzących dni? Pozostaje jeszcze kwestia tego, co ostatnio zostało znalezione i jak to zmieni przyszłość, lecz do tego trzeba odpowiednich przygotowań. Pozostaje tylko cieszyć z zimowej aury i z okazji do śnieżnych szaleństw i na chwilę zapomnieć o tym,co ma być, niestety rzeczywistość okazuje się bardziej skomplikowana. Ktoś ma niecne zamiary i nie waha się ukraść Jackowi jego broń, a jej odzyskanie to nie tylko sprawa honoru jak się okazuje. Czwórce dzieciaków pozostaje więc odszukanie sprawczyni, a w międzyczasie trzeba pokazać jak magiczne mogą być Święta i co znaczy słowo prezent. Na tym nie koniec, raczej początek prawdziwych kłopotów, bo Ghazt nie dał za wygraną i kosmiczne problemy dopiero pokazują swoją prawdziwą twarz. Apokalipsa wcale nie powiedziała ostatniego słowa i znowu zawitała do Wakefield!

Kolejne spotkanie z młodymi mieszkańcami Wakefield i ich potwornymi znajomymi okazało się pełne humoru, niespodziewanych wydarzeń i przede wszystkim fantastycznych postaci, nie tylko z racji gatunku, ale zwłaszcza z powodu ich charakterów. Połączenie tekstu i komiksu zdało jak najbardziej egzamin, przeplatanie jednego z drugim sprawia, iż lektura nie tylko nie jest monotonna, lecz dodatkowo opowiadana historia zyskuje jeszcze większą dynamikę. Autor konsekwentnie kontynuuje perypetie swoich bohaterów, dodając do tego, co już miało miejsce, nową porcję niesamowitych przygód. Nie zapomniano o wyrazistości osobowości, pokazaniu jak wygląda przyjaźń i co znaczą rodzinne więzy, jednak nie jest to schematyczne ujęcie, lecz włączone w fabułę. Fantastyczna strona jest starannie przemyślana i jak się okazuje nie tylko może zainteresować młodszych czytelników, starsi także będą się dobrze bawić podczas czytania. Max Brallier zadbał o spójność tekstu z komiksową częścią, dopełniającą całość i równocześnie wprowadzającą zwroty akcji, a tej nie brakuje w „Ostatnich dzieciakach na Ziemi i coś kosmicznego”. To, co wydarzyło się w wcześniejszych tytułach jest wspomniane, co pozwala rozpocząć czytanie bez obawy, że nie zna się podstawowych faktów.

Apokalipsa już była, a katastrofy, mniejsze i większe, stały się codziennością, tak samo jak to, że potwory są się bardzo dobrymi znajomymi i sąsiadami, oczywiście nie wszystkie. Spokój jednak nie zagościł wciąż w Wakefield, Jack wraz przyjaciółmi stawiają czoła temu, co kilka miesięcy temu zmieniło życie na całej Ziemi. Teraz nadchodzi czas jaki wzbudza wiele emocji czyli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1574
1556

Na półkach:

Bo to Zła Kobieta była…
Patrząc na rynek wydawniczy i pozycje adresowane do dorosłych czytelników mogłoby się wydawać, że szczególnie lubimy straszyć się końcem świata – mamy zatem wielkie fale zalewające ziemię, mamy trzęsienia ziemi zmieniające układ kontynentów czy zmiany klimatyczne powodujące masowe śmierci z powodu suszy. Mamy też wybuchy elektrowni, napromieniowania przemieniające ludzkość w potwory, mamy wreszcie ataki z kosmosu i najazdy wampirów / zombie. Wszystko to zmienia porządek rzeczy i oznacza koniec świata jaki znamy.
Dlaczego by zatem nie stworzyć opisu Apokalipsy dla dzieci? Okazuje się, że na pomysł ten wpadł Max Brallier, tworząc niezwykle wciągająca powieść dla młodego czytelnika pt. „Ostatnie dzieciaki na Ziemi. I coś kosmicznego”. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Jaguar książka, będąca czwartym tomem apokaliptycznej serii, to nie tylko spora dawka emocji związanej ze zgłębianiem lektury, ale również ilustracje rodem z komiksu autorstwa Douglasa Wolgate. Mimo iż zapewne nie każde dziecko poczuje dreszczyk emocji na wieść o inwazji potworów, nie każde też przekona się do stylistyki, w jakiej utrzymane są rysunki, to jednak pasjonaci przygód, miłośnicy fantastycznych historii i kosmicznych wrażeń, zdecydowanie powinni po książkę sięgnąć. Podobnie zresztą, jak ich rodzice (szczególnie dorastający na komiksowej strawie).
Co mogą robić (prawdopodobnie) ostatnie dzieciaki na ziemi? Starać się przeżyć po Apokalipsie potworów, która miała miejsce kilka miesięcy temu. Wówczas nad Ziemią otworzyły się międzywymiarowe wrota, przez które przeszły do naszej rzeczywistości wszelkiego rodzaju potwory, zarówno te Dobre, Jak i te Złe. Pojawiła się też plaga zombiaków, która zmieniła większość ludzi w żywe trupy. Przeżycie w takiej sytuacji wymaga niezwykłego sprytu, trzymania sztamy z Dobrymi, mieszkającymi na Placu Miejskim w Wakefield oraz unikania Złych, a szczególnie ich przywódcy, Reżżócha Odwiecznego, Niszczyciela Światów. Ten – na szczęście – mimo starań i dzięki Dzieciakom, które zdołały zniweczyć jego niecne plany, pozostaje w innym wymiarze.
Oczywiście, w czwartym tomie nie może być sielanki, wszak potwory nie próżnują. Szczególnie, że ci, którzy przeżyli, mogliby się zjednoczyć, tworząc mocną grupę. Bo, choć wydawało się to nierealne, to Jack Sullivan i jego przyjaciele: Quint Baker, June Del Toro i Dirk Savage, odnajdują radio dzięki któremu dowiadują się, że w Nowym Jorku przetrwała grupa ludzi, którzy schronili się z Statule Wolności. Niestety burza śnieżna uniemożliwia bohaterom szybkie dotarcie do ocalonych, muszą zatem skorzystać z nowego wynalazku i … polecieć tam, korzystając z wyrzutni sanek.
Oczywiście nie byłaby to ekscytująca i pełna przygód powieść, gdyby młodym bohaterom udało się tego dokonać. Tymczasem trafiają na wielkiego Złego Potwora o imieniu Meathook, sterowanego przez równie Złą Kobietę, na dodatek mówiącą w języku Reżżócha. Pech chce, że udaje jej się zdobyć uniwersalną broń Jacka, Tasak Louisvilski – czyli rozłupany kij baseballowy. Kradzież broni to dopiero początek końca, ale i część przebiegłego planu… Czy i tym razem Jack i jego ekipa będą w stanie udaremnić plan zawładnięcia światem? Czy powstrzymają Evie przed przywołaniem Ghazta, upiornego generała zombiaków? Przekonamy się o tym dzięki lekturze książki „Ostatnie dzieciaki na Ziemi. I coś kosmicznego”. Wartka akcja i emocjonujące wydarzenia, pełne niebezpieczeństw wyzwania, które dzieciaki będą musiały podjąć sprawiają, że książkę czyta się jednym tchem. I choć jest to lektura wyłącznie dla odważnych latorośli, to warto wystawić ich na próbę. W końcu nigdy nie wiadomo, kiedy będziemy mieć do czynienia z Apokalipsą, a także czy i młodzi czytelnicy książki nie zostaną pewnego dnia ostatnimi dzieciakami na Ziemi…

Bo to Zła Kobieta była…
Patrząc na rynek wydawniczy i pozycje adresowane do dorosłych czytelników mogłoby się wydawać, że szczególnie lubimy straszyć się końcem świata – mamy zatem wielkie fale zalewające ziemię, mamy trzęsienia ziemi zmieniające układ kontynentów czy zmiany klimatyczne powodujące masowe śmierci z powodu suszy. Mamy też wybuchy elektrowni, napromieniowania...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1090
51

Na półkach: ,

Jack, Dirk, June i Quint nie są już jedynymi ludźmi w Wakefield. Pojawia się Evie Snark, fanka Gwiezdnych Wojen, Avengersów i innych fantastycznych bohaterów. Szkoda, że kradnie Tasak Louisvilski i chce służyć Reżżóchowi!

Jack, Dirk, June i Quint nie są już jedynymi ludźmi w Wakefield. Pojawia się Evie Snark, fanka Gwiezdnych Wojen, Avengersów i innych fantastycznych bohaterów. Szkoda, że kradnie Tasak Louisvilski i chce służyć Reżżóchowi!

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    20
  • Posiadam
    4
  • Chcę przeczytać
    3
  • Horror i fantastyka
    1
  • Młodzieżowa
    1
  • 2019
    1
  • Fantastyka
    1
  • ▪ Literatura dziecięca, młodzieżowa
    1
  • 2022
    1
  • Literatura obca
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ostatnie dzieciaki na Ziemi. I coś kosmicznego


Podobne książki

Przeczytaj także