To jest cios poniżej pasa. Kuźwa ja nie mogę czytać i nie czuć i nie wspominać, że w podobnej sytuacji byłam. Doceniam, tak, zagrywka iście Martinowska, ale boli.

To jest cios poniżej pasa. Kuźwa ja nie mogę czytać i nie czuć i nie wspominać, że w podobnej sytuacji byłam. Doceniam, tak, zagrywka iście Martinowska, ale boli.

Na wstępie zaznaczam, że jakakolwiek moja opinia na temat Sagi jest absolutnie nieobiektywna.

Saga to seria, które wciągnęła mnie dwa lata temu w komiksy. Gdyby nie ona prawdopodobnie nie miałbym przeczytanych prawie dwustu różnorodnych tomów z każdej strony świata. I po tych dwóch latach (i roku przerwy między tomem 8 a 9 polskiego wydania) ani trochę nie zmienił się mój stosunek do tej historii. Uwielbiam ją za emocję, za postacie, za humor, za poruszane trudnych wątków, za Ghusa, za jej równy poziom, za rysunki Staples, za okładki i za tysiąc innych rzeczy. Mam nadzieje, że wakacje autorskiego duetu skończą się jak najszybciej, a sama historia ma już naszkicowane następne 9 tomów, po których wedle zapewnień ma się definitywnie skończyć.

Na wstępie zaznaczam, że jakakolwiek moja opinia na temat Sagi jest absolutnie nieobiektywna.

Saga to seria, które wciągnęła mnie dwa lata temu w komiksy. Gdyby nie ona prawdopodobnie nie miałbym przeczytanych prawie dwustu różnorodnych tomów z każdej strony świata. I po tych dwóch latach (i roku przerwy między tomem 8 a 9 polskiego wydania) ani trochę nie zmienił się mój...

No niestety, nie porwał mnie ten tom. Miał być szokujący? Nie był. Czułem co się święci, poza tym nie zżyłem się z bohaterami tak bardzo by jakoś emocjonalnie to na mnie wpłynęło jak na przykład podczas czytania Fables. Nic się w tym tomie nie dzieje. Fabuła w zasadzie nie istnieje. Parę zwrotów akcji i tyle.
Daję 6 gwiazdek tylko ze względu na stare czasy jakie mnie łączyły z tym komiksem.

No niestety, nie porwał mnie ten tom. Miał być szokujący? Nie był. Czułem co się święci, poza tym nie zżyłem się z bohaterami tak bardzo by jakoś emocjonalnie to na mnie wpłynęło jak na przykład podczas czytania Fables. Nic się w tym tomie nie dzieje. Fabuła w zasadzie nie istnieje. Parę zwrotów akcji i tyle.
Daję 6 gwiazdek tylko ze względu na stare czasy jakie mnie...

Mam wrażenie, że od samego początku wszystkie wątki konsekwentnie prowadziły ku tym wydarzeniom. Genialnie to Vaughan rozegrał, pięknie to Staples zobrazowała. Klamra na koniec rozwaliła mnie emocjonalnie. Tom dziewiąty przypomniał mi, dlaczego kiedyś zakochałem się w tym komiksie. To spokojnie mógłby być ostatni tom Sagi, ale hej, nie ma tak łatwo, życie toczy się dalej - przed nami jeszcze wiele przygód i jeszcze więcej łez do wylania.

instagram.com/polishpopkulture

Mam wrażenie, że od samego początku wszystkie wątki konsekwentnie prowadziły ku tym wydarzeniom. Genialnie to Vaughan rozegrał, pięknie to Staples zobrazowała. Klamra na koniec rozwaliła mnie emocjonalnie. Tom dziewiąty przypomniał mi, dlaczego kiedyś zakochałem się w tym komiksie. To spokojnie mógłby być ostatni tom Sagi, ale hej, nie ma tak łatwo, życie toczy się dalej -...

Trudno na tym etapie traktować Sagę inaczej, niż jako zbiór błyskotliwych scenek i dialogów, bo sama historia zdaje się zmierzać donikąd. Ale trudno też nie kochać.

Trudno na tym etapie traktować Sagę inaczej, niż jako zbiór błyskotliwych scenek i dialogów, bo sama historia zdaje się zmierzać donikąd. Ale trudno też nie kochać.

Gdyby nie było napisu "to be continued", to byłabym mniej wkurzona. To już pora, pani Vaughan, pożegnać się z bohaterami.

Gdyby nie było napisu "to be continued", to byłabym mniej wkurzona. To już pora, pani Vaughan, pożegnać się z bohaterami.

Pierwszy raz jestem rozczarowana rozwojem fabuły. Szokery dla samego szokowania

Pierwszy raz jestem rozczarowana rozwojem fabuły. Szokery dla samego szokowania

Dobra jak zawsze, ale tym razem nic wybitnego ;P




Mam nadzieję, że będzie dalszy tom bo zakończenie zawodzi oczywistością D : Choć OK, w tych czasach o prawie każdym zakończeniu można powiedzieć, że było bardzo oczywiste...

Dobra jak zawsze, ale tym razem nic wybitnego ;P




Mam nadzieję, że będzie dalszy tom bo zakończenie zawodzi oczywistością D : Choć OK, w tych czasach o prawie każdym zakończeniu można powiedzieć, że było bardzo oczywiste...