Podejrzewam, że nie ma ani jednej osoby, która nie słyszałaby o Gangu Słodziaków - te sympatyczne maskotki skradły serce niejednemu dziecku. Uważam, iż świetnym pomysłem jest też wydawanie kolejnych przygód Słodziaków w wersji książkowej.

W tej części pojawiają się nowi bohaterowie - sarenka Hania, borsuk Bartek, dzięcioł Dominik i nietoperz Nikodem, a także lisek Lucuś, zajączek Zuzia, mały nietoperz Nikoś, dzięcioł Dominiczek, sówka Zosia oraz pszczółka Pola. Borsuk chciałby pospać i odpocząć, ale na leśnej polanie tyle się dzieje, że nie ma na to czasu... W końcu leśne zwierzątka biorą udział w wielkim koncercie, poznają ślimaka Tadeusza z domem na plecach, pomagają myszce w nauce latania, tworzą królestwo, szukają księżyca i sadzą drzewa. Nie sposób się nudzić, kiedy wokół tyle wspaniałych postaci, bo przecież "mieć przyjaciół, to jakby widzieć cuda tam, gdzie nie dzieje się nic niezwykłego".

Ten tom z paru względów podobał mi się dużo mniej niż "Gdy jesień nastanie na leśnej polanie, czyli nowe przygody Gangu Słodziaków" (3,5-letni synek jest tego samego zdania). Zdecydowanie brakuje mi tu krótkiego motta po każdej historii - jedynie ostatnie opowiadanie zawiera konkretne podsumowanie, ale to za mało. Ponadto lektura zdaje się opierać tylko na borsuku Bartku, przez co inni bohaterowie giną w tle. Pewnym mankamentem może okazać się również umieszczenie tu juniorów, które nazywają się tak samo jak starsze Słodziaki, zatem istnieje duża szansa, że mali czytelnicy nie połapią się w tym, kto jest kim.

Podejrzewam, że nie ma ani jednej osoby, która nie słyszałaby o Gangu Słodziaków - te sympatyczne maskotki skradły serce niejednemu dziecku. Uważam, iż świetnym pomysłem jest też wydawanie kolejnych przygód Słodziaków w wersji książkowej.

W tej części pojawiają się nowi bohaterowie - sarenka Hania, borsuk Bartek, dzięcioł Dominik i nietoperz Nikodem, a także lisek Lucuś,...