Najgorsza książka przeczytana przeze mnie w tym roku. Durna, robiąca z czytelnika głupka a z kobiet niezrównoważone, puste lalki. Przepraszam Was za dobór słów, ale ta książka wywołuje we mnie oburzenie i absolutny sprzeciw wobec swojej treści.

Kiedy otrzymałam zapowiedź tej książki od wydawcy z propozycją recenzji, mówię ok - zapowiada się fajnie. Myślałam, że będzie to kobiecy poradnik, stylizowany na coś bardziej magicznego. Sam pomysł przypadł mi do gustu, więc postanowiłam po nią sięgnąć. I dobrze się stało bo teraz mogę uświadamiać innych jak durna jest to pozycja. Możecie w niej znaleźć czary na dobrą fryzurę, pożegnanie z przyjaciółką czy wewnętrzny egzorcyzm. Dowiecie się też jak flirtować za pomocą emotek jedzeniowych, czy znaleźć swoje kolory poprzez wyobrażenie dwóch przecinających się linii energii. DRAMAT.

Ani to śmieszne, ani poważne. Dla dzieci nieodpowiednie bo mówi też o seksie, dla dorosłych zbyt głupie. Nie wiem kto jest odbiorcą docelowym tej książki ale jeśli kiedykolwiek spotkam osobę, która będzie miała na czole i klatce piersiowej wyrysowane popiołem dwa X X, to będę wiedziała, że musiała czytać tę pozycję.

Nie kupujcie. Nie czytajcie. Szkoda czasu i pieniędzy.

Jedyne co się broni to przepiękne wydanie... Jeśli lubicie na książki patrzeć, ale ich nie czytacie, to można zaryzykować posiadanie jej na półce.

Najgorsza książka przeczytana przeze mnie w tym roku. Durna, robiąca z czytelnika głupka a z kobiet niezrównoważone, puste lalki. Przepraszam Was za dobór słów, ale ta książka wywołuje we mnie oburzenie i absolutny sprzeciw wobec swojej treści.

Kiedy otrzymałam zapowiedź tej książki od wydawcy z propozycją recenzji, mówię ok - zapowiada się fajnie. Myślałam, że będzie to...