Hrabia Monte Christo. Tom IV
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Le Comte de Monte Cristo
- Wydawnictwo:
- Bibljoteka Rodzinna
- Data wydania:
- 1929-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1929-01-01
- Liczba stron:
- 281
- Czas czytania
- 4 godz. 41 min.
- Język:
- polski
- Ekranizacje:
- Hrabia Monte Christo (2002)
- Tagi:
- zemsta rewolucja francuska monte cristo
Hrabia Monte Christo to powieść Aleksandra Dumasa ojca z 1844 roku, uważana za najwybitniejsze dzieło w jego ogromnym dorobku. Akcja toczy się pomiędzy 24 lutego 1815 a 5 października 1838, z przerwą na okres wrzesień 1829 – wiosna 1838. Miejscem akcji są wyspa Monte Christo (Montecristo), Marsylia, Paryż, Rzym oraz inne miejscowości we Francji i Włoszech. Akcja utworu rozpoczyna się w końcu lutego 1815 roku w Marsylii. Dziewiętnastoletni Edmund Dantès, młody marynarz, idealista niedostrzegający wokół siebie zła, ma zostać kapitanem okrętu handlowego „Faraon” i ożenić się z ukochaną Katalonką Mercedes. Tymczasem zakochany w dziewczynie Fernand Mondego i buchalter okrętowy Danglars, zazdroszczący mu awansu w pracy, piszą donos, w którym oskarżają go o bonapartyzm. Wykorzystują fakt, że w czasie ostatniego rejsu umierający kapitan statku poprosił Edmunda o doręczenie listów do Napoleona I przebywającego na Elbie oraz o odbiór innego pisma i dostarczenie go do adresata. Edmund, który nie wie, że tak zaczyna się spisek mający na celu powrót cesarza, polecenie wypełnia. W rezultacie donosu młodzieniec zostaje aresztowany w czasie własnego przyjęcia zaręczynowego. Podczas przesłuchania przed zastępcą prokuratora królewskiego de Villefortem ten ostatni z przerażeniem stwierdza, że adresatem listu wiezionego przez Dantèsa i uczestnikiem spisku bonapartystów jest jego ojciec, Noirtier de Villefort. Aby fakt ten nigdy nie wyszedł na jaw, sądownik nakazuje uwięzienie marynarza w zamku d'If bezterminowo i bez wyroku sądowego. Dumas napisał utwór we współpracy z historykiem Auguste'em Maquetem jako powieść w odcinkach, publikowaną w dwóch seriach w dzienniku Journal des débats.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 13 941
- 10 256
- 2 827
- 1 494
- 404
- 269
- 209
- 118
- 98
- 93
Opinia
Już nawet nie galopujemy. To zbyt wolno. Cwał ? Ooo, licznik jeszcze niedomknięty ? Toż latamy. Niczym do Pegaza zaprzężeni . Zamykamy opony, jak dobrze rozróżniam slang motocyklistów. 45 stopni pochyłu jest potrzebne i tyle dokładnie osiągamy. O tym, co Dumas z moim błędnikiem wykonał, świadczą oczy zaryglowane podczas słuchania. Bałem się je otworzyć, by nie stracić z wizji władcy huraganu, zemsty demona. I koronkowego sieci tkania. Zapytacie, po co sieć ? Ano wszy się plenią. Iskanie nie pomaga, więc wzorem pająka zaczaić się trzeba. Sprawdzić czy oczka nie za małe. By sprawiedliwych nie skrzywdzić, a pluskwy się nie prześlizgły. I czekać można. Cierpliwie. Nawet dać szansę. Pozwolić by insekt potwierdził, że jest insektem. Że zasłużenie karę poniesie. I z szyderczym uśmieszkiem sam wlazł pod gilotynę. Dopiero gdy ostrze już w drodze, zdał sobie sprawę, że Bóg istnieje. I sprawiedliwy On, choć nierychliwy.
Ależ dzieło. Ależ myśli swobodne. Ależ intryga. Ależ baśń !
A jakie spojrzenie trzeźwe, ogląd świata prawdziwy. Fałsz zauważony. Napiętnowana obłuda. A gdy za barykadę zerkniesz, dusze prawe dostrzeżesz. Bo bez makijażu, życie tak wygląda właśnie. I jaka aktualna ona. Wczoraj napisana nie oddałaby lepiej sprawy sedna. Imć Aleksander Totalny, z domu Dumas. Sprawi , że nasze oblicze będzie się zmieniało. Od niewinnego uśmiechu, poprzez zmarszczkę czoło przecinającą, do łzy z wolna kapiącej.
Gdzie spokój groźniejszy jest od gniewu.
A honor, Stwórcy arcydziełem.
...i jeszcze jedno...
ach..gdyby tak teściowa mówiła do mnie Panie Zięciu...jest w tym żargonie czar jakiś :)
Już nawet nie galopujemy. To zbyt wolno. Cwał ? Ooo, licznik jeszcze niedomknięty ? Toż latamy. Niczym do Pegaza zaprzężeni . Zamykamy opony, jak dobrze rozróżniam slang motocyklistów. 45 stopni pochyłu jest potrzebne i tyle dokładnie osiągamy. O tym, co Dumas z moim błędnikiem wykonał, świadczą oczy zaryglowane podczas słuchania. Bałem się je otworzyć, by nie stracić z...
więcej Pokaż mimo to