rozwiń zwiń

Burka w Nepalu nazywa się sari

Okładka książki Burka w Nepalu nazywa się sari
Edyta Stępczak Wydawnictwo: Znak Literanova reportaż
384 str. 6 godz. 24 min.
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
Znak Literanova
Data wydania:
2018-09-03
Data 1. wyd. pol.:
2018-09-03
Liczba stron:
384
Czas czytania
6 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324048076
Tagi:
literatura polska reportaż Nepal literatura faktu prawa kobiet
Średnia ocen

                7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
234 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
557
337

Na półkach:

„Co z legendą, którą z uporem utrwala literatura podróżnicza? Gdzie są Ci wiecznie uśmiechnięci, znani z gościnności ludzi, hojnie dzielący się z przybyłymi ostatnią garścią ryżu, jak lubią postrzegać Nepalczyków turyści? Dlaczego to oblicze, także przecież prawdziwe, tubylcy rzadziej pokazują sobie nawzajem niż obcokrajowcom? „

str.209, W Nepalu burka nazywa się sari

Gdy myślimy o uciemiężeniu kobiet, przed oczyma stają nam sylwetki spowitych w burki muzułmanek. Ewentualnie pomyślimy jeszcze o mieszkankach krajów Ameryki Południowej i Środkowej, gdzie tak mocno zakorzenił się kult maczo, ze przemoc wobec kobiet uznaje się za coś normalnego. Przyznaję, że nigdy nie patrzyłam na mieszkanki Nepalu pod tym kątem, nie zastanawiałam się, jak wygląda ich codzienne życie i z jakimi trudnościami, ba, dramatami, muszą zmagać się na co dzień. I to pokazuje, jak ważne i potrzebne są reportaże takie jak ten napisany przez Edytę Stępczak. Żeby uświadamiać. Bo to, co dla nas jest malownicze i egzotyczne, dla innych oznacza ból, strach, a nierzadko nawet śmierć.

Problem wykluczenia czy dyskryminowania kobiet ze względu na płeć, który poruszyła Edyta Stępczak, występuje w wielu miejscach na świecie, przybierając większą lub mniejszą skalę. Gdzieś w świecie kobieta skarży się, że zarabia mniej niż jej kolega, nie otrzymuje awansu, premii. W Nepalu kobieta rzadko ma pracę i własne pieniądze, wymaga się od niej posłuszeństwa wobec męża, ojca, teścia, brata. Praktycznie jest własnością, najpierw własnej rodziny, potem rodziny męża. Rodzi dzieci, póki pozwala jej na to udręczone ciało, by wydać na świat upragnionego syna. Sytuacja jest dramatyczna, bo przemoc wobec płci pięknej jest zakorzeniona w kulturze i religii, uznaje się ją za coś całkowicie naturalnego i potrzeba zmiany mentalności Nepalczyków, by cokolwiek zmienić. Także wśród kobiet, które nierzadko same siebie stawiają w pozycji obywatela gorszej kategorii.

Książka Edyty Stępczak zrobiła na mnie duże wrażenie, wlazła mi pod skórę i drażni. Czasem ni stąd ni zowąd uświadamiam sobie, że myślę o niej i o jej bohaterkach. Burka w Nepalu nazywa się sari jest książką, która niesie ze sobą potężny ładunek emocjonalny. Jest bardzo ciekawa, pozwala nam spojrzeć na życie Nepalczyków, nie tylko kobiet, ale także mężczyzn, dzieci, przyjrzeć się barwnej kulturze tego kraju, jednak nie sposób czytać jej bez emocji, bez atakujących z każdej strony rozmaitych myśli i refleksji. Sporo miejsca autorka poświęciła najmłodszym mieszkańcom Nepalu, przyznaję, że tę część czytało mi się najtrudniej, bo sama jestem mamą i szczęście córki jest dla mnie najważniejsze. Córki, którą każdego dnia nazywam swoim szczęściem, trudno było mi więc czytać, że gdzieś na świecie narodziny dziewczynki są przekleństwem. Polecam bardzo gorąco!

„Co z legendą, którą z uporem utrwala literatura podróżnicza? Gdzie są Ci wiecznie uśmiechnięci, znani z gościnności ludzi, hojnie dzielący się z przybyłymi ostatnią garścią ryżu, jak lubią postrzegać Nepalczyków turyści? Dlaczego to oblicze, także przecież prawdziwe, tubylcy rzadziej pokazują sobie nawzajem niż obcokrajowcom? „

str.209, W Nepalu burka nazywa się sari

Gdy...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    457
  • Przeczytane
    270
  • Posiadam
    56
  • 2019
    19
  • Teraz czytam
    9
  • 2018
    7
  • Reportaż
    7
  • Literatura faktu
    6
  • Ulubione
    5
  • 2020
    5

Cytaty

Więcej
Edyta Stępczak Burka w Nepalu nazywa się sari Zobacz więcej
Edyta Stępczak Burka w Nepalu nazywa się sari Zobacz więcej
Edyta Stępczak Burka w Nepalu nazywa się sari Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także