Mądre słowa zawarte w tej książce, ale z podświadomością trzeba uważać. Autor podawał wiele przykładów jak człowiek powinien sobie wmawiać, że coś ma, że potrafi, ale to nie zawsze działa, i jak dla mnie to trochę naiwne. Cała treść jest skupiona na wierze, i dość często pada słowo Bóg. Nic dziwnego, bo ,,jak trwoga to do Boga". Wymyślał też specjalne modlitwy w konkretnej sprawie.

Osobiście uważam, że książka jest uzupełnieniem wiedzy, bo konkrety poznajemy poprzez własne doświadczenia. Tak naprawdę stać nas na wszystko, co jesteśmy w stanie sobie zamarzyć. Wszystko zależy od naszego podejścia do sprawy.

Słusznie Murphy podkreślił, iż należy odrzucić czyjeś autosugestie. Gdyż zawsze ktoś będzie o nas źle mówił, najważniejsze przede wszystkim znać swoją wartość!

,,Jesteś tym co myślisz, masz wolność wyboru, zawsze wybieraj zdrowie i szczęście".

,,Świadomość ma rolę odźwiernego".

,,Cudze opinie nie mogą Ci zaszkodzić, największą siłę mają twoje myśli".

,,Na zło odpowiadaj dobrem".

Myślę, że to dobra recepta na poprawę samopoczucia, i możliwość by wreszcie w siebie uwierzyć! Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko popracować nad własną świadomością!

Jeszcze jedno, istotnie autor wielokrotnie się powtarza, ale myślę, że te powtórzenia mają jakiś cel, jak w wierszu, i tym celem jest podkreślenie decydującej roli naszej podświadomości. Wszystko zależy od naszego podejścia!

Mądre słowa zawarte w tej książce, ale z podświadomością trzeba uważać. Autor podawał wiele przykładów jak człowiek powinien sobie wmawiać, że coś ma, że potrafi, ale to nie zawsze działa, i jak dla mnie to trochę naiwne. Cała treść jest skupiona na wierze, i dość często pada słowo Bóg. Nic dziwnego, bo ,,jak trwoga to do Boga". Wymyślał też specjalne modlitwy w konkretnej...