W zbiorze tym autor opisuje najdziwniejsze przypadki swoich czworonożnych pacjentów, którzy potrafią zaskoczyć nie tylko nieprzewidzianymi reakcjami fizycznymi, ale i emocjonalnymi zachowaniami.
Treść obfituje w wiele komicznych sytuacji, których bohaterami są przede wszystkim zwierzaki, ale również ich właściciele oraz sam autor i jego koledzy po fachu.
Nie brak tu i wzruszających momentów, które towarzyszą cierpieniom i śmierci zwierząt i ich właścicieli.
Ta umiejętność połączenia poczucia humoru z powagą to na pewno jedna z najważniejszych zalet pisarstwa Herriota.

Tom ten ukazuje blaski i cienie pracy wiejskiego weterynarza, który często musi jechać do swoich pacjentów bez względu na aurę i porę dnia. Okazuje się jednak, że jeśli leczenie zwierzaków jest powołaniem, nawet największe trudności dają zawodową satysfakcję.

Podziwiam w autorze i jego znajomych farmerach pogodę ducha i stosunek do świata - pełen optymizmu, otwartości i bezinteresownej ludzkiej dobroci, o którą coraz trudniej we współczesnym nam świecie. Oczywiście nie brak tu i typów spod ciemnej gwiazdy oraz przemądrzałych, skąpych, lekkomyślnych rolników, na których Herriot nie pozostawia suchej nitki. Przeważają jednak pozytywne postacie, których trudno nie polubić.

Sporo miejsca Harriot poświęcił swoim początkowo niezbyt fortunnym zalotom, których ukoronowaniem w kolejnych częściach będzie udane małżeństwo z Helen.

Mimo iż akcja tych opowieści rozgrywa się w latach 30-tych minionego stulecia, książka nic nie straciła na swej aktualności. Na pewno leczy się teraz zwierzaki innymi metodami, weterynarze mają na podorędziu nowoczesne medykamenty oraz narzędzia, jednak niezmienne pozostają relacje między ludźmi oraz między człowiekiem i przyjacielem na czterech łapach.

W zbiorze tym autor opisuje najdziwniejsze przypadki swoich czworonożnych pacjentów, którzy potrafią zaskoczyć nie tylko nieprzewidzianymi reakcjami fizycznymi, ale i emocjonalnymi zachowaniami.
Treść obfituje w wiele komicznych sytuacji, których bohaterami są przede wszystkim zwierzaki, ale również ich właściciele oraz sam autor i jego koledzy po fachu.
Nie brak tu i...