Zapowiadała się nietuzinkowo ale... w połowie "zeszła na psy" :-D

Zapowiadała się nietuzinkowo ale... w połowie "zeszła na psy" :-D

Mała Helena zostaje zniewolona przez własnego ojca, który trzyma ją pod kluczem, bije i głodzi.
Gdy w wieku dwudziestu lat dziewczyna zostaje sierotą, może w końcu decydować o sobie sama. Zamieszkuje w domu przyjaciółki swojej matki, a jej opiekunem zostaje niejaki Adam czyli lord Darnell.
Przy pierwszym spotkaniu roczochrana i chuderlawa dziewczyna wzbudza w nim jedynie litość, lecz pod kuratelą Bellmere czyli jego macochy,  Helena odzyskuje prawdziwą urodę, odtąd plany Adama dotyczące ożenku z inną panną, stają się nieco skomplikowane.
W książce nie ma bezrozumnego pożądania, scen zazdrości czy łóżkowych opisów, jest za to płynna akcja i logika (no... powiedzmy) w postępowaniu bohaterów.
Podobała mi się niezłomna wola Heleny, jej pragnienie wolności i sposób w jaki ewoluowała jej osoba. Wątki poboczne również okazały się ciekawe, a gdy już myślałam, że nic mnie nie zaskoczy, akcja nabrała nowego tempa i pojawili się nieznani dotąd bohaterowie.
Do sedna autorka przechodziła bardzo długo, tym samym skazując mnie na oczekiwanie do samego końca.
Jeśli ktoś szuka płomieni i iskier, to nie znajdzie ich tutaj, gdyż samego romansu jako takiego było niewiele, ale ja podczas czytania byłam zaabsorbowana rozwojem akcji i zaciekawiona postacią Heleny, za to wysoka ocena.

Mała Helena zostaje zniewolona przez własnego ojca, który trzyma ją pod kluczem, bije i głodzi.
Gdy w wieku dwudziestu lat dziewczyna zostaje sierotą, może w końcu decydować o sobie sama. Zamieszkuje w domu przyjaciółki swojej matki, a jej opiekunem zostaje niejaki Adam czyli lord Darnell.
Przy pierwszym spotkaniu roczochrana i chuderlawa dziewczyna wzbudza w nim jedynie...

Świetna książka

Świetna książka