rozwińzwiń

Challengerowie. Następcy homo sapiens

Okładka książki Challengerowie. Następcy homo sapiens Adrian Miller
Okładka książki Challengerowie. Następcy homo sapiens
Adrian Miller Wydawnictwo: Novae Res fantasy, science fiction
292 str. 4 godz. 52 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2018-04-01
Data 1. wyd. pol.:
2018-04-01
Liczba stron:
292
Czas czytania
4 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380839410
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
11 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1662
1653

Na półkach:

„Challengerowie. Następcy Homo Sapiens” stara się puszczać oko do starszego czytelnika i w ogólnym rozrachunku można śmiało powiedzieć, że dobrze kontynuuje to, co stworzył Conan Doyle w „Zaginionym Świecie”. Fabuła nie jest skomplikowana, bohaterowie są co prawda czarno-biali, ale o to właśnie chodzi w tego typu książkach. Doskonale nadaje się to na lekturę dla młodych chłopców i dziewczynek, którzy wciąż się uczą otaczającego nas świata, a pragnienie niezwykłej przygody jest w nich wyjątkowo żywe. Osobiście mam zamiar przeczytać wraz moim synem „Challengerów” licząc na to, że ta unowocześniona wersja przygód bohaterów stworzonych przez Conan Doyle'a, da mu taka sama radość jak mi, kiedy w jego wieku czytałem „Zaginiony Świat”.

Pełna recenzja książki na stronie:
http://moznaprzeczytac.pl/challengerowie-nastepcy-homo-sapiens-adrian-miller/

„Challengerowie. Następcy Homo Sapiens” stara się puszczać oko do starszego czytelnika i w ogólnym rozrachunku można śmiało powiedzieć, że dobrze kontynuuje to, co stworzył Conan Doyle w „Zaginionym Świecie”. Fabuła nie jest skomplikowana, bohaterowie są co prawda czarno-biali, ale o to właśnie chodzi w tego typu książkach. Doskonale nadaje się to na lekturę dla młodych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
389
4

Na półkach: ,

„Challengerowie. Następcy Homo Sapiens” to zdecydowanie jedna z najdziwniejszych książek, jakie kiedykolwiek przeczytałam. Długo zastanawiałam się, co o niej sądzę, gdyż jest to książka tak specyficzna i oryginalna, że trudno stwierdzić, jakie odczucia w człowieku wywołuje. Czytając pierwszą połowę tego nietuzinkowego dzieła, miałam olbrzymią ochotę przestać się cackać i po prostu wyrzucić je przez najbliższe okno. Jednak fascynacja głównymi bohaterami powstrzymała mnie przed tym dramatycznym krokiem.
Akcja książki rozgrywa się przede wszystkim w Wielkiej Brytanii, ale bohaterowie odwiedzają również Estonię, a przez chwilę możemy także przenieść się do Polski. George naucza w liceum, a jego córka, Enid, uczęszcza na studia dziennikarskie. Życie tej dwójki straciło cały dynamizm od śmierci Jassie Challeger. Ojciec i córka pogrążyli się w trwającej nieustannie żałobie, objawiającej się wycofaniem z aktywnej działalności gospodarczej i społecznej, odrętwieniem i zobojętnieniem. Wszystko zmienia wkroczenie do ich domu Gladys, która przerywa stagnacje i sprawia, że znów w małym świecie Challegerów robi się ciekawie. Zdradzenie większej ilości szczegółów stanowiłoby spojler, ale musicie wiedzieć, że szalona dentystka wprowadziła niemałe zamieszanie do spokojnego domu wynalazcy i jego córki.
Przechodząc do samej fabuły książki. Na pewno nie będziecie się nudzić, tutaj non stop coś się dzieje, a kolejne wydarzenia są coraz bardziej szalone i nierzeczywiste. No właśnie nierzeczywiste. Ciężko nie zwrócić uwagi, że autora trochę za bardzo poniosła w niektórych momentach wyobraźnia. Tak naprawdę nie otrzymujemy żadnego wytłumaczenia dziejących się wydarzeń, po prostu nie znamy źródła problemów, z którymi mierzą się bohaterowie, a to sprawia, że wszystko wydaje nam się zupełnie odrealnione. To niestety duży minus tej książki. Chociaż może dostaniemy odpowiedzi w drugiej części, bo sądzą po zakończeniu, autor takową planuje.
Muszę się przyznać bez bicia, że nie czytałam „Zagninionego świata” Arthura Conan Doyle’a. Dlatego nie byłam też przygotowana na tak ekscentryczny sposób bycia Challengerów. Zarówno Enid, jak i Georg są jednostkami niedostosowanymi społecznie, totalnie i całkowicie aspołecznymi. Ich zachowanie względem innych ludzi jest, delikatnie mówiąc, niestosowne. Starszy Challenger na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie egocentryka, typowego narcyza, który ma innych w du*ie i uważa siebie samego za pępek świata. George ma twardy charakter, określone i niezmienne poglądy na wszystko oraz nietypowe podejście do mężczyzn. To wszystko łączy się w bardzo ciekawie wykreowanego bohatera, którego z jednej strony nie da się do końca polubić, a z drugiej całkowicie znienawidzić. Jego wyjątkowość sprawia, że książkę czyta się z wyraźną fascynacją, gdyż nasz wynalazca jest często nieprzewidywalny w swoich działaniach.
Enid jest w pewnym sensie odwrotnością ojca. Spokojna, zrównoważona, zamknięta w swoim świecie dziewczyna ma tylko jednego zaufanego przyjaciela- Puffa. Młoda Challenger jest osobą niezwykle wrażliwą, ufną i altruistyczną, czym wyraźnie równi się od wybuchowego rodzica. Enid nie stanowi osi powieści, jest jednak pewną ostoją cząstki normalności w świecie zwariowanych naukowców i jeszcze bardziej pokręconych dentystek. Doskonale spełnia swoją funkcję. Po prostu nie da się jej nie polubić. Nie myślcie jednak, że wszystkie powyższe cechy sprawiają, że bohaterka jest papierowa i nudna, nie bardziej mylnego Enid to uparta, odważna dziewczyna, gotowa poświęcić wiele dla dobra swojej rodziny.
Przyszedł najwyższy czas, by przedstawić ostatnia ważną postać, a mianowicie Gladys Hungerton. Kobietę zdecydowanie mającą poważne problemy psychicznie, szaloną, skrajnię aspołeczną i niesamowicie interesującą. Jeśli ciekawi was sposób myślenia osób, które są w stanie narazić życie swoje i innych, aby się dobrze bawić, to trafiliście świetnie. Kimś takim jest właśnie Gladys. Skrzywienie umysłowe bohaterki jest chyba jedną z najbardziej niebanalnych rzeczy w tej książce. Hungerton raz sprawia swoim zachowaniem, że się uśmiechamy, a kiedy indziej wprost nas przeraża tym, jak bardzo może być samolubna i nastawiona na własną przyjemność. Trudno pokochać tę postać, ale zdecydowanie zmusza ona do refleksji.
Sam styl autora oceniam bardzo dobrze, szczególnie biorąc pod uwagę, że jest to debiut. Czyta się płynie i szybko. Nie ma się wrażenia sztuczności, a dialogi są wciągające. Nie znajdziemy tu także męczących opisów, jest ich dokładnie tyle ile potrzeba.
Podsumowując, „Challengerowie. Następcy Homo Sapiens” to dobra książka. Największym jej plusem jest oczywiście kreacja bohaterów i chociażby ze względu na nich warto się z tym tytułem zapoznać. Jeśli wiec szukacie pozycji, którą się szybko czyta, a jednocześnie która nie jest sztampowa, to książka Adriana Millera powinna przypaść wam do gustu.
PS. Po prostu nie mogę nie zauważyć, że autor odwołał się do dwóch książek Stefana Żeromskiego, a mianowicie „Siłaczki” i „Przedwiośnia”, ale w którym momencie książki już wam nie zdradzę. Niech to będzie taka wisienka na torcie.

„Challengerowie. Następcy Homo Sapiens” to zdecydowanie jedna z najdziwniejszych książek, jakie kiedykolwiek przeczytałam. Długo zastanawiałam się, co o niej sądzę, gdyż jest to książka tak specyficzna i oryginalna, że trudno stwierdzić, jakie odczucia w człowieku wywołuje. Czytając pierwszą połowę tego nietuzinkowego dzieła, miałam olbrzymią ochotę przestać się cackać i po...

więcej Pokaż mimo to

avatar
162
152

Na półkach:

" Challengerowie " to świetnie skrojona powieść fantasy, którą czytałam z ogromną przyjemnością, ubawiłam się przy niej po pachy, uśmiałam i miło spędziłam czas. Wraz z ekscentrycznymi i szalenie ujmującymi bohaterami wyruszyłam w podróż ku magicznym przygodom. A zaczęło się tak niewinnie ;)

Ot w domu wynalazcy Georga i jej córki Enid zjawia się jakaś niespełna rozumu kobieta i zaczyna wymachiwać przed ich nosem bombą, którą sam Chellenger skonstruował i grozi, że jeśli nie spełnią jej żądań - bombę uruchomi... ale moi drodzy to dopiero początek niebezpiecznych przygód. Mogę Wam obiecać, że lektura dostarczy Wam niezłej frajdy, nie będziecie się z nią nudzić - polubicie bohaterów a sama fabuła pochłonie Was bez reszty. Sięgnijcie do świata wyobraźni, w którym futurystyczne wynalazki, skrojone z kawałka pięknej wyobraźni, walka z potworami i niesamowici bohaterowie ozdabiają każdą stronę.

Bohaterowie są doprawdy świetni [ są to nowe wcielenia z powieści
" Zaginiony Świat " Artuna Conana Doyle'a z 1912r., która była wielokrotnie filmowana ] w szczególności ujął mnie Pan Challenger, jego maniera, którą posiada, jego porywczy charakter i nonszalanckie zachowanie za każdym razem wywoływało we mnie rozbawienie. Natomiast sama fabuła jest przemyślana i dopracowana do najmniejszego szczegółu. Charyzma z jaką została napisana książka, ujęła mnie całkowicie. Magiczne postacie ubarwią Twój czas i jedyne co będzie Ci się cisnąć na usta po zakończeniu książki to " Chcę więcej! "

" Nie przyjechaliśmy tu, żeby szukać mocy nadprzyrodzonych, tylko by naukowo obalić zabobony trapiące tych wieśniaków o kiepskim poczuciu humoru! "

" Challengerowie " to świetnie skrojona powieść fantasy, którą czytałam z ogromną przyjemnością, ubawiłam się przy niej po pachy, uśmiałam i miło spędziłam czas. Wraz z ekscentrycznymi i szalenie ujmującymi bohaterami wyruszyłam w podróż ku magicznym przygodom. A zaczęło się tak niewinnie ;)

Ot w domu wynalazcy Georga i jej córki Enid zjawia się jakaś niespełna rozumu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
253
246

Na półkach: , ,

Do zapoznania się z tą książką przekonała mnie jej przecudowna okładka oraz opis, który zdołał pobudzić moją ciekawość, do tego stopnia, że niejednokrotnie zastanawiałam się, co takiego znajdę w wykreowanej przez Adriana Millera fabule, czy przedstawiona tam treść będzie w stanie mnie zachwycić oraz czy bez wahania będę mogła postawić ją na półce moich ulubionych lektur? Jeżeli chcecie poznać odpowiedzi na te pytania, jak najbardziej zachęcam was do zapoznania się z resztą recenzji.


Już po zapoznaniu się z pierwszymi stronami tej opowieści, wiedziałam, że właśnie rozpoczynam przygodę z czymś nowym i jedynym w swoim rodzaju, co z pewnością na długo pozostanie w mojej pamięci. Dotychczas spotkałam się z wieloma fantastycznymi książkami i większość z nich była unikalna na swój własny sposób, jednak to, co znalazłam w tej historii przekracza moje wszelkie wyobrażenia.


Adrian Miller posługując się prostym i miłym w odbiorze stylem oraz kierując się niebanalnym pomysłem, stworzył opowieść, do której chciałabym nieustannie wracać i sądzę, że nigdy nie miałabym jej dość. Do tej pory nie jestem w stanie uwierzyć jak ta króciutka książka zdołała w sobie pomieścić tak wiele wspaniałych postaci, wydarzeń i jednocześnie nie przytłaczała czytelnika nadmiarem informacji.


Chellengerowie od zawsze wyróżniali się spośród normalnych ludzi. Jedni uważaliby, że spowodowane to było ich specyficznym sposobem bycia, inni, że to dlatego, że George Challenger znany był z swoich licznych, niewiarygodnych wręcz wynalazków, jednak prawda była zupełnie inna. Tak naprawdę ta dziwna i o wiele bardziej rozwinięta od innych rodzina może być jedyną deską ratunku dla całej ludzkości.


Pewnego dnia Puff odkrywa, że ktoś niejednokrotnie wkrada się do ich mieszkania, gdy Chellengerów nie ma w domu. Dzieli się swoim spostrzeżeniem z siostrą, która niemalże natychmiast decyduje się powiadomić o tym swojego ojca. Niestety, nim do końca zdołała go poinformować o tajemniczym włamywaczu, w ich progu pojawia się aż nazbyt pewna siebie Gladys Hungerton, która poprzez jedną rozmowę zmieniła ich całe życie nie do poznania.


Od tamtej pory to ona zaczyna stawiać warunki, grożąc Chellengerom, że jeżeli nie zdecydują się zaakceptować jej reguł gry, ich wybór może skończyć się tragicznie nie tylko dla nich, lecz także wielu niewinnych uczniów. George stojąc przed trudnym wyborem wie, że kobieta nie żartuje, w końcu posiadała skonstruowany przez niego detonator, który za jednym razem potrafił pozbawić życia wielu ludzi.


Po pewnym czasie okazuje się jednak, że to wszystko było zaledwie początkiem ich problemów. Od tamtej pory nie tylko muszą zmierzyć się z niebezpieczną kobietą, lecz także uratować świat przed niszczycielskimi siłami Matki Natury. Jak dalej potoczą się ich losy? Jak bardzo różnią się od przeciętnych ludzi? Czy uda im się podołać wyzwaniu? Tego i wielu innych rzeczy możecie dowiedzieć się z tej niesamowitej książki!


Całość czyta się szybko i przyjemnie, a przedstawione tam wydarzenia z łatwością zapadają w pamięć i nie sposób chociażby na chwilę wyrzucić je z głowy. Jestem dosłownie zachwycona przedstawioną tam fabułą oraz koncepcją na stworzenie rodziny o wiele bardziej rozwiniętej od przeciętnej ludzi, przez co niejednokrotnie spotykała się z niezbyt przychylnymi opiniami społeczności. Jednak, co jeśli to właśnie od nich miało zależeć całe życie na Ziemi? Osobiście nie mogłabym wyobrazić sobie niczego lepszego.


To naprawdę genialna opowieść, która z pewnością zaskoczy każdego, kto chce zapoznać się z dobrą i jedyną w swoim rodzaju lekturą. Osobiście jestem nią zachwycona i przy najbliższej okazji, z pewnością zdecyduję się zapoznać z nią ponownie. Jak najbardziej polecam!

Cała recenzja: https://1stowarzyszenieksiazkoholikow.blogspot.com/2018/05/challengerowie-nastepcy-homo-sapiens.html

Do zapoznania się z tą książką przekonała mnie jej przecudowna okładka oraz opis, który zdołał pobudzić moją ciekawość, do tego stopnia, że niejednokrotnie zastanawiałam się, co takiego znajdę w wykreowanej przez Adriana Millera fabule, czy przedstawiona tam treść będzie w stanie mnie zachwycić oraz czy bez wahania będę mogła postawić ją na półce moich ulubionych lektur?...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Barwna opowieść wypełniona dobrze nakreślonymi postaciami, która, nawiązując do późniejszej twórczości Arthura Conan Doyle’a, w ciekawy sposób zderza ze sobą rozbudowany, dojrzały wątek obyczajowy z gatunkiem daikaiju

Barwna opowieść wypełniona dobrze nakreślonymi postaciami, która, nawiązując do późniejszej twórczości Arthura Conan Doyle’a, w ciekawy sposób zderza ze sobą rozbudowany, dojrzały wątek obyczajowy z gatunkiem daikaiju

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    16
  • Przeczytane
    15
  • Posiadam
    6
  • Rozczarowanie
    1
  • Audiobook
    1
  • Ulubione
    1
  • Mob
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Challengerowie. Następcy homo sapiens


Podobne książki

Przeczytaj także