Właśnie skończyłam czytać powieść i muszę przyznać, że mam mieszane uczucia. Z jednej strony bardzo mi się podobała książka, a z drugiej nie do końca. Cała historia na której oparta jest powieść zaciekawia i pobudza do przemyśleń. Rachel - jedna z głównych bohaterek traci bardzo wcześnie córkę, która dopiero zaczyna przygodę z życiem. Mimo, że mija kilkanaście lat od jej śmierci, Rachel dalej żyje tą tragedią i nie może się pogodzić z faktem, że zabójca jest na wolności... Tylko czy osobę, ktorą ona obwinia to prawdziwy morderca? Czy może winny jest zupełnie kto inny, będący obok niej i żyjący w tej samej mieścinie co ona??
Równolegle obok Rachel życie prowadzi jej sąsiadka Cecile - szczęśliwa matka i żona. Aktywna w każdej dziedzinie życia i chętna do pomocy każdemu. Postrzegana trochę jako roztargniona wariatka :) Z biegiem akcji życie tych dwóch bohaterek się splata i jedna tragedią okazuje się być ich wspólną tragedią....
Czy będą umiały się odnaleźć w obliczu nowej rzeczywistości, która nie do końca będzie idealna?
Książka tak jak pisałam wcześniej podobała mi się ale też nie do końca. Troszkę dla mnie rozciągnięta w czasie akcja i lekko wyciągana. Mogłyby się pewne sytuacje szybciej dziać i tym samym lepiej by trzymały w napięciu. Rozciąganie ich powodowało, że emocje opadały.
Natomiast samo zakończenie zaskakuje i ja nie spodziewałam się takiego obrotu spraw...
Powieść pozwala się zastanowić jak bardzo łatwo można kogoś niesłusznie oskarżyć i pielęgnować tę nienawiść w sobie zapominając o tym, że mamy jeszcze innych bliskich, którzy nas potrzebują i chcą z nami dzielić swoje życie. Trzeba nauczyć się szybciej zapominać i wybaczać chociaż nie zawsze jest to takie proste ....

Właśnie skończyłam czytać powieść i muszę przyznać, że mam mieszane uczucia. Z jednej strony bardzo mi się podobała książka, a z drugiej nie do końca. Cała historia na której oparta jest powieść zaciekawia i pobudza do przemyśleń. Rachel - jedna z głównych bohaterek traci bardzo wcześnie córkę, która dopiero zaczyna przygodę z życiem. Mimo, że mija kilkanaście lat od jej...