rozwińzwiń

Mitologia germańska

Okładka książki Mitologia germańska Artur Szrejter
Okładka książki Mitologia germańska
Artur Szrejter Wydawnictwo: Instytut Wydawniczy Erica Seria: Europa Barbarzyńców baśnie, legendy, podania
336 str. 5 godz. 36 min.
Kategoria:
baśnie, legendy, podania
Seria:
Europa Barbarzyńców
Wydawnictwo:
Instytut Wydawniczy Erica
Data wydania:
2018-02-03
Data 1. wyd. pol.:
1997-01-01
Liczba stron:
336
Czas czytania
5 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365310798
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
317 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
744
482

Na półkach: ,

Mitologia germańska to bardzo wdzięczny, choć niezbyt ekslopatowany temat na polskim rynku wydawniczym. Owszem jest masa książek fantasy, które w swojej treści nawiązują do mitów germański lub garściami z nich czerpią. Ale próżno szukać ksiażki traktującej o mitach germańskich jako takich. Arturowi Szrejterowi udało się zawsze w swojej publikacji zestaw nie tylko podstawowych i szerzej znanych mitów, ale dokopuje się wręcz do szczegółów przypowieści. Zaserwował książkę nie tylko ciekawą, ale rozwijającą i inspirującą. Jednak jak to z mitologiami bywa nie jest to książka prosta i jest ona skierana raczej do zapaleńców, którzy interesują się wierzeniami dawnych ludów.

Mitologia germańska to bardzo wdzięczny, choć niezbyt ekslopatowany temat na polskim rynku wydawniczym. Owszem jest masa książek fantasy, które w swojej treści nawiązują do mitów germański lub garściami z nich czerpią. Ale próżno szukać ksiażki traktującej o mitach germańskich jako takich. Arturowi Szrejterowi udało się zawsze w swojej publikacji zestaw nie tylko...

więcej Pokaż mimo to

avatar
181
140

Na półkach:

Ciekawe mity i opisy postaci

Ciekawe mity i opisy postaci

Pokaż mimo to

avatar
1807
1739

Na półkach: ,

Przeczytana w młodości w ramach poszerzania wiedzy i zaznajamiania z mitami/ historia innych.

Przeczytana w młodości w ramach poszerzania wiedzy i zaznajamiania z mitami/ historia innych.

Pokaż mimo to

avatar
521
279

Na półkach:

Bardzo dobra książka dla wszystkich, których interesuje mitologia germańska.

Bardzo dobra książka dla wszystkich, których interesuje mitologia germańska.

Pokaż mimo to

avatar
534
157

Na półkach: ,

Wciągające i niezwykle ciekawe. Ma ten swój klimat i jest godne polecenia

Wciągające i niezwykle ciekawe. Ma ten swój klimat i jest godne polecenia

Pokaż mimo to

avatar
39
26

Na półkach:

Bardzo fajna pozycja ale zdecydowanie nie dla zawodowca w temacie. Jeśli chcesz uzyskać nowe fascynujące ciekawostki ze świata mitologii germańskiej to raczej się rozczarujesz. Natomiast chcesz poznać podstawy wierzeń i niektóre mity to będziesz bardzo zadowolony.

Dodatkowym plusem jest to że napisano książkę bardzo przystępnym językiem. Powiedzmy sobie szczerze niektóre pozycje z dawnych lat nie czyta się tak przyjemnie. Często są bardzo toporne. Oczywiście część starszych czytelników pewnie się z tym nie zgodzi ale uważam że moja ocena jest uczciwa.

Bardzo fajna pozycja ale zdecydowanie nie dla zawodowca w temacie. Jeśli chcesz uzyskać nowe fascynujące ciekawostki ze świata mitologii germańskiej to raczej się rozczarujesz. Natomiast chcesz poznać podstawy wierzeń i niektóre mity to będziesz bardzo zadowolony.

Dodatkowym plusem jest to że napisano książkę bardzo przystępnym językiem. Powiedzmy sobie szczerze niektóre...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1505
1200

Na półkach: , , , , ,

Odkąd pamiętam, kocham mitologie. Do tej pory miałam okazję zapoznać się z mitologią grecką, rzymską oraz egipską, w których jestem zakochana do szaleństwa. Ale przyszedł czas i możliwość poznać kolejną, do tej pory w ogóle mi nieznaną mitologię germańską.

„Mitologia germańska. Opowieści o bogach mroźnej Północy” to dla takiego laika jak ja w tematyce germańskiej, bardzo przyjemna i lekka lektura. Napisana lekkim, prostym językiem, zrozumiałym dla każdego. Czytając ma się wrażenie, że ktoś ją nam po prostu opowiada. A to hipnotyzuje i nie pozwala oderwać się od lektury.

Artur Szrejter, jak sam wspomniał, „książka ta jest rodzajem kompilacji, polegającej na dopasowaniu przystających do siebie elementów wielkiej układanki rozrzuconej po wielu źródłach”. Nie można więc traktować jej całkowicie „na poważnie”. Jest w niej wiele niedomówień, momentami i niespójności, co dla znawców tematu zapewne będzie drażniące.
Niemniej, cytując po raz kolejny autora: „(…) czytelnik ma możliwość poznania bohaterów świata mitologii germańskiej od pierwszego dnia stworzenia do upadku świata – Rangnaröku”. I owszem, poznajemy bogów, olbrzymy, krasnoludy i inne stworzenia pojawiające się w mitologii. Nie tylko w mitach i opowieściach. Książka opatrzona jest licznymi aneksami oraz słownikami (bogów i potworów). Co ciekawsze, na końcu książki, poza bibliografią i indeksem, znajdziemy drzewa genealogiczne bogów, olbrzymów itd., a także rysunki związane z mitologią germańską – figurki bogów, statek ceremonialny etc.

Podsumowując: Nie jest to książka stricte naukowa, raczej zarys i wprowadzenie w świat mitów germańskich. Zachęta dla tych, którzy chcieliby rozpocząć swoją przygodę z tą mitologią oraz podpowiedź, gdzie szukać dalej…

Odkąd pamiętam, kocham mitologie. Do tej pory miałam okazję zapoznać się z mitologią grecką, rzymską oraz egipską, w których jestem zakochana do szaleństwa. Ale przyszedł czas i możliwość poznać kolejną, do tej pory w ogóle mi nieznaną mitologię germańską.

„Mitologia germańska. Opowieści o bogach mroźnej Północy” to dla takiego laika jak ja w tematyce germańskiej, bardzo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1610
1369

Na półkach:

Mitologia germańska to świetna pozycja, zwłaszcza dla osób pragnących dopiero poznać mity i legendy związane z nordyckimi bóstwami. Jest napisana w bardzo przystępny i przejrzysty sposób, a przy tym zawiera skondensowaną i bogatą wiedzę. Jestem nią zauroczona, więc gorąco zachęcam Was do jej lektury!
Cała opinia:
http://www.kacikzksiazka.pl/2016/06/mitologia-germanska-opowiesci-o-bogach.html

Mitologia germańska to świetna pozycja, zwłaszcza dla osób pragnących dopiero poznać mity i legendy związane z nordyckimi bóstwami. Jest napisana w bardzo przystępny i przejrzysty sposób, a przy tym zawiera skondensowaną i bogatą wiedzę. Jestem nią zauroczona, więc gorąco zachęcam Was do jej lektury!
Cała...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2979
490

Na półkach: , ,

Ojejku, jak tu niektórzy narzekają! Że skrócone, spłycone, pobieżne... Jeśli ktoś ma ochotę na dysertację naukową, to chyba nie w tego typu wydawnictwach.

Mnie czytało się bardzo dobrze, dzięki bardziej sfabularyzowanej formie i subtelnemu humorowi łatwiej było mi opanować dosyć skomplikowane relacje rodzinne i związki krwi, w dodatku wiele tematów wreszcie sobie uporządkowałam, a i poznałam kilka opowieści, z którymi wcześniej się nie zetknęłam. Autor podaje wszystko w przystępny sposób, uważam, że książka adresowana jest po prostu DO KAŻDEGO, kto chciałby bliżej poznać skandynawski panteon.

Ale co ja tam wiem, ja przecież tylko wielbicielka kryminałów jestem...

Ojejku, jak tu niektórzy narzekają! Że skrócone, spłycone, pobieżne... Jeśli ktoś ma ochotę na dysertację naukową, to chyba nie w tego typu wydawnictwach.

Mnie czytało się bardzo dobrze, dzięki bardziej sfabularyzowanej formie i subtelnemu humorowi łatwiej było mi opanować dosyć skomplikowane relacje rodzinne i związki krwi, w dodatku wiele tematów wreszcie sobie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
494
492

Na półkach:

Koniecznie potrzeba PRZYPISÓW. Bez tego, książka pozbawiona jest wartości poznawczej, nie sposób ułożyć sobie w głowie tych mitów, odróżnić rzeczy pewnych od wątpliwych i od pomysłów autora. Mam nadzieję, że autor rozpatrzy możliwość dodania przypisów w przyszłych edycjach i wówczas ta praca ma szanse stać się nowym popularnym opracowaniem mitów, biorącym pod uwagę najnowsze doniesienia nauki, a czytelnym na miarę starej książki Rosa (notabene, co bardzo przykre, wyśmiewanej przez autora, choć na moje oko czerpał z niej garściami--por. niżej cyt. ze str. 281, minus nr 42).

W książce autor zdaje się sam gubić w gąszczu ustaleń naukowych i "wzbrania się" przed przyjęciem na potrzeby opowiadania jakiejś konkretnej wersji (tu właśnie przydałyby się przypisy). Przez to staje się niekonsekwentny i traci na wiarygodności. No bo jak tu czytać np. o Sif, która najpierw jest matką Magniego i Modiego, a w innym miejscu czytamy, że jednak nią nie jest? Wiadomo, jest wiele teorii, ale na potrzeby fabularyzacji trzeba się zdecydować na coś, a warianty dodatkowe podaje się w przypisach dla zainteresowanych... Nie miesza się w wątku głównym.

Tym bardziej to dziwi, że autor podpiera książkę bogatym spisem literatury, obejmującym zarówno opracowania polskie i zagraniczne, jak i teksty źródłowe (nawet wersje w różnych tłumaczeniach). Po takim przygotowaniu literaturowym (a także po ukończeniu studiów archeologicznych w kierunku dziejów germanów) można byłoby się spodziewać biegłości w temacie i zorientowania w różnych nurtach interpretacji, o których warto wspomnieć w przypisach...

Reasumując, jeśli ktoś niczego nie czytał o mitach germańskich, to może coś z tej książki wyniesie. Natomiast osoby, które mają już jakieś przygotowanie (u mnie: Ros i Słupecki) co chwilę będą się zderzały z myślą "dlaczego u innych jest inaczej?" lub "czy to są myśli autora, czy oryginalne mity?".

Niżej moje uwagi szczegółowe. Właściwie skierowane do autora, ewentualnie dla osób zainteresowanych zakupem, które chciałyby zobaczyć z jakimi problemami mogą się liczyć. Oczywiście nie mam monopolu na mądrość, nie czytałem jeszcze tekstów źródłowych, a wątpliwości opieram na dość wnikliwej lekturze 2 innych pozycji: J. Rosa "Herojów Północy" (Iskry, 1969) i książki L. Słupeckiego, "Mitologia skandynawskiej w epoce Wikingów" (Nomos, 2014--recenzowanej przed drukiem, jak na książkę naukową przyznało). Najpierw minusy (zdecydowanie do poprawienia lub uzupełnienia),potem plusy (w książce pojawiają się nowe i wartościowe dla mnie informacje, których nie widziałem ani u Rosa, ani u Słupeckiego)

1. czemu autor zdecydował się na określenie "krasnoludy" zamiast "karłów", skoro stosuje "alfy" zamiast "elfów"? Albo równamy zupełnie do Tolkiena, albo nie. Brak konsekwencji.
2. s. 54 - Loki występuje jako demon ognia, choć Słupecki uważa to za przestarzałą interpretację. Przez większość materiału brak wątku alter ego Odyna.
3. s. 55, 222 - w zakresie stworzenia przypływów morza jest konflikt z opisem Rosa: u Szrejtera jest to wynik opowieści o Hjukim i Bilu, u Rosa jest to efekt próby Thora z piwem w Utgardzie.
4. na s. 57 omawia powstanie murów Asgardu, a jednak brak tu naturalnie oczekiwanych szczegółów mitu o Sleipnirze, itd. Pojawia się to gdzieś później.
5. na s. 57, s. 66 skraca listę Wanów tylko do tych, których znamy z imienia...
6. na s. 63, 180 wieści zniszczenie jesionu Yggdrasil na końcu świata; Słupecki (s. 63,67) miał odmienne zdanie.
7. na s. 66 Sif staje się matką Magniego i Modiego. Była ich macochą. Na s. 134, 221 już matką tych bogów jest Jarnsaksa. Brak konsekwencji...
8. na s. 74 wojna z Wanami wybucha przed pojawieniem się Gullweig, choć u Rosa i Słupeckiego to jej pojawienie się wywołało wojnę...
9. na s. 75, 262 przyznaje Wanom zwycięstwo nad Asami, tymczasem wg Rosa i Słupeckiego (a także wg cytowanych tam źródeł),szala przechylała się raz w jedną, raz w drugą stronę.
10. u Rosa Fjalar i Galar zostali uwięzieni na wyspie; tutaj tylko nastraszeni.
11. na s. 88 Thor idzie do Geirroda i jeszcze nie ma młota... U Słupeckiego Geirrod kazał Lokiemu namówić Thora do wyprawy bez broni... Również w tej historii brak wątku o zamknięciu Lokiego w skrzyni i wzięciu go głodem do wyjawienia tożsamości. Również brak obscenicznego szczegółu dotyczącego próby utopienia Thora poprzez sikanie olbrzymki.
12. na s. 92, 219 w wątku o włosach Sif brak informacji o możliwości romansu z Lokim (dlatego był tak blisko przy śpiącej Sif).
13. na s. 95 podczas wytwarzania Mjolnira uzyskuje on zbyt krótki obuch, zamiast zbyt krótkiej rączki.
14. na s. 96 wspomina, że Loki uciekał przed Brokiem w "siedmiomilowych butach". Nie słyszałem o tym nigdzie indziej i nie wiem czy tak było, czy też to autor "dołożył".
15. na s. 99 Odyn umiera dwukrotnie podczas swojej ofiary. Nie słyszałem o tej dwukrotności u Słupeckiego.
16. na s. 102 podaje, że Odyn nie jadał złotych jabłek i przez to był stary. Nie wiadomo czy tak jest w źródłach czy też to interpretacja (ciekawa) autora...
17. na s. 104, 241 Thiazi zostaje zbity przez... Thora! A przecież on miał spłonąć w ogniu rozpalonym przez wszystkich Asów... Potem ciągnie się to na wątek ze Skadi, w którym to nie Odyn umieszcza oczy Thiaziego na niebie jako gwiazdy (cytat z Eddy na s. 48 u Rosa),ale... Thor. Choć niby na 241 autor powołuje się na jakieś źródła.
18. na s. 104-105 brak obscenicznego szczegółu rozbawiania Skadi przez Lokiego (opisane u Słupeckiego przeciąganie liny z kozą kiedy jej drugi koniec przyczepiony był do intymnej części ciała Lokiego).
19. s. 105 prawie cytat z Rosa w opisie Niorda. Kontrastuje to z szydzeniem z tej pozycji w spisie literatury...
20. s. 116 jest mit o Fafnirze, ale nie ma nic o Brynhildzie, o której opowieść jest kontynuacją tej sagi...
21. s. 118 z nieznanej przyczyny w wątku o kotle Hymira pojawia się Loki i wątek Thialfiego, wysysające szpik z kosteczki kozła Thora. To miało miejsce w micie o próbach siły i wycieczce Thora do Utgardu?
22. s. 126 - wątek próby sił Thora w Utgardzie. Brak wątku o spaniu w rękawiczce??
23. s. 129, ten sam mit - Thor ma podnieść kota i tylko wygina mu grzbiet. W innych moich materiałach podnosił mu jedną łapę... Mam nawet taki obrazek...
24. s. 135 - koń Gulfaksi, "Złotogrzywy" jest... czarny.
25. s. 141 w wątku braci Agnara i Geirroda po torturach Odyna królem zostaje... Agnar, ale nie brat Geirroda (jak gdzie indziej opisują),ale jego syn o takim samym imieniu...
26. s. 149 Loki jest opisywany jako "usynowiony" przez Odyna. Z drugiej strony przecież ich łączy braterstwo (krwi),a nie relacje ojciec-syn... Znowu brak wzmianki o możliwości, że Loki to alter ego Odyna.
27. s. 150 - w opisie pojedynku Heimdala z Lokim wyraźny wpływ wyszydzanej przez autora fabularyzacji Rosa... Zdaje się, że źródła mówią jedynie o przemianie obojga w foki, z pominięciem pozostałej litanii zwierząt (Słupecki). Dlaczego ten wątek nie pojawia się w micie o Brisinga-men?
28. s. 150-151 - dwa mity dot. Frei (Brisinga-men, Ottar) zaledwie na dwóch stronach? Mit o Brisinga-men można świetnie fabularyzować...
29. s. 151 - Hildiswin jako naszyjnik?! To był dzik bojowy Frei, w którego zresztą zaczarowała Ottara, żeby go ukryć przed wiedźmą... A wiedźma poznała, że coś jest nie tak, bo dzik nie ruszał się żwawo jak zawsze... Autor sam częściowo przyznaje to potem na s. 206.
30. s. 151 autor mówi, że o bogini Frigg opowiada się niewiele historii... No nie, a centralny dla kosmologii Germanów mit o Balderze!? Omawiany zresztą 12 stron dalej.
31. s. 152 wątek współżycia Frigg z Wilim i We po tym jak Odyn udał się na "wędrówkę". Słupecki podaje znacznie ciekawsze uzasadnienie tej zdrady: Odyn miał być wygnany z Asgardu za uprawianie magii seidr w celu uwiedzenia Rindy.
32. s. 161 Początek historii Baldera jest opisywany PO uwiedzeniu Rindy... Trochę bez sensu zważywszy, że syn Rindy ma pomścić Baldera...
33. s. 163 autor opisuje motywy Lokiego, które doprowadziły do śmierci Baldera właściwie za Rosem (z którego szydzi) i wbrew nowszym poglądom Słupeckiego (o byciu alter ego Odyna i złożeniu ofiary z własnego syna).
34. s. 170, s. 219 w micie o próbie wskrzeszenia Baldera, olbrzymka Thokk jest przypisana do postaci Lokiego, choć są też inne możliwości, Słupecki widzi w niej raczej Hel.
35. s. 171 w historii o Freju i Gerdzie tu Skadi, zamiast zwyczajowego Niorda (Słupecki, Ros) zauważa, że coś jest nie tak z młodym bogiem i posyła Skirnira.
36. s. 213 - czemu "Saxo Grammaticus" zamiast swojskiego i szeroko używanego "Sakso Gramatyk"?
37. s. 214 - karkołomne uzasadnienie braterstwa między Honirem i Odynem. Lepiej odwołać się do różnych wersji mitu o stworzeniu człowieka.
38. s. 223 - brak szczegółów relacji między Mimirem i Honirem w Wanaheimie. Tego, że Honir był wybrany na króla, a radził się zawsze Mimira (wg Słupeckiego).
39. s. 226 mamy BLIŹNIĘTA, Freja i Freję, dla których autor rozpatruje możliwość różnych rodziców... Dziwne.
40. s. 243 - brak hipotezy, że matką Thrud jest Sif.
41. s. 262 - podaje imiona dwóch Dis, a potem pisze, że Disy są postaciami, których imiona są nieznane... Gdzie logika?
42. s. 281 - cyt. "Z obowiązku należy jedynie wspomnieć o książce Jerzego Rosa, która w sposób popularny ukazuje mitologię germańską. Niestety, ta pozycja wyróżnia się niekompetentnym podejściem do tematu, dlatego nie warto jej szerzej omawiać". No tak. Prównując z kompetentnym podejściem autora, sprzecznościami na każdym kroku, brakiem przekonania odnośnie tego, którego wariantu się trzymać, brakiem dokładnych przypisów... Szanowny Panie, dla Pana ta książka jest niedoścignionym ideałem... O czym świadczyć mogą chociażby zawrotne ceny, jakie osiąga ona obecnie na rynku wtórnym. Życzę Panu, żeby Pańskie kolejne wydanie nadrobiło braki z obecnego, może wówczas będzie sens wypowiadać takie uwagi. Na razie to hipokryzja.

Na plus

1. szerokie omówienie mitu o stworzeniu stanów społecznych przez Heimdala
2. opis schwytania Andrawiego (tego od złota Fafnira),który miał przyjmować postać szczupaka i Loki złapał go w sieć bogini Ran.
3. zgrabnie włączony Tyr do wątku o kotle Imira (jako proponujący pomoc).
4. na s. 119-120 dowiadujemy się, że Hymir miał magiczne spojrzenie, które mogło roztrzaskiwać słupy... Czy to ma oparcie w źródłach?...
5. na s. 123 Hymir po oddaniu kadzi próbuje atakować Thora i Tyra, za co zostaje zabity. Nie czytałem o tym ani u Rosa, ani u Słupeckiego...
6. na s. 137 zgrabnie opisane pokonanie glinianego golema przez Thialfiego.
7. na s. 147-149 opis przechwałek Odyna i Thora, których nie znałem wcześniej. M. in. omówiony jest tu dokładnie wątek niedoszłego małżeństwa córki Thora Thurd z karłem. Szkoda, że autor nie zrobił z tego historii. W moich materiałach ja tak postąpiłem, uporządkowałem przygody Thora w sekwencję przyczynowo-skutkową, da się to zrobić bez problemu.
8. s. 169 - zgrabne wybrnięcie z problemu właściciela Draupnira.
9. s. 174 - na ostatniej uczcie u Egira, Loki jest zagłuszony żartami Fimafenga i Eldira, z których pierwszego zabija. Nigdzie indziej tego wątku nie czytałem... Ale są imiona, więc może jest oparty w źródłach...
10. s. 179 - ciekawa wzmianka o tym, że ragnrok nie będzie miał miejsca w Asgardzie (bo pod olbrzymami zarwie się Bifrost),lecz na wyspie Oskopnir.
11. s. 180 - opis śmierci Surta.
12. s. 210 - szczegóły narodzin Heimdalla (z 9 fal/dziewic).
13. s. 218 - wspomniano, że Loki przez 8 lat był pod ziemią w postaci kobiety, gdzie doił krowy i rodził dzieci (potwory).
14. s. 233 - opis budowy Walhalli
15. s. 251 - wzmianka, że Wolund zapłodnił córkę Niduda.

Inne uwagi:

s. 149 - błąd edycyjny: "kilk a" -> "kilka"
s. 249 - "dwórek" -> "dworek"?
na s. 163 mamy pewien przykład dość beznamiętnych tytułów: "O Baldrze i Hodzie, zemście Walego i Wyprawie Hermoda" (tytuły "O..." są tu normą). A mogło być chociażby: "Bratobójstwo domaga się zemsty. Nieuchronność losu."

Moje notatki z Mitologii Germańskiej, uzupełnione o materiały z omawianej książki: http://mer.chemia.polsl.pl/~pborys/MitologiaGermanska.pdf

Koniecznie potrzeba PRZYPISÓW. Bez tego, książka pozbawiona jest wartości poznawczej, nie sposób ułożyć sobie w głowie tych mitów, odróżnić rzeczy pewnych od wątpliwych i od pomysłów autora. Mam nadzieję, że autor rozpatrzy możliwość dodania przypisów w przyszłych edycjach i wówczas ta praca ma szanse stać się nowym popularnym opracowaniem mitów, biorącym pod uwagę...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    573
  • Przeczytane
    435
  • Posiadam
    179
  • Ulubione
    26
  • Teraz czytam
    18
  • Mitologie
    11
  • Chcę w prezencie
    10
  • Historia
    9
  • Wikingowie
    6
  • Mitologia
    6

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Mitologia germańska


Podobne książki

Przeczytaj także