Czytalam "gwiazdora" i szczerze nie podobal mi sie. Postanowilam dac autorce druga szanse i to najprawdopodobniej druga i ostatnia szansa. Twardziel tez mnie nie zachwycil. Byl lepszy noz gwiazdom z uwagi na ogolna tematyke ksiazki, ale w obydwu ksiazkach fabula, akcja, uczucia, postacie i zachowania nie byly skomplikowane i dla mnie wiarygodne, prawdziwe i warte uwagi. W Twardzielu wkraczamy w swiat aktorki, scenografa, ok, to jest fajne, nowy, inny swiat. Ale na tym ta "fajnosc" sie konczy. Akcji wlasciwie zbyt wiele nie ma. Za to przewazaja rozterki bohaterow, ktorzy co prawda kazdy ma swoja przeszlosc, swoj bagaz, jednak to nie jest zbyt skomplikowane, omawiane i roztrzasane. Postacie same generuja problemy, niedomowienia, kryzysy, zupelnie niepotrzebnie. Ciezko czytalo sie te rozterki, rozmyslenia i analize zachowania drugiej strony. W ogole drazni mnoe narracja trzeciooaobowa. Zakonczenie przewidywane, kryzys w miedzy czasie tez. Naprawde nic specjalnego. Szczegolnie, ze po raz kolejny spotykam sie z ksiazka w ktorej ta cielesnosc i pociag fizyczny sa najwazniejsze, przedkladane sa nad uczuciami i jakimis prawdziwymi uczuciami. Glowni bohaterowie nie przekonali mnie do swoich uczuc, nie czulam sie z nimi zwiazana i z cala pewnoscia nie bede tesknic.

Czytalam "gwiazdora" i szczerze nie podobal mi sie. Postanowilam dac autorce druga szanse i to najprawdopodobniej druga i ostatnia szansa. Twardziel tez mnie nie zachwycil. Byl lepszy noz gwiazdom z uwagi na ogolna tematyke ksiazki, ale w obydwu ksiazkach fabula, akcja, uczucia, postacie i zachowania nie byly skomplikowane i dla mnie wiarygodne, prawdziwe i warte uwagi. W...