Ten pierwszy rok
- Kategoria:
- literatura młodzieżowa
- Tytuł oryginału:
- Freshers
- Wydawnictwo:
- Jaguar
- Data wydania:
- 2018-03-21
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-03-21
- Liczba stron:
- 376
- Czas czytania
- 6 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788376866581
- Tłumacz:
- Stanisław Kroszczyński
- Tagi:
- student college przyjaźń złamane serce przygody
Zwariowana, pełna angielskiego humoru powieść dla przyszłych i obecnych studentów.
Rozpoczęcie nauki w college’u to dla niektórych szansa na nowe życie ‒ szalone przygody, zwariowane przyjaźnie, pierwsze złamane serca i przyprawiające o zawrót głowy historie miłosne. Jaki będzie pierwszy rok w college’u dla bohaterów Freshers?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Krok w dorosłość
Początek studiów może przerażać i ekscytować jednocześnie. W końcu to dla większości pierwszy krok w dorosłość: wyprowadzka z domu, życie na własny rachunek, podejmowanie ważnych decyzji, branie odpowiedzialności za siebie. Również dla bohaterów tej książki to wielkie wyzwanie powodujące przyspieszone bicie serca.
Lucy Ivison i Tom Ellen, bazując na własnych doświadczeniach i przeżyciach swoich przyjaciół, napisali wspólnie powieść o tym, jakże wyczekanym i stresującym, pierwszym roku studiów. Ich bohaterowie, Phoebe i Luke, to pierwszoroczniaki, zaczynający studia z wielkimi oczekiwaniami. Spodziewają się, że ich życie nagle zmieni się o 180 stopni. Jednak nie wszystko układa się tak, jakby sobie życzyli.
Narracja pierwszoosobowa z perspektywy raz Phoebe, raz Luke’a daje świetny wgląd w psychikę obojga. Dziewczyna od razu wzbudza sympatię. Choć początkowo wydaje się szarą myszką, szybko odnajduje się w nowym środowisku, nawiązuje przyjaźnie i dobrze się bawi. Nawet kręci się koło niej kilku chłopaków. Natomiast Luke zupełnie nie potrafi się zaaklimatyzować. Liczył na wiele nowych znajomości, tymczasem sąsiedzi z akademika orbitują wokół zupełnie innej planety, a członkowie drużyny piłkarskiej okazują się skończonymi dupkami. A pierwsza noc, mimo kiepskiego początku, zapowiadała całkiem dobry dalszy ciąg semestru… Głównym winnym tego stanu rzeczy jest niestety sam bohater – jego niezdecydowanie, konformizm i brak pewności siebie powoli rujnują życie jego i bliskich mu osób. Od pewnego momentu Luke zaczyna tracić sympatię czytelnika i – jak było w moim przypadku – już jej nie odzyskuje. Uznaję to za plus – autorzy wykazali się niemałą odwagą, tworząc takiego antybohatera.
Postacie drugoplanowe są niezwykle plastyczne i interesujące. Tworzą prawdziwą plejadę osobowości. Każdy wyróżnia się czymś charakterystycznym, dzięki czemu łatwo ich zapamiętać i polubić. Negin – przyszła lekarka, która nie lubi się przytulać, Frankie – bardzo wysoka, bardzo szalona i bardzo bezpośrednia studentka archeologii, Flora – wielka fanka lat 80., Mary – rockmanka z tęczowymi włosami, Connor – największy imprezowicz na kampusie, Arthur – miłośnik sera brie, trawki i wszelakich gier, Ed – historyk abstynent… I jeszcze wielu innych. Nie wszyscy są pozytywnymi charakterami, co tylko czyni z nich jeszcze ciekawsze tło. Szkoda, że autorzy nie pokusili się o narrację trzecioosobową, która pozwoliłaby im w większym stopniu skupić się na historiach tych fascynujących bohaterów drugoplanowych.
Na pierwszy plan wysuwa się burzliwy romans Phoebe i Luke’a oraz ich relacji z innymi osobami. Równie dużo miejsca zajmuje życie studenckie – głównie imprezowanie, natomiast wykłady stanowią zaledwie dodatek (zajęcia z literatury i pamięci wydają się wprowadzone tylko po to, by stworzyć głównym bohaterom pole do konfrontacji). Przy okazji poruszone są kwestie aklimatyzacji w nowym środowisku, poczucia własnej wartości i szacunku do siebie oraz radzenia sobie z upokorzeniem. Bardzo spodobał mi się wątek „ściany wstydu” i protestu przeciwko przedmiotowemu traktowaniu dziewczyn.
„Ten pierwszy rok” jest pełen różnych ważnych i trudnych treści. Autorom udało się zgrabnie opleść je pajęczyną angielskiego humoru, dzięki czemu książka nie jest przesadnie poważna czy dołująca. Mimo to są momenty, które skłaniają do zastanowienia się nad pewnymi zjawiskami. Choć opisana forma studiów różni się nieco od polskiego systemu, nie przeszkadza to czerpać przyjemności z lektury.
Ewa Jemioł
Książka na półkach
- 92
- 62
- 21
- 7
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
Opinia
Zawsze lubiłam książki, w których pojawiał się wątek nowej szkoły, nowych znajomych albo jak w tym przypadku: nowego etapu, czyli rozpoczęcia studiów. I chociaż jest to właściwie często powtarzany motyw, do tej pory jeszcze mi się nie znudził i to pewnie za sprawą takich powieści, jak Ten pierwszy rok. Co było w niej takiego, że tak przypadła mi do gustu?
Luke i Phoebe to nasi główni bohaterowie, oglądamy wydarzenia raz z perspektywy chłopaka, raz dziewczyny. I chociaż znają się jeszcze z liceum, dopiero po przyjeździe na tę samą uczelnię nawiązują jakąś nitkę porozumienia. Wydaje się, że mogą się naprawdę dobrze dogadywać i może nawet oboje, mimo jakichś swoich problemów i rozterek, tego chcą. Ale jak to w życiu nastolatków się często dzieje – nic nie idzie tak, jak by się zdawało…
Przede wszystkim mamy tutaj do czynienia z narracją pierwszoosobową, dzięki której raz oglądamy wydarzenia razem z Lukiem, a innym razem przenosimy się do Phoebe. Nie powiem, że nie lubię takiego rozwiązania, ale raczej częściej mnie ono irytuje, jednak tutaj zdaje się, że było bardzo dobrym posunięciem. Historie dwójki bohaterów toczą się czasami równocześnie, przy czym oboje niekoniecznie są wtedy obok siebie, więc w ten sposób możemy dowiedzieć się zarówno co dzieje się u Phoebe, jak u Luke’a. Co więcej, dzięki takiemu zabiegowi mamy wgląd w myśli obojga, a co za tym idzie zdajemy sobie sprawę z tego, jak patrzą na te same sytuacje, jak widzą też siebie nawzajem, więc orientujemy się zawsze co się dzieje.
Jeśli chodzi o bohaterów to muszę przyznać, że już dawno w książce młodzieżowej nie spotkałam głównej bohaterki, którą polubiłabym tak szybko, bo niemal od razu. Postać Luke’a również obdarzyłam sympatią, ale… no powiedzmy, że ostatecznie, pomimo jej prawdziwej i szczerej kreacji, nie dałam rady wytrwać w tej sympatii do końca. Chociaż tak samo jak Pheobe, Luke to zabawny, inteligentny, szczery i do tego po prostu ciekawy bohater, to jednak o wiele bardziej polubiłam Phoebe. Dziewczyna była przykładem trochę niezdarnej, ale jednocześnie śmiałej i zabawnej bohaterki – takiej nastolatki z krwi i kości. Dodatkowo każda jej reakcja, a nawet reakcje innych postaci, na różne zdarzenia były właśnie prawdziwe, nie miałam wrażenia, że coś jest naciągnięte albo nierealistyczne, bo autorzy naprawdę zadbali o swoich bohaterów.
Sam wątek, jak już wspomniałam, nie jest specjalnie odkrywczy, ale też nie irytuje powielaniem schematu. Ma w sobie coś, co przyciąga do lektury i nie pozwala się łatwo oderwać, a zakończenie zdecydowanie zaskakuje w pierwszej chwili i ściska za serce. Wydaje mi się, że każda nastolatka czy każda fanka (lub fan) literatury młodzieżowej zaczyta się w niej bez pamięci. Ten pierwszy rok to ciekawa, przezabawna i bardzo prawdziwa historia, dzięki niej przeżywamy takie kilka tygodni w skórze typowej studentki oraz typowego studenta pierwszego roku, ale nie jest to nudne. Mamy tu mnóstwo ciekawych sytuacji, humorystycznych dialogów i po prostu świetną, wciągającą historię dwójki młodych ludzi, którzy trochę naiwni, trochę niezdecydowani, kroczą swoim tempem przez nowe zdarzenia. Dlatego naprawdę zachęcam was do sięgnięcia po Ten pierwszy rok, zagłębienia się w myśli Luke’a i Phoebe, poznania ich i przeżywania z nimi tych wszystkich imprez, zabawnych incydentów oraz nawiązywania przyjaźni. Aha, są tam też nauka, wykłady, seminaria itd., ale spokojnie, nie przeszkadzają w czytaniu!
https://naszksiazkowir.blogspot.com/2018/04/tom-ellen-i-lucy-ivison-ten-pierwszy-rok.html
Zawsze lubiłam książki, w których pojawiał się wątek nowej szkoły, nowych znajomych albo jak w tym przypadku: nowego etapu, czyli rozpoczęcia studiów. I chociaż jest to właściwie często powtarzany motyw, do tej pory jeszcze mi się nie znudził i to pewnie za sprawą takich powieści, jak Ten pierwszy rok. Co było w niej takiego, że tak przypadła mi do gustu?
więcej Pokaż mimo toLuke i Phoebe to...