Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński23
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Lucy Ivison
1
6,1/10
Pisze książki: literatura młodzieżowa
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,1/10średnia ocena książek autora
61 przeczytało książki autora
92 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Ten pierwszy rok Tom Ellen
6,1
Studia to kolejny etap na drodze naszego życia. Phoebe rozpoczynając pierwszy rok na nowej uczelni, nie spodziewa się, że kolejny raz wpadnie na chłopaka, za którym szaleje od liceum. Mimo kilku wspólnie spędzonych lat w poprzedniej szkole, ich drogi przecinają się dopiero na uczelni. Para poznaje się coraz lepiej, próbując odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Luke i Phoebe opowiadają nam o hucznych imprezach, o przyjaźniach kolejnych wpadkach i wzlotach.
Sama w tym roku rozpoczęłam studia i być może, dlatego sięgnęłam po tę książkę. W końcu chciałam skonfrontować rzeczywistość z tym, co opisali autorzy. Ostatecznie powieść potraktowałam bardziej komediowo. Pierwszy raz czytałam, śmiejąc się w głos. Przy jednym z fragmentów dosłownie musiałam zamykać książkę, żeby nie zwrócić uwagi innych osób w autobusie miejskim swoim zduszonym śmiechem.
"Musiałem się skupić, poukładać sobie to wszystko w głowie, rozjaśnić myśli. Uznałem, że jest na to tylko jeden sposób: narąbać się w trupa."
Moje serce od samego początku skradła Phoebe i jej przyjaciółki. Dziewczyny z bezbłędnym poczuciem humoru i z cudownie bezpośrednim podejściem do siebie nawzajem. Kiedy główna bohaterka potrzebowała pomocy, one zawsze wyciągały ją z opresji, nawet w najbardziej ekstremalnych sytuacjach. Niektóre rozmowy wydawały mi się wprost zapisane z moich rozmów z przyjaciółkami. Autorzy idealnie przedstawili esencję kobiecej przyjaźni.
Jeśli chodzi o główny wątek naszej dwójki, to po prostu nie da się im nie kibicować. Od samego początku polubiłam tę dwójkę i bardzo podobało mi się to, że całą historię mogłam poznać z obu perspektyw. Bardzo lubię ten sposób narracji, ponieważ pozwala on lepiej poznać bohaterów, a cała historia nie staje sie jednostronna.
"Nie wiem. Z tego by wynikało, że nikt tak naprawdę nie widzi drugiej osoby. Straszne."
Jestem jednak przekonana, że niektórych mogą urazić litry przelewającego się na kartkach alkoholu, pijackie imprezy i wulgarne rozmowy. Nie jest to książka dla najmłodszych czytelników, będzie jednak idealna dla osób krótko przed studiami, lub właśnie dla "początkujących" studentów.
Podsumowując, "Ten pierwszy rok" to książka prześmieszna, która pozwoli Wam się rozluźnić po męczącym dniu. Nie znajdziecie w niej absolutnie nic pouczającego i może właśnie to jest w niej najfajniejsze. Jeśli chcecie obejrzeć kolejną głupią komedię, to może tym razem lepiej ją przeczytać?
Ocena: 7/10
Tłumaczenie: Stanisław Kroszczyński
Liczba stron: 360
Wydawnictwo: Jaguar
Za możliwość przeczytania powieści dziękuję portalowi czytampierwszy.pl
Ten pierwszy rok Tom Ellen
6,1
Pamiętacie swój pierwszy rok na studiach? Byliście podekscytowani czy przerażeni? Ja z początku byłam przerażona, ale po tygodniu pozbyłam się tego uczucia. Studia to kolejny etap w naszym życiu, często jeszcze po maturze nie jesteśmy zdecydowani jaki kierunek obrać, bądź dopiero w trakcie okazuje się, że wybrany kierunek to totalna pomyłka. Moja przygoda ze studiami kończy się za dwa miesiące, ale z ciekawością sięgnęłam po „Ten pierwszy rok” aby porównać swój pierwszy rok z rokiem zagranicznych bohaterów. Tom Ellen i Lucy Ivison pisząc książkę bazowali na własnych doświadczeniach oraz historiach swoich przyjaciół.
Czas pójść na studia
Historia opowiedziana jest z perspektywy Phoebe oraz Luke’a. Oboje studiują anglistykę, lecz mieszkają w oddzielnych kampusach. Pheobe kocha się w Luke od liceum, lecz chłopak nie ma pojęcia o jej istnieniu. Dopiero wspólny pobyt na uczelni zbliża ich do siebie. Jednak czy ta znajomość ma szanse przerodzić się w coś więcej, gdy na jaw wychodzą brzydkie sekrety?
Aby tylko przeżyć ten pierwszy rok
Phoebe z łatwością odnalazła się w nowym miejscu. Szybko zaskarbiła sobie sympatię innych studentów i zyskała grono nowych przyjaciół. Natomiast plany Luke’a nie idą po jego myśli. Zupełnie inaczej wyobrażał sobie pierwszy tydzień zapoznawczy. Chłopak czuje się samotny. Poznał Arthura, a ich znajomość ciężko nazwać przyjaźnią. A do tego zakończył związek ze swoją dziewczyną. W przeciwieństwie do Phoebe wyjazd na studia wydaje mu się pomyłką i jest mu ciężko.
Autorzy zestawiając głównych bohaterów w ten sposób ukazały dwie strony medalu. Gdy zaczynamy nową szkołę, rozstajemy się z długoletnimi przyjaciółmi, zaczynamy dorosłe życie, jednymi słowy wszystko zmienia się w naszym życiu. Historia pokazuje, że każdy w inny sposób odnajduje się w nowym miejscu. Dla jednych jest to świetny czas, dla innych wręcz przeciwnie. Pójście na studia to ogromne przeżycie, zwłaszcza gdy wiąże się to także ze zmianą miejsca zamieszkania i rozpoczęcia życia na własny rachunek.
Bohaterowie
Bohaterowie w książce to młodzi ludzie rozpoczynający naukę na uczelni. Autorzy wykreowali wielu charakterystycznych bohaterów, którzy tworzą mieszankę wybuchową. Szczególnie w pamięć zapadają postaci drugoplanowe. Wzbudzają sympatię i rozśmieszają, ale momentami sprawiali, że zaczynałam wątpić czy tacy ludzie istnieją. Serio, czasem ich zachowania są absurdalne i mało wiarygodne, że momentami zastanawiałam się, czy faktycznie tacy ludzie istnieją.
Phoebe przypomniała mi czasy gimnazjum, kiedy dziewczyny szalały na punkcie chłopców, a ich zaloty ograniczały się do obserwowania z boku płci przeciwnej podczas przerw i czekania aż wypatrzony kandydat wreszcie zauważy jedną z nich. Z perspektywy czasu takie zachowania wydają się żenujące, ale także zabawne. Niestety Phoebe mimo swojego wieku zachowuje się identycznie i ma jeszcze pretensje do Luke’a, że jej nie zauważa. Jej obsesja na punkcie chłopaka z początku może przerażać, ale na szczęście z czasem wszystko się zmienia.
Luke także nie jest idealną postacią, trochę irytującą. Współczułam mu ciężkich początków, ale nie potrafiłam zrozumieć jego zachowania. Nie należał do odpowiedzialnych mężczyzn potrafiących stawić czoło problemom. Okazał się tchórzem i uciekł się do podłego zagrania, jakim jest zerwanie ze swoją dziewczyną przez telefon. A parę rozdziałów później dziwił się, że dziewczyna się do niego nie odzywa. Serio Luke?
Dla kogo?
Komu polecam tę książkę? Szczególnie tegorocznym maturzystom, którzy w październiku rozpoczną studia. Studencie życie opisane w książce trochę różni się od polskich realiów, ale mimo to z ciekawością można zaczytać się w perypetiach głównych bohaterów oraz ich przyjaciół. Sięgając po „Ten pierwszy rok” nie oczekujcie wartkiej fabuły i dynamicznych zwrotów akcji, bo to zdecydowanie nie ten gatunek. To książka dla młodzieży opisująca przygody pierwszoroczniaków, którzy mieszkają w kampusach, chodzą na imprezy i oczywiście uczą się.
Podsumowanie
„Ten pierwszy rok” to dobra książka dla niewymagających czytelników, którzy szukają czegoś lekkiego i napisanego młodzieżowym językiem. Bohaterowie nawiązują przyjaźnie, razem imprezują, przeżywają radości i żenady oraz sukcesy i wtopy. Szukają swojej drogi w życiu, gdyż pierwszy rok jest najbardziej zabawnym, przerażającym i ekscytującym czasem dla młodego człowieka, który wkracza w dorosłe życie. Bohaterom zazdrościłam tylko jednego - możliwości uczestniczenia w zajęciach organizowanych prze Klub Quidditcha. Dlaczego takich zajęć nie ma u nas w szkołach?
http://www.mowmikate.pl/2018/05/byc-studentem-tom-ellen-lucy-ivison-ten.html