rozwińzwiń

Dzieci stamtąd. Nawet ptaki umilkły

Okładka książki Dzieci stamtąd. Nawet ptaki umilkły Arlette Cousture Patronat Logo
Patronat Logo
Okładka książki Dzieci stamtąd. Nawet ptaki umilkły
Arlette Cousture Wydawnictwo: WAM literatura piękna
568 str. 9 godz. 28 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Ces enfants d'ailleurs. Même les oiseaux se sont tus
Wydawnictwo:
WAM
Data wydania:
2017-10-18
Data 1. wyd. pol.:
2017-10-18
Liczba stron:
568
Czas czytania
9 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788327714831
Tłumacz:
Monika Katarzyna Chojnowska
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Nowi Kanadyjczycy



865 346 50

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
79 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
277
111

Na półkach:

Tematyka typowo wojenna i powojenna. Wiele razy wywołała łzy, wzruszenia, żalu, współczucia. Ale zakończenie masakra, czuję ogromny niedosyt...

Tematyka typowo wojenna i powojenna. Wiele razy wywołała łzy, wzruszenia, żalu, współczucia. Ale zakończenie masakra, czuję ogromny niedosyt...

Pokaż mimo to

avatar
157
152

Na półkach: , ,

Losy rodziny Pawulskich . Mieszkali w Krakowie , mieście oszczędzanym przez Niemców , ponieważ bardzo im się podobało . Mieli czworo dzieci , najstarszy syn - Jerzy - na początku wojny zaciągnął się do wojska , a najmłodszy - Adaś - przyszedł na świat wiosną 1940 roku. Mimo trwającej wojny jakoś sobie radzili ; gorzej , lepiej , ale do przodu.
Aż do pewnego styczniowego wieczora 1945 roku , gdy wojna miała się już ku końcowi .
W książce pokazane są losy młodych ludzi , ofiar wojny ; którym przypadła w udziale emigracja do Kanady .
Jak sobie poradzili ?
Czy odnaleźli najbliższych ?
Co im doskwierało ?
Czym się zajmowali ?
Jak dorastali i zakładali rodziny ?
Jak ta niby gościnna Kanada przyjęła naszych wrażliwców ?

Losy rodziny Pawulskich . Mieszkali w Krakowie , mieście oszczędzanym przez Niemców , ponieważ bardzo im się podobało . Mieli czworo dzieci , najstarszy syn - Jerzy - na początku wojny zaciągnął się do wojska , a najmłodszy - Adaś - przyszedł na świat wiosną 1940 roku. Mimo trwającej wojny jakoś sobie radzili ; gorzej , lepiej , ale do przodu.
Aż do pewnego styczniowego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
400
309

Na półkach: ,

Nie lubię krytykować książek, bo wiem, że ktoś włożył w ich napisanie swój wysiłek i czas, i zrobił to w dobrej wierze, ale tym razem jednak naprawdę nie da się tego czytać. Pomysł na fabułę może i był całkiem niezły, ale zrealizowany został bardzo kiepsko. Autorce zdecydowanie zabrakło umiejętności literackich, wydaje mi się, że ja, nie posiadając absolutnie żadnych zdolności w tym kierunku, byłabym w stanie napisać taką samą książkę. Mam wrażenie że jest to jakby sucha relacja z jakichś wydarzeń, na zasadzie: on poszedł tu, zrobił to, powiedział tamto, pomyślał to i to. Nawet pierwsza część, opowiadająca o czasach wojny, nie wzbudziła we mnie żadnych emocji (poza irytacją i zażenowaniem),miałam wrażenie, że tak poważny temat został potraktowany bardzo pobieżnie i oschle. Akcja na moment trochę przyspieszyła mniej więcej w połowie, gdy bohaterowie przenieśli się do Kanady, ale potem było już tylko gorzej. Tak naprawdę nie wiemy nic o tym, czy ciężko było im opuścić ojczyznę, czy bali się, czy tęsknili... wiemy tylko, że po prostu wsiedli na statek i popłynęli, na miejscu spotkali życzliwych ludzi (poza pojedynczymi wyjątkami) i bez większych problemów z językiem czy dostosowaniem się do nowej kultury, ułożyli sobie życie z dala od Polski. Autorka niby próbuje nam wmówić, że wcale nie było to takie proste i problemy się pojawiały, ale mnie to nie przekonało - gdyby każdy emigrant miał takie problemy, jak Pawulscy, to byłoby super.
Nie lubię nie dokańczać książek, zawsze staram się przynajmniej przekartkować do końca, tym razem jednak poległam na ostatnich stu stronach. W tej książce nie dzieje się absolutnie nic, nie ma żadnych zwrotów akcji, żadnych zaskoczeń, emocji ani nic, co w jakikolwiek sposób byłoby w stanie wciągnąć mnie w lekturę. Może serial wypadł lepiej, ale ciężko mi to sobie wyobrazić. Jak dla mnie - strata czasu.

Nie lubię krytykować książek, bo wiem, że ktoś włożył w ich napisanie swój wysiłek i czas, i zrobił to w dobrej wierze, ale tym razem jednak naprawdę nie da się tego czytać. Pomysł na fabułę może i był całkiem niezły, ale zrealizowany został bardzo kiepsko. Autorce zdecydowanie zabrakło umiejętności literackich, wydaje mi się, że ja, nie posiadając absolutnie żadnych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
870
502

Na półkach: ,

Książka dla mnie przepiękna od pierwszych stron. Jak tylko zaczęłam ją czytać to poczułam się jakbym była członkiem rodziny Pawulskich. Ta atmosfera panująca w ich rodzinie, ta bliskość, oddanie swoim najbliższym- zachwyciły mnie od razu.
Cała powieśc opowiada o losach rodziny Pawulskich, których życie przewraca się wraz z nadejściem I wojny światowej. Zarówno życie rodziców jak i ich dzieci diametralnie się zmienia z dnia na dzień. Giną rodzice zaraz na początku wojny i okazuje się, że trójka rodzeństwa jest zdana sama na siebie i musi się odnaleźć w świecie grozy i ludzkiego okrucieństwa. Jak się potoczą losy małego Jerzego, Jana i Elżbietki?
Nie będę opowiadać dalej ponieważ musiałabym wiele zdradzić a wtedy nie byłoby sensu czytać książki.
Napiszę tylko tyle, że warto sięgnąć po lekturę ponieważ pokazuje ona w piękny sposób jak żyli Polacy za granicą w tych trudnych dla nich momentach kiedy nie mogli i nie chcieli wrócić do kraju ponieważ nie mieli po co.. Niejednokrotnie zakręciła mi się łza w oku kiedy czytałam o ich tęsknocie za krajem i tym jak sami ze sobą walczyli aby za granicą przemycić chociaż odrobinę swojej polskości a byli przez to też tępieni.. Niestety książka pokazuje w brutalny niekiedy sposób jak trudno być Polakiem na obczyźnie..

Książka dla mnie przepiękna od pierwszych stron. Jak tylko zaczęłam ją czytać to poczułam się jakbym była członkiem rodziny Pawulskich. Ta atmosfera panująca w ich rodzinie, ta bliskość, oddanie swoim najbliższym- zachwyciły mnie od razu.
Cała powieśc opowiada o losach rodziny Pawulskich, których życie przewraca się wraz z nadejściem I wojny światowej. Zarówno życie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
337
230

Na półkach: ,

Przed rozpoczęciem czytania tej książki sprawdziłam komentarze na jej temat i nie były one w większości pozytywne. Wbrew komentarzom przeczytałam tą książkę i oceniam ją jako dobrą. Sam początek może nie porywał, ale życie bohaterów obrazuje czasy wojenne oraz powojenne i to jak wojna odcisnęła się na ich psychice i dalszym życiu. Wzruszająca i wg mnie interesująca książka.

Przed rozpoczęciem czytania tej książki sprawdziłam komentarze na jej temat i nie były one w większości pozytywne. Wbrew komentarzom przeczytałam tą książkę i oceniam ją jako dobrą. Sam początek może nie porywał, ale życie bohaterów obrazuje czasy wojenne oraz powojenne i to jak wojna odcisnęła się na ich psychice i dalszym życiu. Wzruszająca i wg mnie interesująca książka.

Pokaż mimo to

avatar
148
49

Na półkach: ,

http://www.mojabuka.pl/przeczytane-w-2019/
Historia z czasów II wojny światowej i lat pięćdziesiątych. Opowiada historię, jakich wtedy było wiele – o tym, jak Polacy, którzy uciekli z Polski ogarniętej wojną emigrowali za granicę, w tym przypadku do Kanady. Ta książka to historia rodzeństwa z Krakowa – Jerzego, Elżbiety i Jana. W wielu momentach dla mnie bardzo osobista i wzruszająca, bo miałam wrażenie że czytam historie z czasów wojny opowiadane mi przez dziadka. Polecam, choć obniżam ocenę z powodu języka – momentami bardzo topornego i ciężkiego – oraz niedokładnej korekty. Po prostu widać, że autorka nie jest Polką i przedstawia świat wojenny trochę „sztucznie”.

http://www.mojabuka.pl/przeczytane-w-2019/
Historia z czasów II wojny światowej i lat pięćdziesiątych. Opowiada historię, jakich wtedy było wiele – o tym, jak Polacy, którzy uciekli z Polski ogarniętej wojną emigrowali za granicę, w tym przypadku do Kanady. Ta książka to historia rodzeństwa z Krakowa – Jerzego, Elżbiety i Jana. W wielu momentach dla mnie bardzo osobista i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
319
60

Na półkach:

Część polska - ciekawa i doceniam, że autorka musiała się dowiedzieć historii Polski i miała prawo popełnić błąd.
Część kanadyjska - postacie stały się irytujące i słabo zarysowane psychologicznie a opisy kłótni o byle co odebrały mi przyjemność czytania i sprawiły, że chciałam jak najszybciej skończyć.
Co ciekawe, czytanie tej książki przeze mnie zbiegło się z moim przygotowaniem do emigracji do Kanady.

Część polska - ciekawa i doceniam, że autorka musiała się dowiedzieć historii Polski i miała prawo popełnić błąd.
Część kanadyjska - postacie stały się irytujące i słabo zarysowane psychologicznie a opisy kłótni o byle co odebrały mi przyjemność czytania i sprawiły, że chciałam jak najszybciej skończyć.
Co ciekawe, czytanie tej książki przeze mnie zbiegło się z moim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
232
217

Na półkach: ,

Historia ciekawa, wciągająca, z interesującymi wątkami historycznymi. Losy rodzeństwa Pawulskich są zagmatwane - czasy wojennej Polski, później emigracja. Dużo się dzieje, i dobrego, i złego.
Muszę przyznać, że początkowo naprawdę fajnie mi się czytało. Losy wojenne zaciekawiły mnie, były pełne pasji, dramatu. Jednak im dalej, tym słabiej. Losy rodzeństwa w Kanadzie straciły dla mnie na uroku. Niby coś się działo, ale brakowało tego napięcia, zaskakujących zwrotów akcji. Często miałam wrażenie, że autorka zapomniała czegoś dopisać, jakaś myśl była urwana, albo jakaś istotna informacja dla zrozumienia sensu książki była podana chaotycznie, w jednym zdaniu albo po kilkunastu stronach zupełnie innych wydarzeń. Taki trochę bałagan się zrobił.
Powieść oceniam dobrze - zamysł na plus, ale całość wykonania i pewne drobiazgi psują ogólny efekt.

Historia ciekawa, wciągająca, z interesującymi wątkami historycznymi. Losy rodzeństwa Pawulskich są zagmatwane - czasy wojennej Polski, później emigracja. Dużo się dzieje, i dobrego, i złego.
Muszę przyznać, że początkowo naprawdę fajnie mi się czytało. Losy wojenne zaciekawiły mnie, były pełne pasji, dramatu. Jednak im dalej, tym słabiej. Losy rodzeństwa w Kanadzie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
318
153

Na półkach: ,

Rok 1939. Czas wypełniony pracą, marzeniami, odpoczynkiem. Młodzi ludzie wkraczający w dojrzałość, pełni planów, przeżywający pierwsze miłości, rozpoczynający studia, podejmujący poważne decyzje. Dorośli przyglądający się z niedowierzaniem kolejnym poczynaniom Hitlera, ale nadal pewni, że to po prostu pieniacz, któremu świat nie pozwoli przekroczyć pewnej granicy. Koniec roku szkolnego. Upalne letnie dni zwieńczone tragedią Polski i świata. W życie bohaterów wkracza wojna, którą przewidział Tomasz, przenikliwy profesor historii, której obawiała się jego żona Zofia, w końcu z którą przyszło zmierzyć się również ich dzieciom. Codzienność nabiera gorzkiego smaku samotności, głodu, obawy o życie swoje i bliskich. Staje się swoistym teatrem, grą prowadzoną z Niemcami. Ale aktorów jest wielu. Nie brak oddanych ojczyźnie patriotów i konspiratorów, jak i uległych najeźdźcy donosicieli. W tym dualistycznym świecie inteligencka rodzina próbuje odnaleźć swój skrawek bezpiecznej przestrzeni, przetrwać zachowując człowieczeństwo i wrażliwość. Wojenne dni przepełnione są walką o byt. Lekcje muzyki przeplatają się ze zdobywaniem pożywienia, coraz wymyślniejszymi sposobami dorabiania, w końcu koniecznością uczenia się życia od nowa i znoszenia okupanta. Jedno wydarzenie rzuca się cieniem na przyszłość rodziny. Potem następuje ciemność, wymagająca i wyniszczająca przeprawa przez góry. Pełne czujności dni, noce spędzane na marszu, strach przed drugim człowiekiem, zwątpienie i miłość, w końcu zaś wyzwolenie. Czy jednak można ułożyć sobie szczęśliwe życie po tragediach, które się przeszło?

Arlette Cousture stworzyła pełną emocji i obserwacji książkę, która pozostaje w czytelniku i skłania go do zadawania sobie pytań. Do tematu przedstawienia świata drugiej wojny światowej w Polsce przez kanadyjską pisarkę podchodziłam z lekkim sceptycyzmem. Nie wiedziałam, czego się spodziewać, ale szybko moje obawy zostały rozwiane. Autorka naprawdę dobrze odmalowała obraz tamtych dni. Przygotowała się do podjętego zadania. Przede wszystkim jednak stworzyła ciekawą, pełną napięć i dobrze napisaną historię o ludzkich przeżyciach i emocjach. O tym, jak błyskawiczne dorastanie i doświadczenia wojenne naznaczają życie i prowadzą do konfliktów nie tylko wewnętrznych, ale również międzyludzkich. "Dzieci stamtąd" to refleksyjna powieść o tym, jak budować swój świat od nowa, jak stawiać pierwsze kroki na nowym lądzie, którym przecież może być inne miejsce życia, niekoniecznie oddalone o setki kilometrów. W końcu zaś to historia o zmaganiu się ze sobą, własnymi demonami, lękami, o wyborach, które nie zawsze podobają się innym, ale które trzeba podjąć. Dla mnie najważniejszy wniosek, jaki z niej płynie to fakt, że kluczowa jest wolność drugiego człowieka, bo to czego chcę ja, niekoniecznie jest najlepszym wyborem dla bliźniego. Jeśli lubicie historie, które budzą silne emocje, z którymi chcielibyście się momentami kłócić, ostro polemizować, które zostawiają was z wieloma pytaniami i rozterkami natury filozoficznej ;) to "Dzieci stamtąd" są zdecydowanie dobrym wyborem.

Dłuższy, bardziej szczegółowy (jest więcej informacji o fabule)tekst na blogu: https://spacerwsrodslow.blogspot.com/2018/04/arlette-cousture-dzieci-stamtad.html

Rok 1939. Czas wypełniony pracą, marzeniami, odpoczynkiem. Młodzi ludzie wkraczający w dojrzałość, pełni planów, przeżywający pierwsze miłości, rozpoczynający studia, podejmujący poważne decyzje. Dorośli przyglądający się z niedowierzaniem kolejnym poczynaniom Hitlera, ale nadal pewni, że to po prostu pieniacz, któremu świat nie pozwoli przekroczyć pewnej granicy. Koniec...

więcej Pokaż mimo to

avatar
672
401

Na półkach:

Początek dobry i dlatego myślałam, że cała książka raka będzie ale życie w Kanadzie trochę mnie rozczarowało,liczyłam na coś ciekawszego

Początek dobry i dlatego myślałam, że cała książka raka będzie ale życie w Kanadzie trochę mnie rozczarowało,liczyłam na coś ciekawszego

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    227
  • Przeczytane
    95
  • Posiadam
    14
  • 2018
    7
  • II wojna światowa
    4
  • 2019
    3
  • Teraz czytam
    2
  • 2020
    2
  • 2017
    2
  • Moze kiedys...
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Dzieci stamtąd. Nawet ptaki umilkły


Podobne książki

Przeczytaj także