Książka jest dobra ale na pewno nie jest wybitna.
To czego nie mogę odmówić autorowi to kreacji bohaterów. Pierwszy raz w życiu długie opisy mi nie przeszkadzały, a wręcz działały na plus. Jednak pomimo tego książkę czytało mi się dość opornie.. opowiedziana w niej historia nie do końca do mnie przemawia. Im bliżej byłam końca tym bardziej zastanawiałam się na czym polega fenomen tej powieści. Przeczytałam i dalej nie wiem. Może chodzi o bohaterów jakich autor stworzył.. może o specyficzny klimat jaki bije z niej od pierwszych stron ale sama historia.. No po prostu nie. Bohaterów polubiłam ale całościowo książka nie wzbudziła we mnie jakiś większych emocji, a zważywszy na ukazanie w różnym świetle relacji damsko-męskich, rodzicielskich, itd. chyba powinna była.
Ponadto o ile na początku książki przepięknych opisów klimatycznej Barcelony nie brakowało, tak później autor skupił się na opisywaniu co raz brzydszej pogody, wskutek czego Barcelonę z kart powieści zapamiętałam jako pochmurną, gdzie ciągle pada deszcz, a przecież wiemy, że wcale taka nie jest.

Podsumowując kiedy sięgnę po kolejne powieści Zafona, ale na razie chcę odpocząć.

Książka jest dobra ale na pewno nie jest wybitna.
To czego nie mogę odmówić autorowi to kreacji bohaterów. Pierwszy raz w życiu długie opisy mi nie przeszkadzały, a wręcz działały na plus. Jednak pomimo tego książkę czytało mi się dość opornie.. opowiedziana w niej historia nie do końca do mnie przemawia. Im bliżej byłam końca tym bardziej zastanawiałam się na czym polega...