Ciotka Poldi i sycylijskie lwy
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Ciotka Poldi (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Tante Poldi und die sizilianischen Löwen
- Wydawnictwo:
- Initium
- Data wydania:
- 2017-09-12
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-09-12
- Liczba stron:
- 400
- Czas czytania
- 6 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788362577569
- Tłumacz:
- Agnieszka Hofmann
- Tagi:
- detektyw humor kobieta kryminał literatura niemiecka niebezpieczeństwo Sycylia śledztwo współczesna obyczajowość zabójstwo
Bawarski wulkan w cieniu Etny
Widok na morze. Słońce. Spokój.
Kiedy Poldi, tuż po swoich sześćdziesiątych urodzinach, przeprowadza się z Monachium na Sycylię, nie pragnie niczego więcej. Ale w swoich planach nie uwzględniła rodziny zmarłego eksmęża. Sycylijczycy z krwi i kości naturalnie chcą nauczyć Poldi zasad dolce vita. Koniec ze spokojem. A jakby tego było mało, pewnego dnia znika bez śladu Valentino, który pomagał Poldi w domu i ogrodzie. Czyżby dostał się w szpony mafii? Na drodze prywatnych poszukiwań Poldi spotyka atrakcyjnego commissario Montanę. Ten nie chce, by kobieta wtykała nos w śledztwo, ale kiedy bawarski wulkan wybuchnie, nic nie jest w stanie go zatrzymać…
W dniu swoich sześćdziesiątych urodzin moja ciotka Poldi wyprowadziła się na Sycylię, żeby w wytworny sposób zapić się na śmierć, spoglądając na morze. Tego w każdym razie wszyscy się obawialiśmy, ale ciotce ciągle coś stawało na przeszkodzie. Sycylia jest skomplikowana, tutaj nawet umrzeć nie da się ot tak, po prostu, zawsze coś wchodzi człowiekowi w paradę. A potem wydarzenia zaczęły następować po sobie lawinowo: ktoś zostaje zamordowany, nikt nic nie wie, nikt nic nie widział. Więc jasna sprawa, ciotka Poldi, uparta i bardzo bawarska, musiała wziąć sprawy w swoje ręce. I od tego zaczęły się problemy.
Sympatyczne, lekko skonsternowane spojrzenie na Sycylię, jej piękno, stereotypy oraz absurdy – i detektyw w spódnicy – nie sposób jej nie pokochać!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Zbrodnia w słońcu skąpana
Tajemnicza Etna, gorące powietrze, otaczające wyspę Morze Śródziemne, aromatyczna caffè, dojrzałe mandarynki i figi, słodki marcepan. Sycylia, idealne miejsce, by pożegnać się z życiem i światem. Właśnie takie postanowienie ma Isolde Oberreiter, przez bliskich nazywana Poldi, która w dniu swoich sześćdziesiątych urodzin postanawia zamieszkać w domu z widokiem na morze i z dobrymi wibracjami oraz pozytywną energią. Na przekór pejzażom i pogodzie ma zamiar pogrążyć się w melancholii i zapić na śmierć. I być może udałoby jej się tego dokonać, gdyby nie zagadkowa śmierć nowo poznanej osoby i przekazany w genach instynkt śledczego.
Poldi z dnia na dzień zostaje samozwańczym detektywem w spódnicy i w peruce. Choć przez cały czas wyobrażałam ją sobie jako Panią Doubtfire, Poldi jest seksowną kobietą, elegancko ubraną, z niemieckim hartem ducha i włoskim temperamentem. Emanuje niesamowitą energią, szybko zapada w pamięć, potrafi uwieść nawet najbardziej opornych mężczyzn i siarczyście przeklnąć. Nie straszne jest wybuchy lawy i namiętności, martwe koty, posługiwanie się bronią i sycylijskie upały. Potrafi dogadać się ze śmiercią i przypadkiem, przywołać do porządku niemieckimi komendami rozjuszone psy. To kobieta z krwi i kości, uparta i stanowcza, mająca wsparcie najbliższej rodziny, ekstrawaganckiej przyjaciółki, po stronie której stoi sprawiedliwość. Mimo licznych kłód rzucanych jej pod nogi, Poldi jest niezłomna w swojej determinacji i z sukcesem rozwiązuje tajemnicę brutalnego morderstwa.
„Ciotka Poldi i sycylijskie lwy” Mario Giordano to powieść iście kryminalna – jest trup, są pogróżki i podejrzani, nie brakuje przystojnych policjantów. Mimo tego wszystkiego, dla mnie książka ta jest przewodnikiem po sycylijskich miejscowościach i sycylijskich duszach. Napisana lekkim i humorystycznym piórem jest przyjemną lekturą wprowadzającą odrobinę słońca w te szare jesienne dni.
Karolina Purłan
Oceny
Książka na półkach
- 334
- 305
- 77
- 23
- 13
- 8
- 8
- 7
- 5
- 5
Cytaty
Moja ciotka Poldi w dniu swoich sześćdziesiątych urodzin wyprowadziła się na Sycylię, by tam elegancko zapić się na śmierć, spoglądając przy tym na morze.
Opinia
Patrząc na tę kolorową okładkę z wypiętą damską pupą hmmm.... sama nie wiedziałam czego się spodziewać. Po książkę pewnie bym nie sięgnęła, gdyż ostatnio jestem zafascynowana polskimi powieściami, ale ponieważ trafiła się taka okazja - to czemu nie? W końcu lubię czasami sięgać po nowe i nieznane. A jak było w tym przypadku i czy sięgnę po kolejny tom?
Z opisu książki dowiadujemy się, że główną bohaterką jest Poldi - 60-latka, która przeprowadza się z Monachium na Sycylię. Zmiana wielka - ze względu na krajobraz i obyczaje. Na miejscu Poldi spotyka się z rodziną swojego zmarłego męża. Kobieta jednak nie ma w planach jakiś spotkań towarzyskich, ale planuje, po prostu, zapić się na śmierć patrząc na morze. Tak, tak, dobrze czytacie. Poldi (tak naprawdę Isolde Oberreiter) zapewne by tak postąpiła, ale ciągle ktoś lub coś jej przeszkadza. Kiedy pewnego dnia zaginął chłopak Valentino, który pomagał jej w różnych pracach w domu i w ogrodzie, kobieta (która posiada w genach instynkt śledczy) zanim skończy ze swoim życiem, postanawia przeprowadzić śledztwo i odnaleźć chłopaka. Niestety okazuje się, że chłopak nie żyje, a Poldi od razu uważa, że został zamordowany. I oczywiście nie może tego tak zostawić.
Nie jest to poważny kryminał, jest to książka napisana w humorystyczny sposób. Każdy rozdział ma długi tytuł, np. Rozdział 1 - " Opowiada o tym, jak i dlaczego Poldi przybywa na Sycylię i co sądzą o tym jej szwagierki. O tym, że bez peruki i butelki brandy ani rusz. O tym, jak Poldi zaprasza na pieczeń wieprzową, składa siostrzeńcowi propozycję nie do odrzucenia i poznaje sąsiadów przy Via Baronessa. I o tym, jak wkrótce potem jeden z nich, niestety, znika." - Długie nie?
Poldi - to taka nietypowa dla mnie bohaterka, jeszcze z kimś do niej podobnym nie spotkałam się w literaturze. To taka z jednej strony stanowcza Niemka, a z drugiej temperamentna Włoszka - ogólnie mówiąc taka mieszanka wybuchowa. Nie jest to bynajmniej taka babcia, a raczej super wystrojona i wiedząca czego chce kobieta. Jej znakiem rozpoznawczym jest peruka, której nigdy nie ściąga, choć czasami zmieniała ją na inną. Podobało mi się jak czasami Poldi potrafiła zakląć jak coś szło nie po jej myśli. Poza tym jest to osoba bardzo dociekliwa, wesoła, lubiąca poznawać nowych ludzi. A to przyda się jej w śledztwie.
Pojawiają się także przystojni włoscy policjanci. Nie piszę o tym bez powodu - cioteczka Poldi ma dziwne hobby, które polega na robieniu zdjęć przystojnym policjantom, a potem wkłada te zdjęcia do grubych już albumów i czasami przegląda. A na Sycylii też się znajdzie kilku panów, na których można zawiesić oko, a właściwie aparat fotograficzny. Wspomnieć muszę o przystojnym komisarzu Montana, który będzie prowadził dochodzenie w sprawie zaginięcia Valentino. Nie będzie to łatwe zadanie, gdyż ciągle obok będzie się kręciła koło niego Poldi....
Przede wszystkim bardzo podobały mi się opisy, nie byłam na Sycylii i chłonęłam wiedzę o tym miejscu z książki. Gdy ją czytałam (recenzję piszę z opóźnieniem) to było za oknem zimno i brzydko. Więc tak bardzo przyjemnie było mi czytać o prowadzeniu śledztwa w tak cudownym słonecznym miejscu. Myślę, że własnie to, że czytałam ją wtedy, kiedy brakowało mi słońca, dodało tej powieści dużo uroku.
Zakończenie nie jest takie banalne, więc podsumowując mogę napisać, że z chęcią sięgnę po następny tom o zwariowanej starszej pani. I najważniejsze - narracja prowadzona jest przez osobę trzecią - przez członka rodziny ciotki Poldi, któremu cała ta historia została wcześniej opowiedziana. Chłopak dodaje też dużo od siebie, trochę to ubarwia, tak więc ogólnie jest to ciekawy zabieg literacki.
Pamiętajcie o jednym - to nie jest poważna lektura. Nastawcie się na sporą dawkę humoru, dużo dawkę słońca i totalne odmóżdżenie.
Przeszkadzała mi tylko jedna rzecz - w fabułę wpleciona jest ogromna ilość słów po włosku. Nie znam tego języka i czasami nie umiałam się domyśleć o co chodzi. Przydałyby się momentami podpowiedzi na dole. Ale to jedyne moje małe zastrzeżenie.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Initium.
Patrząc na tę kolorową okładkę z wypiętą damską pupą hmmm.... sama nie wiedziałam czego się spodziewać. Po książkę pewnie bym nie sięgnęła, gdyż ostatnio jestem zafascynowana polskimi powieściami, ale ponieważ trafiła się taka okazja - to czemu nie? W końcu lubię czasami sięgać po nowe i nieznane. A jak było w tym przypadku i czy sięgnę po kolejny tom?
więcej Pokaż mimo toZ opisu książki...