To bardzo ważna książka, i dlatego daję 10 gwiazdek. Mocno polecam każdej osobie, która ma doczynienia z nowymi technologiami, która na co dzień korszysta ze smartphonea, socialnych mediów, chociażby samego portalu LC.

Autor otwiera książkę wspominając o tym, że Steve Jobs swoim dzieciom zabraniał korzystania z iPoda, iPhonea i iPada. Dobrze wiedział co robi. Ta książka tłumaczy dlaczego.

Freud – wiele lat chwalił sobie kokaine, aż popadł w głęboki nałóg. Po dwunastu latach odkąd zaczął brać kokainę przyznał, że to bardzo szkodliwa substancja. Autor przyrównuje niektóre nowe technologie właśnie do freudowskiego doświadczenia z kokainą. Dziś chwalimy sobie wiele technologicznych rozwiązań a za kilka, kilkanaście lat będziemy je przeklinali.

Uzależnienie od substancji versus uzależnienie behawioralne. Autor pokazuje, że między tymi dwoma rodzajami uzależnienia nie ma praktycznie większej różnicy. Nałóg, uzależnienie związane z przyjmowaniem jakiejść substancji, na przykład alkoholu, heroiny, kokainy, papierosów jest nam wszystkim dobrze znany. I dobrze znamy negatywne efekty przyjmowania tych substancji,, jednak nałóg behawioralny jest sporym tematem tabu, mniej widocznym społecznie. Zagrożenia i negatywne efekty nałogów behawioralnych w dzisiejszym świecie są słabo rozpoznawalne i istnieje ogólny brak świadomości i wiedzyna ten temat.

Bardzo ważny aspekt książki polega na wytłumaczeniu sameego zjawiska uzależnienia. Autor dokonuje tego w świetle najnowszych badań naukowych. Alkoholizm czy narkomania są postrzegane jako choroby. Jednak najnowsze badania wykazują całkiem coś innego. Autor przytacza na przykład bardzo ważne badania przeprowadzone wśród żołnierzy amerykańskich biorących udział w wojnie we Wietnamie. Jeszcze podczas trwania działań wojennych we Wietnamie stało się jasne to, iż narkomania, szczególnie przyjmowanie heoriny są dość poważnym problemem wśród żołnierzy. Heorina była tania i bardzo łątwo dostępna dla żołnierzy amerykańskich. Obawiano się, powrotu dziesiątków tysięcy narkomanów do USA. Stąd rząd USA zlecił zbadanie zjawiska narkomanii wśród żołnierzy a potem weteranów wojny wietnamskiej. Okazało się bardzo szybko, że żołnierze po powrocie z wojny do kraju przestali sięgać po narkotyki. Oczywiście nieliczni weterani borykali się z różnymi problemami, ale było to margines. Przeważająca większość tych która regularnie brała heorinę i nawet się od niej uzależniła fizycznie po powrocie do domu nie sięgała po żaden narkotyk ani używkę. To badanie całkowicie stawia do góry nogami teorię polegającą na tym, że narkomania, czy nadużywanie innych substancji polega na jakiejś chorobie, czy jakimś genie powodującym narkomanię. Autor podkreśla to dość mocno, że o nałogach trzeba myśleć w całkiem inny sposób. Nałogi, i te polegające na braniu pewnych substancji, jak i nałogi behawioralne mają swoje podłoże w otoczeniu, w tym jak człowiek kształtuje własne otoczenie, jak silną ma sieć wsparcia społecznego, jakie ma relacje z ludzmi w swoim otoczeniu. Bez znaczenia też oczywiścnie nie jest wychowanie, dzieciństwo no i świadomość tego co i jak powoduje nałogi.

Ważna jest też definicja nałogu. Autor podkreśla, że nałóg pojawia się wtedy kiedy zaniedbywane są nasze relacje z innymi ludźmi, kiedy zaczynami szkodzić własnemu zdrowiu i życiu. Istnieje różnica między nałogiem złym nawykiem. Ale ta granica jest dość cieńka i często się zaciera.

Ponieważ ta książka mocno mnie uświadomiła w temacie nałogów behawioralnych przeżyłem pewnego rodzaju szok. W pewnym momencie książki pojawia się króciutki kwestionariusz, dzięki któremu możemy zbadać się pod względem posiadania nałogów behawioralnych. PRzestaszyłem się, gdyż się okazało, że jestem w grupie podwyższonego ryzyka. Autor jednak w żąden sposób nie stygmatyzuje ludzi którzy mogą mieć problemy z nałogami behawioralnymi. I takie samo podejście zaleca czytelnikom. Raczej podkreśla to, że jest to temat mocno niezbadany, niedoszacowany. Na PRzykład dziś na świecie, jeśli zliczyć byc wszystkie osoby uzależnione od samej gry "World of Warcraft" to się okarze, że gdyby założyli własne państwo, byłoby to czwarte co do wielkości państwo na świecie po Chinach, Indiach I USA. I to tylko chodzi o behawioralnych nałogowców gry "World of Warcraft"!!! Bodzće, lub "haki" jak je określa autor są ogólnie dostępne w naszym życiu. Najgorsze jest to, że producenci gier typu World of Warcraft, Farmville, Candy Crash Saga czy Kim Kardishan Hollywood stosują taktyki, przysłowiowo mówiąc poniżej pasa, po to aby zarabiać u celowo uzależniać miliony ludzi od swoich gier. Przecięctny człowiek ma dostęp do smarphonea. Behawioralne nałogowcem potencjalnie może zostać każdy z nas. Ważnie jest być tego świadomym. Dlatego podkreślę to po raz kolejny -- ta książka jest szalenie ważna dla współczesnego człowieka.

To bardzo ważna książka, i dlatego daję 10 gwiazdek. Mocno polecam każdej osobie, która ma doczynienia z nowymi technologiami, która na co dzień korszysta ze smartphonea, socialnych mediów, chociażby samego portalu LC.

Autor otwiera książkę wspominając o tym, że Steve Jobs swoim dzieciom zabraniał korzystania z iPoda, iPhonea i iPada. Dobrze wiedział co robi. Ta książka...