Pisarkę Waris Dirie poznałam dzięki wspaniałej książce "Kwiat Pustyni",w wyniku fascynacji tą lekturą, sięgnełam po kolejne dzieła somalijskiej pisarki, najpierw "Córka nomadów" a teraz "List do matki. Wyznanie miłości". Jest to cieniutka książeczka, napisana w formie tytułowego listu Waris do swojej Mamy. Waris jest bardzo duchowo związana ze swoją mamą, bardzo ją kocha i mimo iż, zaczeła żyć "w zachodni sposób" wciąż pamięta o Mamie i kocha ją, mimo dzielących je różnic kulturowych,światopoglądowych i innych. Waris Dirie jest koczowniczką, nomadką, w wyniku czego często zmienia miejsca zamieszkania. Mieszkała już (oprócz Somalii ) w Londynie, Nowym Jorku, Cardiff, a obecnie ( w trakcie pisania owej książki ) przebywa w Austrii - w Wiedniu, dokąd zwiała przed swoim prześladowcą, Peterem, który twierdził,że bardzo kocha Waris i sa dla siebie stworzeni, jednak mężczyzna ten stanowił dla niej realne zagrożenie, toteż dziewczyna schroniła się na jakiś czas w Wiedniu, do czego namówił ją Walter (przyjaciel). Waris, przy pomocy rodziny, sprowadza do Wiednia swoją matkę, ponieważ ta jest bardzo chora, ma silne bóle brzucha i Waris sądziła,że lekarze z Wiednia pomogą mamie wrócić do zdrowia. Tak też się stało. W trakcie przebywania matki w Wiedniu dochodziło do kłótni między matką a córką. Córka nie może przebaczyć matce,że ta popiera "tradycję" obrzezania kobiet afrykański. Zaś matka denerwuje się,że córka zdradziła somalijskie tradycje, próbuje się stać Europejką, żyjącą w zachodnim stylu. Waris próbuje przekonac matkę do swoich przekonań, chce walczyć z czymś, co jest okrutną zbrodnią. Okaleczanie małych dziewczynek jest praktykowane w 30 krajach na świecie. Ta tradycja istnieje już wiele lat, a Waris jest jedna, która probuje z tym walczyć, lecz z marnym skutkiem, gdyż nawet nie potrafi przekonać własnej mamy. To boli ją najbardziej. Dużo siły daje jej wspomnienie o Lechu Wałęsie, którego poznała(to mój ulubiony fragment książki :) )i który jest dla niej wzorem. On dokonał wielkich czynów w Polsce i dla Europy. Obalił komunizm. Waris wierzy,że i jej zdoła się zmienić afrykańską część świata i żeby Afryka, z której jest bardzo dumna,że się tam urodziła, kocha ciepło afrykańskiego piasku, zapach afrykańskiej ziemi, szum oceanu, czy radość, której nie doznaje w Europie czy Ameryce. Życzę Waris sukcesów w swoim działaniu. Dla mnie jest bohaterką. Potrafi mówić o tych bolesnych sprawach, jakim jest okaleczanie narządów płciowych dziewczynek, co jest też bardzo intymne i trudno jej mówić o tym publicznie. Jednak głęboko wierzy,że uda się jej zmienić Afrykę w nowoczesny kontynent. Życzę tego Waris z całego serca i z chęcią sięgnę po jej kolejne książki.

Pisarkę Waris Dirie poznałam dzięki wspaniałej książce "Kwiat Pustyni",w wyniku fascynacji tą lekturą, sięgnełam po kolejne dzieła somalijskiej pisarki, najpierw "Córka nomadów" a teraz "List do matki. Wyznanie miłości". Jest to cieniutka książeczka, napisana w formie tytułowego listu Waris do swojej Mamy. Waris jest bardzo duchowo związana ze swoją mamą, bardzo ją kocha i...