Tak sobie wyobrażałam śmierć

Okładka książki Tak sobie wyobrażałam śmierć
Johanna Mo Wydawnictwo: Editio Seria: Editio Black kryminał, sensacja, thriller
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Seria:
Editio Black
Tytuł oryginału:
Döden tänkte jag mig så
Wydawnictwo:
Editio
Data wydania:
2017-07-19
Data 1. wyd. pol.:
2017-07-19
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328326095
Tłumacz:
Alicja Rosenau
Tagi:
kryminał szwecja sztokholm policja
Średnia ocen

                6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
72 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
159
114

Na półkach: , , , , ,

Czasem niepowołany los spycha nas na niewłaściwe tory i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż w powieści „Tak sobie wyobrażałam śmierć” Johanny Mo, ten los okazuje się przybierać ludzką postać pod płaszczyzną wielu osobowości.

Jest 23 sierpnia 2010 roku. Na jednym z przystanków sztokholmskiego metra wpada pod pociąg młody chłopak. Świadkowie twierdzą, że człowiek ten został popchnięty, lecz zeznania co do wyglądu napastnika różnią się. Helena Mobacke, która po stracie synka Antona wraca do pracy w sztokholmskiej policji, musi uporać się ze sprawą morderstwa w metrze. „Helena zmusza się, żeby wyłączyć telewizor. Nie chce tego świata, który wpuszcza do jej domu. Chce być sama w swojej pustce.” Główna bohaterka to kobieta pokrzywdzona przez los. Głównym aspektem, który obserwujemy podczas czytania książki i poznawania bohaterki, to fakt, iż jest ona przygnębioną kobietą, która stara się powrócić do normalności, lecz znajdującą się w otoczeniu osób, które jej tego wcale nie ułatwiają. Dlatego też, w powieści zaobserwujemy szczegółowo ujęte wątki, wpływające na czytelnika, tak jakby sam cierpiał po stracie dziecka. „Świat jest krainą zabawek, królestwem Lego, a on jest jego królem.” Wielu osobom może przypaść do gustu fakt, iż w książce ukazana jest polska odsłona rodziny, lecz moim zdaniem autorka podeszła do tematu zbyt stereotypowo, ukazując Polaka jako osobę, która gotowa jest użyć pięści nawet w błahych sytuacjach. Mimo wszystko akcja rozwija się tutaj powoli, a cały konspekt powieści tworzy dla czytelnika krętą ścieżkę wypełnioną logicznymi spójnikami, po której cały czas zmierzamy do celu. Porównałabym to do krętych dróg występujących gdzieś na północy Norwegii bądź Szwecji, gdzie droga jest tak wąska, że przejedzie nią tylko jeden samochód, lecz po chwili okazuje się, że gdzieś za rogiem czai się więcej przestrzeni i mamy większe pole do popisu. Tak właśnie czułam się przy czytaniu powieści Johanny Mo „Tak sobie wyobrażałam śmierć” – jakby całość była zbiorem prostych informacji, za którymi stoi więcej niedopowiedzeń. Powieść jest przede wszystkim owiana ponurą i momentami przygnębiającą aurą. Z drugiej strony, akcja prowadzona jest w sposób prosty i nieprzekombinowany. Myślę jednak, że gdyby autorka wplotła więcej wątków ogólnikowych do historii i więcej humoru, całość byłaby jeszcze lepsza niż jest w tym momencie. Ja ze swojej strony wolę, gdy książka miesza w sobie wiele wątków wpływających dosyć różnie na nastrój odbiorcy. Od śmiesznych sytuacji, po te bardziej dołujące. Podsumowując, myślę, że jest to książka, po którą warto sięgnąć ze względu na wątki psychologiczne, gdyż w powieści jest ich całkiem sporo. Jednak odradzam ją osobom, które nie lubią literatury kryminalnej, przy której można czasem popaść w melancholijny nastrój, a które są fanami szybkiej akcji.

Czasem niepowołany los spycha nas na niewłaściwe tory i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż w powieści „Tak sobie wyobrażałam śmierć” Johanny Mo, ten los okazuje się przybierać ludzką postać pod płaszczyzną wielu osobowości.

Jest 23 sierpnia 2010 roku. Na jednym z przystanków sztokholmskiego metra wpada pod pociąg młody chłopak. Świadkowie twierdzą, że...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    108
  • Przeczytane
    91
  • Posiadam
    26
  • 2018
    5
  • Teraz czytam
    2
  • 2017
    2
  • Audiobook
    2
  • 2017
    2
  • 2017
    2
  • Kolejka
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Tak sobie wyobrażałam śmierć


Podobne książki

Przeczytaj także