Krucjata połabska 1147
- Kategoria:
- historia
- Seria:
- Historyczne Bitwy
- Wydawnictwo:
- Bellona
- Data wydania:
- 2017-02-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-02-01
- Liczba stron:
- 211
- Czas czytania
- 3 godz. 31 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788311144460
- Tagi:
- historia mediewistyka średniowiecze Słowianie połabscy Niemcy krucjata Niklot Połabie
Publikacja z serii "Historyczne Bitwy" (HB) opisuje dzieje Krucjaty połabskiej z 1147 roku – szerokie tło epoki, genezę i motywy wyprawy na Słowian, aspekty religijne i polityczne uczestników, przebieg i skutki. W ramach przygotowań do II wyprawy krzyżowej do Ziemi Świętej, ogłoszonej w bulli papieskiej 1 grudnia 1145 roku, papież Eugeniusza III poprosił o pomoc i wsparcie króla niemieckiego Konrada III. Ten zgłosił wprawdzie szybko i chętnie wsparcie lecz natrafił natychmiast na głosy niezadowolenia panów saskich brząkających o niebezpieczeństwach na słowiańskiej granicy. W sukurs przyszedł im słynny zakonnik cysterski Bernard z Clairvaux zwany Doktorem Miodopłynnym który agitował do wyprawy na Słowian. Ogłosił w swym liście numer 457 Die laude novae militiae między innymi że również ci dostąpią łaski Kościoła którzy pogańskich Słowian nawrócą lub zgładzą. Zabrania się jakiekolwiek układów ze Słowianami. Zabrania się pobierania trybutów dopóki nie zostaną zniszczone albo bóstwa słowiańskie albo lud słowiański. Dosłownie brzmiało to jak wezwanie do ludobójstwa na całym słowiańskim narodzie – natio deleatur – aczkolwiek były to tylko części szerzej rozumianej koncepcji religijnego uzasadnienia krucjaty jako narzędzia nawracania. Lecz panowie sascy uchwycili się skwapliwie idei Bernarda – wśród nich prym wiedli dwaj najzagorzalszy wrogowie Słowiańszczyzny, książę Saksonii Henryk Lew i margrabia Marchii Północnej Albrecht Niedźwiedź z synami. Tym sposobem w 1147 roku doszło do Krucjaty połabskiej – wyprawy potężnych armii rycerstwa niemieckiego, duńskiego i morawskiego do bezpardonowej agresji na Połabie. Nakreślona jest rola jak najbardziej chrześcijańskiego (katolickiego) Księstwa Kopanickiego z głównym grodem Kopanik położonym na terenie dzisiejszego Berlina, które terytorialnie i politycznie należało w tym czasie do Polski. W Kopaniku stacjonowało liczne rycerstwo polskie.
Armie krzyżowców wyruszyły dwiema kolumnami na Połabie. Armia złożona z 40 000 rycerzy z Henrykiem Lwem na czele zaatakowała Księstwo Obodryckie, czyli poszła północnym obrzeżem Połabia, niejako wzdłuż ziem przylegających do Bałtyku. Wraz z nimi ciągnęło liczne rycerstwo z Burgundii oraz sporo szukających przygód paniczyków z dalekiej Italii. Pod słowiańskim grodem Dubin dołączyła do nich równie liczna armia duńska, wspomagana flotyllą 1000 okrętów wojennych. Natomiast druga armia, złożona z 60 000 krzyżowców z Albrechtem Niedźwiedziem na czele zaatakowała Księstwo Hobolińskie, ziemie Wieletów i zachodnią część Pomorza Zachodniego dochodząc do Odry. Albrechta posiłkowali rycerze z Moraw prowadzeni przez biskupa Ołomuńca Henryka Zdika. Kontyngent polski w sile 20 000 rycerzy dowodzony przez księcia-juniora Mieszka Starego (Polska była w tym czasie rozbita dzielnicowo na księstwo senioralne i podległe mu księstwa-juniorów) zajął pozycję w Kopaniku.
Krucjata zakończyła się, z punktu widzenia krzyżowców, prawie militarnym niepowodzeniem. Pomimo wygrania niektórych potyczek i zajęcia w początkowej fazie krucjaty niektórych słowiańskich grodów jak Hobolin. Zarówno wojska Henryka jak i Albrechta doznały licznych porażek, sporych strat i musiały odstąpić bez powodzenia od najważniejszych oblężeń. Jeszcze gorsza katastrofa spotkała armię duńską. Która nie tylko że przegrała sromotnie bitwę lądową pod Dubinem, to na dodatek straciła większość floty w bitwie morskiej z okrętami Ranów z wyspy Rugii. Frustrację krzyżowców obrazuje bezpodstawny i nieprawny atak na chrześcijański Szczecin, będący w tym czasie pod polskim władztwem, gdyż panujący nad Pomorzem Zachodnim książę Racibor I był wasalem polskich książąt. Nie brak obszernych opisów kolejnych starć, bitew, oblężeń, szturmów na wały, walk na morzu. Dla przykładu opis bitwy morskiej pomiędzy flotami Danii i Rugii: bitwa trwała do nocy i zakończyła się niespotykaną w historii Danii klęską. Przerażeni Duńczycy lata całe jeszcze opowiadali o tych dwóch dniach, a grozę wzmogły jeszcze wiadomości o tym że Ranowie poświęcili Świętowitowi wszystkich wziętych do niewoli jeńców. Po tych wydarzeniach w końcu i rycerze niemieccy stracili ducha do walki i zaczęli nagabywać dowództwo krucjaty do podjęcia rozmów z Obodrytami i księciem Niklotem.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 74
- 43
- 35
- 6
- 5
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
Opinia
Bardzo słaba stronnicza pozycja.
Autor jako źródła przywołuje tylko kroniki niemieckie i jedną skandynawską - jeżeli można w ogóle tak powiedzieć. Dla mnie bardziej to wyglądało jakby p. Barkowski wymyślał swoje tezy i czasem poparł je jakimś przypisem. Przypisy zresztą też są raczej z rzadka. Cytatów jak na lekarstwo i pojawiać się zaczynają dopiero w końcowej części książki.
Tezy typu "kupiec dostarczył wielkiej ilości broni i przez to został wybrany władcą" bądź "Frankowie często wybierali się na Połabie, ale nie chcieli go zdobyć" czy "Poganie mogli się rzucić w swoim pogańskim szale na chrześcijan" powodowały, że zastanawiałem się czy autor nie ma 7 lat... Często brak wnikliwszej analizy i logiki. A jak już zdarzały się wyjaśnienia danych zjawisk, to były absurdalne - jak to, że Sasi nie chcieli zaatakować grodu, bo mogli by go zniszczyć - więc woleli podpisać pokój.. WTF?!
Brak refleksji nad zdarzeniami typu, że jeśli dane tereny były lennem Polskim, to atak ich przez Niemców był atakiem na Polskę czy dlaczego Nikolet dogadywał się akurat z Sasami a później przy atakach zabijał tylko kolonistów? - dla autora te kwestie nie wymagały większych wyjaśnień.
Moim zdaniem książka nie warta czytania. Naginanie rzeczywistości, brak logiki, brak cytatów, jedna mapka na końcu książki - i można by tak wymieniać jeszcze długo - nie zachęcają do sięgnięcia po tę grafomanię.
ps. Mógłbym długo jeszcze pisać - mam ponad dwie strony notatek - ale uważam, że nie warto więcej czasu na to poświęcać. Jak ktoś nie wierzy, to niech próbuje się przemęczyć przez tę pozycję.
Bardzo słaba stronnicza pozycja.
więcej Pokaż mimo toAutor jako źródła przywołuje tylko kroniki niemieckie i jedną skandynawską - jeżeli można w ogóle tak powiedzieć. Dla mnie bardziej to wyglądało jakby p. Barkowski wymyślał swoje tezy i czasem poparł je jakimś przypisem. Przypisy zresztą też są raczej z rzadka. Cytatów jak na lekarstwo i pojawiać się zaczynają dopiero w końcowej części...