rozwińzwiń

Chiny nie do wiary!

Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
51 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
945
190

Na półkach: ,

To nie jest żadne studium kulturowe tylko litania narzekań autorki jakie to wszystko okropne. W takim stylu jak narzekanie, że we Włoszech nie można zjeść schabowego. Wszystko okraszone okropnym poczuciem humoru.

To nie jest żadne studium kulturowe tylko litania narzekań autorki jakie to wszystko okropne. W takim stylu jak narzekanie, że we Włoszech nie można zjeść schabowego. Wszystko okraszone okropnym poczuciem humoru.

Pokaż mimo to

avatar
419
223

Na półkach:

Ciągłe narzekanie: bo autorka nie rozumie, bo inaczej niż jest przyzwyczajona, bo pojechała do miasta słynącego z tłoku i był tam tłok. Humor ciężki jak dowcipy Zbigniewa Ziobry. Parę zajmujących ciekawostek. Literatura z zastosowaniem toaletowo-pociągowym.

Ciągłe narzekanie: bo autorka nie rozumie, bo inaczej niż jest przyzwyczajona, bo pojechała do miasta słynącego z tłoku i był tam tłok. Humor ciężki jak dowcipy Zbigniewa Ziobry. Parę zajmujących ciekawostek. Literatura z zastosowaniem toaletowo-pociągowym.

Pokaż mimo to

avatar
56
3

Na półkach:

ksiazka w moim odczuciu napisana lekkim i przystepnym jezykiem, bardzo szybko ja przeczytalam. minusem jest dla mnie nastawienie autorki do wielu rzeczy, zalatujace ignorancja lub brakiem manier, a nawet troche rasizmem. mysle tez, ze do czesci zawartych w ksiazce spostrzezen i opinii warto by podchodzic z pewna doza dystansu.
najwieksze zazenowanie wywolala u mnie sytuacja, w ktorej autorka robi bez niczyjej zgody zdjecie trzylatkowi zalatwiajacemu potrzebe na ulicy i uwaza, ze nie zrobila nic zlego. fakt - obyczaj, jakiego autorka byla swiadkiem jest niesmaczny, ale jak dla mnie rownie niesmaczne jest robienie zdjec malemu dziecku w takich okolicznosciach.

podsumowujac, patrzac na opinie, jakie tutaj przeczytalam, mowiace, ze ksiazka jest niezbyt odkrywcza, mysle ze mimo wszystko dla osoby, ktora wczesniej zadnej ksiazki podrozniczej o chinach nie czytala, moze byc w porzadku pozycja. szczegolnie z uwagi na to, ze czyta sie ja szybko i lekko. minusem wciaz pozostaje dla mnie czesciowo nastawienie autorki, ale nie jest to nie do zniesienia. ogolnie polecam, ale bez szalu.

ksiazka w moim odczuciu napisana lekkim i przystepnym jezykiem, bardzo szybko ja przeczytalam. minusem jest dla mnie nastawienie autorki do wielu rzeczy, zalatujace ignorancja lub brakiem manier, a nawet troche rasizmem. mysle tez, ze do czesci zawartych w ksiazce spostrzezen i opinii warto by podchodzic z pewna doza dystansu.
najwieksze zazenowanie wywolala u mnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Cóż..tak jak jedna z czytelniczek napisała - książka jest zbiorem mniej lub bardziej interesujących opowiastek autorki. Nie ma tutaj niczego odkrywczego czego nie napisano by jeszcze o Chinach. Słabe zdjęcia dopełniają obrazu.
"Studium kulturowe" - śmiech na sali i prawdopodobnie jakiś objaw megalomanii autorki.

Cóż..tak jak jedna z czytelniczek napisała - książka jest zbiorem mniej lub bardziej interesujących opowiastek autorki. Nie ma tutaj niczego odkrywczego czego nie napisano by jeszcze o Chinach. Słabe zdjęcia dopełniają obrazu.
"Studium kulturowe" - śmiech na sali i prawdopodobnie jakiś objaw megalomanii autorki.

Pokaż mimo to

avatar
610
546

Na półkach:

Chiny nie do wiary!
Na tak daleką wyprawę nie mam na razie perspektyw, to chociaż palcem po mapie 😉
Książka obrazuje nie tyle kraj, jego geografię, ciekawe dla podróżników miejsca itp. lecz bardziej mentalność Chińczyków, ich skrajnie różniące się od naszych zachowania, pojmowanie świata, bylejakość w działaniu i fasadowość na pokaz.

Chiny nie do wiary!
Na tak daleką wyprawę nie mam na razie perspektyw, to chociaż palcem po mapie 😉
Książka obrazuje nie tyle kraj, jego geografię, ciekawe dla podróżników miejsca itp. lecz bardziej mentalność Chińczyków, ich skrajnie różniące się od naszych zachowania, pojmowanie świata, bylejakość w działaniu i fasadowość na pokaz.

Pokaż mimo to

avatar
221
29

Na półkach: ,

Rewelacyjna książka napisana z humorem. Pani Kinga bardzo delikatnie wyśmiewa chińskie zachowania, zwyczaje i opodobania jednocześnie przekazując czytelnikowi sporą porcję wiedzy o Chinach. Gdy kiedyś się tam wybiorę, z pewnością będę o tej książce pamiętał i mniej dziwnych chinskich zwyczajów mnie zadziwi. Z miłą chęcią zabieram się zatem do czytania drugiej książki autorki.

Rewelacyjna książka napisana z humorem. Pani Kinga bardzo delikatnie wyśmiewa chińskie zachowania, zwyczaje i opodobania jednocześnie przekazując czytelnikowi sporą porcję wiedzy o Chinach. Gdy kiedyś się tam wybiorę, z pewnością będę o tej książce pamiętał i mniej dziwnych chinskich zwyczajów mnie zadziwi. Z miłą chęcią zabieram się zatem do czytania drugiej książki autorki.

Pokaż mimo to

avatar
457
339

Na półkach:

Wiedzieliście o tym, że tort można jeść jednorazową rękawiczką, choroby leczyć gorącą wodą i nie mieć pojęcia o tym, co to jest dezodorant? Pomyślelibyście o tym, by jechać samochodem po chodniku, lody nazwać jogurtem, bo są sprzedawane w podobnych kubkach, a przyjęcie z okazji świąt Bożego Narodzenia zorganizować w styczniu o dziewiątej rano? Nie? To z pewnością dlatego, że nie byliście w Chinach.
"Dzień dobry" i "dziękuję" wprawia Chińczyków w osłupienie.
Mają tendencje do plucia.
Jeśli ktoś oferuje nam prezent,nie należy w tej samej chwili go otwierać,to oznaka chciwości.
Poczatek jest ciekawy tylko.Zdjęcia niezbyt ciekawe.

Wiedzieliście o tym, że tort można jeść jednorazową rękawiczką, choroby leczyć gorącą wodą i nie mieć pojęcia o tym, co to jest dezodorant? Pomyślelibyście o tym, by jechać samochodem po chodniku, lody nazwać jogurtem, bo są sprzedawane w podobnych kubkach, a przyjęcie z okazji świąt Bożego Narodzenia zorganizować w styczniu o dziewiątej rano? Nie? To z pewnością dlatego,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
15417
2028

Na półkach: ,

Kolejna książka o urokach Chin. Jak dla mnie mało odkrywcza. To co, miało mnie zaskoczyć, już kiedyś czytałam. Miłe obrazki z życia także przeciętnego Chińczyka lub mniejszości narodowych. Autorka dotarła do bardziej dziewiczych rejonów, gdzie nie czuła na sobie oka Wielkiego Brata. Pozory sielskich wiosek i pięknych turystycznych resortów zostały przez nią wyśmiane. ogroma zakazów nakazów, a krajowcom nie przeszkadzała kąpiel w brunatnej wodzie, wśród skórek arbuzów. Ukazane są różne kontrasty, te mniej oczywiste oblicze Chin, świat kurczących się wiosek, bez zdobyczy cywilizacyjnych. Skąd bierze się pogoda ducha tego ciężko doświadczanego narodu? Dlaczego nie rażą charkoczący przechodnie, dzieci załątwiajace na środku placu swoje potrzeby fizjologiczne? Na marginesie, to Chińczycy śmiecą więcej niż Amerykanie, bo mają dziwną słabość do mikroskopijnych porcji jedzenia, oczywiście elegancko zafoliowanych. Można przeczytać, zwłaszcza o wyczuciu mody oraz przywiązaniu do piżamy.

Kolejna książka o urokach Chin. Jak dla mnie mało odkrywcza. To co, miało mnie zaskoczyć, już kiedyś czytałam. Miłe obrazki z życia także przeciętnego Chińczyka lub mniejszości narodowych. Autorka dotarła do bardziej dziewiczych rejonów, gdzie nie czuła na sobie oka Wielkiego Brata. Pozory sielskich wiosek i pięknych turystycznych resortów zostały przez nią wyśmiane. ogroma...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2660
2654

Na półkach:

"Chińczycy to naród pomocny, ale natarczywy, przyjazny, lecz irytujący, oszczędny co do pieniądza, lecz marnotrawny co do zasobów... Chiny to kraj paradoksu, czyli wszystko, co uwielbiamy i czego nie cierpimy - jednocześnie."

Książka interesująco, barwnie i sympatycznie wprowadza czytelnika w wieloaspektowość chińskiej mentalności. Kinga Lityńska w ciągu czterech lat pobytu w Chińskiej Republice Ludowej, angażując się w pracę w szkołach jako nauczycielka języka angielskiego, zwiedzając z prawdziwą pasją turystyczne atrakcje kraju, docierając do miejsc nieuwzględnianych w standardowych programach wycieczek, uważnie i wnikliwie obserwowała zachowania dzieci, młodzieży, dorosłych i starszych, w sytuacjach zawodowych i prywatnych.

Autorka z dużą porcją humoru i życzliwości przedstawia trendy, kierunki i zmiany dokonujące się we frapującym chińskim społeczeństwie, zarówno jego wyjątkową różnorodność i niejednolitość, jak również mnogość cech wspólnych, a także egzotyczne portrety z europejskiej perspektywy. Zajmująco przybliża osobowość i temperament przeciętnego Chińczyka, uwarunkowania kulturowe i polityczne determinujące jego postawę, sposób myślenia, podejście do pracy. Historia, tradycje, zwyczaje, podstawa religijna, stosunek do najważniejszych wartości w życiu człowieka, a także sposoby radzenia sobie z codziennymi obowiązkami i wyzwaniami.

Publikacja jest zbiorem anegdot, historyjek, ciekawostek i spostrzeżeń, które warto poznać przed udaniem się w podróż do Państwa Środka, a dla osób, które miały już okazję zwiedzać ten jakże fascynujący region świata, prezentowane informacje brzmią bardzo znajomo, stanowią atrakcyjny impuls do odświeżenia wspomnień i porównania z własnymi doświadczeniami podróżniczymi. Podobało mi się to, że nie skoncentrowano się tylko na dynamicznym i hałaśliwym rytmie życia wielkich miast, ale dla zrównoważenia pokazano także spokój i harmonię wiejskiego życia.

Z jednej strony zrozumienie przenikania elementów odległej zachodniej kultury i ich absorbowanie według własnych chińskich wzorców, a z drugiej strony mocne i głębokie osadzenie w spuściźnie i dziedzictwie, przyjętym i promowanym od wielu pokoleń stylu życia. To także uważne spojrzenie na wyraźne rozwarstwienie społeczne, znaczące różnice w zamożności, dostępie do edukacji, podstawowych warunkach życia. Opisanie urozmaiceń w sposobie ubierania się, obyczajach towarzyskich, formie spędzania wolnego czasu, a także lokalnych uroczystościach, imprezach, potrawach, transporcie czy architekturze. Przyjemna i wciągająca podróż czytelnicza.

bookendorfina.pl

"Chińczycy to naród pomocny, ale natarczywy, przyjazny, lecz irytujący, oszczędny co do pieniądza, lecz marnotrawny co do zasobów... Chiny to kraj paradoksu, czyli wszystko, co uwielbiamy i czego nie cierpimy - jednocześnie."

Książka interesująco, barwnie i sympatycznie wprowadza czytelnika w wieloaspektowość chińskiej mentalności. Kinga Lityńska w ciągu czterech lat...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Chociaż nie jestem żadną blogerką, postanowiłam wyjątkowo napisać komentarz, bo czuję się trochę oszukana i to podwójnie. Autorka obiecuje studium kulturowe, a ja niczego takiego w jej książce nie znalazłam, a poza tym kapituła Bursztynowego Motyla, której rekomendacje do tej pory bardzo sobie ceniłam napisała, że książka opisuje nieznane miejsca i fakty. Niestety, takich rzeczy też tam nie znalazłam, choć nie jestem specjalistką od Chin. Może książka była pisana z myślą o tych, którzy nic albo bardzo niewiele wiedzą o tym kraju, ale pewnie oni oczekiwaliby czegoś innego na początek. Nie bardzo wiem, do kogo ta książka jest w takim razie skierowana i choć rozumiem, że sprawy marketingu czy promocji są dziś bardzo ważne, to tym razem chyba przekroczono granicę między obietnicami a zawartością książki. Dlatego mam bardzo mieszane uczucia i daję pół na pół.

Chociaż nie jestem żadną blogerką, postanowiłam wyjątkowo napisać komentarz, bo czuję się trochę oszukana i to podwójnie. Autorka obiecuje studium kulturowe, a ja niczego takiego w jej książce nie znalazłam, a poza tym kapituła Bursztynowego Motyla, której rekomendacje do tej pory bardzo sobie ceniłam napisała, że książka opisuje nieznane miejsca i fakty. Niestety, takich...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    64
  • Chcę przeczytać
    35
  • Chiny
    4
  • Posiadam
    4
  • 2020
    2
  • Podróżnicze
    2
  • Ebook
    2
  • Podróże
    1
  • Teraz czytam
    1
  • 52/2017 Book Challenge
    1

Cytaty

Więcej
Kinga Lityńska Chiny nie do wiary! Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także