Żółtodziób

Okładka książki Żółtodziób René Goscinny, Morris
Okładka książki Żółtodziób
René GoscinnyMorris Wydawnictwo: Egmont Polska Cykl: Lucky Luke (tom 33) Seria: Klub Świata Komiksu komiksy
48 str. 48 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Lucky Luke (tom 33)
Seria:
Klub Świata Komiksu
Tytuł oryginału:
Le Pied-tendre
Wydawnictwo:
Egmont Polska
Data wydania:
2016-11-09
Data 1. wyd. pol.:
1992-01-01
Liczba stron:
48
Czas czytania
48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328118409
Tłumacz:
Maria Mosiewicz-Szrejter
Tagi:
western komiks francuski
Średnia ocen

8,3 8,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Cesarz Smith René Goscinny, Morris
Ocena 6,8
Cesarz Smith René Goscinny, Morr...
Okładka książki Mikołajek. Ale się uśmialiśmy! René Goscinny, Jean-Jacques Sempé
Ocena 0,0
Mikołajek. Ale... René Goscinny, Jean...
Okładka książki Siedem opowieści o Luky Lukeu René Goscinny, Morris
Ocena 7,3
Siedem opowieś... René Goscinny, Morr...
Okładka książki Dwudziesty pułk kawalerii René Goscinny, Morris
Ocena 7,6
Dwudziesty puł... René Goscinny, Morr...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Dwanaście prac Asteriksa René Goscinny, Albert Uderzo
Ocena 7,2
Dwanaście prac... René Goscinny, Albe...
Okładka książki Wielki martwy. Księga Druga Jean-Blaise Djian, Régis Loisel, Vincent Mallié
Ocena 7,3
Wielki martwy.... Jean-Blaise Djian, ...
Okładka książki Opowieści z Mirmiłowa. Obłęd Hegemona Piotr Bednarczyk, Krzysztof Janicz, Sławomir Kiełbus, Maciej Kur, Norbert Rybarczyk, Tomasz Samojlik
Ocena 6,0
Opowieści z Mi... Piotr Bednarczyk, K...
Okładka książki Łowca nagród René Goscinny, Morris
Ocena 7,4
Łowca nagród René Goscinny, Morr...
Okładka książki Thorgal: Szkarłatny Ogień Xavier Dorison, Grzegorz Rosiński
Ocena 6,5
Thorgal: Szkar... Xavier Dorison, Grz...
Okładka książki Detektyw Miś Zbyś na tropie. Kosmos to za mało Maciej Jasiński, Piotr Nowacki, Norbert Rybarczyk
Ocena 7,2
Detektyw Miś Z... Maciej Jasiński, Pi...

Oceny

Średnia ocen
8,3 / 10
40 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1173
1141

Na półkach:

Dziki Zachód nie był przyjemnym miejscem dla nowych przybyszów z Europy, szczególnie jeśli wywodzili się z wyższych sfer czy miast. Tutaj zderzały się dwa zupełnie odrębne światy. Idealistyczna wizja łatwego zarobku, kraju pełnego możliwości i rozpoczęcia nowej drogi życia, z brutalną rzeczywistością pełną bezprawia, gdzie silniejszy miał rację. Wielu tych którzy przyjechali "ucywilizować" Dziki Zachód uciekało w popłochu lub pozostało w nim na zawsze, tyle że kilka metrów pod ziemią. Żółtodziób opowiada jedną z takich historii, oczywiście w nieco bardziej prześmiewczy i ironiczny sposób. Komiks nie opisuje tym razem żadnej konkretnej historycznej postaci, tylko zdarzenie jakie miało nierzadko miejsce w tamtych czasach. Otóż wielu szlachciców, którzy popadli w niełaskę w swych rodzinnych krajach w Europie lub zwyczajnie ruszyło na poszukiwanie przygód, dzięki sprytowi, a też nie rzadko szczęściu, dorobili się ziemi na Zachodnich Preriach rozrastających się Stanów Zjednoczonych. Jedni Byli poszukiwaczami złota inni hodowcami, część umarła w nędzy ale niektórzy pozostawili po sobie majątek, który przekazali swym krewnym z Europy. W tym albumie możemy obejrzeć historię jednego z takich żółtodziobów, co to odziedziczywszy ziemię, zderzyli się z nieznanym im dotąd światem Dzikiego Zachodu.

Fabuła zaczyna się od wprowadzenia czytelnika w realia, które opisałem powyżej. W takich okolicznościach spotykamy Lucky Luke'a, który przybył na pogrzeb swego przyjaciela Buddego. W rzeczywistości właściciel niewielkiego rancza wywodził się z angielskiego rodu szlacheckiego i zapisał majątek swemu dalszemu krewniakowi, ostatniemu żyjącemu potomkowi jego linii. Oczywiście nie w smak jest to lokalnemu zakapiorowi Jackowi Reademu. Dybie on bowiem na ranczo staruszka (świeć Panie nad jego duszą),z którym darł od dłuższego czasu koty o grunt. Dowiedziawszy się o spadkobiercy postanawia go wykurzyć, jednak to zadanie nie będzie wcale takie łatwe, gdyż Żółtodziób jest jedyny w swoim rodzaju.

Lucky Luke pomaga naszemu młokosowi, spełniając tym samym prośbę z testamentu swego przyjaciela. W tym zadaniu pomaga mu pewien Indianin, którego Buddy ongiś ocalił przez co zawiązało się między nimi braterstwo krwi, oraz rasowy angielski kamerdyner, przybyły wraz z dziedzicem. Tu zaczyna się największa plejada gagów, gdyż Waldo - tak ma na imię żółtodziób - to parodia stereotypowego anglika. Spokojny, opanowany, gładko się wysławiający, wspaniały jeździec oraz strzelec. Jego kamerdyner to również prześmiewczy przykład jego klasy społecznej, co w połączeniu z kojotami Dzikiego Zachodu daje nam bardzo malownicza mieszankę.

Po drugiej stronie barykady mamy zabijakę Jacka Readego i jego zakapiorów. Nieokrzesani, często niepiśmienni ludzie, posługujący się z jako taką wprawą bronią palną, lubiący burdy, alkohol i marzenia o bogactwie. Nie oszukujmy się - tak właśnie wyglądał Dziki Zachód białego człowieka, zanim "cywilizacja" wielkich miast nie wyparła z niego rdzennych mieszkańców, ich kultury oraz awanturników i poszukiwaczy złota. Właśnie ten aspekt w pięknym stylu pokazuje komiks. To jak małe miasteczko zmienia się po przybyciu lorda z Europy, ale także jak sam bohater tej opowieści zaczyna przekształcać się w lokalnego awanturnika. Zderzenie dwóch światów gdzie jeden powoli zjada drugi.

W tej opowieści wygrał Dziki Zachód, ale wszyscy wiemy, że tamte czasy minęły bezpowrotnie. Niemniej legendy o desperados prześladujących żółtodziobów i każących im tańczyć w rytm wystrzeliwanych pod stopy kul są prawdziwe. Czasy się zmieniły, jednak ludzka mentalność pozostała ta sama, zatem śmiem wierzyć, że nadal przybysz z Europy miałby tam mocno pod górę. Choć może nikt by już do niego nie strzelał ani nie oblepiał smołą i obsypywał pierzem. 33 tom opowieści o samotnym kowboju i jego blondgrzywym rumaku jest pełen komizmu, ale też nawiązań do legend o obyczajach awanturników z dalekich prerii. Warto zatem po niego sięgnąć, nie tylko po to aby się pośmiać z żółtodziobów.

Dziki Zachód nie był przyjemnym miejscem dla nowych przybyszów z Europy, szczególnie jeśli wywodzili się z wyższych sfer czy miast. Tutaj zderzały się dwa zupełnie odrębne światy. Idealistyczna wizja łatwego zarobku, kraju pełnego możliwości i rozpoczęcia nowej drogi życia, z brutalną rzeczywistością pełną bezprawia, gdzie silniejszy miał rację. Wielu tych którzy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
105
73

Na półkach: ,

Jeśli rozbawił was „Dyliżans”, to czytając „Żółtodzioba” przygotujcie się na jeszcze większą dawkę rozbrajającego humoru. Lucky Luke musi zaopiekować się stryjecznym prawnukiem swego zmarłego przyjaciela Baddy’ego, dziedzicem jego rancza. Waldo Badmington, który przybywa na Dziki Zachód, aby objąć spadek, musi stawić czoła ranczerowi pragnącemu przejąć jego ziemię. Żółtodziób nie będzie miał łatwego życia, zwłaszcza że maniery angielskiego dżentelmena zdają się nie pasować do amerykańskiej ziemi. Czy uda mu się uchronić przez knowaniami niebezpiecznego przeciwnika i zachować rodzinną ziemię?

René Goscinny i Morris brawurowo wykorzystali różnice kulturowe między Ameryką a Koroną…

Więcej na: http://gitararysowane.pl/olowkiem-13-lucky-luke-dwoch/

Jeśli rozbawił was „Dyliżans”, to czytając „Żółtodzioba” przygotujcie się na jeszcze większą dawkę rozbrajającego humoru. Lucky Luke musi zaopiekować się stryjecznym prawnukiem swego zmarłego przyjaciela Baddy’ego, dziedzicem jego rancza. Waldo Badmington, który przybywa na Dziki Zachód, aby objąć spadek, musi stawić czoła ranczerowi pragnącemu przejąć jego ziemię....

więcej Pokaż mimo to

avatar
7938
6793

Na półkach: ,

ANGIELSKI SZYK NA DZIKIM ZACHODZIE

Francuz i Belg tworzący komiks o Angliku w samym środku Dzikiego Zachodu – brzmi tak ciekawie, jak komicznie. I tak właśnie powinno być, o czym przekonuje ten znakomity album z kultowej serii o przygodach Lucky Luke’a, której wznowienie właśnie zaczęło ukazywać się na naszym rynku. przygotujcie się na dużo humoru, dużo przygód, jeszcze trochę humoru i kultowe towarzystwo kowboja strzelającego szybciej niż jego własny cień!

Żółtodziób. Nowicjusz. Laluś. Smarkacz. Mieszkańcy Dzikiego Zachodu mieli wiele określeń na przybyszów z innych części świata, których los rzucił na ich ziemię. I wiele posiadali także sposób na ich… hmm… powitanie. Bardzo wystrzałowe powitanie. Tak między innymi. Jedni z nowoprzybyłych z czasem klimatyzowali się, inni wyjeżdżali, a jeszcze inni… cóż… ich groby zostawały tu już na zawsze. Ale przecież nie tylko nowicjusze umierali. Jednym z takich zmarłych jest stary Baddy, który swoje ziemie pozostawia w spadku krewnemu z Anglii, a Lucky Luke’a prosił o pilnowanie go. I przekonanie się, że jest godny dziedziczenia. Oczywiście spadek najchętniej przejąłby miejscowy ranczer, Jack Ready, co nie ułatwi zadania naszemu bohaterowi…

Chociaż Lucky Luke jest z nami już równo siedemdziesiąt lat, poza krótkimi fragmentami w nieistniejącym już „Świecie komiksu”, nie miałem dotychczas okazji czytać jego przygód. A przecież doskonale pamiętam oglądane w dzieciństwie filmy z tym bohaterem i znakomitą zabawę, jaką wówczas oferowały. Dlatego reedycja tej serii w ramach KŚK, która właśnie wystartowała to doskonała okazja zarówno do uzupełnienia braków w kolekcji, jak również poznania przygód kultowego bohatera, które zdecydowanie są tego warte.

Co mają do zaoferowania? Scenariusz, który wyszedł spod ręki René Goscinnego (rodzice autora pochodzili z Polski stąd swojsko brzmiące nazwisko),ojca takich dzieł, jak „Asterix”, „Mikołajek”, „Umpapa” czy „Iznogud” to humorystyczne mistrzostwo. Niezwykle klarowny, jak na lata, w których powstał, nadal urzeka i bawi dowcipnym zderzeniem wielu kultur. Widzieliście film „Asterix i Obelix w służbie Jej Królewskiej Mości”? „Żółtodziób” pod wieloma względami bardzo go przypomina, chociaż do tematu podchodzi w bardziej klasyczny sposób.

Rysunkowo także jest wspaniale. Kreska Morrisa jest prosta, cartoonowa i idealnie pasująca do treści. Tak samo zresztą, jak kolor.

I cóż tu więcej można dodać? Chyba tylko tyle, że warto jest po „Żółtodzioba” sięgnąć i poznać absolutną klasykę komiksu, która wcale się nie zestarzała. Polecam gorąco!

Recenzja opublikowana na moim blogu http://ksiazkarnia.blog.pl/2016/11/16/lucky-luke-tom-33-zoltodziob-rene-goscinny-morris/

ANGIELSKI SZYK NA DZIKIM ZACHODZIE

Francuz i Belg tworzący komiks o Angliku w samym środku Dzikiego Zachodu – brzmi tak ciekawie, jak komicznie. I tak właśnie powinno być, o czym przekonuje ten znakomity album z kultowej serii o przygodach Lucky Luke’a, której wznowienie właśnie zaczęło ukazywać się na naszym rynku. przygotujcie się na dużo humoru, dużo przygód, jeszcze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1707
365

Na półkach: ,

Jeden z najlepszych albumów Lucky Luke`a. Szczytowy okres twórczości Goscinnego.

Jeden z najlepszych albumów Lucky Luke`a. Szczytowy okres twórczości Goscinnego.

Pokaż mimo to

avatar
520
160

Na półkach:

"...I'm a poor lonesome cowboy and a long way from home..." - Tak śpiewają szczęśliwe Łukasze. "Żółtodziób", proszę mi wierzyć, jest historią wyjątkowo udaną.

"...I'm a poor lonesome cowboy and a long way from home..." - Tak śpiewają szczęśliwe Łukasze. "Żółtodziób", proszę mi wierzyć, jest historią wyjątkowo udaną.

Pokaż mimo to

avatar
2934
2842

Na półkach:

Świetna seria. Dla mnie początek miłości do pism graficznych 😉

Świetna seria. Dla mnie początek miłości do pism graficznych 😉

Pokaż mimo to

avatar
341
291

Na półkach: ,

fajne stroje, zabawni bohaterowie

fajne stroje, zabawni bohaterowie

Pokaż mimo to

avatar
1188
588

Na półkach:

Wolałem pierwotny tytuł - "WRAŻLIWA STOPA".
Ale komiks pierwszorzędny!

Wolałem pierwotny tytuł - "WRAŻLIWA STOPA".
Ale komiks pierwszorzędny!

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    60
  • Komiksy
    15
  • Posiadam
    14
  • Chcę przeczytać
    9
  • Komiks
    7
  • Lucky Luke
    4
  • Komiksy
    3
  • Z biblioteki
    2
  • Posiadam - Lucky Luck
    1
  • 2021
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Żółtodziób


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...

Przeczytaj także