Niebezpieczne związki Andrzeja Leppera. Kto naprawdę go zabił?
- Kategoria:
- reportaż
- Wydawnictwo:
- Wojciech Sumliński Reporter
- Data wydania:
- 2016-11-23
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-11-23
- Liczba stron:
- 300
- Czas czytania
- 5 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788394293468
Jak rolnik spod Darłowa dotarł na szczyty władzy i został wicepremierem? Kim naprawdę był i jak naprawdę zginął? Autentyczna, a znana tylko nielicznym, historia życia i śmierci Andrzeja Leppera, to zapis nieprawdopodobnie prawdziwych wydarzeń. To historia odsłaniająca grę wywiadów i kontrwywiadów, w jaką zamieszał się prezes „Samoobrony”, ukazująca źródła jego unikalnej wiedzy oraz zupełnie nieznane opinii publicznej fakty ujawniające prawdę o niewytłumaczalnych „samobójstwach” i nigdy niewyjaśnionych zabójstwach. To historia niezwykła i niepokojąca...
... historia, która odsłania niebezpieczne związki Andrzeja Leppera – i nie tylko – ze światem polskich, rosyjskich i ukraińskich służb specjalnych, a zarazem ujawnia opatrzoną tajemnicą i klauzulą najwyższej tajności prawdę o jego śmierci.
Prawdę – której niektórzy próbowali się domyślać, ale której nie odsłonił nikt.
Aż do tego momentu ...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 721
- 407
- 188
- 19
- 7
- 6
- 5
- 5
- 5
- 5
Opinia
Gwiazdka za dziennikarską determinację i próbę dotarcia do prawdy. Więcej dać niestety zgodnie ze swoim sumieniem nie mogę.
Objętościowo jest to lektura na jedno popołudnie, niemniej autor sprawił, że ślęczałam nad tym pół tygodnia, bo mój umysł zwyczajnie potrzebował przerwy. Bynajmniej nie ze względu na ciężki temat.
Przeraził mnie warsztat, a raczej jego brak. Z dwojga złego wolałabym, by pan Sumliński plagiatował bez przerwy, nie oszczędzając nawet przecinków - może rezultat byłby lepszy technicznie.
Bohaterowie książki mówią całymi wykładami, w "rozmowach" niby z przypadku wtrącając ogromne dawki informacji, swoją drogą wielokrotnie powtarzanych. Namiętnie powtarzane są także pewne frazy, zarówno przez osoby, jak i w narracji. Wszystko to wygląda bardzo nienaturalnie i drażniąco. Potencjalny czytelnik bez przerwy traktowany jest jak idiota. Całość jest chaotyczna, bo pustosłowie, powtarzanie się i sztuczne wprowadzanie "pomocnych" treści przeplatają się non-stop i trudno przez to przebrnąć.
Po książce korekta przeszła chyba tylko pobieżna, bo roi się od wpadek interpunkcyjnych.
Trochę ma się wrażenie, że to pierwsze "poważne dzieło" oczytanego szesnastolatka, który bardzo chce zabłysnąć swoimi zasobami. Miejscami przebija się samozachwyt autora, który dziwnym zbiegiem okoliczności przenosi się również na większość jego rozmówców.
Bardziej niż kulisy śmierci A. Leppera zdziwiło mnie w tej książce użycie w 2016 roku (w kontekście pełnej powagi) słowa "interlokutor".
Gwiazdka za dziennikarską determinację i próbę dotarcia do prawdy. Więcej dać niestety zgodnie ze swoim sumieniem nie mogę.
więcej Pokaż mimo toObjętościowo jest to lektura na jedno popołudnie, niemniej autor sprawił, że ślęczałam nad tym pół tygodnia, bo mój umysł zwyczajnie potrzebował przerwy. Bynajmniej nie ze względu na ciężki temat.
Przeraził mnie warsztat, a raczej jego brak. Z dwojga...