Grimm Fairy Tales #5 Śpiąca Królewna
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Grimm Fairy Tales (tom 5)
- Tytuł oryginału:
- Grimm Fairy Tales #5: Sleeping Beauty
- Wydawnictwo:
- Okami
- Data wydania:
- 2016-09-21
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-09-21
- Liczba stron:
- 24
- Czas czytania
- 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788394615109
- Tłumacz:
- Aaron Welman
- Tagi:
- fantasy baśnie
Dwieście lat. Już tak długo opowieści snute niegdyś przez braci Grimm zachwycają pokolenia czytelników.
Oparta na motywach z tych baśni komiksowa seria „Grimm Fairy Tales” na nowo odkrywa mroczną stronę popularnych historii, ożywia je dzięki płynnej narracji i wyrazistym ilustracjom.
Zostańmy przyjaciółmi – nie ma dwóch bardziej bolesnych słów, jakie może usłyszeć licealista od swojej szkolnej miłości. Dla ponętnej Hayley Tarlo Brett jest w stanie zrobić wiele, nawet wejść w konflikt z prawem. Tristan, młody sługa króla Wilhelma, nie może przestać myśleć o królewnie Zofii. Choć rola na dworze wyklucza go z grona potencjalnych zalotników, jego miłość jest gorąca i szczera. Gdy królewna pada ofiarą straszliwej klątwy, Tristan postanawia zaryzykować życiem, by przełamać zaklęcie. Jaka cenę przyjdzie mu zapłacić za ten akt odwagi?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 18
- 7
- 5
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
W najnowszym albumie Grimm Faire Tales poznajemy inne oblicze opowieści o Śpiącej królewnie. To co wyróżnia zeszyt na tle wcześniejszych to osoba której on głównie dotyczy - księcia. Tak. Tym razem rola pierwszoplanowa należy do mężczyzny, a nie jak to zwykle było kobiety. Wypada to naprawdę świetnie, pokazując zupełnie inne oblicze znanej baśni. Jak zwykle komiks dotyka też aspektu społecznego, tym razem z wykorzystaniem... naiwniaka. Bowiem Śpiąca królewna w wersji dla dorosłych pomysłu Johna Tylera i Ralpha Tedesco, opowiada o tym jak to jedni ludzie potrafią manipulować innymi, nie zważając na konsekwencje swych czynów. Zaś te potrafią być przerażające.
Naszym głównym bohaterem jest Brett - nasz wspaniały rycerz na białym koniu... wiedzy. Tak, Brett jest niemal klasycznym, szkolnym mózgowcem, z tą różnicą, że przy okazji jest przystojny i umie się ubrać. Z drugiej zaś daleko mu do bycia szkolną gwiazdą za którą uganiają się dziewczyny. Kocha się on w dziewczynie ze szkoły, która jest rasową przedstawicielka wyrachowanych kobiet, wykorzystujących swą urodę do uwodzenia i sterowania mężczyznami. Pewnego razu prosi ona Bretta aby ten odebrał dla niej paczkę z pewnym "towarem" z niezbyt miłej dzielnicy. Chłopak się zgadza, ale na miejscu spotyka tajemniczą kobietę, której wypada z torby tajemnicza księga Baśni Braci Grimm. Nie mogąc znaleźć właścicielki książki, otwiera ja na chybił trafił i zaczyna czytać historię o śpiącej królewnie, jednak ta różni się od tej jaką poznał w dzieciństwie. Gdyż tutaj księżniczka nie jest osobą cnotliwą i dobrą, a zimną, wyrachowaną oraz przebiegłą kobietą.
W opowieści król wyjawia swej córce co wydarzyło się podczas wydarzenia zorganizowanego w dniu urodzin dziewczyny i o klątwie jaką na nią rzucono. Zamieniono też wrzeciono na różę, co możemy odczytać jako nawiązanie do imienia księżniczki w oryginalnych Baśniach Grimmów, gdzie zwała się Różyczka. Z drugiej strony należy pamiętać, że bracia nie są pierwotnymi autorami tej postaci, której historię spisał i opublikował w 1697 Charles Perraulta. Choć i on się wzorował na baśni innego twórcy. To co jednak różni komiks od obu wspomnianych dzieł to postać księżniczki, tutaj noszącej imię Zofia. Jest to tak zła osoba, że czytelnik nie umie okazać jej współczucia z powodu straszliwego losu jaki na nią spadł. Z drugiej strony dziwi się jakim frajerem trzeba być aby patrzeć w osobę tego pokroju niczym w święty obraz. Tylko czy takie wydarzenia nie są na porządku dziennym w realnym świecie?
Brett, który w baśni nosi imię Tristan, to przykład klasycznego naiwniaka. Nic nie wie o wybrance swego serca, jest sługą jej ojca, a mimo to darzy Zofię szczerą miłością. Nie przemawiają do niego żadne argumenty, nawet te słane przez najbliższego przyjaciela. Gdy dziewczyna zapada w sen, a klątwa przechodzi na kandydatów, którzy nieopatrznie pocałowali księżniczkę nie darząc jej prawdziwym uczuciem, i ich zabija, Tristan bez wahania spieszy na ratunek. Nie myśli o konsekwencjach choć są mu one doskonale znane. Dla niego liczy się tylko Zofia i nic więcej. Mimo początkowego zwycięstwa, okazuje się że jednostronne uczucie to zdecydowanie za mało. Aby móc kochać, trzeba być również kochanym inaczej nic z tego nie wyjdzie. Właśnie tym jest miłość - zaufaniem - i taka oto nauka płynie z tego komiksu.
Od strony graficznej album stoi na dość wysokim poziomie względem poprzedników i prezentuje świetną kreskę. Jednak to co przykuwa w na tym polu szczególną uwagę czytelnika to kolory. dobrano je naprawdę doskonale, oddając tym samym mroczny charakter całej opowieści. Jest strach, ciemność i zwątpienie oraz promyk nadziei, pozwalający nam odnaleźć drogę w całym tym horrorze. W albumie mamy tym razem tylko dwie sceny śmierci, ale za każdym razem są bardo brutalne i chyba najmocniejsze z wszystkich dotąd wydanych zeszytów.
Śpiąca królewna w wydaniu Tadesco i Tylera, przy rysunkach Toledo, to prosta, mroczna i niosąca ważną lekcję życiową opowieść. Przestrzega aby nie dawać się omamiać ludziom, którzy widzą tylko swój czubek nosa i traktują innych jak narzędzia do uzyskania własnych celów. Pokazuje jakie mogą być bowiem konsekwencje naszego zaślepienia, dając nam furtkę aby zawrócić nim jest czas. Gdyż potem zwyczajnie możemy nie sprostać klątwie jaka na nas padnie. Wtedy nic ani nikt nas nie uratuje.
W najnowszym albumie Grimm Faire Tales poznajemy inne oblicze opowieści o Śpiącej królewnie. To co wyróżnia zeszyt na tle wcześniejszych to osoba której on głównie dotyczy - księcia. Tak. Tym razem rola pierwszoplanowa należy do mężczyzny, a nie jak to zwykle było kobiety. Wypada to naprawdę świetnie, pokazując zupełnie inne oblicze znanej baśni. Jak zwykle komiks dotyka...
więcej Pokaż mimo toZbyt często w popkulturze pokazuje się nam wyidealizowane oblicze młodzieńczej miłości. Sterylnie czyste, piękne, wprost magiczne. Sielski obrazek, o którym warto marzyć, cel, do którego warto dążyć. A przecież w życiu wcale to tak nie wygląda, nie każda wybranka serca okazuje się tą jedyną, nie każdy związek jest jak z bajki. I dlatego nowa wersja klasycznej historii, proponowana w piątym numerze komiksu Tedesco i Tylera, wypada na tle pozostałych zdecydowanie najlepiej. Autorzy w przypływie twórczego geniuszu dokonują demitologizacji elementu – koniecznego, zdałoby się, do szczęśliwego zakończenia – korzystając przy tym z bodaj najsłynniejszej opowieści: dziejów Śpiącej Królewny.
Istotne zmiany zaszły również w konstrukcji współczesnej klamry fabularnej. Tym razem nie tylko protagonista, zadurzony w szkolnej piękności, wyciąga lekcję z opowieści przeczytanej w pozyskanej przypadkiem książce, lecz także czytelnicy mogą się wreszcie upewnić, jaką rolę w cyklu odgrywa czarnowłosa wykładowczyni w okularach. Wszystko składa się w jedną, logiczną całość, zaczyna się również powoli wyłaniać większy obraz. Tylko tak dalej!
Cała recenzja do przeczytania na: http://zcyklu.pl/na-czasie/492/Magia-prawdziwej-milos.
Zbyt często w popkulturze pokazuje się nam wyidealizowane oblicze młodzieńczej miłości. Sterylnie czyste, piękne, wprost magiczne. Sielski obrazek, o którym warto marzyć, cel, do którego warto dążyć. A przecież w życiu wcale to tak nie wygląda, nie każda wybranka serca okazuje się tą jedyną, nie każdy związek jest jak z bajki. I dlatego nowa wersja klasycznej historii,...
więcej Pokaż mimo to„Śpiąca królewna” to baśń, która została nie tak dawno, bo w 2014 roku, odświeżona w pięknym filmie Disneya, „Maleficent”. Tam jednak przedstawiono wydarzenia z zupełnie innego punktu widzenia, sprawiając, że trudno było nie zastanowić się nad tym, jak perspektywa zmienia sposób postrzegania kwestii dobra i zła. Wersja podstawowa tej opowieści była z drugiej strony jedną z najbardziej infantylnych i naiwnych bajek mojego dzieciństwa, nie niosąc ze sobą żadnego przesłania oprócz oklepanego sloganu o prawdziwej miłości. Nawet wersja dla czytelników pełnoletnich nie oferuje zbyt wiele, zamieniając jedną wartość na jej zupełne przeciwieństwo. Czy to nie prosi się o więcej, o dalsze próby zgłębienia tematu i pokazania, że rzecz ma potencjał większy, niż by się to mogło wydawać? Na szczęście mamy jeszcze serię komiksów „Grimm Fairy Tales”, która podjęła ten wątek w zeszycie piątym.
Współcześnie. Brett jest jednym z wielu przeciętnych, ale dobrze uczących się nastolatków, którzy źle ulokowali swoje uczucia. Haley Tarlo za to jest piękna, przebojowa, ale też wyrachowana i egoistyczna, a zauważywszy zainteresowanie chłopaka, nie waha się go wykorzystać. Kiedy jednak nie kończy się już na ściąganiu na testach, a panna prosi o dostarczenie jej narkotyków na imprezę, Brett zaczyna mieć wątpliwości, ale i tak decyduje się „pomóc” swojej miłości. Siedząc w samochodzie, w jednej z bardziej niebezpiecznych dzielnic miasta i czekając na umówione spotkanie z dilerem, widzi kobietę, która przy wsiadaniu do auta gubi książkę. Cóż robić, można chociaż poczytać w wolnej chwili…
Cały tekst dostępny na stronie: http://www.kotwbookach.pl/2016/10/grimm-fairy-tales-05-spiaca-krolewna.html
„Śpiąca królewna” to baśń, która została nie tak dawno, bo w 2014 roku, odświeżona w pięknym filmie Disneya, „Maleficent”. Tam jednak przedstawiono wydarzenia z zupełnie innego punktu widzenia, sprawiając, że trudno było nie zastanowić się nad tym, jak perspektywa zmienia sposób postrzegania kwestii dobra i zła. Wersja podstawowa tej opowieści była z drugiej strony jedną z...
więcej Pokaż mimo toGDZIE KRÓLEWNA NIE MOŻE, FACETA POŚLE
Na naszym rynku pojawił się właśnie piąty zeszyt „Grimm Fairy Tales”, serii komiksowej, która bawiąc się motywami ze znanych baśni przepuszcza je przez filtr grozy i fantastyki, dodając także spajającego całość współczesnego kontekstu. Co czeka na nas w tej części serii? Zdemitologizowana wersja „Śpiącej Królewny” z rozkładającymi się ciałami i seksownymi dziewczynami.
Nastoletni Brett kocha się w koleżance ze szkoły, Haley Tarlo, ale nie ma u dziewczyny najmniejszych szans. On klasyczny geek, ona posągowa piękność – typowa tragiczna relacja bez szans na dobre zakończenie. Ale Brett jest ślepy i głuchy, nawet na rady przyjaciela, i daje się wykorzystywać dziewczynie na wszystkie możliwe sposoby, pomagając na klasówkach, a nawet narażając się na kłopoty z prawem. Pewnego dnia Haley wysyła go by odebrał towar od dilera na imprezę. Chłopak się zgadza, jednak podczas oczekiwania na handlarza dostrzega kobietę, która gubi księgę z baśniami. Nim może ją dogonić, kobieta odjeżdża, a on zaczyna czytać…
Dawno, dawno temu żyła sobie piękna, acz chłodna księżniczka, na którą zła wiedźma rzuciła zły urok. I żył także Tristan, beznadziejnie w królewnie zakochany, przez co dawał się jej wykorzystywać. W dniu szesnastych urodzin zgodnie z przekleństwem dziewczyna zapada w śpiączkę, z której wybudzić ją może tylko pocałunek prawdziwej miłości…
Jak poprzednie tomy, tak i ten nie jest opowiastką dla dzieci, a przeznaczonym dla młodzieży horrorem z pogranicza fantasy, który posiada morał, ale też i atrakcyjne dla tej grupy wiekowej motywy. Mamy więc tak lubianych w komiksach geeków, którzy zmieniają się pod wpływem niezwykłego zdarzenia, mamy piękne, seksowne dziewczyny, nieco krwi i oczywiście porcję makabry. Wszystko jest jednak stonowane, więc nie znajdziemy w „Grimm Fairy Tales” erotyki czy drastycznych sekwencji.
Rysunkowo ten zeszyt stoi na bardzo dobrym poziomie. Justin Holman rysuje w sposób szczegółowy, miły dla oka i odpowiednio mroczny, kiedy wymaga tego scenariusz. W jego kresce jest coś z Joego Quesady i Alana Davisa, co jeszcze podkreśla nowoczesny, ale przyjemny kolor.
W konsekwencji warto sięgnąć po ten zeszyt, jak i po całą serię oczywiście. Miło się ją czyta, miło ogląda i ma ochotę na więcej. I chociaż jest to tylko i wyłącznie czysta, lekka rozrywka, naprawdę warto ją polecić, co niniejszym czynię.
Recenzja opublikowana na moim blogu http://ksiazkarnia.blog.pl/2016/10/04/grimm-fairy-tales-5-spiaca-krolewna-joe-tyler-ralph-tedesco-justin-holman/
GDZIE KRÓLEWNA NIE MOŻE, FACETA POŚLE
więcej Pokaż mimo toNa naszym rynku pojawił się właśnie piąty zeszyt „Grimm Fairy Tales”, serii komiksowej, która bawiąc się motywami ze znanych baśni przepuszcza je przez filtr grozy i fantastyki, dodając także spajającego całość współczesnego kontekstu. Co czeka na nas w tej części serii? Zdemitologizowana wersja „Śpiącej Królewny” z rozkładającymi się...
Ta historia w porównaniu do Czerwonego kapturka, była dużo ciekawsza.
Ta historia w porównaniu do Czerwonego kapturka, była dużo ciekawsza.
Pokaż mimo to