Oko niebios to kolejny tom przygód Sama i Remi Fargo. Współczesnych poszukiwaczy artefaktów i niebezpiecznych przygód. Clive Cussler powraca z nową książką napisaną wspólnie z innym autorem niż zazwyczaj Russelem Blake. Zmiana była spowodowana pewnie odświeżeniem fabuły i zaprezentowaniem czegoś bardzie ciekawszego. Wyciśnięciem z samej opowieści sporo więcej, ale czy się udało to inny temat.
Sam i Remi pomagają przy wraku niedawno znalezionym i idzie im to znakomicie. Do czasu. Na swojej drodze spotykają starego znajomego z przeszłości, który handluje kradzionymi dziełami sztuki. W czasie ekspedycji arktycznej odkrywają statek wikingów pełen cennych artefaktów z czasów prekolumbijskich. Ruszają śladem tajemniczego artefaktu gotowi stawić czoła wielu wyzwaniom i niebezpieczeństw, aby go zdobyć.
Kolejny mój powrót do cyklu Fargo o przygodach dwójki bohaterów uwikłanych w wiele niezwykłych przygód. Początkowe rozdziały to tylko preludium do dalszej historii, która rozkręca się, gdy znaleziony zostaje statek wikingów. Autorzy sięgnęli po interesujący mnie temat Majów i Tolteków, który został wpleciony w historie i zarazem stanowi jej główny wątek. Uwielbiam czytać o zaginionych grobowcach, artefaktach ukrytych w nieznanych miejscach i prób ich odnalezieniach. Właśnie to dostaje tutaj, bo Autorzy proponują czytelnikowi podróż do przeszłość i śledzenie dokonań głównych bohaterów na polu poszukiwań. Głównym motywem przewodnim jest próba odnalezienia artefaktu ukrytego, gdzieś tam i uważanie na przeciwników zdolnych do wszystkiego, aby go odzyskać. Jednak sporo miejsca poświęcili głównym bohaterom i przedstawieniu poszukiwań zaginionych przed wiekami artefaktom. Ten wątek odgrywa główną rolę w całej książce niż starcie z przeciwnikami chcącymi zdobyć przed bohaterami odkryte przedmioty. Dopiero w finale wszystkie wątki zostają połączone ze sobą.
Sam i Remi Fargo to bohaterowie, których nie sposób nie polubić. Ich relacje i zarazem przekomarzania ze sobą powodują zabawne sytuacje. Jeśli chodzi o ich sylwetki, które zostały wykreowane bardzo dobrze pod względem psychologii i wypadają ciekawie. Opatrzone zostały różnymi cechami charakterów i nie irytującym zachowaniem. Z drugiej strony przypominają skrzyżowanie Jamesa Bonda z Indiana Jonesem jeśli chodzi o skojarzenia podczas czytania. Takie połączenie sprawdza się doskonale w tym przypadku, bo otrzymujemy przez to interesujące przygody w poszukiwaniu zaginionych artefaktów z sensacyjnymi postaciami wychodzącymi prawie zawsze cało z opresji. Taki urok ksiązki i trzeba lubić takie rozwiązanie zaserwowane przez Autorów.
Wyróżniającymi postaciami występującymi tutaj jest Antonio i Mirabela. Oboje są badaczami i archeologami, którzy otrzymują pomoc od Fargo. Musze przyznać, że początkowo nie wypadały aż tak dobrze, ale czym dalej zagłębimy się w historie stają się ciekawe. Nie sposób ich nie polubić, bo wypadają sympatycznie i szkoda, że w finale tak postanowili Autorzy zrobić. Więcej nie zdradzę.
Głównym przeciwnikiem bohaterów jest nie tylko ich znajomy, ale wiele innych groźnych postaci. Nie wiem dlaczego, ale wypadają tylko dobrze. Zabrakło mi w nich kreacji na czarnego charakteru z prawdziwego zdarzenia. Jako przeciwnicy bohaterów robią co najwyżej dobre wrażenie bez większego szału. Jakby zostali wprowadzeni do historii tylko po to, aby Fargo mieli jakiegoś przeciwnika. Janus pojawia się czasami i chce trzymać się z daleka od kłopotów. Reginald jest jego bratem, a zarazem ma mniej skrupułów niż jego brat wobec definitywnego rozwiązania problemów. Także szef kartelu wykreowany na krwiożerczego i zdolnego do wszystkiego zrobił na mnie umiarkowane wrażenie. Postacie zostały nakreślone dobrze nawet drugoplanowe mające za zadanie odegranie pewnej roli w samej historii żeby popchnąć ją do przodu. Jeżeli chodzi o relacje to najlepiej wypadają pod tym względem bohaterowie, a za nimi dopiero są inni. Dialogi nieraz są zabawne w wykonaniu małżeństwa Fargo, ale również pomiędzy innymi postaciami nie wypadają źle. Nie mogę się przyczepić pod żadnym względem do czegoś w tych kwestiach.
Książka posiada dynamiczną akcję, która pędzi od samego początku do przodu bez żadnych przestojów. Wydarzenia dzieją się szybko i nie znajdziemy żadnych dłużyzn lub niepotrzebnych opisów tamujących samą opowieść. Składniki wykorzystane tutaj do stworzenia fabuły są skomponowane ze sobą w świetny sposób. Tworzą całość i nie ma jakiś zgrzytów podczas czytania. Właściwie podczas lektury nie mogłem się oderwać od niej, bo mnie historia mocno wciągnęła. To jest plus książek Clive Cusslera nastawionych na szybką akcję, sensacyjny i przygodowy wątek z dodatkiem humoru. Uwielbiam czytać takie książki i bawić się, jak w tym przypadku, znakomicie podczas czytania. Samo zakończenie może mnie nie powaliło na kolana, bo można zgadnąć jak się to skończy przy końcowych rozdziałach w drugiej części książki ale pewien zwrot w samym finale mnie zaskoczył trochę. Zaliczam to na plus.
Współautorem tym razem jest Russell Blake, a poprzednio był Thomas Perry. Chyba zmiana autora była spowodowana próba odświeżenia trochę samej historii i nadania powiewu świeżości fabule. Poprzednia część pozostawiła u mnie pewien niedosyt podczas czytania niż tym razem. Dostajemy trochę lepszą książkę niż poprzednio, jakby dopracowaną, ale niektóre elementy się nie zmieniły dotyczące fabuły. Prezentowana pozycja posiada swoje małe niuanse, ale jestem zadowolony z lektury. Czas podczas czytania mi się nie dłużył i szybko zleciał. Sama historia potrafiła przykuć moją uwagę i wydawała się bardziej spójna niż poprzednio. Dostałem książkę na jaką liczyłem. Mającą umilić czas, ciekawą z interesującą fabułą nie pozbawioną dawki humoru. Chętnie sięgnę po kolejną pozycję z cyklu Fargo jak tylko się ukaże. Mam nadzieje na zwyżkową tendencje przy każdej kolejnej części, bo sam pomysł na nią ma duży potencjał i może stać się ciekawym cyklem przygodowym.
Książka dla każdego miłośnika przygodowych książek z dodatkiem sensacji. I dla wszystkich chcących przeczytać coś lekkiego, ale nie zobowiązującego.
Polecam.

Oko niebios to kolejny tom przygód Sama i Remi Fargo. Współczesnych poszukiwaczy artefaktów i niebezpiecznych przygód. Clive Cussler powraca z nową książką napisaną wspólnie z innym autorem niż zazwyczaj Russelem Blake. Zmiana była spowodowana pewnie odświeżeniem fabuły i zaprezentowaniem czegoś bardzie ciekawszego. Wyciśnięciem z samej opowieści sporo więcej, ale czy się...