Tę książkę czytałam kilkakrotnie i zawsze z wielkimi emocjami. Nie mogę przejść obojętnie wobec bohaterów, których losy tak głęboko zapadły mi w pamięć. Andrzej Romocki "Morro", który jako jedyny przedarł się ze swoim odziałem górą ze Starówki do Śródmieścia, podczas gdy inni przechodzili kanałami. Jerzy Gawin "Słoń", który brał udział w akcji pod Arsenałem (i wielu innych), a później za odwagę i męstwo został odznaczony trzykrotnie Krzyżem Walecznych i Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari (V klasy). Jerzy Zborowski "Jeremi", który powoli zaczyna tracić wiarę w sens walki i ofiarę. Doktor Brom (Zygmunt Kujawski), który dokonuje cudów w powstańczych szpitalach, operując bez przerwy, bez narkozy, leków, wody, właściwego oświetlenia i snu przez 48 godzin. Czart (Stanisław Lechmirowicz), który podejmie się przeprawy przez zrujnowany most na drugi brzeg Wisły. Andrzej Samsonowicz "Xiążę", którego losy w końcowych dniach powstania na zawsze zostaną owiane tajemnicą. Mogłabym tak długo wymieniać. Niezapomnianych bohaterów w tej książce jest naprawdę wielu.
Najbardziej podoba mi się część druga, którą Aleksander Kamiński poświęcił powstaniu. Mamy tu opisaną koncentrację na Woli przed godziną "W", zdobycie Gęsiówki i Stawek, tragiczne walki na cmentarzu żydowskim i kalwińskim, próba "odkorkowania" Starego Miasta, obrona Jana Bożego, przeprawa kanałami, przejście na Czerniaków, przybycie berlingowców, kapitulacja, opuszczanie miasta. Wszystko to zostało odmalowane wyjątkowo realistycznie. Czytelnik darzy sympatią bohaterów, zżywa się z nimi i autentycznie cierpi, gdy giną jeden po drugim w kolejnych natarciach, przebiciach czy od zabłąkanej kuli.
Wciąż żyjący powstańcy od lat podejmują działania, aby ta książka została wpisana na listę lektur szkoły średniej, ale Ministerstwo Edukacji Narodowej pozostaje głuche na ich argumenty. Wielka szkoda!

Tę książkę czytałam kilkakrotnie i zawsze z wielkimi emocjami. Nie mogę przejść obojętnie wobec bohaterów, których losy tak głęboko zapadły mi w pamięć. Andrzej Romocki "Morro", który jako jedyny przedarł się ze swoim odziałem górą ze Starówki do Śródmieścia, podczas gdy inni przechodzili kanałami. Jerzy Gawin "Słoń", który brał udział w akcji pod Arsenałem (i wielu...